Z każdym dniem
Z każdym dniem, silniejsza staję się.
Coraz częściej, uśmiecham się.
Powoli pozbywam się, dawnych złudzeń.
Jutro będzie lepiej.
Bo już nie jestem samotna, we wszechświecie.
Odkąd mam Ciebie.
Dbasz o mnie, jak Mały Książę, o swoją różę.
Choć wątpiłam.
Okazało się, że wciąż potrafię, zakochać się.
Jestem Ci wdzięczna, za każdy,
wspólnie spędzony dzień.
Za każdą odpowiedź.
Jestem wdzięczna za to, że po prostu jesteś.
Ulotny moment
Nie mogłam latać, ze złamanym skrzydłem.
Lecz teraz dzięki Tobie.
Dawne rany zagoiły się.
Latać nauczyłam się.
Gdy pozbywam się, dawnych złudzeń.
Nowa miłość, tym cenniejsza staję się.
Dzięki Tobie, znów chwytam dzień.
Osobno i razem
Nie jesteśmy, tylko Ja i Ty.
Razem, znaczymy więcej.
Teraz dostrzegam, tylko Ciebie.
Gdy mocniej, zabije serce.
Miłość zbije wszelkie, dzielące nas mury.
Wystarczy nam uczuć i sił, by już nie było ich.
Nawet osobno, nie jesteśmy słabi.
Dla Mnie, dla Ciebie, dla Nas
Każdy żyję tu po coś.
Każdy żyję dla kogoś.
Wciąż na nowo,
ofiarowuję Ci moją miłość.
Gdy jesteś obok.
Nie żądam już niczego.
Bo wiem, że wraz z Tobą.
Mam już wszystko.
Wystarczy, że uściśniesz moją dłoń.
A przegonisz cały żal i złość.
Mogę nawet zmierzyć się
z problemami, sprzed lat.
Odkrywam, że wraz z Tobą
staję się silniejsza.
Dłoń
Podajesz mi pomocną dłoń.
A wraz z nią, całą swoją miłość.
Nie mam już sił i potrzeby.
By się przed nią bronić.
Nie muszę myśleć o przeszłości.
Ona znaczy niewiele.
Bo wówczas
jeszcze, nie znałam Ciebie.
Wolę skupić się na tym, co jest dziś.
I nie dbam o to, co mówią ludzie.
Tylko Ciebie, dziś potrzebuję.
Nie żałuję
To moja wina, że kocham za mocno.
To moja wina, że staram się za bardzo,
że zawsze chwytam się za serce,
gdy tylko zobaczę Ciebie.
I o dziwo nie żałuję, że tak wiele czuję.
Ukradkiem
Po cichu, do moich myśli się wkradasz.
I bez zapowiedzi się w nich rozsiadasz.
Proszę bardzo, rozsiądź się wygodnie.
I jeśli zechcesz, zostań w nich na dłużej.
Czuję się o wiele lepiej.
Odkąd każdą myśl, kieruję do Ciebie.
Nie musisz, być jak on
Nie jesteś nim.
I najciekawsze jest w tym,
że wcale nie musisz, taki być.
Choć wciąż, boję się wyjawić.
Dlaczego uwielbiam,
każdy z poniedziałków.
Tak wiele mam w sobie obaw,
tak wiele lęków.
I wiem, że natychmiast o nich zapomnę.
Gdy znów pojawisz się, w moim życiu.
W któryś z tych, cudownych poniedziałków.
Z twoich ust
Chcę w twój głos się wsłuchać.
Z twoich ust, spijać twoje słowa.
Na zawsze już być twoja.
Miłość to nie kara.
To nie niewola.
Choć raz, poproś mnie do tańca.
I w tym tańcu,
przez całe życie Mnie prowadź.
Już na zawsze chcę być twoja.
Już nie boję się kochać.
Rozgość się w moim sercu
Dziś wieczorem, przyśnij mi się.
Nie chcę być łamaczką, męskich serc.
Chcę myśleć, tylko o Tobie.
Nie chcę być powodem, twoich łez.
Wolę patrzeć na Ciebie, gdy uśmiechasz się.
