Balonik
Jestem jak balonik na wietrze,
boję się, że kiedyś pęknę
i nie zaznam ciepła rąk czyiś.
Złap mnie za sznureczek,
tak chcę do kogoś należeć,
tak chcę zaznać szczęścia.
Nie chcę dłużej balonikiem być,
chcę mieć serce i dzielić się nim.
Bez marzeń
Bez marzeń żyję w łonie mej matki.
Z mlekiem ich mi nie przekaże.
Ikarowe skrzydła spalone zostaną w ogniu piekielnym nadziei, złudzeń i czasu zdarzeń.
Marzenia moje zakwitną niczym kwiaty na wiosnę i znikną nagle pod niewiary ludzkim stosem.
Naucz mnie lub sprowadź na równości ziemię.
Nim to ciało i umysł spłodzą bez wiary w marzenia nieludzkie już plemię.
Bez uczuć
Bez uczuć jestem, jak jesienny liść niesiony na wietrze,
w bezkres czasu.
Jestem pełna niczego,
tak pusta w swej nicości,
niesiona na skrzydłach samotności.
Bez siebie jest mi źle,
ze sobą mogę milczeć.
I tylko Ty,
tylko czas mnie rozumie.
Daleko i blisko
I ciebie już nie ma,
i rąk twych gorących.
Zapachu twej skóry
nocą pachnącej.
I szeptu twego,
i twojej bliskości.
Jesteś daleko,
brak mi bliskości, lecz serce twe blisko.
Spoglądam na niebo gwiaździste,
a myśl ma do ciebie list znów, pisze.
Jest jeszcze czas
Jest jeszcze czas,
a jednak go nie ma.
Zamkniesz oczy na chwilę
i chwila przepada,
bezpowrotnie jak płatek śniegu.
Mówmy to, co ważne,
zawsze, bez zastanowienia,
bez wstydu, bez wytchnienia.
By zdążyć, nim zniknie,
nim przepadnie,
nim oczy zamkniesz na zawsze.
Kąt
Każde z nas jest w kącie i każdy ma kąt swój.
I mamy złotą klatkę,
mieszkanko naszych dusz.