drukowana A5
11.91
drukowana A5
Kolorowa
30.98
W moim Nowymogródku

Bezpłatny fragment - W moim Nowymogródku


Objętość:
40 str.
Blok tekstowy:
papier offsetowy 90 g/m2
Format:
145 × 205 mm
Okładka:
miękka
Rodzaj oprawy:
blok klejony
ISBN:
978-83-8369-117-6
drukowana A5
za 11.91
drukowana A5
Kolorowa
za 30.98

M©je śmieszne zwIeяzξT@

Dzięcioł

Ktoś puka puka

otwieram i pytam

o co chodzi?

a to coś

po buku chodzi i

puka puka

patrzę zielony

a czepek czerwony

ogonem się podparł

i zadowolony

puka puka

dziwak jakiś?

mysz wyszła z nory

on bębni na alarm

czy na amory?

puka puka

więc mówię

walisz jak sąsiad

ten co wali

kiedy ja ciszy szukam

puka puka

robaków szuka?

więc mówię

one już wszystkie

przez te hałasy

uciekły z buka

puka puka

Więc

w głowę się pukam

kOT

Zamieszkał w budzie dla psa

który teraz śpi

pod jaśminem na zawsze

Przebiegł mi drogę już

sto razy ale mam go

w nosie to on stracił

kotkę moja

wyleguje się na tapczanie

Czarny kot

Widziałem jak uciekło mu

śniadanie moje

już zjadłem

teraz na słońcu siedzę

oblizuję się i uśmiecham

Zatrzymał się i patrzy

jakbym mu rozlał mleko

Wilga

Rano

ja jeszcze w łóżku

Śpiewa? W radio?

Teraz

na trawniku skacze

pije z kałuży

gwiżdże … Na mnie!?


Julia moja

moja wilga

śpiewa

jakby nie słyszała

kosiarki u sąsiada

Udaje głupią?

Słowik

Noc

Upał

Księżyc dwa

słowiki

Jeden w ogrodzie

świrli

zmienia frazę

Drugi w pokoju

powtarza

tik tak tik tak

mechaniczny ptak

Pszczoła

słońce już dawno zaszło

siedzę w ogródku czytam

widzę leci pszczoła

niziutko, trawek się chwyta

nie kwiatów

cichutko pobzykuje, pijana?

— a ty co, spóźniłaś się do ula? — pytam

— bzy, bzy — odpowiada

Pliszka

Kiwała się

chwaliła

przed ślimakiem

pliszka

Ten chciał

pochwalić swój ogonek

wylazł z domku

zjadł go

jej małżonek

Rudy

Zdybał ją w krzakach

Biega tańczy dookoła

Jakby się do niej

Łasił

Ona siedzi cicho

Udaje że jej nie ma

Nie będzie z nich para

chociaż

Ona ruda i on rudy

On się wabi Rudy

A ona nazywa łasica

Misiek

Misiek

bo lubił

ciasteczka miodowe

miał zęby ostre

do walki gotowe

Był straszny

gdy gdzieś

zobaczył kurę

obronił mnie

przed zającem

co wlazł przez dziurę

Wszystkich wygonił

z matecznika

mucha czy komar

mu nie zafika

Dziki w pojedynkach

przez płot

niejeden bał się go

kot

Tu leży Misiek

straszny zwierz

którego zabił

kleszcz

Robak

Po książce chodzi

O, a ty tutaj skąd?

chcesz abym coś

o tobie napisał?

Ale ty nie masz ani pięknego

ogona ani nie masz pięknej

gęby gdzie ty masz w ogóle głowę

czy z tyłu czy z przodu?


Robaku marny

Nie masz nawet pięciu milimetrów

a chodzisz po tej książce

jakbyś był panem tego świata

Jesteś buńczuczny

ale cię nie zabiję

wiedz tylko że chodzisz

po Dziadach naszych

a ty czy ty się

w ogóle nazywasz?


Skrzydła otworzył

odfrunął

wietrzna istota


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
drukowana A5
za 11.91
drukowana A5
Kolorowa
za 30.98