E-book
14.55
drukowana A5
46.03
drukowana A5
Kolorowa
69.14
Przygoda jaką jest życie

Bezpłatny fragment - Przygoda jaką jest życie


Objętość:
197 str.
ISBN:
978-83-8273-890-2
E-book
za 14.55
drukowana A5
za 46.03
drukowana A5
Kolorowa
za 69.14

Wstęp

Zapraszam Cię na piękną, wartościową, kolorową, bogatą i soczystą przygodę jaką jest życie…


Podróżując po świecie można wiele zaobserwować i przeżyć, ale to nie to jest najważniejsze, tylko co z tym zrobisz, ile się nauczysz i jak to wykorzystasz. W wielu językach świata, mówi się, że to podróż jest ważniejsza, niż dotarcie do celu, ponieważ można powiedzieć w jednym prostym zdaniu MĄDROŚĆ, która ODMIENI Twoje życie, ale to dla Ciebie nie znaczy nic, jeśli nie przeszedłeś całej drogi poznania. Często to, co przychodzi łatwo i szybko, jest natychmiast zapomniane w umyśle wychowanym w erze konsumpcji, działającym w trybie „następne”. To NIE szybko osiągnięty cel, a podróż, długa i EKSCYTUJĄCA, pełna wspomnień, zapachów, smaków, wzlotów i upadków oraz emocji, zmienia, uczy, pokazuje, trenuje, wzmacnia, pogłębia znajomość siebie, innych i świata. Dlatego nie znajdziesz tutaj atrakcji turystycznych, tylko coś o wiele cenniejszego, skarby starej wiedzy o świecie i Wszechświecie oraz jak między nimi nawigować.


W różnych częściach świata dowiadywałam się FASCYNUJĄCYCH rzeczy na temat historii naszej planety i ludzkości, która jest inna i bogatsza, niż ta w podręcznikach. Obserwowałam naturę, poznawałam ludzi z różnych kultur, działałam na rzecz idei, na których mi zależało, a moje życie nabrało sensu, inaczej byłoby nudne i płytkie.


Nie każdy musi podróżować (masz swoje własne cele), ale każdy doświadcza na własnej drodze, a ta książka jest jak katalog z kierunkami, w które możesz od razu iść i zajrzeć w część życia, jaka Cię interesuje.


Jednak chcę Cię ostrzec przed pewną pułapką rozwoju osobistego, abyś w nią nie wpadł… Jeśli robisz to z poczucia, że „coś jest z Tobą nie tak”, musisz się zmienić, być „wystarczająco dobry”, musisz ciągle „więcej i lepiej”, to idziesz drogą wiecznego niezadowolenia i niespełnienia. Zaakceptuj i pokochaj swoją przeszłość, cechy, które uważasz za beznadziejne, wady oraz braki i doskonal się z poczucia dbania o siebie oraz pełni, tak jak kwiat, który jest już BOSKI i zaczyna ROZKWITAĆ.


Przyglądając się procesowi ewolucji, co go powoduje i przyspiesza, to tworzenie oraz używanie narzędzi. Dlatego książka ta obfituje w Narzędzia Odkrywcy, z których możesz korzystać w różnych sytuacjach i bardzo UŁATWIĄ Ci życie. Już wkrótce zobaczysz w jaki sposób!


Z góry dodam, że piszę w formie męskiej, ponieważ takiej najczęściej się używa w naszym języku w długich tekstach, ale zawsze o Was myślę cudowne kobiety! Używam czasem trybu imperatywnego, również ze względu na język, choć zaznaczam, że sam najlepiej wiesz, co masz robić i nikt NIE będzie tutaj nawracany :)


Opowiem Ci również moje różne historie ze świata, o tym jak Maroko nacisnęło na moje wszystkie czułe punkty, doprowadziło do wrzenia i pokazało mi, jak wiele rzeczy wytrąca mnie z równowagi. Nauczyłam się wtedy, żeby NIE unikać takich ludzi i miejsc, a wręcz wystawiać się na nie i ćwiczyć radzenie sobie z nimi. Każda okazja jest świetna do praktyki!

Mocowanie się z kotwicą pod wodą na greckiej wyspie, uświadomiło mi, że są rzeczy poza ludzką kontrolą i trzeba je odpuścić.

Noc na safari w namiocie, który rozszarpywały hieny i inne dzikie zwierzęta, nauczyły mnie zaufania, że co ma być, to będzie oraz wiary, że jeśli proszę, to siła wyższa nade mną czuwa i obojętnie co się wydarzy, będzie dobrze. Ta sytuacja pokazała mi również, jak działa reakcja stresowa.

Podczas podróży zauważyłam, że uczucia to największy sprzymierzeniec, dodają wiatru w żagle, a ignorowanie ich może skończyć się jak wybuch wulkanu na wyspie kanaryjskiej, który wyglądał wstrząsająco…

Kąpiel w jeziorze arktycznym na Kole Podbiegunowym nauczyła mnie, że czasem trzeba zatrzymać analizowanie, planowanie i zamiast tego, zamknąć oczy i wskoczyć na głęboką wodę.

