E-book
11.03
drukowana A5
22.35
Ustronność

Bezpłatny fragment - Ustronność


Objętość:
29 str.
ISBN:
978-83-8221-596-0
E-book
za 11.03
drukowana A5
za 22.35

Bądź moją pamiątką

Chcesz uwięzić to uczucie

umieścić w zakamarku swojego serca

jestem twoją relikwią

a woń mojego warkocza

z kretesem zapadła w twoje nozdrza


nie pożegnam się

Brylanty

Zapach wanilii albo parzonej kawy

Intensywność czerwieni róży, wciskany pedał gazu

Barwa głosu Hemingway’a czy Lany

Kompozycja gwiazd i księżyca


Oprócz tego, rozaniela mnie twój uśmiech

Ekologiczne ekstazy

Miał tak smutne oczy,

a było mu dobrze

Był nieszczęśliwy,

a wtedy rozanielony

Nie mógł mnie mieć,

a chciał być dysponentem mojej miłości.

Stworzył granicę swoich zasad,

które łamał bezgranicznie.


W pośpiechu cała jego wieczność

Czułam spokojny oddech mając go w swoich

ramionach.

Happy end

Lojalne poświęcenie ideom dekadenckim,

z miłości do Młodej Polski


Światopogląd chyli się ku końcowi wraz z Amazonią

Schorzenie epoki polemizuje

z mędrcami politycznymi

— wtenczas, horda czerwieni

przysmaża zielone płuca

dziesiątkuje żyjątka

blask ognia formuje coś w rodzaju zmierzchu

na innych ciałach niebieskich


winny — Ladaco


Mierzymy się z Dopustem Bożym

ostrzegano nas przed końcem,

tymczasem zesłano plagi


majestatyczny wirus w koronie pobrzękuje szabelką

batalie zbroją się chyłkiem do tarcia

niezastąpieni włościaninie delibrują nad suszą

a scyfrowany świat wydarł pospolitą umysłowość


Proszę już tylko wypatrywać szarańczy

Idee fixe

Coś jest źle, ale nie wzywaj doktora.

Ból spirytualny pali inne dolegliwości.

Ukoisz swoją krwią w moich żyłach.

Cichy port, ustronny kąt, arkadyjska Idylla.

A uczucie jest mądre

i ucieka przed obawą zdyskwalifikowania

— i ulotniło się.

Brak jedności. Ból przerasta potęgę naszych końców.

Kres sentymentom, schyłek przeżyć.

R A N T

Istność

Mijały dni i tygodnie.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 11.03
drukowana A5
za 22.35