WSTĘP
Wczoraj, czyli 25 marca 2019 roku, w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, uświadomiłam sobie coś, o czym muszę tu napisać.
Ani jeden wiersz z I i II tomu nie powstał z myślą, że kiedyś to opublikuję. Pisałam przede wszystkim żeby „zrzucić z siebie” ciężar nadmiaru uczuć przykrych, lub „podzielić się z papierem” radościami. Bo łatwiej mi napisać niż powiedzieć o swoich przeżyciach.
A dlaczego taki tytuł? Dla mnie sprawa prosta, jednak nie wtajemniczeni mogliby mieć różne pomysły.
Otóż: odnosi się on do Boga. Spojrzenie Boga = natchnienie. Bez spojrzenia — natchnienia nie byłoby tych wierszy. Ani żadnych innych treści, które napisałam.
Anioł Stróż
2 dłonie, 2 skrzydła
blond włosy i suknia.
Twarz jasności poranka
i miłość w sercu.
Hmm…. Jak bajka..:)
W oczach radość i trwoga
nad dziećmi,
które pod swą suknią chowa.
Opiekować się nimi
ma zlecenie z nieba
i z całym oddaniem
wypełnia co trzeba.
I dzieciątka się bawią
wesoło na łące,
bo cóż im może się stać
gdy mają takiego obrońcę..?
Blask jednostajny
Blask jednostajny,
światło latarni,
dwie dłonie splecione,
myśli złączone.
Serca w takt biją
z całą swoją siłą,
Bogu chwałę oddają,
bo Jego tylko mają.
Tak za życie dziękują
jak tylko najpiękniej umią.
Na tym miłość polega
by być dla innych.
Nie ściemniać.
Oczy zawsze są szczere,
więc prawda wyjdzie
na światło dzienne.
Kochaj póki możesz
i póki potrafisz.
Bo stracić zdolność kochania
to największa kara
za grzechy.
Bądź przy mnie
Bądź przy mnie
przynajmniej myślami.
Ja zawsze pamiętam.
Często ze łzami.
Pomódl się czasem
w mojej intencji.
Bo Ciebie kocham..
Twój widok piękny.
Nie zapomnij proszę,
tej co za Tobą tęskni..
Kocham Twój uśmiech
i głos niczym chórek.
Kocham Cię..
Bo jesteś mój Aniołek..
Na dobranoc
Buziak w czółko i w policzek,
gwiazdka mruga na dobranoc.
Ja snów słodkich Ci też życzę.
Śpij. Do usłyszenia rano.
.
Chodź, przytul mnie
Jak mam żyć, gdy nie ma Cię tu?
Jak mam kochać, gdy Ty mnie
nie kochasz?
Teraz chodź, przytul mnie,
właśnie tego mi trzeba.
Teraz chodź, przytul mnie
niebo nam się otwiera.
Zajaśnieje blaskiem
w serca radość wleje
i poczujesz może
jak potrzebuję Ciebie.
Jak bardzo za Tobą tęsknię,
gdy nie ma Cię dzień cały.
Jak mi smutno, gdy widzę
Twój samochód mały,
lecz Ciebie w nim brak.
Więc już po raz ostatni
Twoją twarz na żywo widzę.
Potem raz na rok ujrzę
z bólu zapłaczą źrenice.
Lecz będzie to dla nich pociecha
że o mnie nie zapomnisz.
Choćby raz na miesiąc
ale serce Twoje wspomni.
Bóg da łaskę wytrwania
i siłę bólu znoszenia
i cokolwiek się stanie
będę na Ciebie czekać.
Codziennie uśmiechu od Boga
Codziennie uśmiechu od Boga
w każdej spotkanej istocie.
Radości, która nie mija
po pierwszym słońca zachodzie.
Miłości do siostry i brata,
którego dał
i będzie dawał Ci Tata.
A nade wszystko sił i wytrwałości
byś Słowo Boże głosił
aż dojdziesz do świętości.
Koniec gry
Dobra, kończy się ta gra
jedna miłość, jeden żart
a za Tobą znowu ktoś
kto odmieni dziś Twój los.
Tylko nie broń przed tym się
przyjmij co los dać Ci chce.
Wszystko w życiu sens swój ma
tylko ludzie ślepi tak.
Nikt nie powie czy to ten,
czy to żart jest czy też sen,
bo decyzja Twoja jest.
Chcesz go kochać? Kochaj więc.
Czuję…
Czuję Jego dłoń w mojej dłoni.
