E-book
10.76
drukowana A5
22.19
W słowach ukryte

Bezpłatny fragment - W słowach ukryte


5
Objętość:
60 str.
ISBN:
978-83-8245-701-8
E-book
za 10.76
drukowana A5
za 22.19

Od autora

W czasach, w których poezja wydaje się być trochę zapomnianą formą sztuki, a samo pisanie wierszy może być abstrakcyjnym zajęciem dla młodej mamy, mimo wszystko ja postanowiłam właśnie to robić.


Od zawsze lubiłam pisać, nie tylko wiersze, ale też piosenki, czy opowiadania. Pierwsze z nich powstawały już za czasów podstawówki i obdartych kolan. Jednak zawsze było to pisanie do tak zwanej szuflady. Wreszcie nadszedł właściwy czas i postanowiłam podzielić się moją twórczością z resztą świata.


Szczególne podziękowania należą się mojemu mężowi. Za okazywane wsparcie i wiarę we mnie w chwilach zwątpienia, ale także mojej kochanej córeczce, która była dla mnie właściwie największą motywacją do działania i do tworzenia. To dla niej zawsze chcę być jak najlepszą wersją siebie i to jej dedykuję ten tomik.


Wiersze te powstawały dosłownie z dnia na dzień. Pisane w przypływie natchnienia między jedną kawą, a drugą. Inspiracją było głównie życie, ludzie, otaczający mnie świat, ale także doświadczenia, cudze i własne. Mam nadzieję, że każdy kto weźmie ten tomik w ręce znajdzie w moich poematach coś dla siebie. Może zatrzyma się na chwilę nad jakimś konkretnym wierszem czy fragmentem i pozwoli sobie poczuć emocje, które będą mu towarzyszyć.


Drogi Czytelniku, może któryś z tych wierszy skłoni Cię do zmiany nastawienia wobec życia, albo przemyśleń na temat egzystencji czy otaczającego Cię świata? A może akurat doda motywacji lub siły do zrobienia czegoś na co od dawna masz ochotę? A może któryś wiersz sprawi, że się wzruszysz lub pojawi się uśmiech na Twej twarzy? A może po prostu ujrzysz co jest w słowach ukryte?


Zapraszam do refleksji.

W słowach ukryte

Ukryte w słowach

W słowach ukryte

Nie zawsze wprost widać drogi przebyte

Odnaleźć można między wierszami

To czego nigdy nie ujrzysz oczami

Cała ja

Zbyt krytyczna, pedantyczna

Na pewno nie chaotyczna


Wrażliwa i empatyczna

Żartobliwa, sympatyczna


Niecyniczna romantyczka

Czasem trochę sarkastyczna


Bywam trudna, ironiczna

Porywcza i dramatyczna

Lecz niezmiennie autentyczna


Uparta, systematyczna

Twórcza i analityczna


Jedno wiem, z pewnością nigdzie

nikt nie znajdzie identycznej

Niedopowiedzenia

Nie rozumiem wcale

Tych uczuć nieznanych

Które wciąż targają moimi myślami


Głosy w mej głowie krzyczą bez przerwy

na granicy wytrzymałości poplątane nerwy


Między wierszami ukryte podteksty

Niewytłumaczalne, dziwne konteksty


Drogami krętymi mnie oprowadza

Własna podświadomość w kółko mnie zdradza

Złodziejka

Pewnego dnia straciłam sens.

Szukam i szukam, no gdzie on jest?


W głowie pomiędzy myślami sprawdzałam

W szafie z niedomówieniami szukałam

W kuchni na stole, przy porannej kawie

W parku, na ławce i w skoszonej trawie

W rzece, w lesie, w sklepie i w banku

Nawet na poczcie i na przystanku


Wszędzie już byłam, wszędzie patrzyłam

No nigdzie go nie ma, naprawdę zgubiłam.

I kiedy już całą straciłam nadzieję

Wydało się wreszcie kto był złodziejem


O Tobie mowa, podstępna Żmijo

Witaj Nostalgio, dawno Cię tu nie było

Słowa

Lubię słowa

Finezyjne,

Niezwyczajne, fantazyjne

Farmazony i frazesy

Nawet esy i floresy


Racjonalne, niebanalne,

Mogą być też te trywialne


Notabene wszystkie lubię

Czasem trochę się w nich gubię.


Za co tak się w nich lubuję?

Wyrażają to co czuję

Tylko one zawsze wiedzą

Jakie zmory w głębi siedzą

Bezsenność

W objęcia Morfeusza odpłynąć nie mogę

Myśli zbyt dużo kłębi się w głowie

Choć bardzo bym chciała

Nic na mnie nie działa


Zbyt dużo analiz i informacji

Tworzenia wizji i symulacji

A jeśli, a jak, a co by było

A czemu tak to się potoczyło


A co gdyby tak

Odpuścić choć raz

Lęki zażegnać

Poczuć rytm serca

Okiełznać panikę

Wsłuchać się w ciszę

Huśtawka

Kwitnę, więdnę, kwitnę, więdnę

Idę wolno, zaraz biegnę


Uśmiechnięta, załamana

Radość czasem przekłamana


Kolejne maski na twarz zakładam

Ze skrajności w skrajność popadam


Lecz to nie do końca jest moja wina

W podświadomości leży przyczyna

(nie)Wiara

Ciężko jest mi uwierzyć naprawdę

Że kiedyś wszystko będzie już łatwe

Nie będzie problemów i niedomówień

Nie będzie już ani razu pod górę


Ciężko jest mi uwierzyć, choć czuję

Że chyba wreszcie zasługuję


Na szczęście i miłość bezwarunkową

Na życie bez strachu i zawsze już z Tobą

Bez zmartwień i z głową pełną marzeń

Na pozytywną wersję wydarzeń

Na pewny grunt pod mymi nogami

Na akceptację, myślenie bez granic


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 10.76
drukowana A5
za 22.19