Hejka mam na imię Grizzy, urodziłam się mhmm w szpitalu jak każdy ale moje życie nie było takie kolorowe.
Kiedy moja mama mnie rodziła była szansa, że może odejść od nas na zawsze, lecz nie usunęła ciąży. Tylko postanowiła mnie urodzić, abym zobaczyła świat i doznała szczęścia.
ROZDZIAŁ 1 Narodzinki małej dziewczynki
24 maja 2005 roku przyszłam na świat, niestety moja mama tego dnia pożegnała się ze światem.
Podobno tato, gdy mnie zobaczył powiedział:,, Moja malusieńka kochana córeczka,, ze łzami w oczach przytulił mnie i ucałował,,.
Moja rodzinka bardzo ucieszyła się na mój widok, lecz zasmuciła gdy dowiedziała się o śmierci mamusi.
Jak większość dzieci dostałam żółtaczki w dzień, kiedy miałam opuścić szpital. No cóż pech ……
Zostałam wraz z tatą , aż do jej zniknięcia.
Nareszcie zostałam wypisana do domu!
Mój tatuś i ja byliśmy w drodze do domu, aż nagle zasnęłam. Zmęczyłam się pewnie no już taka jestem …
W końcu po mojej dłuższej drzemce, dotarliśmy do naszego domku.
Byłam na rękach mojego tatusia. Mama też była obok nas, jako aniołek.
Ojciec Grizzy oprowadzał swoją córkę po mieszkaniu, pokazując jej rzeczy swojej zmarłej matki.
Nadeszła pierwsza kąpiel małej dziewczynki.
Podobno strasznie płakałam i mój tato stwierdził, że to jest czas na kąpiel.
Po przygotowaniu wanienki, zaczął mnie myć. Opowiadano mi, że zasnęłam podczas kąpieli, ale gdy tatuś powiedział do mnie,,czas na jedzonko,,to od razu otworzyłam oczy i się uśmiechnęłam.
Mojemu tacie pomagali moi dziadkowie. Mieli oni różne obowiązki podczas zajmowania się mną :
— Dziadek Józek mnie usypiał.
— Babcia Iga mnie karmiła.
— Dziadek Zdzisiek bawił się ze mną.
— Babcia Mimi zabierała mnie na spacery.
Okazało się, że ojciec małej córeczki Logan musiał bardzo szybko wrócić do pracy, aby mieć z czego utrzymać swoją rodzinę, dlatego nie za dużo miał czasu na zabawy ze swoim dzieckiem. Bardzo tego żałował jednak wiedział, że robi to dla Grizzy.
Jak zostawiałem córcię z babcią Mimi, to po zamknięciu drzwi płakałem, że ją zostawiam na kilka godzin.
Pracę zaczynałem około 7 rano, a kończyłem o 20 czasami nawet później.
Pamiętam, jak moja zmarła żona Evi cieszyła się, że będziemy mieli dziecko.
Nie zapomnę tej chwili, kiedy dowiedzieliśmy się, że Evi może umrzeć przez ciąże. Nie jestem święty mówiłem żonie, że lepiej by było usunąć ciąże jednak była uparta i postanowiła się poświęcić dla Grizzy, aby zobaczyła świat. Ostatnie słowa, jakie jej były to:
,,Loganie kocham was zawsze i nie płacz za mną, a poświęć się naszej córci bo teraz ona będzie twoim oczkiem w głowie,,.
Nie ukrywam słysząc Evi to nie myślałem o tym, że zaraz może umrzeć i to jest nasze ostatnie wydarzenie razem.
Kilka minut później odeszła że świata, ale zostawiła mi najpiękniejszy dar naszą Grizzy.
Gdy lekarze powiedzieli mi, że mam córkę to chwila, w której zobaczyłem te piękne brązowe oczy i czarniutkie włoski zamarłem.
Z jednej strony się cieszyłem, że Evi nie usunęła ciąży, ponieważ mam najcenniejszą pamiątkę po mojej żonie.
ROZDZIAŁ 2 Pierwsze miesiące Grizzy
Gdy dziewczynka miała 3 miesiące trafiła do szpitala. Żaden z lekarzy nie wiedział co może być małej Grizzy.
Tatuś był zmartwiony, a ja coraz słabsza.
Byłam jeszcze malutka i nie wiedziałam co się właśnie działo.
Po kilku tygodniach w szpitalu podobno musiałam pojechać do pani doktor — specjalisty.
Tata bardzo szybko jechał, aż babcia Iga kazała mu nie pędzić.