Uśmiech pożegnalny gotowy.
Słowo „cześć” przeszyło powietrze
dając jednocześnie nadzieję
na więcej.
Jak radość to taka, że…
Jak radość to taka, że rozsadza wszystko
Jak ból to taki, że łamie serduszko…
Tęsknota czas liczy każdą sekundą
Gdy widzę Cię, godzina staje się minutą…
Staję przy oknie, w niebo się wpatruję
i widzę Cię.
Twoją obecność czuję..
Miłość to dziwne uczucie
Można rzec niesprawiedliwe…
Lecz powiem wam, że nie ma
nic bardziej sprawiedliwego na świecie.
Miłość stworzyła świat.
Miłość pozwala nam żyć.
I choć tęsknię za Tobą tak
wiem, że spotkamy się wkrótce.
Choć nie dziś.
.
Kocham.. kocham…
Kocham go nocą, za dnia,
kocham w dzień Boży i nasz,
kocham w zimie i w lecie,
kocham w południe i o trzeciej.
Kocham mój Skarb największy.
Czeka mnie miesiąc ciężki..
A nawet dwa jak nie więcej…..
Tyle czasu go nie zobaczę….
Jak ja Tato wytrzymam..
Jak w szkole pozaliczam..
Kocham go wciąż od nowa,
z bólu serce moje kona.
Wciąż woła to śliczne imię
i boli z tak wielką siłą.
.
Kropla Krwi
Kropla Krwi do kielicha wpadła
z Serca co włócznią rana otwarta.
Kropla Życie nam wszystkim dająca
bolesna i tak pokrzepiająca.
Miłość światu niesie w obfitości
przebaczenie grzechów i złości.
W Niej się topią wszystkie nasze strachy,
bo to Miłość — Bóg na nas otwarty.
Eucharystia to Boża obecność,
to bezkrwawa ofiara Golgoty,
to pamiątka Ostatniej Wieczerzy
i nadzieja, że życie się zmieni.
Jezus Chrystus zrodzony z Maryi
Niepokalanej Najświętszej Dziewicy.
Razem z Nią w niebie królują nad światem.
Bądźmy Im wierni, a wpuszczą nas także.
.
Prawdziwa miłość
Wiesz czym jest miłość?
Taka prawdziwa
Boża i czysta?
To nie tylko tęsknić
gdy deszcze pada dzień cały.
To nie tylko nie spać
całymi nocami.
Miłość prawdziwa to oczekiwanie.
Cierpliwość i wytrwałość
w tym co tak nietrwałe.
Kochać pomimo wszystko
i bez żadnej przyczyny.
Za to, że ciągle jesteś
i że nie ma Cię nigdy.
Za to, że widzę Ciebie
w napotykanych chłopakach.
Że serce strzała przeszywa
i boli jak wielka zadra.
Kocham Cię wciąż i bez przerwy
za to, że po prostu jesteś.
Przepraszam Tato…
Przepraszam Tato
Naprawdę nie chciałam
Wiesz dobrze jak bardzo
się tego bałam.
Uległam bom słaba
i szatan mnie zwiódł.
Proszę Cię Tato
przebacz mi znów..
Nie mogę Cię stracić
ani bez Ciebie żyć.
Trwam w grzechu
śmiertelnym
i tak ciężko mi….
.
Świat w bieli i czerwieni
Świat w bieli i czerwieni
W jasności i w ciemności
W grzechu i kłamstwie
W prawdzie i dobru
W uśmiechu i we łzach
W radości i w płaczu dam
W krzyku i milczeniu
W ciszy i hałasie
Świat podzielony na dwa
przeciwległe bieguny.
Choć ze sobą zmieszane
to jednak wszystkim znane.
I choć wiemy, że są
to trudno opowiedzieć się
za jedną z nich.
Ciężko być zimnym
Ciężko być gorącym.
Najlepiej neutralnie
tak po prostu.. letnim.
Tylko.. co dalej?
Po śmierci jest przecież
niebo albo piekło..
Dokąd pójdziesz,
gdy będziesz tak rozdwojona?
Trzeba wybrać jedną stronę.
I na niej trwać.
Aż do nieba bram.
Bo tam szczęście.
Tam Raj.
Uciekłaś po kryjomu
Uciekłaś po kryjomu
nie mówiąc nic nikomu.
Słowa pożegnania
ani jednego zdania.
Zbudziłem się o 7-mej,
autobus jechał później.
