Przeciw wojnie
Chcą abyśmy porzucili miłość i marzenia
Abyśmy się wyrzekli wolności
Dla nich to gra w szachy
Dla nas walka o życie
Wojna to nie film
Życie jest tylko jedno
I bardzo krótkie
Przeciw wojnie przeciwko zabijaniu
Każdy ma prawo żyć
Czy jesteś Żydem Arabem Polakiem
Ukraińcem czy Rosjaninem
***
To wiersz prosto z serca
Wykluty z doświadczenia
Znam smutek i radość
Sztuczna inteligencja
Nie zna emocji
Nie zastąpi ludzkiego serca
Żaden komputer nie zastąpi
Człowieka
Jestem myślę błądzę śmieję się i płaczę
Odkrywam swoje serce
Jak karty w pokerze
Słowa
Na początku było słowo
Niech słowo rozkwita
Jak piękna malwa
Niech słowo wzmacnia nas
Nie rzucajmy słów na wiatr
Mogą ranić
Nie mniej
Niż ostry nóż
Żyją wśród nas słowa
One nas ze sobą łączą jak spoiwo
Wzbić się w niebo
Chciałbym sięgnąć nieba
Pokonać granice ziemi
Wzbić się w powietrze jak ptak
Spróbować radości smak
Dotknąć ręki Boga
Czas
Czas jest największą walutą
Fortecą ukrytą
Nie kupię straconego czasu
Czas na ziemi jest krótki
Chwile piękne jak Semiramidy ogródki
Z upadku weź wyciągnij wnioski
Wolne chwile jak sekundy
Za żadne pieniądze nie kupisz
Zmarnowanych okazji
Daj ponieść się fantazji
Carpe diem
Żyjesz czy śpisz?
Wspomnienie
Siedzę w parku
Wspomnienie wraca jak bumerang
Promienie słońca ożywiają świat
Brakuje mi Ciebie
Chciałbym znowu poczuć się jak w niebie
Całować się o poranku i wieczorem
Dotykać Twojego ciała
Delektować się jak deserem
Nasze słowa były tylko dodatkiem
Do naszego intymnego świata
Zostały tylko wspomnienia
Piękne chwile na fotografiach
Tłum
Bezimienny tłum pędzi
W nieznanym kierunku
Nikt nie ma czasu
Pieniądze naszą religią
Praca naszym Kościołem
Jesteśmy samotni w tłumie
Kilkaset znajomych na Facebooku
A przyjaciół kilku
Hiroshima
Czy nie pamiętasz już o Hiroshimie i Nagasaki?
To zaorana ziemia
Wszystko zamienione w pył
Nacjonalizm buduje obozy zagłady
Ludzie kąpią się w mękach
Sami sobie stworzyliśmy piekło
Piekło na ziemi
Pamiętaj o Hiroshimie
Atom to nie zabawka
Polityka to nie gra
Ludzkie istnienie nic niewarte
Skąpani w śmierci
Pamiętaj o Hiroshimie
Dziękuję
Dziękuję Panie
że wyciągnąłeś mnie z grząskiego błota
Dzięki Tobie wstałem z kolan
Przywróciłeś mnie do żywych
Spłaciłeś moje długi
Mój żywot krótki
Ale chcę wielbić Ciebie
Przywróciłeś mi radość
Twój Duch ożywił mnie
Potrzebuję Cię jak kwiat wody i światła