E-book
2.94
drukowana A5
10.31
Słodki seks

Bezpłatny fragment - Słodki seks


Objętość:
18 str.
ISBN:
978-83-8221-835-0
E-book
za 2.94
drukowana A5
za 10.31

Hotel

Jean lubiła dotykać inne dziewczyny. Ale nigdy nie sądziła, że dotykanie może być równie miłe, kiedy dziewczyn jest kilka a między nimi młody chłopiec. Zatrudniła się w hotelu Lortec ponieważ słyszała, że bardzo często młodzi przychodzą tutaj uprawiać seks. Odkąd zaczęła pracować w zeszłym tygodniu, miała już okazję oglądać kilka razy jak młode dziewczęta pieprzą się ze starymi kretynami dla pieniędzy.

Umawiały się przez Internet a potem szły do jakiegoś hotelu, żeby zaspokoić żądze starych dziadków, którzy mieli ochotę się zabawić. Jean nie mogła bezpośrednio uczestniczyć w ich zabawach. Ale znalazła na to sposób. Kiedy widziała, że para się zabiera do rzeczy, pukała dyskretnie i pytała czy nie trzeba czegoś z serwisu sprzątającego. Zawsze jej odmawiano, ale dzięki temu mogła zostawić w drzwiach małą zakładkę, dzięki czemu potem mogła bezdźwięcznie otworzyć drzwi.

Normalnie drzwi miały zamek z kluczem, a mały trik, którego nauczyła się w przeszłości, pozwolił jej na otwieranie drzwi. Potem czekała udając że sprząta inne pokoje, sąsiadujące, nasłuchując odgłosów stosunku. Kiedy słyszała że partnerzy głośno stękają lub wydają inne głośne jęki, skromnie uchylała drzwi.

Wszystkie pokoje były zrobione w ten sam sposób. Drzwi nie otwierały się na sypialnię, ale na mały przedpokój, prowadzący do sypialni i łazienki. To nie był bardzo tani hotel, dlatego było takie dodatkowe udogodnienie, sprawiające, że hotelowe pokoje wyglądały bardziej na mieszkanie, niż na przygodne miejsce wyuzdanego seksu. Tym razem trwało dość długo, zanim młoda para zaczęła dawać znaki zaawansowanej kopulacji.

On był przystojnym brunetem, zapewne jakimś finansistą, miał drogi garnitur. Ona filigranowa blondynka, pewnie pracownica sekretariatu. Weszli już dobre pół godziny temu. Może musieli sobie najpierw coś powiedzieć a może były inne powody, Jean mogła się tylko domyślać. Jak zwykle zapukała dość wcześnie i zapytała, czy nie jest potrzebna świeża pościel.

Jej wizyta nie wzbudziła wielkiego zainteresowania, ale zobaczyła błysk w oku młodzieńca na widok jej krótkiej białej spódniczki. Uśmiechnął się i podziękował grzecznie. Kiedy przez ścianę sąsiedniego pokoju zaczęła słyszeć głośne Aaah, pieprz mnie, mocno John, wsadź mi kutasa! — wiedziała że to jej chwila.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 2.94
drukowana A5
za 10.31