Wyjrzałem przez okienko
pomachałaś mi ręką.
I pojechałaś w siną dal,
a ja zostałem tutaj sam.
I teraz płaczę wciąż co noc
i chodzę co dzień z kąta w kąt.
Już 3-ci miesiąc mija tak,
a ja nadal nie mogę spać.
Czy wrócisz, czy pojawisz się,
czy tak zostawisz tutaj mnie?
Proszę Cię napisz krótki list
gdzie jesteś, czemu to zrobiłaś mi?
Byłaś tak słodka niczym miód..
Proszę Cię, nie męcz mnie i wróć!
Szukam…
Szukam wciąż Ciebie
W ludzi tłumie
Twarzy na niebie…
Szukam Cię już
odkąd Cię poznałam
I znaleźć nie mogę
Wciąż jestem sama…
Bardzo się staram
Wzrok swój wytężam
Lecz dojrzeć nie mogę
Jesteś tak daleko…
Ciągle patrzę za okno
Błądzę oczami po niebie
i marzę tylko o tym,
że wkrótce zobaczę Ciebie..
A teraz znowu szukam
Szukam
Ciebie, mój Aniele.
I wierzę, że w końcu
znów Cię zobaczę.
Bo jesteś moim Skarbem.
Borówka i Tomek
Para, od tego zacznijmy,
wiadomość tą do świadomości przyjmijmy.
3 lata różnicy, świetnie się dobrali,
na oazę razem przychodzą zakochani.
Ona ciągle nadaje, on milczy nieśmiało,
lecz przeciwieństwa przecież się przyciągają.
Uśmiech z jej twarzy nie schodzi
i właśnie o to chodzi.
Doprawdy śliczna z nich para…
tak w sobie zakochana…
Borówka i Tomek — o nich to jest,
być może poemat dla nich stworzę też; P…
Przez tę jedną miłość…
Bród,
Ciemność,
Szarość,
Smutek,
Żal,
Ból,
Tęsknota,
Gniew,
Nienawiść,
Bezsilność
i to wszystko przez tę jedną miłość…
Czy uda mi się go zobaczyć?…
Czy go jeszcze spotkam?…
Czy będzie miał czas?…
Ja go naprawdę kocham…
I tak bardzo tęsknię,
że serce mnie przez to boli.
Moim marzeniem obecnie największym
jest spotkać się z nim i nic więcej…
Tylko słowa
Jak słowa potrafią
ranić
Jak bardzo trafić
w serce
Niby takie zwykłe,
niewinne
A serce pęka
gdy je słyszy…
Jeden wypowie je tak
zwyczajnie
jakby nic nie
znaczyły…
Drugi odbierze je
jak strzałę prosto
w to najdelikatniejsze
miejsce…
A przecież to tylko zwykłe
słowa…
A tyle cierpienia
dać potrafią…
Ty je mówisz z uśmiechem
na twarzy,
mi z bólu łzy
płyną strugami…
Madzia
Madziunia kochana
co ciągle jest zaspana,
ma długie blond włosy
niczym złote kłosy.
Prawa rączka wikarego
chłopaka nie ma żadnego,
dziewczyna roześmiana
ma talent do malowania.
Super z niej kobietka
taka mała kokietka,
najmądrzejsza, najlepsza
i w ogóle THE BEST!
x. A. W.
Za to nasz super x. Artur *owicz
jest super gościem co nie da się wrobić.
Choć czasem chłopaki go wkurzą porządnie
dla innych jest miły i wszystkim pomoże.
Wszędzie pomocny, wszędzie uczynny,
dla kawalera, dla każdej panny,
nie wyprowadzi go nikt równowagi,
bo taki już jest nasz x. ukochany.
I need you
Potrzebuję Cię by żyć
potrzebuję Cię by kochać,
by widzieć w ciągu dnia słońce
i w nocy spać spokojnie.
Potrzebuję Cię, by nadziei nie stracić,
potrzebuję, by móc z dziećmi się bawić,
potrzebuję Cię moje Kochanie,
o bycie z Tobą mam największe staranie.
Wiesz, że Cię kocham
wiesz, że Cię lubię
i wiedz, że bez Ciebie
żyć nie umiem.
Tęsknię za Tobą,
wszędzie widzę Twe oczy…
Kocham Cię,
nawet jeśli to nic nie znaczy…
.
Co z oczu to z serca
Co z oczu to z serca
prawda to święta,
zawsze się sprawdza
nigdy nie zdradza.
