E-book
8.82
drukowana A5
14.49
Świadomość Przemijania

Bezpłatny fragment - Świadomość Przemijania


Objętość:
37 str.
ISBN:
978-83-8104-241-3
E-book
za 8.82
drukowana A5
za 14.49

Pamięci mojego Taty — Sławomira Jałochy

ŚWIADOMOŚĆ PRZEMIJANIA

Mój pokój z numerem „naście” i głuche odbicie codziennej rzeczywistości

tworzą we mnie wątpliwości.

Czy jestem człowiekiem, czy tylko x, y, z?


Ulice miasta w rynsztoku ponurych myśli,

łagodne szepty ludzkich marzeń,

jak stare truchło przypominają o przemijaniu.


W górę i w dół poza stan świadomości,

jak latawiec przecinający ostatnie życzenie śmierci.

Błądzi ostatni promyk naszego życia.


Pytania nie mają odpowiedzi,

słowa uciekają w odległe horyzonty,

cisza za nami, a przed nami szum.


Pora odchodzić i biec w nieskończoność ludzkiej duszy,

nie zatrzymując się tu i tam.

Mając własną wolność i czas.


A kiedy szare i ciemne dni przypomną nasze życie,

człowieku odpowiedz na pytanie:

byłeś nim, czy tylko go udawałeś?

PRZESTROGA

Imiona tych, którzy byli — zapamiętać, tylko czy warto?

Słowa tych, którzy nie przeżyli, powtarzać dla innych,

jak Feniks z popiołu odsłaniać wszystko na nowo.

Ale po co?


Nie do śmiechu wszystkim będzie, gdy kalendarz bez dat upadnie.

Kiedy płomień kłamstw i podłości strawi wszystko do cna,

nawet myśli te ulotne zdławi głośny krzyk,

a tabuny codziennego grzechu rzucą nas w wieczne zatracenie.


Pukanie do okien nawet w ciemną noc,

skamlenie przed drzwiami, a w progu czerwona pożoga.

Dreszcze przejdą nasze ciała, ale czy to koniec?

Nie, to na razie mrok, a tam dalej czarcie spojrzenie.


Nagle, tam za nami, za naszym karkiem, zawyje mocno cały świat,

a w naszych żyłach popłyną wspomnienia.

Z otwartą dłonią, z nabrzmiałym do granic wytrzymałości sercem,

usłyszymy skowyt wiatru i chłód naszego oddechu.


Jeden za drugim chichot i diabelski cień.

„Precz!” — powiemy, ale będzie za późno,

nawet krypty grobowców rozsuną się dla nas.

„Precz!” — powiemy, ale na próżno.


Zdławiony żywot ten, który jeszcze był dla nas.

Tak piękny, nieskazitelny…

Nagle zacznie się rozmywać, przepadać, przepadać.

Na wieki.


Gdzie ratunek dla nas i dla wszystkich?

We wspomnieniach, niespełnionych obietnicach,

w tańcu, muzyce i gdzie jeszcze?

Na nic to.


Zapadnie noc, zaszumi wiatr, a w oddali będzie słychać przeraźliwy dźwięk.

To czarne anioły zadmą w rogi i wstaniemy jak jeden mąż.

Głupi ten, kto uciekać będzie,

chcąc wszystko wymazać z pamięci.


A wczoraj, przed laty i jeszcze wcześniej,

a prawda i to wszystko, co czyste —

nie ma i nie będzie;

dla nas, dla innych i dla tych, których już nie ma.

RACHUNEK SUMIENIA

Z ust twoich i z twoich myśli

W ciszy błagalnej wypowiesz słowo.

Tam, gdzie świeca gaśnie, zrozumiesz wszystko

Na nowo.


Przed konfesjonałem, gdzie czarne habity,

Witraże życia i śmierci, jak stronice książek, otworzą się przed tobą.

Z pokorą serca i umysłu zapłaczesz nad wszystkim

Na nowo.


W sumieniu, w odległych zakamarkach tego, czego pragniesz.

Po modlitwie, w dłoniach złączonych ku górze,

Na koniec drzwi świątyni zamkniesz.

MODLITWA

W grotach ludzkiego umysłu i we wszystkich myślach naszych,

W sieciach pajęczych zaplątanych wokół nas —

Daj nam Panie życia smak.


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 8.82
drukowana A5
za 14.49