Iran uczy, by łamać stereotypy, szukać skarby pod pierwszą warstwą oraz często lepiej sprawdzić samemu, niż zdać się na cudze opinie.

Błądzenie, chodzenie ciemną nocą po nieznanych miejscach, pokazuje, że gdy nie widać nic, trzeba zdać się na intuicję.

Sardynia to jedno z wielu miejsce, po których widać, że historia jest dłuższa i ciekawsza, niż w podręcznikach.

Czarnobyl ostrzega przed ego manią i alarmuje, że mamy tylko jedną planetę, nie mamy gdzie się wyprowadzić, jeśli ją zniszczymy.

Natura pokazuje, jak ten świat jest cudowny i ile jest powodów, by go podziwiać oraz dbać.


Co zabierzesz z tej książki i czego możesz się spodziewać?

Jeśli zdecydujesz się skorzystać, to poznasz bliżej siebie, zakamarki i tajemnice swojej kompleksowej istoty, prawa tego świata oraz tematy warte zbadania, aby prowadzić nowy styl życia. Poznasz najmądrzejszy biznes, który zawsze przynosi profity i nigdy nie traci daty ważności. Uświadomisz sobie, jak wiele osób niepotrzebnie cierpi i czuje się bardzo samotnie, tylko przez brak wiedzy. Zyskasz diamentową wartość, poczucie pewność jak gwiazda rocka i oparcie w sobie jak skała. Będziesz biegle nawigować w naszym zakręconym świecie i wypłyniesz na szerokie horyzonty myślenia. Mam nadzieję, że pokochasz przygody i czytając, poczujesz się odkrywca na życiowej wyprawie, pełnej kolorów, bogactwa, soczystości.

Rozwój osobisty przynosi mnóstwo profitów, zdrowsze relacje, zdrowie, spokój ducha, poczucie kierunku, motywację, witalność, odporność mentalną, produktywność, efektywność, sukcesy, poczucie jak fontanna życia, za to zmniejsza stres, próby kontroli rzeczy poza kontrolą, apatię życiową. Jeśli odkryjesz jeszcze więcej benefitów, napisz w komentarzu.

Chciałabym zabrać Cię w podróż…

Zakręcony Świat

Na tym świecie, mierzysz się z problemami, masz czasem dosyć, nie dostajesz tego, co chcesz, ludzie zachowują się nieprzyjemnie lub okropnie, czasem się zdaje, że nikt Cię nie rozumie i nigdzie nie pasujesz, a świat oszalał…


Każdy w tym świecie spotyka się z własnym i cudzym gniewem, obwinianiem, krytyką, narzekaniem, ocenianiem, agresją, unikaniem (dobrego i złego), naciskiem, oporem, kłamstwem, manipulacją (miłą lub agresywną), dominacją, nadmiernym analizowaniem, przekonywaniem, pouczaniem, odrzuceniem, histerią, nadużyciem, perfekcjonizmem, oczekiwaniami, dawaniem, by dostać, wyrachowaniem, zamartwianiem, byciem “nie dość dobrym/dobrą”, nienawiścią, zazdrością i zawiścią, chciwością.


A także szukaniem poczucia wartości i ważności, szczęścia, miłości, bezpieczeństwa, poprzez inne osoby i rzeczy, np. szukaniem uwagi (zainteresowania), pochwały (aprobaty), zrozumienia, romantyzmu, seksu. Ponadto uzależnieniem od substancji (nie tylko od czegoś oczywistego jak alkohol, ale np. cukier) lub czynności (nie tylko hazard, ale granie video, bycie bardzo zajętym, zamartwianie się, a nawet bycie „pozytywnym”, pomaganie lub każda inna czynność jaka jest dobra, ale robi się ją, by uciec od siebie i tego, co rzeczywiście dzieje się wewnątrz). To uzależnienie od innych osób, substancji i czynności.


Dlaczego to robimy? To wszystko można sprowadzić do kontroli — chcemy dobrego i chronimy się za wszelką cenę przed bólem. Tak działa nasz instynkt, by przetrwać. To działa, ale tylko na niskim poziomie. Serce jest zamknięte, a lęk rośnie. Wtedy można czuć niepokój, strach, pustkę, depresję, niespełnienie, kompleksy, nieważność, samotność i wyobcowanie, frustracje, desperację, niestabilność, wstyd, smutek, utknięcie (brak wyjścia), beznadziejność, złość, żal, zranienie, bezsilność, zazdrość, brak zaufania, wiary, celu.


Wyobraź sobie swoje życie, gdyby się tych wszystkich zachowań pozbyć wobec siebie samego, wobec innych oraz nauczyć się radzić, gdy inni robią to wobec Ciebie…


Każdy ma ciężko, ponieważ rodzimy się bez wiedzy i przykładów jak sobie radzić. Zdobywamy je metodą prób i błędów. Oczywiście są nam dostępne starodawne źródła mądrości, ale jakoś mało je widać na przykładach ludzi, a dziecko jest jak gąbka, które nasiąka zachowaniem innych i naśladuje otoczenie. Zwyczajnie nie znamy rzeczy, jakich nigdy nie widzieliśmy i nie słyszeliśmy. Mamy mnóstwo nieświadomych nawyków (myślowych i odruchów), które funkcjonują bez „aktualizacji”.