Jeśli nie wierzysz
możesz spróbować,
spytaj go o coś
i w oczy mu popatrz.
Na pewno zobaczysz
czy kłamie, czy nie,
bo w oczach wszystko
zapisane jest.
Tęsknię
Nie odzywasz się,
a ja za Tobą tęsknię…
nie odzywasz się,
czy stało się coś?
Mam nadzieję, że to tylko
po raz enty moja wyobraźnia…
bo często tak mam,
że jest inaczej niż myślę…
Obiecałeś, że mnie nie zostawisz,
mówiłeś, że mnie lubisz.
A ja Ci w słowa te wierzę,
bo wiem, że szczerze mówisz.
Masz dziewczynę, to fakt,
kochasz ją i wzajemnie.
Lecz mi to nie przeszkadza,
bym i ja kochała Ciebie.
Czy to jest przyjaźń,
czy to miłość taka,
jaką ma się do bliźnich,
lub też do przyjaciół…?
Nie wiem, nie znam różnicy,
nie czułam tego wcześniej.
Pierwszy raz kogoś kocham
i tylko proszę o więcej.
Ty ciagle nie odzywasz się,
ja bardzo za tobą tęsknię…
Ciągle nie odzywasz się,
mam nadzieję, że nic Ci nie jest.
.
Wygrana
Lekkoatletyka,
to nie matematyka
trzeba się gimnastykować
i sumiennie pracować,
by nie stracić kondycji
i się utrzymać w pozycji.
A jeśli się noga powinie,
pamiętaj, że to minie.
Przecież nic nie trwa wiecznie,
a w dobrej pozycji jest bezpiecznie; P
Nie zdobyć pucharu złotego?
Nie ma w tym nic złego.
Wystarczy Ci miejsce trzecie,
a wygrać możesz w balecie.
Będziesz tam pięknie fruwała,
na lodzie się zwinnie ślizgała.
A jak i w tym się nie uda,
będzie kolejna próba.
Gdyby przyszedł
Wiem co bym zrobiła,
gdyby on u mnie zawitał.
Wiem? O qrde, nie do końca…
Zaprosiłabym do środka.
To na pewno, a co dalej?..
Rozmawiałabym o klasie.
Klasie mojej, jego również,
jeśli znudzi mu się, trudno.
Czy mnie lubi, czy pamięta?…
lubić — nie wiem, lecz pamięta.
Ja pamiętam bardzo dobrze…
i co z tego?! Boże, Boże…
Coś za dużo o nim myślę,
w tym ostatnim czasie.
A więc żegnaj, powodzenia
i naprawdę dużo szczęścia.
.
Zaufaj mi
Czuję drżenie Twego ciała,
zmarzłaś już, tyle tu stoisz…
Nie chcesz wejść, ja Cię nie zmuszę,
jednak proszę.. Dasz się prosić?
Jak zostaniesz, zachorujesz.
Zimno tu i deszcz też pada…
Mokra jesteś i zziębnięta,
wejdź, usiądziesz sobie w fotelu,
dam Ci czegoś gorącego.
Jak nie wejdziesz
będę miał Cię na sumieniu.
Pytasz czemu Cię tak proszę,
że mi na tym tak zależy.
Czemu martwię się o Twoje zdrowie,
czy nalegałbym, gdyby to był ktoś inny…
Nie wiem, czy nalegałbym wtedy tak samo,
lecz zaprosiłbym na pewno.
A dlaczego martwię się o Ciebie?
Bo Cię kocham i już tego nie zmienię.
No więc proszę, wejdź do środka,
tu nic złego Cię nie spotka.
Ja Ci mówię wszystko szczerze,
czemu nie chcesz mi zaufać?
Może nie chcesz być zraniona…
Ja nie zranię Cię, masz słowo.
Wiem, nie ufasz mi, rozumiem.
Ale zostać? Zachorujesz.
Wejdźże chociaż na 5 min,
się zagrzejesz przy kominku.
Kiedy zechcesz wyjdziesz sobie,
ja dobranoc powiem Tobie.
Nadal milczysz
Nadal milczysz…
Nic nie piszesz…
O co chodzi?
Czy mnie słyszysz?…
Czemu do mnie nic nie piszesz?…
Co się dzieje?…
Ja tu zaraz oszaleję…
Napisz do mnie w końcu maila,
nie chcę stracić przyjaciela…
Proszę, wiem, że jestem wredna,
ale przecież tylko jedna,
taka chodzi po tym świecie.