Dotarliśmy do szpitala w Cęgiewku.
Tam przyjęli mnie i zaczęli robić jakieś badania. Z tego co mi opowiadano przyszła pani doktor Ali i po zbadaniu mnie zrobiła zmartwioną minę i szybko wyszła do pokoju lekarskiego.
Tata nie rozumiał pani Ali dlatego postanowił, że do niej pójdzie.
Lecz po kilku minutach doktor wyszła i powiedziała do wszystkich :
,, Grizzy jest chora, ale to choroba z którą można żyć,,
Ale nadal nikt nie wiedział na co choruje córeczka Logana.
Mojego tatę pani doktor zaprosiła do pokoju tam opowiedziała, że choruje na cukrzyce.
Mój tatuś, gdy to usłyszał był zdziwiony i powiedział,, Moja trzymiesięczna córeczka jest chora,,.
Pani Ali odparła
,,Tak już nawet od kilku miesięcy życia jest prawdopodobieństwo zachorowania.
Niech pan się nie martwi Grizzy jest silna i poradzi sobie w życiu z cukrzycą.
Pani doktor za prośbą Logana przekazała wiadomość dziadkom małej dziewczynki.
Rodzice zmarłej żony Logana nie byli zaskoczeni, lecz rodzice ojca małej Grizzy bardzo się zaniepokoili. Okazało się, że Babcia Iga ma cukrzyce i dlatego wraz z dziadkiem Józkiem nie byli zszokowani.
Bo kilku minutach, gdy wszyscy się uspokoili Logan postanowił wejść do Grizzy i się nią zająć.
ROZDZIAŁ 3 Anielskie drzewo
Moi dziadkowie opowiadali mi sporo o mamie. Była kochana najlepsza, zaryzykowała życie abym mogła zobaczyć słońce, deszcz, wszystko. Pamiętam jak tato zabrał mnie do parku. Były tam ptaszki nawet ludzie z psami. Dostrzegłam także jedną panią i była smutna. Mój tato podszedł do niej zapytał się czy może usiąść na ławce, ale ona nic nie odpowiedziała. Czemu nie wiem do czasu.
Logan martwił się o kobietę. Dlatego zapytał się ponownie: Pani dobrze się czuję?
Ta nic nie odpowiadała.
Aż nagle wstała z ławki i odeszła.
Pamiętam jak Tata oprowadzał mnie po tym parku. Mówił to tutaj spędzałem większość czasu twoją mamą, a przy tym drzewie to pierwszy raz się pocałowaliśmy.
Ojciec wraz z małą córką przysiedli przy drzewie.
W pewnym momencie starsza kobieta wróciła i oparła się o pień drzewa. Zaczęła płakać i wołać imię kobiety.
Tatuś bardzo się zaniepokoił, więc po raz kolejny zapytał:,,Wszystko w porządku?,,.
Kobieta była przestraszona w kompletnym szoku.
Logan postanowił, że zabierze starszą osobę do siebie. Przygnębiona pani nie odzywała się przez całą drogę.
Gdy już byliśmy w domu to tatuś położył mnie spać do wózka. A ja, że lubiłam spać to od razu padłam.
Z opowieści tatusia wiem, że kobieta nazywała się May. Była w rozsypce, nie dawno zmarła jej córka Elinor. Drzewo przy którym wtedy siedziałam z tatą to te drzewo, gdzie córka May zmarła.
Od tej pory w rodzinie nazywamy je anielskie drzewo.
ROZDZIAŁ 4 Zastąpić dwóch rodziców
Logan chciał dla córki najlepiej żeby miała wszystko. Mężczyzna pracował dla Grizzy, lecz żałował że nie widzi jak dorasta.
Dziewczynka kończyła 5 lat w maju.
Mój kochany tatuś chciał abym miała najlepsze 5 urodziny w życiu. Nie ukrywam chciałam spędzić je z tata. Ale za to spędziłam z moimi dziadkami. Bardzo kocham dziadków i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Wiecie ja co roku spędzałam urodziny bez tatusia. Rozumiałam to myślał o mnie, mojej przyszłości. Lecz brakowało mi taty. Czułam się, że z roku na rok tata za dużo pracuje. Byłam starsza przeżywałam to ciężej. Gdy kończyłam 13 lat tata powiedział do mnie:,, Córeczko kochana dziś spędzimy ten dzień razem,,. Byłam szczęśliwa w końcu spędzę dzień z tatą — myślałam.
