E-book
55.13
drukowana A5
69.46
drukowana A5
Kolorowa
85.81
VIVA LA VIDA — Niech żyje życie!

Bezpłatny fragment - VIVA LA VIDA — Niech żyje życie!


Objętość:
76 str.
ISBN:
978-83-8245-330-0
E-book
za 55.13
drukowana A5
za 69.46
drukowana A5
Kolorowa
za 85.81

Kto ma serce, niechaj czuje!

Dla najwspanialszych rodziców, którzy nauczyli Mnie kochać i ukazali Mi świat w najlepszym jego wydaniu, w  którym największą wartością jest dobro serca.

DZISIAJ

Ni więcej, ni mniej

Taka krótka opowiastka.

Dzisiaj,

historię nową otwiera

drzwi zamykając

temu, co stare.

Dzisiaj,

niejednemu serce otworzy,

a może zamknie na klucz

na stałe.

Dzisiaj,

to strata kartki z kalendarza,

a może czegoś większego zysk

Dzisiaj,

nam prawdę obnaża,

czy człowiek dla człowieka zły.

Dzisiaj,

mizerne, powolne i kruche,

nadzieję lubi dawać od tak.

Dla innych huczne, swawolne i szumne

odbiera życiu radości smak.

CZAS

Od zmierzchu do świtu

Ja — czas

Biegnę lub czekam,

ażeby przerwać milczenia bieg

Czasem tylko zahaczę,

o łzę czy śmiech

Czasem tylko sprzyjam

Czasem tylko zagubię

Może osrebrzę włos komuś

— kto czeka

Może okryję głowę nadzieją

Ileż to ja potrzebny Wam

dzień, dwa

Sekund odliczyć mam do skutku

Ukazując zdarzeń bieg

Zamieszam

BICIE SERCA

Zmieniać świat

jedynie serca biciem.

Za tarczę wiarę mieć,

w oczach duszy odbicie,

a w sercu trwogi cień.

Strzałą ciszy

powietrze przeszyte

uderza w serca żar.

Czemuż

z najdelikatniejszych nici uszyte

kreśli tak małe słowo?

Żal.

Odkrywa nową drogę,

nowe życie,

gdzie serc radosnych raj.

Zdejmie zbroję

bez lęku o życie,

szukając najpiękniejszych

Nas.

KOŁYSANKA

Śnię dzisiaj lepiej…

Ach cóż to znaczyć może?

Czy pojawisz się znów bliżej

czarno — biały

czy w kolorze?

W krainie przepastnej,

gdzie wszystko może być,

gdzie nasze pola lawendy

otacza tajemnych uczuć nić…

Już słyszę czas,

który dla Nas śpi i cofa.

Kołysankę nucisz

dla uszu mych jedynie…

Nucisz coraz ciszej-

— niech nie przeminie.

Mogąc się obudzić…

Twoje serce woła:

— Zostań tu na zawsze!

Oto nasza pora!

Oczu Twoich blask

ani ust Twoich smak,

które w kołysance

zapisane od lat.

DUSZA

Siedzi ukryta, cicha.

Czasem zagląda ukradkiem

co u nas słychać.

Tylko ona nie lubi

nas zostawiać samych.

Kocha wszystko, co dobre

i wtrącać się nie chce.

Na naszych ramionach

sprawy zostawia.

W ciszy jej najlepiej,

bo słyszy zegara wskazówki.

Przysłuchuje się rozmowom…

Lubi czytać uczucia,

na zbyt wiele jednak

sobie nie pozwala.

Pamięta wszystko,

co było nam dane.

Sprawdzając to-

— czasem daje znak,

czy lepsze nowe,

czy stare.

OCZY

Nie potrzebują hałasu i rozmów

za to ciszę uwielbiają

Są najlepszymi poszukiwaczami

odkrywcami

odkrywają nieśpiesznie

pomału

Dostrzegają małe najdrobniejsze sprawy

Rumieńce i gesty

Spojrzenia i tęsknotę

Do perfekcji zakochanie rozpoznać potrafią

choć odwagi im czasem brakuje

W zachwyt lubią wpadać

patrząc na te inne

ukochane

Jedyne żal ukazać mogą

choć wolą skrzętnie go ukrywać

To one przesiadują w sercu

najczęściej niezapomniane

Nie są zawsze święte

topiąc innych beztrosko

Lubią zamącić w głowie

czasem specjalnie

czasem nieświadomie

Słabością ich barwa

tych drugich

swoich

Łza z nich czasem błyśnie znienacka

by uczucia ostudzić

odgonić

DOMU SMAK

Zamykam oczy,

czy to pierwszy raz?

By w skupieniu oglądać

Tamten dom, ludzi i czas.

Spoglądam na ogród,

znany z dziecięcych lat.

Wiem, gdzie pszczoła przysiada,

gdzie zakwitnie nowy kwiat.

Wiem, gdzie ławka dla mamy,

gdzie taty cichy świat.

W którym oknie dziadek roześmiany

I gdzie babcia tysiące piecze ciast.

Sama przechodząc ciut dalej,

patrzę szukając czy czas,

oszczędził ulubioną górę,

pnącą się pod nieba dach.

Piękno nocą dostrzegę…

Niebo usłane z gwiazd-

— Ach myślami znów przybiegnę,

gdy oszukam płynący czas.

We wspomnieniach się zatracę,

by tylko poczuć domu smak.

MATKA

Ta jedyna,

jedna na milion.

Warta największych czynów.

Ona

Oczyma swymi

dobroć i miłość rozsiewa.

W pośpiechu życie przeszuka,

by radości dla dziecka nazbierać.

Oczy odwróci na jedną chwilę,

chwileczkę,

by łzy z twarzy otrzeć

i w dłoniach rozetrzeć.

Serce otwiera na tysiące rozmów,

wieczorów,

chwil później pamiętnych.

I tylko w troskach

tak niezliczonych,

nieprzerwanie kocha,

nieprzerwanie trwa.

W myślach powracając ulotnych,

jak słodki zapach ma.

Widzę ją w oknie zamglonym

otuloną nadzieją,

uśmiechem co dnia.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 55.13
drukowana A5
za 69.46
drukowana A5
Kolorowa
za 85.81