Proszę, nie każ cierpieć…
Tęsknię… co dzień gdy wrócę do domu,
sprawdzam pocztę nie mówiąc nikomu,
że przyjaciel się nie odzywa…
Ale dlaczego? Czy ja jestem dziwna?
Mówiłeś, że lubisz mnie taką jaka jestem,
więc proszę, pozwól mi w to wierzyć jeszcze.
Cały tydzień się nie odzywasz,
ufam, że naprawdę nie masz czasu.
A jeśli dlatego nic nie piszesz
bo się na mnie obraziłeś
to przepraszam za wszystko Ciebie,
wiesz jak bardzo lubię Ciebie.
Nie chcę stracić przyjaciela…
napisz coś, nie będę już wredna…
K. T. P.
Kocham, Tęsknię, Płaczę,
czy Cię jeszcze gdzieś zobaczę?…
czy spojrzę w oczy Twe?…
czy powiem Kocham Cię?…
Czy jeszcze mnie pamiętasz?
czy pamięć jeszcze trwa?
czy myślisz o mnie czasem?
ja myślę cały czas…
Tęsknię… Więc boli…
Boli…
Za dużo myślę o sobie…
Za dużo…
Gdybym myślała o innych,
nie bolałoby prawie wcale…
Ale myślę o sobie…
I boli…
Egoistka…
Nie widzisz, że są większe cierpienia…
Twoje to tylko kropla w morzu trosk…
A tak cierpisz…
Niby nie tak bardzo…
A jednak boli…
Boli…
Tęsknię…
Tęsknię…
Tęsknię…
Tęsknię…
Tak, za czterema osobami,
Tęsknię za Bartkiem, bo go kocham…
Tęsknię za Łukaszem, bo mi się podoba…
Tęsknię za Marcinem, bo to mój fajny rówieśnik…
Tęsknię za.. nie powiem, bo to już bez znaczenia..
Tęsknię…
Więc boli…
Tylko łzy nie lęcą…..
No i się skończyło
No i się skończyło,
straciłam przyjaciela.
O co w tym chodziło,
nie wiem, ale jeszcze poczekam.
Może się kiedyś odezwie,
jak będzie mu smutno.
Wiedzcie, że ja mu na pewno
odpiszę, choćby krótko.
Prawie straciłam przyjaciela
Jedno słowo, jedno zdanie…
przez nią wypowiedziane…
Prawie straciłam przyjaciela…
jakby przez duszę przeszła zawieja…
Nie straciłam, bo on jest kochany…
mimo, że zadałam mu rany…
Zadałam, choć całkiem nieświadomie…
nie wiem nawet czy to z winy mojej…
Straciłam wenę,
nie wiem co pisać…
pustka i smutek
w głowie zawisła…
Czy jeszcze napisze, czy się odezwie…
Czy zostanie ta pustka we mnie…
Powiedział, że przyjaciela nie straciłam,
a ja mu ufam bez wątpienia.
A nawet jeśli wątpienie czasem przyjdzie,
przypominam sobie co napisał na gg…
że przyjaciela nie straciłam,
choć porządnie się wygłupiłam…
Wiem, że go zraniłam,
wielka jest wina moja…
Lecz Bóg wie, że nie chciałam,
niech ona już będzie Twoja.
Nie zazdroszczę nawet,
bo wiem, żeś Ty mój przyjaciel.
Bądź z nią szczęśliwy,
lecz nie opuszczaj mnie przyjacielu miły…
.
.
Przez pare pustych słów
Przez pare pustych słów,
przez to głupie kłamstwo,
przyjaźń została zerwana,
więc czy wierzyć warto?…
Zaufał tej, którą kochał,
przyjaźń odrzucił na bok,
rozumiem, że miłość podstawą,
lecz przyjaźnić się też warto…
Jeśli po kilku miesiącach,
jedno zdanie się wtrąca
i przyjaźń rozrywa na strzępy,…
czy warto przyjaźnić się wtedy?…
Tak czy nie?
Coś w tym jest,
coś nie tak…
Podobam mu się
czy jak?…
Obserwował mnie dzisiaj,
tak ślicznie to wyglądało…
Z Andzią siedziałam naprzeciw
i robiłam to samo.
Nie patrzyliśmy ciągle
nawzajem na siebie…
Lecz za każdym razem
czułam się jak w niebie…
Nie trwało to długo,
może minuta dziesiąta…
Ale było tak miło,
patrzeć jak on tu spogląda…
Dziwne uczucie
Duszę moją opanował dziwny lęk,
jak tęsknota albo miłość za tym,
czego mieć nie mogę.
