Malinowa herbata
Melancholijne zimowe wieczory
z kubkiem gorącej herbaty
malinowej i Tobą u boku
odchodzą w niepamięć.
Mimo, że nadal siedzę
w blasku rozpalonego kominka
brak mi Twojego silnego ramienia
a i herbata gorzej smakuje.
Sztuka kochania
Dotknij mnie tak delikatnie, aby
odczuć mi było dane
najpiękniejszy dreszcz prawdziwych emocji
przechodzący wzdłuż nagiego ciała
bym nasycić się mogła krótką chwilą,
piękną zaprawdę —
wyszeptaj do ucha czule coś,
co zapadnie na długo
głęboko w pamięci,
potem przytwierdź mocno swoje usta
do moich, dając mi znak,
że nadszedł czas, na naszą miłość.
Kwiaty
w twoich szorstkich dłoniach
nawet najpiękniejsze kwiaty usychają —
jak mam ofiarować Ci moje serce?
Kataklizmy
Gdybym chciała Cię opisać
musiałabym się bardzo krzątać —
ułamek sekundy nieuwagi
a ty stajesz się zupełnie innym
nie koniecznie lepszym
człowiekiem, o niepowtarzalnej
zdolności do rozpętywania burz
jak te w letnie popołudnia,
czy też do tworzenia sztormów
i innych kataklizmów,
którymi zburzyłeś mój wewnętrzny świat
Blask
I każda Gwiazda na niebie
marzyła, by kiedyś świecić tak jasno
jak Ona, gdy jest przy Tobie
03:41
Miasto skąpane w deszczu
wciąż jeszcze spi
chociaż w Twoim oknie
delikatne światło się żarzy
i nie wiem czy spać nie możesz
z myślą o mnie, a może
po prostu zapomniałeś zgasić.
***
Tęskno mi
do namiętnych pocałunków,
które były zwieńczeniem
doskonałego aktu miłości,
i jak gorące mleko
pomagały usnąć,
tym samym rozgrzewając
zziębnięte resztki serca
usta
pocałuj mnie proszę raz jeszcze
zanim odejdziesz na pożeganie
pozwól ostatni raz poczuć
jak smakowało szczęście
pocałuj mnie tak
bym zawsze pamiętała
że drugich takich ust
po prostu nie ma
***
Nie lubię wychodzić
z domu łóżka
twojego mieszkania
nocą w deszczu i zimą
a jeszcze bardziej
nie lubię wychodzić
z siebie.
Żniwo
z pochyloną głowę idę
chodnikiem twoich słów
zmierzając powoli ku prawdzie
zagubiąnej wśród tysiąca
złudzeń i czarujących kłamstw
które wyfrunęły z Twoich ust
i rozsypały się na tyle daleko
że nie byłeś w stanie zebrać zła
które wyrosło z małych kłamstewek
Czas
Nie pozwól, abym kiedykolwiek
pomyślała o Tobie w czasie przeszłym.
Uwielbienie
Mówisz, że mnie kochasz — nie odpowiadam.
Przykładam głowę do twej piersi
by usłyszeć kojący dzwięk,
opowieść składającą się z szybkich uderzeń
i z chwil ciszy;
zachwycam się tobą; przesuwam
dłoń po twoim ciele — od dołu do góry
z góry do dołu; uwielbiam
każdy centymetr
ciebie.
Zdarza się
Drzewa czasami
umierają stojąc
Ludzie — wciąż żyjąc.
Spokój
Twoje pełne ukojenia ramiona
zapach wilgotnej skóry zmieszany
ze słodkawą wonią Manhattanu
i dwuosobowe łóżko.
Koszmary
Niemożność dotknięcia twoich warg
moimi ustami
staje się spełnieniem najgorszych koszmarów,
jakie wyśniłam.
***
Twoje usta to
jak wata cukrowa latem
i jesienią
gorzkiej kawy smak.
***
Odkryj mnie, zbadaj nieznane.
Są bowiem dzikie dziewczyny,
które tylko czekają na to,
aż ktoś je oswoi.
Kochaj mnie
Ja nie umiałam nigdy
pokochać siebie więc
Ty zrób to za nas dwoje
***
lepiej załóż rękawiczki
nim zdecydujesz się ponownie
dotknąć mojego serca