Lecz, gdy wyszliśmy na lody to zadzwonił szef tatusia.
Szef Logana kazał natychmiast pojawić się w korporacji. Ojciec Grizzy zrobił smutną minę. Nie wiedział jak powiedzieć swojej córce, że musi wrócić do domu, a on do pracy.
Tata był dziwny kupił mi loda i powiadomił, że niestety nie możemy spędzić moich kolejnych urodzin. Było ich już tyle, ze brakowało mi słów. Tata widział, że jestem smutna i przygnębiona więc zapytał czy nie chciałabym kogoś zaprosić. Powiedziałam, że chce Liv i Kylie moje najlepsze przyjaciółki. Tata odwiózł mnie do mieszkania. Po czym ja zadzwoniłam do dziewczyn i zapytałam się czy przyjdą mówiąc o całej sytuacji związanej z taty pracą.
Dziewczyny przyszły bardzo szybko robiąc dziewczynie niespodziankę z tortem. Gdy Grizzy otworzyła drzwi była w szoku.
Dziewczyny kupiły mi tort byłam bardzo smutna, a one o mnie pomyślały, aż się wzruszyłam. Podczas pobytu dziewczyn mogłam się wygadać. Nie czułam się sama w urodziny.
Nagle ktoś zadzwonił dzwonkiem do drzwi. Dziewczyny się wystraszyły ja myślałam, że to tata i się ucieszyłam. Przez wizjer zobaczyłam jakąś panią, ale pamiętałam, co babcia Iga mi mówiła:,, Nie otwieraj nieznajomym,,. Wiec udawałam, że nikogo nie ma w domu. Razem z dziewczynami byłyśmy cicho. Po 5 minutach kobieta zostawiła coś na wycieraczce i odeszła. Dla pewności po 10 minutach otworzyłam drzwi i zabrałam list upewniając się, że nikogo nie ma na klatce. Korciło nas, aby otworzyć list. Był on zaadresowany do mojego taty. Z jednej strony ciekawość, a z drugiej to jego prywatne sprawy tłumaczyłam sobie. Zostawiłam list na biurku w pokoju i dalej rozmawiałyśmy. Straciłyśmy rachubę czasu i już było po 23. Mojego taty nadal nie było obiecywał mi, że to zajmie maksymalnie 2 godziny. Ciężko mi było znowu samej w domu.
Położyłam się do łóżka czytałam książkę i zasnęłam.
Następnego ranka dziewczyna wstała. Zobaczyła czy jej tata wrócił i czy jest w domu. Okazało się, że Logan zrobił córce śniadanie i napisał kartkę :
Córciu jestem już w pracy. Śniadanko specjalnie dla ciebie. Kocham tatuś.
Dziewczyna szybko się uszykowała, zjadła i poszła do szkoły.
Tatuś około 16 wrócił do domu był bardzo zmęczony nie miał na nic siły. Kazałam mu się położyć i pójść spać. Gdy tata zasnął zamówiłam sobie coś do jedzenia. Szybko zjadłam obiad i wzięłam się za lekcje. Potem wyszłam na dwór z dziewczynami. Po urodzinach musiałam kupić sobie coś ładnego. Jak wróciłam tata spał, a ja zjadłam kolacje i poszłam się umyć. Gdy wyszłam z łazienki tata już nie spał, za to dziwnie się zachowywał. Był zdenerwowany, nie wiedziałam co się dzieje, dziwne było patrzeć na tatę, który z wściekłym wzrokiem patrzy na ciebie. Zapytałam taty:
— Coś się stało?
— Czemu jesteś zdenerwowany? Tato odpowiedz mi.
Tata pokazał mi list, który położyłam na biurku.
— No tak list był na wycieraczce podrzuciła go jakaś kobieta, która stała przed drzwiami. Ale jej nie wpuściłam i udawałam, że mnie nie ma w domu jak babcia mi mówiła.
Ojciec był dumny z Grizzy bo zobaczył, że jego malutka córeczka dorasta.
— Oj córeczko jestem taki dumny z ciebie. Dobrze zrobiłaś, widziałaś tę kobietę to dziwne ze ktoś tutaj przyszedł pod nasze mieszkanie. Córciu leć już do łóżka. Przepraszam cie za moje zachowanie nie powinienem tak zareagować.
— Dobrze tatusiu, dobranoc.
ROZDZIAŁ 5 Tajemnicza kobieta z listem
Logana cały czas dręczyło, że jakaś kobieta przyszła pod jego mieszkanie z listem. Z jednej strony bał się go otworzyć i zobaczyć co jest w nim napisane.