To uczucie aż tak dziwne,
że nie umiem go wyrazić.
Czy ja tęsknię, czy ja kocham,
nie możecie sobie wyobrazić.
Kogo kocham, za czym tęsknię,
nie wiem sama co jest we mnie.
Raz kochałam i wciąż kocham,
tyle że troszkę inaczej.
Może mniej, ale to wciąż miłość,
miłość nie prowadzi w nicość.
Więc czym jest to uczucie, które
wypełnia mą duszę?
Myślę o nim bardzo często, ale imię
mi się myli.
Chcę powiedzieć to jedyne,
ale wtrąca się i inne.
Czy pokochać kiedyś będę mogła
tak od nowa?
Czy ja do miłości po prostu
nie jestem gotowa..
Nie, kocham, choć inaczej,
ale czy to wiele znaczy?
Kochać można w różny sposób,
a ja kocham tak po prostu.
Więc uczucie w mojej duszy jest
by mi nienawiść kruszyć.
Dzięki Tato, żeś Ty przy mnie
i pozwalasz żyć jak inni.
Kochać, tęsknić, ból też znosić
i o miłość innych prosić.
.
Nie taki święty
Dlaczego mnie zostawiłeś?
Dlaczego odszedłeś bez słowa?
Choć serca mi nie zraniłeś
to jednak została tęsknota.
Dlaczego nie mogę pisać,
żadnego zbudować zdania?
Fakt, że mnie nie pamiętasz,
lecz ja nie zapomnę.. drania.
Może to mocne słowo,
ale z tego co słyszę
nie jesteś taki święty.
Zmąciłeś mój spokój i ciszę.
Nie zapomnę chyba nigdy
siedmiu miesięcy znajomości.
Może wytarło się w Twojej pamięci,
lecz w mojej wspomnienie będzie gościć.
.
Boża pomoc
Burza
sztorm
krzyk kobiet
płacz dzieci..
Co się dzieje?
Z nieba leci
Co?
Nikt nie wie
Nagle…
Trzask!
Huk!
Jakby piorun strzelił..
Ale to tylko
z nieba anieli
Bóg zesłał pomoc
Już idą, spokojnie
Nie zginął nikt
i nie zginie
Burza trwa
lecz załoga już bezpieczna
Ocaleni wiedzą,
że to Boża ręka
Jeszcze aniołki
chodzą po rzekach
i machają
do nich dzieci
Już wracają
Misja spełniona
Uratowana załoga.
Szczera skrucha
Wiem, że jestem wredny,
wiem, że jestem okropny.
Lecz proszę, zwróć uwagę na skruchę..
Ona jest szczera jak rosa poranna,
jak uśmiech na twarzy niemowlęcia,
bo wypływa prosto z serca.
.
.
Nadzieja
Jest jak kromka chleba,
pozwala przetrwać trudny czas.
Daje siły by żyć i walczyć,
choć nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Bez nadziei nie byłoby życia,
bez nadziei nie byłoby mnie tu dzisiaj.
Bo nadzieja to smak istnienia,
bez niej umieramy.
Nie bój się mieć nadzieję,
nie bój się wierzyć, że będzie lepiej.
Jego oczy, spojrzenie…
Tak zniewalające,
tak urzekające,
tak tajemnicze
jak płonące znicze.
Ciemne ma oczy,
taka głębia jest w nich…
A jak na mnie patrzy
to chce mi się żyć :)
Każde jego spojrzenie
działa jak afrodyzjak.
Szukam go ciągle i wszędzie,
jest jak najsłodszy przysmak.
Znak
Niech mi da jakiś znak,
Niech spojrzy na mnie tak,
Jak patrzył … choćby na rondzie,
Takim.. po prostu kochanym wzrokiem…
Zakochać się w oczach..
Ciekawe to doprawdy
Ale ja jeszcze nie kocham,
Albo tak mi się zdaje…
I tylko tego chcę bardzo
By spojrzał na mnie, Tato.
Znowu tęsknię, serce tęskni,
By spojrzał na mnie, na razie nic więcej…
Ale gdybyś mógł, gdyby się dało,
To zrób, by coś dobrego się stało…
Jeśli on o mnie myśli, jeśli czuje cokolwiek,
Niech da jakiś znak.. ja się boję…
Serca dwa
Serca dwa
Nie znające drogi ku sobie
Serca dwa
Błąkające się po padole…
Padole uczuć
Tęsknoty, niespełnionej miłości
I myślą jak wytrwać
W uczuć wierności.
