***
Czytanie to jedna z najpiękniejszych form zabawy. Rozrywka dla dziecka i dorosłego. Wartościowe spędzanie czasu, które pozwala na wzmacnianie więzi emocjonalnych oraz budowanie poprawnych relacji. Czytanie dzieciom wierszy to nie tylko przyjemny sposób spędzania czasu, ale także kluczowy element ich rozwoju. Wiersze to utwory, które w naturalny sposób przyciągają dziecięcą uwagę. Angażują małych odbiorców zarówno do słuchania jak i do czytania. Rozwijają poczucie rytmu i rymu, które są niezbędne w procesie nauki czytania. Zabawne, rymowane utwory warto wykorzystać nie tylko dla rozrywki, ale także w celach edukacyjnych i wychowawczych. Wiersze zachęcają do kreatywności, a także stymulują rozwój mowy i wzbogacają zasób słownictwa. Są dobrą okazją do uważnego słuchania i analizowania treści. Świetnie sprawdzą się zarówno do zabaw słownych, jak i do treningu pamięci i koncentracji. Wierszyki wspomagają rozwój dziecięcej wyobraźni, a ponadto są świetnym sposobem na odkrywanie emocji, ich identyfikację oraz wyrażanie. Dodatkowo moralne przesłanie niektórych wierszy może być inspiracją do rozmów na temat świata wartości.
Autorka
Niesforna laleczka
Miała Iga niesforną laleczkę,
z którą co dzień miała sprzeczkę.
Lala słuchać nie chciała wcale,
więc siedziała na regale.
Kiedy Iga ją ściągała,
to lalunia przemądrzała
urządzała wciąż ucieczki,
aż spadały jej majteczki.
Biega Iga, biega lala,
aż wiruje cała sala.
W końcu tak się wymęczyły,
że się razem położyły.
Spały razem aż do rana,
aż je obudziła mama.
Piesek z desek
Marzył mi się kiedyś piesek,
taki mały rudy śmieszek.
Więc mój dziadzio ukochany
wziął mój szkic namalowany
i w warsztacie przez dni kilka
zrobił mi tego pupilka.
Jakież było me zdziwienie,
gdy pies wydał pierwsze brzmienie.
Zaczął szczekać i ujadać,
potem się nauczył siadać,
biegał, skakał, aportował
i mieszkanie demolował.
Nie marudził — zjadał kości
i nauczył się czystości.
Wszyscy pieska polubili,
nigdy się z nim nie nudzili.
To był taki cudny piesek —
szkoda tylko, że cały z desek.
Przedszkolny start
Gdy przedszkole otwierali
mnie rodzice zapisali.
Bardzo o mnie się martwili,
każdy kącik tam sprawdzili.
Potem było zaskoczenie —
moje wielkie nawrócenie.
Byłem dzielny niesłychanie,
zjadłem nawet na śniadanie
dwie owsianki prawie całe
i się przy tym nie polałem.
Na zajęciach też słuchałem
i się wiele odzywałem.
Pani bardzo mnie chwaliła,
głosu przez to nie straciła.
Bawiłem się wprost wspaniale,
nie wdawałem się w skandale.
Kiedy kończyć dzień musiałem,
to do szatni się udałem.
Tam buciki zakładałem,
wcale przy tym nie krzyczałem.
Byłem bardzo samodzielny.
Już czekam na dzień kolejny!
Spacerek
Chodzi Kajtek na spacerki,
chociaż jest bardzo niewielki.
Dzielnie sobie maszeruje
i przyrodę obserwuje.
Szuka muchy i motyla,
więc nad kwiatkiem się pochyla.
Szuka w trawie i na krzaku,
aż tu patrzy — na kubraku
siedzi motyl kolorowy.
Krzyczy Kajtek oburzony,
że to gość jest nieproszony.
Wycieczka po Polsce
Dziś dzień bardzo wyjątkowy,
więc zakładam strój sportowy,
no i ruszam na wycieczkę,
by poznać Polskę troszeczkę.
Zacznę w naszych pięknych górach,
tam, gdzie czuję się jak w chmurach.
Jeszcze tylko mała chwilka
i zdobędę szczytów kilka.
Potem ruszę do Krakowa,
gdzie jest wieża ratuszowa.
Wawelską katedrę zobaczę
i smoka wawelskiego swą obecnością uraczę.
A gdy mnie przegoni w dal,
to znajdę się w kieleckiej jaskini Raj.
Stąd do Łodzi rzut beretem,
więc nie będzie to sekretem,
że postaci bajkowych wypatruję,
gdy łódzkimi ulicami maszeruję.
Kiedy skończę filmowe zabawy,
to ruszę do pięknej Warszawy.
Tam zwiedzę Pałac na Wodzie
i to, co ciągle jest w modzie,
czyli nad Wisłą pomnik syrenki
i Pałac Kultury i Nauki wielki.
Następnie ruszę w stronę Torunia,
gdzie mieszka moja ciotunia,
która uraczy mnie piernikiem,
no i nazwie podróżnikiem.
A na koniec dla ochłody,
w Trójmieście kupię lody
i popływam po Bałtyku,
by wspomnień mieć bez liku!
Wiersz na trudne dni
Kiedy trudne miewasz dni,
kiedy ktoś tu z Ciebie kpi,
kiedy smutku pełna twarz,
zawsze jakieś wyjście masz!
Uwierz w siebie i w swe moce,
niech Twe serce się nie szamoce.
Przyjaciela swego szukaj
i do jego drzwi zapukaj.
Wszystko mu opowiedz szczerze,
to pomaga — ja w to wierzę!
Humory
Kiedy przyjdzie Ci do głowy,
żeby mieć dzisiaj humory,
to zastanów się 5 razy,
zanim zaczniesz te pokazy.
Bo żałować możesz potem,
kiedy ktoś całkiem przelotem
powie Ci, że w Twoim nosie
nawet muchy są nie w sosie.