Ale pod wpływem emocji zrobił to.
List był skierowany do Grizzy.
Wzniosło to większe zdziwienie Logana.
Lecz postanowił go przeczytać :
,, Droga Grizzy
Jestem siostrą twojej mamy.
Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że istniejesz, byłam w szoku. Kiedy miałam 18 lat uciekłam z domu. Z nikim się nie kontaktowałam przez ostanie 13 lat. Lecz bardzo mnie poruszyła śmierć mojej siostry Evi. Nie spodziewałam się tego, że w takim młodym wieku umrze. Pewnie jesteś w szoku czytając ten listy, ale chciałabym się z tobą spotkać. Może następny piątek przy centrum handlowym w Cęgiewku.
Mam nadzieje, że się uda.
Pozdrawiam Mandy.,,
Logan postanowił, że na razie nie pokaże tego córce i ukryje to przed nią.
Mijają kolejne dni.
Słychać w mieszkaniu dzwonek do drzwi otwiera Logan.
— Kim jesteś?
— Mandy witaj. Ty pewnie jesteś Logan mężem mojej siostry.
— Witam. Tak jestem mężem Evi, wejdź.
Evi nic o tobie mi nigdy nie mówiła, ani nikt z rodziny.
— Naprawdę jestem w szoku — odpowiedziała Mandy.
Uciekłam z domu mając 18 lat byłam dla rodziców nie widzialna. Może dlatego nic nigdy o mnie nie wspomnieli.
— Jak się macie po śmierci?
— Ja jako mąż nigdy się nie pogodzę z tym, Grizzy i ja nie gadaliśmy jeszcze o wszystkim. Kiedy była maleńka dużo jej opowiadałem o Evi. Zmieniło się to odkąd pracuje. Minęło już 13 lat.
W tym momencie Logan się wzruszył.
Ja chętnie z Grizzy posiedzę czasami. Też mogę ją do siebie zabrać żebyś odpoczął i zrelaksował.
— Może przyjdziesz do nas na kolacje dziś. Poznasz moja córkę.
— Jasne chętnie.
Kilka godzin później
— Tatusiu!!!
— Co tam córeczko?
— Jakaś pani przyszła.
— O cześć.
— Wejdź.
— Hej kruszynko. Jestem Mandy.
— Dzień dobry. Kim pani jest?
— Jestem twoją ciocia, siostrą twojej mamy.
Nastolatka była w szoku. Pobiegła do pokoju i wyciągnęła z szafy pudełko w którym znajdowało się zdjęcie swojej mamy. Po czym wróciła i spojrzała na Mandy znów na zdjęcie.
— Mogę o coś zapytać.
— Tak jasne pytaj.
— Czemu pani jest aż tak podobna do mojej mamy?
— Ja i twoja mama jesteśmy bliźniaczkami.
— Naprawdę?
— Tak, nie mam zdjęć z twoją mamą, ponieważ wieku 18 lat wyprowadziłam się z domu i nie utrzymywałam kontaktu z nikim.
Przykre, ale dlaczego nie mieszkałaś z rodzicami?
To zbyt długa historia, jak podrośniesz to kiedyś ci opowiem.
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ……
ROZDZIAŁ 6 Ciocia ❤️
Po mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwonka. Logan poszedł otworzyć drzwi. Zobaczywszy dziadków Grizzy — rodziców mamy dziewczynki.
Babcia Iga, gdy zobaczyła Mandy o mało co nie zemdlała. Była w kompletnym szoku. Natomiast dziadek Józek tez był lekko zszokowany, ale podszedł do córki i ją przytulił bardzo mocno, szepcząc do ucha:
Ciesze się ze ciebie widzę — ze łzami w oczach.
Po kilku minutach babcia doszła do siebie i zapytała:
— Co ty tutaj robisz? — z wielkim oburzeniem.
Na to ciocia Mandy:
— Przyszłam zobaczyć swoją siostrzenicę. Mogę mieć z nią kontakt po śmierci swojej siostry bliźniaczki. Babcia zrobiła obojętną minę i wzruszyła ramionami.
Za to dziewczynka szukała w swoim pokoju więcej zdjęć mamy, które dała jej rodzina. Jednak na żadnym nie było cioci Mandy. Chwile później ⌚️⌚️… Słychać głos:
— Córciu chodź do nas.
— Tatusiu chce spędzić chwile sama.
— Proszę chodź, babcia ciebie woła.