Usiądź obok, blisko mnie.
I w moim sercu, także rozgość się.
Przez cały rok
Polećmy razem samolotem.
Choćby tam i z powrotem.
Pojedźmy, gdzieś pociągiem
i zobaczmy, co będzie potem.
Mogę spakować się w jedną chwilę.
Zabiorę z sobą tylko uśmiech.
Obowiązki, odłóżmy na później.
Niech miodowy miesiąc
trwa przez cały rok.
Za tydzień
Od pierwszej rozmowy
pragnę poznawać Cię lepiej.
Zachwycać się stale.
I spieszyć na kolejne spotkanie.
Codziennie odliczam dni.
I oby tym razem
tydzień nie był dla mnie zbyt długi.
Na dwa
Przez całe życie, będę za Tobą szła.
Liczmy tempo, naszych kroków, na dwa.
Wsłuchajmy się, w nasze serca.
Nawet jeśli mamy dla siebie
Tylko godzinę, lub minutę.
Poświęć mi, chociaż, te jedną chwilę.
Po prostu
Do swojego świata, mnie zaprowadź.
I pozwól w nim zagościć, na resztę życia.
Nigdzie się nie wybieram.
Przy Tobie, nie mam żadnych żądań.
Wystaczy, że wpuścisz mnie, do swojego świata.
I pozwolisz, u swojego boku trwać.
Niech miłość, po prostu, rozwija się w nas.
Już jest lepiej
Nie zawsze, wszystko wiem.
Nie zawsze, znam na wszystko odpowiedź.
Lecz ty potrafisz dokończyć,
Każde moje zdanie, każdą myśl.
Moje życie to Ty.
Bądź już zawsze, w życiu mym.
Jest mi o wiele łatwiej, odkąd jesteś w nim.
Nasze życie
Nasze życie, to nie przedwojenny romans.
Nie ma w nim zawirowań.
Sama szukam spokoju.
Szukam stabilności.
Które potrafisz mi zapewnić.
Wyciągasz do mnie dłoń.
I ten gest mówi mi wszystko.
Zazwyczaj na mnie czekasz.
Jestem pewna, że jutro, także Cię spotkam.
Nigdzie nie odejdziesz.
Nadal będziesz w moim życiu.
Pragnienia
Pragnę za Tobą iść.
Lecz nie muszę, za tobą biec.
Podążasz przed siebie powoli.
Bym mogła Cię dogonić.
Nie spoglądasz w dal.
Wolisz patrzeć, na moją twarz.
Nie odliczasz rozłąki dni.
Wolisz myśleć o tych dniach, które są naszymi.
Zawsze znajdę dla Siebie miejsce, w sercu Twym.
Od początku wiem, że jesteś tym właściwym.
Czuję się pewniej.
Bo wiem, że od razu Cię zobaczę, po otwarciu drzwi.
I przywitasz mnie uśmiechem.
Nawet uściśnięcie dłoni, mi wystarczy.
Najważniejsze, że tak blisko, jesteś Ty.
Przestałam w samotności, przeżywać kolejne dni.
Nie czuję się niedoskonała.
Odkąd jesteś w życiu mym.
Dla Ciebie naprawdę jestem kimś.
Każdy uśmiech
Całe życie
Czekałam na Ciebie.
Szukałam miłości.
A ona zjawiła się
Niespodziewanie.
Teraz więcej czuję.
Mocniej pragnę.
Każdym uśmiechem
swoje uczucia okazuję.
Patrząc sercem
Przy Tobie, na nowo uczę się żyć.
Zrozumiałam, że miłość, nie musi nas niszczyć.
Kochając Cię, wcale nie jestem ślepa.
Wręcz widzę wyraźniej, gdy mnie doceniasz.
Nie zawsze wszystko, najlepiej wie rozum.
Miłości nigdy, nie jest za dużo.
Choć, nie jestem
Choć nie jestem idealna
Choć nie jestem wyjątkowa
I sama nie wiem
Czego mam po sobie się spodziewać
Nie potrafię przestać Cię kochać
wciąż przed siebie biegnę
by jeszcze raz odnaleźć Ciebie.
