E-book
7.88
drukowana A5
16
drukowana A5
Kolorowa
35.23
Trzy Życzenia

Bezpłatny fragment - Trzy Życzenia

Ksiażka powstała przy wsparciu AI


Objętość:
22 str.
ISBN:
978-83-8431-636-8
E-book
za 7.88
drukowana A5
za 16
drukowana A5
Kolorowa
za 35.23

Tą bajkę dedykuję mojej córce Lence

Rozdział 1. Szkatułka na strychu

Lenka siedziała w swoim pokoju i układała puzzle. Była niedziela, a za oknem padał deszcz, więc nie mogła wyjść na podwórko. W pewnej chwili spojrzała w stronę drzwi na strych — od dawna kusiły ją, by sprawdzić, co kryje się w tym tajemniczym miejscu.

— Może znajdę tam jakieś stare zabawki albo książki? — pomyślała z błyskiem w oku.

Ciekawość zwyciężyła. Ostrożnie wspięła się po skrzypiących schodkach. Na strychu pachniało kurzem, starymi książkami i wspomnieniami. Lenka zawsze trochę bała się tego miejsca, ale tym razem była bardziej podekscytowana niż przestraszona.

Słońce wpadało przez małe okienko i rozświetlało pajęczyny, które wyglądały jak srebrne firanki. Dziewczynka odsuwała pudła jedno po drugim, gdy nagle pod stertą gazet dostrzegła coś niezwykłego. Była to mała, drewniana szkatułka ozdobiona złotymi gwiazdkami.

Lenka ostrożnie podniosła wieczko… i aż otworzyła szeroko oczy ze zdumienia.

Ze środka wyskoczył wesoły, maleńki duszek! Miał błyszczące skrzydełka, zielony kapelusik i śmiał się tak dźwięcznie, że aż echo rozbrzmiało po strychu.

— Dziękuję, że mnie obudziłaś, Lenko! — zawołał. — Jestem duszek z magicznej szkatułki. Za to, że mnie uwolniłaś, spełnię dla ciebie… trzy życzenia!

Lenka aż podskoczyła z radości. — Trzy życzenia? Naprawdę mogę poprosić o wszystko, co tylko chcę?

— Wszystko! — potwierdził duszek, robiąc piruety w powietrzu. — Ale pamiętaj, że trzeba dobrze przemyśleć każde życzenie.

Dziewczynka poczuła, jak serce bije jej szybciej. W głowie miała tysiące pomysłów…

Rozdział 2. Góra słodyczy

Lenka chwilę myślała nad pierwszym życzeniem. Co by tu wybrać? Tyle rzeczy chodziło jej po głowie!

— Już wiem! — klasnęła w dłonie. — Chciałabym mieć wielką górę słodyczy! Czekolady, cukierki, lizaki, żelki… ooo, i jeszcze lody!

Duszek zakręcił się w powietrzu jak wiatraczek, a jego skrzydełka zamigotały. — Spełnione! — zawołał.

I nagle… przed oczami Lenki zaczęły piętrzyć się góry smakołyków. Karmelowe skały, lizakowe drzewa, strumyczki czekolady i całe doliny żelków. Słodyczy było tak dużo, że wypełniły cały strych i zaczęły spływać po schodach w dół.

— Huraaa! — krzyknęła Lenka, rzucając się w cukierkową lawinę. Jadła, chrupała i oblizywała palce. Na początku było cudownie.

Ale po chwili zrobiło się inaczej. Brzuch Lenki zaczął dziwnie burczeć, głowa rozbolała od tylu słodkich smaków, a cukierki leżały wszędzie — nawet w jej butach!

— Oj, duszku… chyba to nie był najlepszy pomysł — jęknęła, kładąc się na stercie pianek.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.88
drukowana A5
za 16
drukowana A5
Kolorowa
za 35.23