E-book
11.01
drukowana A5
16.64
ściennokwiaty

Bezpłatny fragment - ściennokwiaty


5
Objętość:
42 str.
ISBN:
978-83-8189-433-3
E-book
za 11.01
drukowana A5
za 16.64

ścienno-

ściennokwiat

i na mnie czas przyjdzie, by wrócić do domu

i cóż, że do niczego nie ma powrotu?

a twój cień tylko dręczy mnie po nocach


/choć jest tak wiele co przyszłoby mi zrobić/


nie dostaję już życzeń świątecznych

— ciągle zapominają o mnie moi rówieśnicy

i — tak niespodziewanie -jestem ściennokwiatem


/czy wiesz, co stało się później?/


brak mi zadowolenia z tego, co mam

i nie mogę patrzeć na twoje zamartwianie

o nas i rzeczy, z których istniejemy

to, co widziane, a w co nie mógłbyś uwierzyć


/jednak jestem w domu a ty gdzie jesteś/


znów wyjdę zbyt prędko by cię obchodzić

nie zatęsknisz za mną, czy jednak?

czy choć raz jeszcze zostaniesz na drinka

na całunek

na noc


zanim odejdę i wrócić nie mogę


możności

jak długo jeszcze by cię spotkać

gdybyśmy tylko widzieli się wcześniej

i choć to nic warte twojego czasu

nie podlega dyskusji moje ciebiechcenie


pozwolę ci byś na mnie nie patrzył

choć nie zgadza się z moim ego

wściekłość wielkości zażaleń mego serca

lecz gdybym mógł nie ranić…


moja dusza szuka twojej w dokładności

i wciąż nie okazuję ci szacunku

lecz gdybym mógł nie ranić

dla twojego uśmiechu — możność moja


tak wiele bym chciał ku tobie

dla ciebie nie ma tu miejsca

a jeśli muszę żegnać się już na zawsze

by twoje życie nabrało koloru

— możność moja

nachodzenie

odejdź, odejdź, jak najprędzej

wiem, że mnie tu nie chcesz

ale twoją powinnością jest świadomość

że opuszczasz moje serce


moje serce, odejdź zatem

bo jeśli kiedyś zobaczę —

poczuję twoje nachodzenie

przyrzekam zniszczyć wszystko co twoje


wtedy najdę twoje serce

tak, jak ty nachodzisz moje

ale nie pozwolę ci nawet na skrawek

bo. nie. zostanie. ci. żaden.


ja je wszystkie zabiorę

każda ciepła dłoń

nieświadomość — półpoczytalności — błogosławieństwem

nieumiarkowanie w kochaniu i nienawiści

tysiące śladów dotyku twojego

niewinność krzywdą ust twoich

płuc pełnych granatu niebios/jesteś?

przez cię poznaję świat na nowo

mam oczu twoich bezpowrotne czeluści

brąz — — — zieleń — — — błękit?

chyba nie dajesz mi podjąć decyzji — — —

— — — chyba nie dajesz mi wyboru — — —

— — — chyba nie dajesz mi uciec — — —

— — — chyba nie dajesz mi całunku — — —

— — — nie — — — chcę — — — cię — — — jeszcze — — — tracić — — —

jutrzenka? zmierzch? pragnę jutra?

każda

ciepła

dłoń

której nie będziesz pamiętać.

miejsca

pójdę gdzie nie ma dla mnie miejsca

odnajdę siebie

jak teraz w zatraceniu

trzymaj mnie w swoich ramionach

i nie stań się mniej dla mnie

niż ja kiedykolwiek tobie


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 11.01
drukowana A5
za 16.64