E-book
47.25
drukowana A5
45.06
drukowana A5
Kolorowa
62.28
w różnobarwach

Bezpłatny fragment - w różnobarwach

wiersze wybrane


Objętość:
73 str.
ISBN:
978-83-8351-629-5
E-book
za 47.25
drukowana A5
za 45.06
drukowana A5
Kolorowa
za 62.28

„Spośród wszystkiego, co piszą, kocham to tylko, co jest pisane własną krwią.”


"Tako rzecze Zaratustra" - Friedrich Nietzche

***

różne autobiografie słyszałem

jedną nawet dla ciebie fałszowałem

tam była tragedia

żadnej nadziei


nie trzeba wyśpiewywać o mnie

jest taka moja

jeszcze nieskończona

ale już opowieść posnuta

Martyna wie; po słuchaniu „Autobiografii” Perfect’u, 22 marca 2023 roku

***

pokusa


już zawsze będziesz

chociaż synem marnotrawnym

stałem się dla ciebie


to ty czekasz w zakamarku

nie zostawisz mnie

spokój tylko w uwadze


zapomnę

coś zamyślę

możesz dopaść mnie

po słuchaniu „If Darkness Had A Son” Metallica; 22 marca 2023 roku

***

przy tobie


nawet nie muszę

wypowiadać życzeń

niewyśnione sny

same się spełniają

26 marca 2023 roku

***

Romanowi


powiedzieć

nie mówiąc

za opiekę troskę

o naszą Sarenkę

2 kwietnia 2023 roku

***

który to już księżyc

dwudziesty a może

dwudziesty pierwszy

nie jest wyjątkowy

jak zawsze piękny


znowu w marzenia

oglądać go razem

na spacerze

nie z drogi w klatce

przy nim zasypiać

nie podróżować

5 kwietnia 2023 roku

***

po prawej już widzę

na zachód zdążyłem

fortuna czasem daje


to za horyzontem

gdzie indziej w chmurach

ukryte cuda

5 kwietnia 2023 roku

***

pod presją już dawno

nie byłem


królów szos z tępymi minami

walczący o miano

najdurniejszego

oglądać zmuszony


jak to się dzieje

że właśnie my

moi rodacy

tacy jesteśmy

5 kwietnia 2023 roku

***

zwariowane pomysły

czysta postać szaleństwa

kształt już nadany

szlif dopiero będzie


zależy wiele od łuta

właśnie w trafach

nadziei upatruję

pięknymi zachodami podlane


szczypta tajemnicy

granic przekraczanych

nowych ruin zobaczyć

bez szlaku jak zawsze

14 kwietnia 2023 roku

***

robić swoje muszę

tylko do przodu iść

czasem stanąć

w dobrą stronę


kłody poprzecinać

ogrzać się przy ogniu

albo schronienie zbudować

nie dać satysfakcji


zawsze cel na froncie

kolejny następny

nie kłaniać

nie bać się

17 kwietnia 2023 roku

***

niedługo jedziemy

zobaczyć marzenia

wszystko spisywać

nowe odkrywać


mapę zapełnimy

tak po naszemu

metodą szaloną

teraz już możemy

17 kwietnia 2023 roku

***

słońce pięknie kradnie noc

wpierw nieśmiało delikatnie

zakrada się przedświtem

po chwili już ciemność zawstydza


pąsem zaczyna okrywać

powoli delikatnie

coraz jaśniejsze róże

malują horyzont


dziś ni chmury widać wszystko

brzask tęczę przypomina

potem już tylko lazur

patrzeć będzie na czerwień


jeszcze zobaczyłem

ze wzgórza pomorską stolicę

światłami czeka w dole

gwiazdy dawno pogasły


krótka przerwa na prozę

tarcza już okazała

żółcie przywdziewa

w porannej łunie

22 kwietnia 2023 roku

***

Dwa Dni


były dwa dni

z nich na świat

przyszły wspomnienia


razem odkryliśmy

pradawnych zakamarków

z cegieł czerwonych

niezliczone morza


zmęczenie stało się

słodką maliną

od teraz nowe święta

25 kwietnia 2023 roku


ruiny zamku krzyżackiego w Rogóźnie-Zamku; fot. własna

***

wszystko tkało się z marzeń

były nowe granice

mnogość ruin odwiedzonych


niespodzianek bez zamiaru

twój uśmiech dziecięca radość

najlepszą pamiątką

17 maja 2023 roku

***

tak mało mam słów

snami wypełniam wspomnienia


nasze roztargnienia

niecierpliwości


małe i krótkie zapomnienia


już brak mi szukania

dobrej nowej drogi


dbania opiekowania

zwykłości codziennej

17 maja 2023 roku

***

Mamo


kocham cię


nie umiem pomagać

widzę jak cierpisz


z tęsknoty za tym

co było


ból inny znosisz

chyba z przyzwyczajenia


mimo tego

najpiękniej się uśmiechasz

17 maja 2023 roku

***

Tato


jeszcze niedawno

zaćmienie księżyca

z tobą oglądałem


później z przywilejów

bycia synem korzystałem

błądzić zacząłem


gdy już wróciłem

poszedłeś prawdy

nowe poznawać


już tylko czekać

aby podziękować

17 maja 2023 roku

***

zapędzamy na odległości

uczucia doznania


zaskakujesz

miłosnym zerkaniem


nie umiem czasem

niczego nazywać

9 czerwca 2023 roku

***

dzień dobry


czy dobrze spałaś

przeciągasz się jeszcze

z przymkniętymi powiekami


niezdarnie popijasz kawę

cudnie ma papieros


dobrego dnia

13 czerwca 2023 roku

***

taki dobry czas

niebo kolorowane

końcem i początkiem dnia


między gwiazdy

po drugiej

wzejdzie księżyc


gwiazda wieczorna

zagląda przez ramię

piękny czas

13 czerwca 2023 roku

***

przed nami dokończyć

wyzwanie z morzem


strachy przestrzeni

do pokonania ostatnie


dla tego warto czekać

uśmiechem oddasz

13 czerwca 2023 roku

***

autostrada bywa kręta

z zatorami

i tak nieznana


jest miejsce

na szaleństwo

niecierpliwość


już nie mam złości

na jadące domy


nadeszły nasze

święta spędzane razem


zwykle Dwa Dni

było Siedemnaście


będzie Dziewięć albo

nawet Dziesięć


najpiękniejsze święta

kiedy razem

14 czerwca 2023 roku

***

dzieci moje


z wami widziałem

drogę trollów


w ciągłym biegu

mamy czas postawić nogę


dotknąć wodę

zabrać patyk albo kamyk

Martynie i Romanowi; 14 czerwca 2023 roku


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 47.25
drukowana A5
za 45.06
drukowana A5
Kolorowa
za 62.28