Czy wystarczy?
Jak najlepiej wyrazić miłość
Czy wystarczy słów
Czy wystarczy gestów
bym mogła ukazać Ci moją miłość
Czy odgadniesz
Czy już widzisz
Czy już wiesz
Stale czekam, tylko na Ciebie
Na choć jeden twój uśmiech
Na choć jeden twój gest
Cała twoja
Tylko Twoja
Stale czekam na Ciebie
Niestrudzona
A moja miłość do Ciebie
Jest nieskończona
Czy kiedyś zostanie odwzajemniona?
Od nowa
Coś się kończy
Coś się zaczyna
Upadłam nieraz.
Lecz dzięki Tobie
znów mogę dotknąć nieba
Mogę dosięgnąć gwiazd
Moje serce bije
Czuję, że znów mam w sobie siłę
Znów mam odwagę, by żyć
Mam odwagę,
by każdą przeszkodę przezwyciężyć
Nareszcie Mam w sobie odwagę, by kochać
Z ulgą w sercu
Każde z naszych wspomnień
chcę w sercu zatrzymać
W swoich myślach odtwarzać,
aż do kolejnego spotkania
Może wówczas tęsknota
nie będzie już tak ogromna
Może wówczas
z jeszcze większą ulgą w sercu
będę do Ciebie zmierzać
Nic nie znaczy dla mnie więcej
Sposób, w jaki wypowiadasz moje imię
i uśmiechasz się
Nic nie znaczy dla mnie więcej
To Ciebie chcę poznawać na co dzień
Raz jeden jestem naprawdę pewien
Przed miłością, już nie chcę ukrywać się
Ją jedną stale odczuwać chcę
Pocałunek przed snem
Poranny szept
I wieczorny pocałunek, przed snem
Znów czarujesz mnie, swoim głosem
Znów mogę się zatopić, w twoich oczach
Każdy dotyk
Każdy pocałunek
Każdy gest
Z trudem chwytany oddech
Jesteś kobietą, której ofiarowałem swoje serce
Jesteś kobietą, z którą pragnę spędzać każdy dzień
Choć nie zawsze, potrafię okazać
jak mocno Cię kocham
Pragnę Ci udowadniać, jak silna jest moja miłość.
Twarz moich uczuć
Miłość ma teraz tylko twoją twarz
I twój głos.
Miłość ma teraz tylko twoje imię.
Gdy jesteś obok.
Gdy trzymasz moją dłoń
Tym jednym gestem, potrafisz poruszyć moje serce.
Choć może wydawać się,
że po prostu zmierzam przed siebie
Tak naprawdę zawsze zmierzam do Ciebie.
Każde z marzeń,
które kiedyś wydawały mi się tak odległe.
Nagle spełniają się z łatwością, odkąd mamy siebie.
Dzięki Tobie odzyskałem
na szczęśliwą przyszłość nadzieję.
Miłość ma teraz tylko twoją twarz
I twój głos.
Miłość ma teraz tylko twoje imię.
Od dnia w który usłyszałam twój głos.
Nie przestaję podążać za Tobą.
Stale zmierzając do Ciebie.
Nie musisz mówić mi kiedy.
Nie musisz mówić mi gdzie
Moje serce zawsze wskaże mi
najkrótszą drogę do Ciebie
Jeśli też coś czujesz, swoich uczuć dłużej nie ukrywaj
Jeśli też coś czujesz, wyznań miłości dłużej nie odwlekaj
Jestem tu po to, by niezmiennie Cię wspierać.
Jestem tuż obok, zaledwie o krok.
Jeśli twoje spojrzenia odwzorowują, to co czujesz.
Miłości nie odkładaj na później.
Jestem tu dla Ciebie.
I czekam niezmiennie.
Nie zamykaj serca
Nawet w burzę.
Nawet w sztorm.
Nie zamykaj serca na miłość.
Ona może się okazać
twoim jedynym lekarstwem
Na każdą z chorób.
Na każde zło.
Już nie zamykam serca.
Przez lata
Przez lata pogrążałam się w samotności.