— Dobrze już idę, tylko muszę iść do łazienki.
— W porządku… — Logan wrócił do gości.
Chociaż Grizzy, bardzo tęskniła za mamą. Nie umiała sobie wyobrazić, dlaczego jej nie ma. Nigdy nie dostała odpowiedzi na to pytanie i bardzo to cierpiała.
Można ująć, iż jedyne co wiedziałam to tylko to, że moja mama odeszła, gdy się urodziłam i chciałaby, abym była szczęśliwa. Ciężko mi, gdy wiem, że już nigdy do nas nie wróci, na pewno patrzy na mnie z nieba i jest dumna jaką ma córkę.
Ciocia Mandy była przygnębiona po rozmowie z mamą. Cieszyła się jednak, że tata jej wybaczył odejście, bardzo go kochała. Podczas jedzenia kolacji rodzina postanowiła nie mówić Grizzy o innych sprawach rodzinnych. Za to dziewczynka bardzo chciała dowiedzieć się jak ciocia znalazła ją, jak to było mieć siostrę bliźniaczkę?
Każdy jedząc nie wykrztusił żadnego słowa, co zmyliło Grizzy. Milczenie przerwał, tata dziewczyny, mówiąc:
Kochanie niedawno były twoje urodziny, niestety nie mogłem ich spędzić z tobą. Aczkolwiek chciałem ci to wynagrodzić.
Tata, podaje córce pudełko. Grizzy jest w lekkim szoku i zastanawia się co to może być? Myśli może to miś albo telefon. To było coś piękniejszego.
Dostałam pieska, był to szczeniaczek. Pamiętam, że miał on cudowną brązową plamkę na brzuszku. Nazwałam go bestia, taki mały łobuziak.
Po kolacji, dziewczyna z tatą poszli na spacer. Aby ich nowy członek rodziny przyzwyczaił się do nich. Logan postanowił pójść do parku. Okazało się, że to był niezwykły park.
Razem z moim tatuśkiem poszliśmy do parku, a z nami bestia. Było bardzo śmiesznie, psiaczek dostał takiej głupawki, że nie mogliśmy przestać się śmiać. Postanowiliśmy usiąść na ławeczce. Rozpoznałam to miejsce, to była ławeczka przy drzewie pod którym mój tata i mama się pocałowali po raz pierwszy!!!
Ja, wtulona w tatę siedzieliśmy i patrzyliśmy się jak bestia biegała w kółko. Bardzo śmialiśmy się, aż nagle zapytałam tatę:
— Tato, mam pytanie.
— Pytaj śmiało kochanie.
— Jesteś kochanym tatusiem i zawsze będziesz dla mnie najważniejszy. Czy ciocia, mogłaby mieć kontakt z naszą rodziną? Brakuje mi mamy, nie pamiętam jej. — wtedy dziewczynka zaczęła płakać.
— Oj córeczko, spokojnie już.
Logan poszedł na pocieszenie po ulubiony deser dziewczynki.
Tatuś kupił mi świetny deser, po prostu mój ulubiony. Bardzo było mi smutno, bo przypomniałam sobie o mamie. Gdy zjedliśmy przepyszną osłodę na koniec dnia, wróciliśmy z naszym czworonożnym przyjacielem do domku. Każdy z nas po prostu padło ze zmęczenia.
ROZDZIAŁ 7 Myśli o niej…
Wiecie, teraz gdy czytacie pewnie myślicie co ja chciałam tutaj umieścić. Natomiast w tytule chodziło mi o to, żeby był krótki i treściwy. No to bez przedłużania zaczynamy
Pewnego dnia po szkole wróciłam do domu, byłam szczęśliwa, bo mogłam już zostawać sama w domu.
Oczywiście dzwonili do mnie: tata albo dziadkowie. Niestety od momentu kolacji ciocia się nie odzywała, martwiłam się. Bardzo się bałam, że coś się stało, a my o niczym nie wiemy.
Postanowiłam iść do sypialni taty. Nigdy nie wolno było mi tam wchodzić, do tej pory nie wiem, dlaczego nawet Bestia ze mną weszła. Na regale po lewej stronie od drzwi było wielkie pudło z napisem: rzeczy Evi. Byłam zszokowana, że tam są pamiątki po mojej mamie, ale tez zła na tatę, że nie pokazał mi ich. Wzięłam pudło i poszłam do salonu otworzyłam. Zobaczyłam zdjęcie mojej mamy w ciąży, jak była uśmiechnięta z moim tata.