O Sercu
Miej serce i patrzaj w serce
tak mówili poeci
Dobrze mówili dotknięcie
odkryłem w serce
A potem przytulać się
będę, bo po takim
dotknięciu tylko to się chce
Odkryłem też wiatr
poniósł mnie tam
gdzie powinienem dotrzeć
W ramiona kochanej
gdzie jej spojrzenie
nakreśli azumut istnienia
W pułapkach serca
Mówili, że tu spokój
niektórzy wyjechali
Ostrzeżeni, tknęło ich
coś może, a ci co zostali
w pułapkach serca teraz
szukają wyjścia
Lepsze to niż pułapka
zastawiona na przejściach
Nie szukaj
Na czerwień się przestaw
może to wskazówka
Róża nie kwitnie już tutaj
Może w bieli jest coś zawarte
Może już jej nie szukaj
Miłosne strofy
Bo miłość najpiękniejsza
Wyrwali poecie z wiersza
W szpony poezji wpadłem
Lecz miłosne strofy
Poetów wszelkich
Kluczem wyjścia są
Bo cóż nam
Pozostało
Czekać
A gdy już miną te chwile
Te chwile złe i nie miłe
I gdy nas otuli płaszczem
Miłość nieskończona
To wtedy będziemy
Wolni
Na wieki
Tak mówią
Miłość prawdziwa
Nie skażona grzechem
Tak mówią
Miłość zazdrosna
Też bywa
Nie lubią
Miłość poklasku
Nie szuka
Niechybnie
Miłość jest
nie ma
przedziwnie
Naukowe zniewolenie
Nauka — pogwałcenie prawd natury
Co oni tam badali — maść na szczury
I po co. Nie powiedzieli
Przy mikroskopach siedzieli