E-book
15.75
drukowana A5
25.13
W Ogrodzie Nadziei

Bezpłatny fragment - W Ogrodzie Nadziei


Objętość:
38 str.
ISBN:
978-83-8384-901-0
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 25.13

Smutne Twarze

Widzę znów te smutne twarze

Na ich rękach tatuaże

Tam, gdzie świt już nie zaświtał

Nikt uśmiechem nie powitał

Tylko ból i wieczna trwoga

Czy za Rampą nie ma Boga?

Kiedy numer nakreślono

Życia już ich pozbawiono

Z każdym puklem spadających włosów

Nikło wspomnienie bliskich i ich głosów

Gasło każde Ludzkie Istnienie

Bo ktoś „lepszą” chciał uczynić ziemię

Naszym jest to obowiązkiem

Żyć historią nie pamiątką

Bo jak niegdyś Smutnych Twarzy

Mogą znów nie zauważyć

Całuję

Całuję Twoje zimne skronie

Chociaż boli mnie to strasznie

Muszę dla Ciebie ten smutek odgonić

Wiem Przyjacielu każdy kiedyś z Nas zaśnie

Przyjacielu przebacz mi, że dziś płyną Łzy

Choć bezsilni na ten los źli

Zróbmy to dla Niego

Bądźmy Silni namiastką Siły Jego

Nauczyłeś mnie Przyjacielu

Wiele, bardzo wiele

Dzisiaj mogę czerpać z Twojej wiedzy

Pozostaniesz w mej Pamięci oraz w sercu

Choć tak trudno w to uwierzyć, że

Czas szybkim jest mordercą

Głaskaj proszę mój policzek

W snach mnie odwiedź na to liczę

Iż zobaczę Cię dziś w nocy

Gdy do snu już zmrużę oczy

Będziesz tam już na mnie czekał

I opowiesz mi znów życie

Dasz ostatnią tą wskazówkę

Powiesz znów swym głosem pięknym

Kochany Najlepszy Przyjaciel

Jak wtedy gdy Rozmawialiśmy

Memento

Powiedz mi czy jeszcze pamiętasz?

Jak smakuje przytulenie

Pomyśl o chwilach wspólnych

Gdy patrzyliśmy w Swoje oczy

Pamiętaj, byłem, jestem,

Lepiej będzie gdy odejdę

Z Twojego życia, pamięci i rozumu

Powiedz mi czy pamiętasz?

Chwile Naszych pięknych łez…

Czy pamiętasz, jak to jeszcze jest…?

Dzisiaj Inny Ktoś Cię Kocha…

Memento Vivere

Pamiętaj o życiu…

O Naszych Chwilach Pamiętaj…

Chcę poczuć

Chcę poczuć na nowo co znaczyły,

Słowa Kocham i Jestem

Gdy kwilenie wiatru robi się zbyt ciche

Gdy nawet najgorszy sztorm jest

Jak szum lekkiego deszczu

Pozwól mi mój Jedyny losie,

Bym nie był jako rozbitek

Tułający się po bezkresnej Toni mórz

Cupido o Boski Cupido, naucz mnie

Nadziei, że to Błękitne morze moich oczu,

Ujrzy nadzieję na lepszy czas

Bo gdy przeminie już zdrowie i uroda

Zostaniemy wtedy Nadzy w całkowitej nagości

jaką może sobie wyobrazić człowiek

Co to znaczy nagość?

Zupełnie Nagi jestem dopiero wtedy

Gdy otwieram przed Tobą serce

Gdy Wypływają tysiące kryształów z głębi Duszy

Odbierz te Kryształy ode mnie o Apollo

I podaruj Je sercu które Kocha

Bo jedynym skarbem którym zostałem obdarowany,

są Miłość i Oddanie…

Pocałuj

Pocałuj mnie w usta

Tego dziś pragnę gdy serce się wyrywa

Niech nikogo nie spotka ta miłość pusta

Gdy uczucie Człowieka przyzywa

Porozmawiaj ze mną ślicznym dialogiem

Poczuj Blask Tęczowych Gwiazd

Szepnij słowo rozmawiając z Bogiem

Proszę niech łatwiejszy będzie świat

Dotknij moich włosów

Błagam przesuń palcem po policzku

Powiedz Swym przepięknym głosem

Jesteś Mój Urwisku

Jestem dzisiaj grzecznym chłopcem

Chociaż z wielkim potencjałem

Gdy połączy Nas uczucie gorące

Będziemy wiedli życie wspaniałe

Zaufajmy sobie i się pokochajmy

Gdy Serca Nam pozwolą

Tylko Błagam zaufajmy

Wtedy wszystkie uczucia się wyzwolą

Spójrz już dzisiaj w moje oczy

Dotknij mojej twarzy

Pozwól bym się w Tobie zauroczył

I pójdźmy Razem przez życie we Dwoje

Przyjacielu

Piszę to, bo muszę Ci oznajmić

Jak to dobrze mieć Anioła w swoim gronie — Przyjaciela

Który smutek ściera mi ze skroni

Który sprawia, że na usta uśmiech mi wpełza

I w oczach pojawia się ta szczęśliwa łza

Przyjaciel to taki Słodziak

Przy którym każda chwila jest jak najcudowniejsza celebracja

Potrafimy celebrować każdą sferę z Naszego życia

Dziękuję Ci bardzo za te piękne poranne słowa

Gdy jeszcze z poduszki nie podniosła się głowa

Dziękuję, że Jesteś przy mnie na to dobre i złe

Tyś Marcinku moim Najlepszym Przyjacielem Jest

Krople wyobraźni

Kroplą atramentu wszystko zmienię

Powołam do życia Fauny i Krasnale

Z tułaczki wyobraźni powrócą na ziemię

Ogromne wilkołaki w sile swej i chwale

Pod pióra wiecznego lekkim naciskiem

Płynąć będą przez kart dawnych dzieje

Gdy otworzą się drzwi spiżowe z piskiem

Znów zasiądą wśród ognia starzy czarodzieje

Dla adeptów nauk pierwotnych

Będą to słynące w magię wieczory

Gdy idąc drogą magów samotnych

Wskrzeszać będą wampiry, wiedźmy i zmory

Magii ogromnej otwarli arkany

Do dłoni swych różdżki ze stołu wzięli

Wygra bitwę ten niepokonany

Choć z wiedzy tajemnej wszyscy słynęli

Rozbłyskiem światła co luną jaśnieje

Wzbili się oni w niebios przestworza

I przelękli się wszyscy tym co się dzieje

Gdy ujrzeli świat w płomiennych zorzach

Płacz z lamentem ogromnym nastanie

Rwać się będą skały na ziemi

Gdy w ogniu i wodzie każdy już stanie

Będą wtedy wszyscy jak głuchoniemi…

Za świetlistą bramą

Serca dzisiaj rozedrgane Dusza tak boli

Potrzebowałeś znów Boże kolejnego Anioła

My zostaliśmy tu na ziemskiej niedoli

Każdy dziś do Ciebie Panie woła

Panie Nadziei Świętej

Co zasiadasz na swym tronie

Ty co żyjesz w łasce dla nas niepojętej

Do Ciebie dzisiaj Wznosimy wszyscy dłonie

Kolego nie mówię Ci żegnaj

Lecz do zobaczenia — Tam za chmur świetlistą bramą

Już na Nas z Aniołami razem Czekaj

A serca te pocieszaj — Te co dzisiaj bardzo krwawią

In Cruce

Odchodzisz znów kolejny raz,

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 25.13