Sądząc, że żadne z moich marzeń o miłości
Nigdy więcej się nie spełni.
Dopiero Ty pomogłeś mi odnaleźć radość sprzed lat.
Zrozumieć, że to czego potrzebuję jest blisko, jest tutaj
i nie muszę usilnie miłości szukać.
Całym lekarstwem na strach.
Całym lekarstwem na złość.
Jesteś Ty.
I twoja miłość.
Wspierasz mnie w chwilach nawet największej słabości.
Pozwalasz zapomnieć o tym co było.
Uwolnić się od przeszłości.
Dlatego proszę Cię, wciąż bądź przy mnie blisko.
Nie każ tęsknić za Sobą zbyt mocno.
Jak najczęściej pisz, lub dzwoń.
Jestem tu tylko po to, by znów usłyszeć twój głos.
Zawsze jestem z Tobą.
Bo ty jesteś moją miłością.
Nie przestawaj o mnie walczyć
Nie przestawaj o mnie walczyć.
Nawet wówczas gdy do walki brakuję mi sił
Gdy brakuję mi odwagi, by przyznać się do miłości
Gdy wali się świat.
Gdy wszystko wokół widzę w ciemnych barwach.
Nie przestawaj o mnie walczyć.
Może wówczas przestanę obawiać się miłości.
Proste uczucie
Może w innym miejscu, lub innego dnia..
W końcu powiem, jak bardzo Cię kocham.
Do tego czasu muszę swoje uczucia ukrywać.
Każdy z nas za pragnieniem miłości chcę podążać.
Proste uczucie.
Którego w życiu tak usilnie szuka.
Uczucia, malujące się na twarzy
Miłość nigdy nie znika.
Miłość nie odchodzi.
Nigdy nie zawodzi.
Wyryta w moim sercu.
Z całą swoją siłą.
Uwidacznia się na mojej twarzy.
Nie tylko dziś
Swoich uczuć, nie potrafię ukrywać.
Wszystkie moje radości, malują się na mojej twarzy.
Nie zwracam na nikogo innego uwagi.
Nie chcę szukać innej miłości.
Bo to Tobie ofiarowuję swoje serce nie tylko dziś.
To wystarczy
Choć miłość, to jedyne co mogę Ci dać.
Wiem, że to wystarczy.
Niczego więcej nie szukasz.
Kochasz mnie taką jaka jestem.
Z bagażem moich doświadczeń.
Z każdą moich zalet i wad.
Pragnę Ci powiedzieć,
że to o Tobie myślałam zeszłego dnia.
Już odliczam minuty do naszego spotkania.
Już nie muszę
To co było złe.
Dzięki Tobie, już nie dotyczy mnie.
Przestaję zagłębiać się w przeszłości.
Z odwagą patrzę przed siebie..
Czeka mnie tylko to, co dobre..
Jeśli nadal będziesz tak blisko.
Tuż obok mnie.
Ty jak nikt potrafisz zrozumieć mnie.
Wsłuchać się w moje serce.
Sprawić, by żyło mi się lepiej.
Już nie muszę się cofać do minionych zdarzeń.
Uważać, że straciłam jakąś szansę na szczęście.
Wiem, że to Ty jesteś spełnieniem
wszystkich moich marzeń.
I to widząc Ciebie, na co dzień odnajduję
zapisane mi w gwiazdach szczęście.
Gdy nikt nie widzi
Gdy nikt nie widzi.
Myśląc o Tobie, sama do Siebie uśmiecham się.
I uwielbiam ten niepewności dreszcz.
Lecz wciąż brakuje mi odwagi, by wyznac to co czuję.
Tylko Ty możesz mi pomóc odnaleźć w sobie odwagę,
której dotychczas było mi brak.
Szansa na miłość
Próbuję miłości szansę dać.
Lecz wątpię, bym miała tyle szczęścia.
Abyś odwzajemnił moje uczucia.
Lecz jak zrezygnować.
Skoro pragnę za Tobą podążać.
Biec ze szczęściem w sercu, na każde z naszych spotkań.
Tu nie chodzi o mnie.
Tu nie chodzi o Ciebie.
