E-book
18
drukowana A5
29.99
drukowana A5
Kolorowa
49.92
W objęciach tęsknoty

Bezpłatny fragment - W objęciach tęsknoty


5
Objętość:
52 str.
ISBN:
978-83-8384-958-4
E-book
za 18
drukowana A5
za 29.99
drukowana A5
Kolorowa
za 49.92
autorka Paulina Łaniak

Ku pamięci mojej Cioci Joanny Bakaj

22.12.1967—28.11.2024

Droga Ciociu piszę do Ciebie

Czy słyszysz mnie w niebie?

Jednego dnia byłaś tak blisko,

Następnego straciłam wszystko.

I choć na wietrze leci ta nić,

To nasza więź nie zniknie jak liść.

Wspominam uśmiech szczere słowa

Byłaś zawsze taka wesoła.

Choć los Cię zabrał w dalekie strony,

Nigdy nie znikniesz jak nocne zmory.

Czy widzisz jak teraz patrzę w niebo?

Czy czujesz mój smutek moje,,dlaczego”?

Każda ta gwiazda przypomina Ciebie,

Jakbyś tam była wołała w potrzebie.

Piszę ten list, bo choć Cię już nie ma,

Twoja obecność wciąż trwa we wspomnieniach.

Będę Cię szukać w powiewie wiatru,

W szeptach liści i blasku kwiatów.

Choć upadam

Choć upadam, to wciąż wstaję,

los problemów mnóstwo daję.

Idę dalej, choćby w mrok,

nie zatrzymam się na krok.


Czy to atak, czy gadanie,

wciąż pod górę mam zadanie.

Każdy dzień to nowy trud,

lecz nie cofnę żadnych słów.


W sercu płonie żar niezłomny,

choć mój świat upadków głodny.

Walczę z losem, aż po kres,

w moim życiu siła jest.


Czy to atak czy gadanie

Nie poskarże też się mamie.

Po ataku są siniaki,

W plotce ludzkiej są zaś braki.

Cisza

Chwil spędzonych dziś nie zliczę

ale rok już Cię nie widzę.

Milczysz niczym anioł z boku,

jesteś przy mnie, lecz bez głosu.


Cisza, cisza tutaj błądzi

ona ze mną dziś zabłądzi.

Ust dziś twoich poszukuje

siebie tylko oszukuje.


Dotyk rąk już zapominam,

woń zapachu przypominam.

W ciszy odszedł mój kochany

A ja w ciszy zadumana

już zdejmuje okulary.

Uczucia

Jak mam dziś mówić o tym co czuję

Gdy serce w piersi jak ptak wiruje?

Słowa uciekają z myśli i dłoni,

A to co w środku, cisza dogoni.


Każde westchnienie pełne jest trwogi,

Gdy serce wydeptuje nowe wciąż drogi.

Chcę Ci powiedzieć, lecz milczeć wypada

Bo język prawdy tutaj nie składa.


Jak zrozumiesz ciszę w mej głowie,

Kiedy w mych oczach prawdy się dowiesz?

Choć czasem pragnę krzyczeć z nadzieją

to słowa nagle w próżni znikają.


Może więc cisza lepsza od słowa

w niej się ukrywa miłość surowa.

Niech myśli biegną, słowa nie błądzą

a serce tajemnic w ciszy żąda.

Co tak naprawdę

Co tak naprawdę jest między nami?,

Czy tylko słowa, czy też my sami?

Czy serca nasze biją w ten rytm?

Czy w gąszczu myśli gubimy się w tym?


Czy swoje prawdziwe uczucia znamy,

czy tylko cienie wciąż odganiamy?

Czy to co czujemy jest szczere i trwałe,

Czy może ucieka marzenie nieśmiałe?


Chcę wiedzieć, co skrywasz głęboko w duszy,

Czy w naszych sercach miłość się ruszy?

Bo choć to pytania bolesne czasami,

To może odkryją co jest między nami.

Drogi Tato

Gdy jesteś przy mnie blisko

Nie martwię się nie płaczę

Bo zawsze mnie przytulisz

I rady dobre dajesz


Jesteś mi pomocny

Przy wychowaniu mych córek

One też Ciebie kochają

Bo zasługujesz na szacunek


Wciąż powracam myślami

Do tej przeszłości z radością

Te spacery po polach

I wycieczki na rowerach


Wiem, że czas tak szybko leci

Lecz żadne z wspomnień nie odleci.

Twoja mądrość i przestrogi

Wciąż wskazują mi dobre drogi.

O poranku

O poranku pewnej pory

Już spotkały się dwie zmory

Knuć zaczęły przeciw innym

Zwłaszcza tym, co są niewinni.


„Ja im dzisiaj nie daruję”,

Na to druga już waruje.

Nie odpuszczaj moja droga,

Oni z ciebie zrobią wroga.


Gdy tak razem się radziły

Tylko sobie zaszkodziły.

Zawiść, zło ich pochłonęły

Plan i zmory zatonęły.


Nim dokuczysz, skłamiesz skarbie

Pomyśl, czy chcesz skończyć marnie?

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 18
drukowana A5
za 29.99
drukowana A5
Kolorowa
za 49.92