E-book
7.35
drukowana A5
34.18
uczucia nieopisane

Bezpłatny fragment - uczucia nieopisane


5
Objętość:
49 str.
ISBN:
978-83-8126-686-4
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 34.18

Pierwsze uczucie

W hotelowym pokoju

Nie było sztuki

Obrazów

Ani nawet haczyków po nich


Zawiesiłem wzrok na tobie

Dwa typy

Jeden typ mężczyzny

Idzie do sklepu po pierścionek

Drugi idzie

Po rozum do głowy

Czuję się nieswojo

Będąc w twoim typie

A nie należąc

Do żadnego z nich

Modelka

Nie prowokuj mnie

Jeżeli nie chcesz przeczytać

O wolnych mrugnięciach

Przygryzionych wargach

I o tym, że miała

Nogę na nodze

I zmartwienie na zmartwieniu

Bo drżały jej dłonie


Nie prowokuj mnie

Bo zrobię z ciebie

Poezję

Lipiec

Ciekawostką jest

Że dłonie

Odpowiednio ułożone na biodrach

Mogą awansować do miana

Boskiego dotyku

Niedawno

Niedawno się poznaliśmy

Chociaż nie było tego widać

W rozmowie czy dotyku


Ty jesteś mi jak planeta

Do której człowiek się przyzwyczaja

O której śmiało mówi „moja”

Pomimo, że niczego nie doświadczył

Nic jeszcze nie widział


Chciałbym cię odkryć

Ale gdy zasypiasz obok

Odczuwam obowiązek

By cię przykryć

Kilkadziesiąt godzin czasu ziemskiego

Pokochaliśmy się

W kilkadziesiąt godzin czasu ziemskiego

W czasie w którym

Żółty liść nie zdążył opaść

A słuchawki w kieszeni

Pozostały niezaplątane

Jak to się stało

Autobiografia

Przypomnij sobie

Każde uczucie

Które było dość silne

By zatrzymać serce

A zbyt słabe

Na otwarcie ust


Tak wielkie, że można by o nim

Napisać książkę

A tak małe

Że nikt poza tobą

Nie był w stanie go dostrzec


Było ich więcej

Niż mogę przypuszczać

Strach drugi

Codziennie rano

Budzę się

Kroplami wody zmywam

Dreszcz z ciała

Jest ciemno

W pokojach nieprzenikniony mrok

Trzęsę się na samą myśl o wyjściu

Pamiętam jak bałem się tych ciemności

Dziś wolałbym tamten strach

Generalny remont serca

Nie miałem w planach

Generalnego remontu

Bo nie myślałem

Że komuś

Do czegoś

Mogę jeszcze się przydać

Lecz ona

Wtuliła się we mnie

Niższa o pół głowy

I trzepocząc rzęsami

Strąciła kurz z moich ust

Igła

Każdej nocy kłucie w klatce piersiowej

W okolicy serca

Jakbym miał

Igłę w pościeli

Albo nie miał

W pościeli ciebie

Dziesiątki kwiatów

Braknie mi dzisiaj

Tej codziennej walki

Której wygrać nie mogłem

Zieloną łodygą

Bo ona wolała

Układać niedbale

Bukiety z sinych owoców


Każdą następną

Miałem co róż

Róża dla tej

Róża dla tamtej

Dziesiątki kwiatów

Uschło wraz ze mną

Nic nie przechodzi

Mówili mi, że to przejdzie

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 34.18