Łza zrozumienia
Mój Anioł zasnął w mogile pogrzebu bytu zaszłego
a moja dziecina zasnęła w pragnieniu przeznaczenia..
smyrana piórem przebytej chwili,,,przetłumaczyłam życie
z prawdomównego świadectwa
na zasiane ziarnko prawdy..
kwitnę w zrozumieniu..
Człowiek z marmuru
Ociosany twardą ręką
nie przejawia już luksusu
jeno chłod waleczny czuję
koło siebie zapytuję:
czy te wszystkie kruszce trwale są na wagę doskonałe?
a po chwili tej minionej topią się jak lody-chore…
sztuka ..sztuką ..imitacja
serce z kamienia nabrzmiałe,
do kochania już nie śmiałe
Wolę parzyć bosą stopę po drobinach piasku w lecie
niż udawać taką damę, której serce obolałe
Serce jak głaz ...niektórych person …z kamienia
szlachectwo w ustach przesadzone
na zachciankę mimo woli marmur w piasek się rozbroi
Morał z tego będzie taki, że człowieku dla marmuru
kupuj sobie
serce inne i zasznuruj je przedziwnie.., by ciosane
i kochane było
wielce żywe trwale …
Ja tam wierzyć nie chce Tobie, bo Twa hardość sprawi
kiedyś,
że w głaz cały się zamienisz …
JPII
Za chwilę świece zapalą, kwieciem sypną tulipanowym …
Potem przeczytają Testamentu Twego słowa
Bajecznie zakwita taka pamięć..
o wielkości mistrzów duchowych …
Ojcze Ty zawsze nas tulisz w swoje białe szaty i słowem
wzbogacasz …
kiedy tylko tego potrzebujemy
Szukam kogoś na resztę życia
Każdy szczegół naszego życia ma znaczenie …
A krzywda ludzi zapisuje się w przyszłych pokoleniach
Jestem lekka powietrzem, które niesie wiosenny powiew
wiatru
I łez już nie mam na niepotrzebne osobowości …
Z promykiem słońca biorę swoją energię w garść
i łykam teraźniejszość z czystym łakomstwem
ubogacona wszystkimi radościami i smutkami swojego
padołu
biorę krzyż na silne wrażenia
i pod ciężarem byle porażki się nie potknę
Anioł uleciał w przestworza ...ale czuje jego silne
skrzydło,
które połechtało mój rozsądek …
…,,Zostaw mi jeszcze lekkość Twego pióra…””
Dekalog
Im wyżej …tym niżej …
kto to dostrzeże i uszanuje …,
bo na pewno nie ten szary i zwykły bez moralu świat …
ludzie to szkielety bez kręgosłupa zasad …
zakładam w nadziei, że pułap zachowań osiągnie pewien
max …,
ale nie potrafię zrozumieć braku komunikacji..
życie za krótkie na szczegół…
na zasadność wiary …
na Dekalog ..przestarzałej formuły …
Boże, przecież to dostrzegasz i nie grzmisz …
Pewnie tak samo jak mnie brak Ci środku wyrazu..
się urządzam …
Najbardziej w tej chwili brakuje mi ogrodu z różami
z krainy snów
zamykam sie w swojej przestrzeni braku zieleni, słońca
i mojego
ukochanego podmuchu powietrza
stawiam domek w podołach ludzkich zaniesień
zarzucam cegłą krwistą w mury nadziei
i brakuje mi jeszcze wyciskarki do czosnku
w urządzaniu mieszkania
wyprowadzka, przemyślana decyzja..
ucieczka od poczucia prawdy?
nie.., chwila sprawdzenia człowieka i jego siły
To coś
Zamknij oczy i znajdź się tam..
gdzie tęcza ścielę się od Twoich stóp,
gdzie powietrze niesie niezapomniany smak pierwszego
spojrzenia w oczy.
Pierwszy pocałunek w kinie na filmie, którego treści
nie pamiętam, ni tytułu …
pierwsza tęsknota i coś niebywałego …
dotyk trzepotu skrzydła anioła …
A potem proza …
Lekki uśmiech, zrozumienie słowa …
niepewność, ucieczka,…
i mocna moc przytulenia …
zrozumienie momentu prawdy …
miłość nie istnieje …
to chyba chore urojenia naszej wyobraźni i potrzeby
chwil..
przed zaśnięciem
Mimo wielu trosk i miraży …
czuję błogi spokój …
Jakby ktoś łagodnie głaskał mnie głowie …
Dirty Word
Jest w człowieku pewnego znaczenia ważna nowina..,
która zakwita jak kwiat paproci od wielkiego czasu …
a potem więdnie…
bez skutku, ważnej nowiny dla zwykłego umiernika,
zamyka sie jak pąk i znika …
czekam na pełny rozkwit …, pełna nadziei,
że jeszcze są ludzie wartościowsi od tych,
..których możemy stawiać na baczność..