To miłość nas łączy, choć nikt jej nie widzi.
Jak mam miłości szansę dać.
Byśmy mogli wspólnie oglądać ze szczytu,
niebo pełne gwiazd.
Tak blisko
Jesteś tak blisko.
Tuż obok mnie.
Nie muszę za Tobą biec, by dogonić Cię.
Wystarczy, że wsłucham się w swoje serce.
I wówczas natychmiast odnajduję Cię.
To nie zbrodnia Cię kochać.
Jesteś taki sam, przez cały czas.
Kocham Cię, takiego jakiego Cię znam.
Doceniam każdą z twoich zalet.
I chcę, wciąż poznawać Cię takim jaki jesteś.
Z każdą z twoich przywar i wad.
O ile jakąś masz.
Piękniejszy
Świat piękniejszy staje się.
Gdy uśmiechem witasz mnie.
Bezpieczniej czuję się.
Gdy obejmujesz mnie.
Mógłbym przeżywać samotnie każdy dzień.
Lecz ile byłoby warte życie bez Ciebie.
To dzięki Tobie doceniam każdy dzień.
Z miłością przyjmuję,
każde z twoich czulszych spojrzeń.
I mam do Ciebie, tylko jedną prośbę.
Po prostu kochaj mnie.
I pozwól mi kochać się.
Właśnie taką jaką jesteś.
Przy Tobie
Na dobre i na złe.
Chcę być przy Tobie.
Już zawsze wspierać Cię.
Dzielić z Tobą każdy z twoich uśmiechów.
I ocierać każdą z łez.
To nie zbrodnia kochać Cię.
Dlatego tak mocno kocham Cię.
Za to kim jesteś.
Bez Ciebie, nie ma mnie.
Co w miłości może być złego
Czy jeździsz szybkim tramwajem?
Jeśli tak.
Pojedźmy gdzieś razem
Skasujmy bilet w jedną stronę.
I choć przez moment.
Nie myślmy o tym, co będzie potem.
Wiem od problemów, nie da się uciec
Lecz ty jeden możesz sprawić, by żyło nam się lepiej.
Podejmijmy jedyną słuszną decyzję,
by nareszcie być razem.
Czy faktycznie jest dobrze tylko tam, gdzie nie ma nas.
Jak długo jeszcze w pojedynkę mam przemierzać świat.
Wiem kochając Cię, zapewne popełniam błąd.
Lecz co w miłości, może być złego..
Może być złego.
To, co dyktuje mi serce
Gdy chcę coś powiedzieć.
Mówię to, co dyktuje mi serce
To wystarczy byś wysłuchał mnie.
Nie zmieniaj Siebie.
Nie zmieniaj tego, co czujesz.
Doceniam, to, że nie dzielą nas żadne tajemnice.
Nie muszę za Tobą tęsknić.
Wystarczy, że się odezwę.
A Ty natychmiast jesteś obok, by wysłuchać mnie.
Czy to już miłość?
Nasze zrozumienie.
Nie zastanawiam się.
Tylko doceniam, to że po prostu przy mnie jesteś.
Niech tak już będzie zawsze.
Ja także szukam miłości
Przyzwyczajona do samotności.
Nie potrafiłam docenić codziennej życzliwości.
Nie rozumiałam, że ja także szukam miłości.
Bałam się zbytniej zażyłości.
Uważając, że gdy się za bardzo odsłonię.
Przed cierpieniem, już nic mnie nie ochroni.
Lecz teraz nawet, gdy serce krwawi.
A rozsądek każe, jak najszybciej zawrócić.
Po raz kolejny, przed miłością się schronić.
Mimo wszystko nie uciekam.
Tylko zrozumienia w twoim spojrzeniu
i w twoich słowach szukam.
Widocznie tak wygląda prawdziwa miłość.
Jednak nie schowała się, przede mną
Przez długi czas zastanawiałam się,
gdzie jest moja miłość.
Czy już na zawsze, przede mną się schowała.
Odnalazłam ją dopiero wraz z Tobą.
Gdy już jej szukać przestałam.
Ona sama mnie odnalazła.