Wstęp
Terroryzm obejmuje zarówno sferę międzynarodową jak i krajową. Najważniejszą cechą terroryzmu jest to, iż bezpośrednie ofiary tego typu akcji nie są głównymi celami. Głównym celem jest wywarcie nacisku na przeciwników politycznych, rządy, państwa. Z punktu widzenia obywatela omawiana perspektywa różni się nieco od sposobu pojmowania tego problemu przez państwo. Terror, stosowany wobec przeciwników politycznych zapoczątkowany jako metoda podczas Rewolucji Francuskiej, nie jest jednak jednoznaczny z terroryzmem. Zjawiskiem bardziej terroryzmowi pokrewnym był karbonaryzm. Ruch ten zrodził się w południowych Włoszech na początku XIX wieku. Pierwsza organizacja powstała w 1807 w Neapolu. Dla obywatela to bezpośrednie zagrożenie, doskonałym przykładem jest USA jak również Izrael, ostatnio również Egipt. W Izraelu ataki terrorystyczne to codzienność. Często ofiarami zostają zupełnie przypadkowi ludzie. Znany jest nawet przypadek, gdzie młoda dziewczyna wysadziła w powietrze swoją rówieśniczkę, obywatelkę tego państwa, jak się później okazało, dziewczyny były nawet podobnej urody, mimo różnego pochodzenia. Terroryzm dla państwa to pewnego rodzaju zagrożenie, które wymaga podejmowania określonych środków. Dotyczy państwa, jego instytucji, infrastruktury. W przypadku jednostki to cena zdrowia a bardzo często również życia. Te dwie perspektywy są do pewnego stopnia tylko zbieżne. Przykładem innym niech będzie fakt, iż obywatele Izraela odwiedzają inne kraje w formie grupowej z towarzyszeniem specjalnie wynajmowanych ochroniarzy. Na przykładzie Egiptu różnice te są mniej zasadnicze. Terroryzm uderza nie w obywateli a w turystów, staje się metodą walki politycznej, w tej skali pośrednio dotyka obywateli, którzy wraz z ucieczką turystów tracą dochody oraz możliwości rozwoju. Terroryzm staje się dla obywatela narzędziem, które często towarzyszy próbie wprowadzania do państwa systemów zgoła autorytarnych, oznaczających brak poszanowania praw jednostki, prawo religijne, często poważne konsekwencje dla wielu dziedzin życia przeciętnego obywatela. Zatem nie tylko samo zagrożenie bezpośrednie jest ważne. W roku 2008 11 zagranicznych turystów zostało porwanych i przetrzymywanych, żądano wówczas 15 mln dolarów okupu. Dla porównania jeszcze w roku 1997 w tym samym kraju bojówki muzułmańskie zabiły 58 turystów w okolicy świątyni Hatszepsut. Państwo nie było w tych wypadkach w stanie zapewnić swoimi środkami bezpieczeństwa ani zwalczyć w sposób skuteczny działań terrorystycznych. Jeśli zatem państwo nie jest zdolne do obrony, obywatel staje się podwójną ofiarą, terrorystów i niemożności władzy.
Terrorysta nasz brat