p.s.
szum fal jest dziełem
złożonym z tysięcy zlepków słów
które przez kilka lat
wypływały z mojego serca
każda strona opowiada inną historię
przestałam czekać
narodziny
pewnej nocy
krzyk mojego serca
stał się tak głośny
że nie byłam w stanie
dłużej go ignorować
tej nocy
zaczęłam pisać
— ina kus
horyzont
horyzont ekscytujących marzeń
gorliwie namawia serce
do skoku w przepaść
dotarcia do świata lepszego
— ina kus
nie tyle
nie tyle
człowiek człowiekowi wilkiem
ile
rozdarta dusza rozdartej duszy cierpieniem
— ina kus
miłość
miłość
to silne ramiona
wznoszące do góry
to dusze
tańczące w harmonii
— ina kus
zmęczenie
przychodzi niespodziewanie
by dodać choć kilka kropel
goryczy do życia
— ina kus
noc
szukając wyciszenia
gdy na niebie nad nieskażonymi zakątkami ziemi
pojawiają się gwiazdy
zaczyna się walka z najciemniejszymi demonami
ukrytymi w najgłębszych warstwach człowieka
wdzięczność
cieszyć się
z najmniejszej chwili
marzyć
o momentach niewyobrażalnych
widzieć i dostrzegać
jedynie dobro
— ina kus
samotność
choć tyle ludzi wokoło
samotność wciąż
potężną jest siłą
niszcząc od środka
zostawia jedynie
skorupę z człowieka
— ina kus
ciepłe wspomnienie
ciepłe wspomnienie
o dniach minionych
trzyma przy życiu
niejedną osobę
— ina kus
obłuda
ten świat jest obłudą
normy już dawno zanikły
ludzie nie wiedzą
czym są wartości
żadnej świętości
— ina kus
droga
droga przez życie
latami trudów
potknięć i upadków
szczęście w tym wszystkim
zaledwie sekundą wrażeń
mrugnięciem oka
— ina kus
nie ma
nie ma ładniejszego widoku na świecie
niż wołające o zachód słońca ptaki
niż wierzba codziennie płacząca
przez krzywdy wyrządzane na ziemi
nie ma nic piękniejszego na świecie
niż wszystkie odcienie zieleni
niż dymy zatruwające powietrze
by wierzba wciąż mogła płakać
— ina kus
czując
czując bezbrzeżny ból beznadziei
marząc o świecie
gdzie słońce wschodzi z nadzieją o świcie
a człowiek ma siłę walczyć o siebie
— ina kus
los
czasem się zdarza tak
że los
nie wiedząc czemu sam
odwraca
zdarzeń bieg
— ina kus
podziurawiona dusza
choć słońce wreszcie majowym stało się
to dusza podziurawiona od zadanych ran
wciąż spokojnie nie może goić się
— ina kus
betonowe miasta
betonowe miasta
betonowe życie
a sielski krajobraz
niedoborem
drogim rarytasem
dla ciał przykutych do betonów
— ina kus
szelest liści
szelest liści poruszanych przez wiatr
głośny świergot żyjących wolno ptaków
zapierający dech w piersiach las
dusza spętana wyimaginowanymi problemami
— ina kus
zabawa
zbiera się na burzę
rozmowa telefoniczna
silny wieje wiatr
puste emocje
zabawa wciąż trwa
człowiek człowiekiem
dobrze się bawi
— ina kus
ćma
romantyczne uniesienia
wrażliwej duszy
jak ćma
domagająca się światła
— ina kus
tęsknota
zachodzi słońce
nad piękną wodą
tęsknota duszy
wciąż wschodzi
na nowo i nowo
— ina kus
złota nić
złota nić przeznaczenia
powoli się zwija
moc przyciągania
serca do serca
sięga zenitu
— ina kus
nadwrażliwość
dziecięce lęki
w ciele dorosłego człowieka
— ina kus
fundamenty
miarą dobrego ojcostwa
czas poświęcony dziecku
słabe fundamenty
— ina kus
życie narodziło się
życie narodziło się z miłości
naradza się wciąż na nowo
miłość zawsze buduje
— ina kus
nadzieja
dusza
unosi się w powietrzu
wolna od zmartwień
pełna nadziei
— ina kus
wschód
każdy wschód słońca
jest szansą na dobre życie
każdy ruch ciała
może być tym właściwym
zajmij się chwilą
która trwa
— ina kus
ranna istota
serce człowieka ubranym w ciernie
dusza człowiecza pełna cierpienia
— ina kus
słone łzy
ranne serce
krwawi obficie
pełnymi żalu
słonymi łzami
to wszystko
z braku miłości
— ina kus
człowiek
zobaczyć człowieka
we wrogiej osobie
porzucić schematy
przekreślić przeszłość
spojrzeć na nowo
— ina kus
trucizna
ten chłodny dzień listopadowy
smakuje jak gorzkie wyrzuty sumienia
— ina kus
świadomość
świadomość nieuchronnej śmierci
przywróceniem odwagi do życia
zderzeniem z falą
— ina kus
(nie)szczęście
cisza
przed wodospadem łez
płynących ze szczęścia
lub rwących z żalu serce
na strzępy najdrobniejsze
— ina kus
kwiaty
ludzie jak kwiaty
w pudełku zwanym domem
które nie zaznały
prawdziwego oddechu wiatru
— ina kus
szukając pretekstu
szukając pretekstu do nienawiści
zburzono fundament miłości
— ina kus
rozczarowanie
czekając na lepsze
zostając z niczym
rozczarowanie dotyka najmocniej
— ina kus
poszukiwania
jak odnaleźć siebie
gdzie szukać wskazówek
— ina kus
miejskie życie
zatłoczone tramwaje
i uliczne korki
zanieczyszczone powietrze
i klimatyzowana przestrzeń
wyimaginowane problemy
i sztuczne relacje
miejskie życie
w szklanych akwariach
— ina kus
magia
magia miłości jak magnes
przyciąga serce do serca
— ina kus
bez końca
bez końca
biegać wzdłuż piaszczystego brzegu
wpatrywać się w potężną otchłań
we wszystkie odcienie błękitu
i poczuć życie w żywiole natury
— ina kus
kruchość życia
niejeden człowiek spadł z planszy życia
niejednokrotnie pionki zawisły w powietrzu
— ina kus
zło
zło
mocno przyciąga
czaruje i wabi
na koniec
krępuje ciało
i mówi
tańcz
— ina kus
teatr
zmęczone powieki ciążyły na twarzy
będącej teatrem amatorskiej mimiki
socjalizacja wtórna przebiegła pomyślnie
tylko czemu wciąż w sercu panuje pustka
— ina kus
róża
dusza
zamknięta w ciele
ograniczana przez umysł
przygasa jak róża
rozpaczliwie szukająca wody
roniąca aksamitne płatki
pragnąca żyć
i bojąca się życia
— ina kus
nienawiść
niejedno serce nienawiścią objęte