Co któro myśli,
Co któro czuje,
Żadna namowa
Nie poskutkuje.
Ona za nim tęskni,
Ciągle o nim myśli,
Lecz jeśli jemu nie zależy..
Do Boga list o pomoc wyślij.
Przyjaciele — on i ona
Przyjaźń między chłopcem a dziewczyną
Spowodowane jest taką przyczyną,
Że lubisz chłopaka, on Ciebie także,
Dobrze ze sobą czujecie się wszakże.
Bywa, że ktoś się w kimś zakocha,
Jednak nie zawsze, więc nie szlochaj.
On się w innej zakochuje
I za tamtą już wędruje.
Jeśli Ciebie tak zostawi,
Znak, że to przyjaciel taki.
Ale czego by nie zrobił
Ja tam wierzę w przyjaźń z chłopcem.
Może.. kiedyś
Może kiedyś go zobaczę..
Na rondzie, na dworcu..
Może na mieście o niego zahaczę..
Może.. tak po prostu :( …
Jak to boli :( …
Może on inną woli..
Może w ogóle nie ma dziewczyny
I nie chce zmieniać tego z mojej przyczyny..
Właśnie taki
Słońce, ptaki, drzewa, kwiaty
Wszyscy mi mówią, że on jest taki
O jakim już od lat myślę
I jemu swoje serce wyślę.
Wyślę pocztą zakochanych,
bo on jest właśnie taki.
Nic : ( …
Nic z tego nie będzie…
Nie wiem w ogóle o co w tym chodziło..
Jednak wiem to teraz..
Nawet się nie zaczęło.. a już się skończyło..
Podobał mi się.. i to bardzo..
Naprawdę go lubiłam..
A zwróciłam na niego uwagę
Po tym jak spojrzał na mnie..
Po co patrzył takim wzrokiem?!..
Przecież ja od tego dnia
Mam go w swej pamięci..
Już mi się w głowie kręci :( …
Takie miał spojrzenie, takie oczy..
I cóż z tego kiedy inną drogą kroczy…
Nie spotkamy się.. nie..
Że go tak lubiłam nie dowie się..
Może mam za dużo marzeń,
Może są za duże,
Ale to jest źródło wrażeń,
Bez nich już są tylko burze.
Ja się nie mogę zakochać..
Nie, jeśli on nic nie czuje.
Bo zakochać się bez wzajemności
Oznacza cierpienie i straszne bóle…
Znalazł inną
Rozśmieszał ją do łez,
Zawsze umiał pocieszyć,
Z największego smutku wyciągnął,
Na pomoc przybywał pierwszy..
Gdy miała problem
W mig go rozwiązał,
Z każdych kłopotów
Ją wyciągał..
Teraz to się skończyło,
Bo chłopak znalazł inną.
Sen
Przyśnił mi się dziś tak piękny,
Ze nie zbudziłam się nawet wtedy,
Kiedy chciał mnie pocałować,
A po chwili odszedł bez słowa..
Wrócił za dwie minuty.. uśmiechnięty
Niosąc mi napój, taki przejęty.
Powiedział, że spotkał starszą panią,
Która mówiła do niego <Karol>.
On jej mówi <jestem Łukasz>,
A ona <babki nie oszukasz>.
Nagle spojrzała na niego zdziwiona,
On się odwraca, a tu.. ola boga!
stoi jego sobowtór prawdziwy,
niesłychane, takie dziwy.
Wziął napoje, pożegnał się z nimi
I wrócił od mnie, jak dziecko szczęśliwy.
A do mnie mówi: <jak go zobaczysz
Nie pomyl ze mną> <dobrze kochany>.
I nagle skończył się ten sen,
Szósta rano, nowy dzień ….
Jesteś kochany
Jesteś kochany
Bóg Cię kocha
Nie ma większej miłości
Gdy życie za przyjaciół oddajesz
Dlatego wiedz,
Że to nie bujda
Największa prawda,
Że Bóg — święta Trójca
Kocha Cię i nie opuści,
Choćbyś Ty doń nie chciał wrócić
Bo Bóg kocha tak,
Jak nawet sobie nie wyobrażasz
Więc przyjmij tę miłość
I nie bój się przepraszać.
.
