Noweliusz: Udało mi się ukończyć moją powieść, Patryku.
Patryk Daniel: Czy zdradzisz, ile stron liczy twoje dzieło?
Noweliusz: Moja praca ma około trzysta stron.
Patryk Daniel: Och, to stanowczo zbyt wiele, Noweliuszu. Stworzyłeś za obszerną cegłę.
Noweliusz: Jak to?!
Patryk Daniel: Czyżbyś zapomniał, że w nowej epoce literackiej panuje absolutny zakaz pisania powieści?
Noweliusz: A na co zezwala nam epoka?
Patryk Daniel: Zamiast się rozpisywać, twórzmy krótkie formy, jak na przykład opowiadania czy ballady.
Noweliusz: Ale czemu powieści są złe i nie powinny być pisane? Dlaczego ten gatunek ma odejść do lamusa? Co o tym zadecydowało? Zechcesz mi wyjaśnić?
Patryk Daniel: Noweliuszu, czytanie wielostronicowych książek męczy oczy. Co więcej, czyta się takie teksty niezmiernie długo.
Noweliusz: Wiele godzin?
Patryk Daniel: Ba, a nawet i dłużej.
Noweliusz: Aha…
Patryk Daniel: Nie uważasz, mój drogi, że czytanie powinno stać się rozrywką dla człowieka i miodem na serce? Do roli literatury należy uprzyjemnianie nam życia oraz ulepszanie społeczeństwa.
Noweliusz: Przyznaję ci rację.
Patryk Daniel: Dla wielu ludzkich istot czytanie monumentalnych powieścideł stanowi istny koszmar. Sprawia to im przykrość, a nie zapewnia radości. Sam osobiście nie przepadam za czytaniem powieści. Choć czasem poczytam sobie jakieś powieścisko, zdecydowanie preferuję króciutkie tekściki.
Noweliusz: O ile dobrze pamiętam, taki pogląd na literaturę nazywamy minimalizmem.