Podziękowania
Niniejszy tomik wierszy dedykuję wszystkim,
którzy okazali mi w życiu swoją życzliwość,
miłość i wsparcie.
Szczególne podziękowania składam:
Franzisce i Magdzie,
bez których pomocy i zaangażowania
tomik by nie powstał.
Amicos res secundae parant, res adversae praban
Ilustracje i fotografie: Franziska Sandkuehler
Słowo o autorce, korektor: Magdalena Kocemba
Moje oczy są oczami wariata
moje stopy nigdy nie dotykały ziemi,
ręce nie czuły ciepła włosy nie były potargane
las nie słyszał mojego krzyku
kamienie nie oddychały
nie było początku, ani końca
dusza wciąż była pusta
umysł jak włóczęga szukał pożywienia.
brak wszystkiego — to braku potęga.
Zamarznięte usta
dłoń niepełna,
przestrzeń pusta,
nieznacząca przeszłość,
ślepa przyszłość
śpiew dzwonów,
coś niedopowiedzianego
i kroków tysiące, których ty: sieroto, złodzieju, głupcze,
draniu, miłośniku przyrody,
znawco umysłu, obrońco nietykalnych, tchórzu,
moczymordo, nauczycielu, … nie usłyszysz.
Leżysz tutaj w chwili swej sławy-tak dumnie…
jakbyś prosił obcych:,,nie zamykajcie drzwi trumny!…”
Pójdźmy, niebo takie ciepłe, a słońce zimne
spójrzmy na morze potargane.
Dotknijmy jego życia.