Marzenia
Zostały mi tylko marzenia,
Marzenia nie do spełnienia.
Realny świat się zamyka,
Życie z marzeń rozkwita.
Bo co Cię czeka na żywo?
Cierpienie, ból.. niezbyt miło.
Dlatego czasem warto pomarzyć,
Nawet jeśli nic z tego się nie zdarzy.
Nie mieć chłopaka nie tak strasznie,
Jeśli w głowie marzeń plik właśnie.
Ja jestem marzycielką,
Ostatnio nawet poetką.
A więc właśnie marzenia,
To mojego życia spełnienia.
Nawet jeśli tylko one mi zostały,
To naprawdę są największe skarby.
Bo marzyć rzecz ludzka,
Marzyciel — każdy z nas.
Więc jeśli Ci nie wychodzi
Wymarzyć możesz opcję w sam raz.
Miłość to magia
Miłość to magia,
Która łączy dwoje.
Miłość to głębia,
Co pochłania ich.
Miłość to siła,
zwyciężania zła.
Miłość to wiara,
Że będzie dobrze.
Więc jeśli Cię kocha,
Dlaczego się boisz?
Przyjmij ten dar
I odwzajemnij go.
Bo nigdy nie wiesz
Co będzie jutro.
.
Chcę być blisko
Chcę być blisko
Być przy Tobie…
Każdą chwilę
Spędzać razem…
Zachód słońca
W Twoich ramionach,
Księżyc, gwiazdy
W Twoich oczach…
W Tobie moje szczęście tkwi,
Z Tobą tylko pragnę żyć.
Budzić się co dzień przy Tobie,
Kawę parzyć we dwoje.
Pójść do kina po południu,
A wieczory spędzać w łóżku.
Przytulić się do Ciebie,
Słuchać jak szepczesz
<kocham Ciebie>
.
Cały czas
Myślę o nim cały czas…
Chciałabym powiedzieć pas
I wszystko z głowy skasować,
Lub przynajmniej gdzieś się schować.
Jednak niestety to niemożliwe,
Życie nie jest zbyt pobłażliwe,
A ja, tak w sumie, nie chcę zapomnieć,
Czasem miło jest to wspomnieć.
Powiedziałeś mi kiedyś…
Te słowa powiedziałeś mi kiedyś
<ufam Ci bezgranicznie>.
Widzisz, Ty mówiłeś, a nie ufałeś,
Ja nie mówiłam, a wierzyłam..
Los człowieka
Taki los człowieka,
Nigdy nie wiesz co Cię czeka.
Raz jest dobrze, a raz źle,
Lecz Ty nie załamuj się.
Czasem bardzo serce boli,
Lecz i ono się zagoi.
Kiedy bardzo cierpisz
Idź do Boga, się ucieszy.
Powiedz mu o swych problemach,
On Cię kocha, więc i wspiera.
Człowiek to marna istota,
Nikt nie chce stracić żywota.
Żebyś się nie wiem jak starał,
Potrzebujesz, by Ci pomagał.
We dnie, w nocy i o świcie,
Módl się o każdego życie.
Bo gdy stracisz je przedwcześnie,
Stracisz szansę na życie wieczne.
Więc żyj z Bogiem,
Bo nie wiesz co jest za rogiem.
Od pierwszej chwili
Od pierwszej chwili wiedzieli,
że są dla siebie stworzeni.
Wystarczyło jedno spojrzenie,
by otumanił doszczętnie Ciebie.
Jedno oczko Ci puściła
i już w głowie moja miła.
Miłość cudna na wiek wieki,
koniec jej bardzo daleki.
Takie zakochanie,
to i dla niego i dla niej
szczęście i cud od Boga,
nie przyjdzie na nich żadna trwoga.
Bo kto kocha tak jak oni,
ten niczego się nie boi.
.
Wrażenie
Bo mam takie wrażenie,
że nie piszę tego z siebie.
Wszystko, co przyniosą myśli,
to jakby Bóg wymyślił.
Kiedy czytam wiersz od nowa,
tak jakby nie moja głowa
wymyśliła cały tekst.
I ja wiem, że coś w tym jest.
Bo to przecież Jego dzieła,
ja — to tylko są narzędzia.
Moją ręką Bóg to pisze,
w moją głowę wkłada myśli
I tak powstają kolejne linijki.
.
Jak dziecko
Jestem jak dziecko.
Dostałam cukierka
i radość jest wręcz przeogromna.
W takich momentach
moja dusza zamienia się