To ogromne szczęście mieć wzór — kogoś, kto Cię nauczył jak nawigować w tym zakręconym świecie. Większość go nie dostała i nie mogła przekazać. Naturalnie każdy próbuje zrozumieć chaos dostępnej wiedzy, różnych filozofii i podejść do życia oraz sam wyciąga wnioski, korzysta z intuicji, ale jak wielki postęp można dokonać, mając ten fundament i sięgając dużo wyższej — z poziomu instynktu na poziom ducha…


INSTYNKT A DUCH

Instynkt to przetrwanie, autopilot, biologiczna potrzeba, szybka reakcja (impuls), która ma na celu najszybsze pozbycie się napięcia i osiągnięcie chwilowego zaspokojenia.

Duch to wybór, który stoi nam do dyspozycji cały czas (nie podejmujemy go raz na zawsze, tylko w każdej chwili całego życia) dzięki wolnej woli.

Porównując je, to kontrola (instynktowny nacisk / unik) versus wolność (wzbogacenie o naukę, miłość i dobro dla siebie i innych).


Narzędzie Odkrywcy „Instynkt czy Duch?”

Jaki jest mój poziom? Niski czy wysoki? W każdej chwili, gdy czujesz się źle, „coś jest nie tak” lub spotykasz się z którąś z wymienionych rzeczy w tym rozdziale, zatrzymaj się i przypomnij sobie „MAM WYBÓR”. Możesz wybrać Instynkt lub Ducha, czyli kontrolę lub wolność. Kontrola wydaje się często lepsza, ale jest krótkowzroczna i przynosi więcej szkód niż pożytku, słono za nią zapłacisz, a i tak nie będziesz czuć się lepiej na długo. Duch to wolność, miłość dla siebie i innych, bogactwo mądrości. W ten sposób podnosisz swój prestiż z prymitywnego instynktu na arcystopień ducha!

Uwaga! Impulsy są szybsze, często nie zdążysz się zatrzymać i dokonać wyboru. Nie walcz z tym i nie obwiniaj się, ponieważ to kolejna forma kontroli! Weź oddech i spróbuj jeszcze raz. To kwestia praktyki i wyrobienia nowego, korzystnego nawyku.

Zawsze wybierając wysoki poziom ducha czujesz wzmocnienie, zaufanie, cichą pewność siebie, dumę, grację, szlachetność, autentyczność, spokój, stabilność, radość bez powodu, kreatywność, spontaniczność, a nawet doświadczasz uczucia zabawy i lekkości, niezależność, bycie w porządku wobec siebie i innych (nawet jeśli ktoś nie lubi Twojego wyboru, to wiesz, że zrobiłeś co mogłeś najlepiej i resztę odpuszczasz).


Żyjąc na Ziemi, spotykasz się z wieloma wyzwaniami. Problemy naszego świata, które dotykają każdego w jakiś sposób to braki tego, co dobre i potrzebne oraz nadmiar tego, co niekorzystne i niepotrzebne. Bieda, chaos, ograniczenia różnego rodzaju, głód, wojny, podziały, konflikty, nadmierny konsumpcjonizm i ograniczenie podstaw do życia, depresja, pracoholizm, uzależnienia, niespełnienie, niezadowolenie, brak celu w życiu, powierzchowność, stres, choroby. Zatrucie i zniszczenie środowiska, niezdrowe jedzenie bez składników odżywczych, toksyczne i testowane na zwierzętach kosmetyki, leki z tragicznymi skutkami ubocznymi. Złe traktowanie zwierząt. Oszustwa, przestępstwa różnego rodzaju, zbrodnie, niewolnictwo. Rasizm, seksizm, homofobia, nacjonalizm. Wysokie ceny i niskie zarobki. Wielkie oczekiwania i niewiele do zaoferowania. Dyktatura pod maską demokracji. Równowaga została poważnie zachwiana.


Jak więc poruszać się w tak zakręconym świecie? Nie każdy musi podróżować dosłownie, ale zapewne chcesz dotrzeć do swoich celów życiowych i „podróżujesz” przez życie na swój sposób. Jak przekazują starodawne źródła z różnych części świata sprzed tysięcy lat, najpierw trzeba poznać siebie, specyfikę i prawa tego świata oraz Wszechświata. Część na pewno dobrze znasz, ale nigdy nie wiesz, co jeszcze możesz genialnego lub szokującego odkryć w życiu, które nie ma końca rozwoju!


Poznaj tajniki nawigacji…

Twoja nowa fascynująca podróż życia

Wyobraź sobie, że wyruszasz na wyprawę życia, stawiasz pierwszy krok w gąszczu opinii, oczekiwań, różnych drogowskazów i masz mnóstwo kierunków do wyboru.


Aż można dostać paraliżu z nadmiaru możliwości i sprzecznych opinii oraz odkładać decyzje w nieskończoność lub chodzić w kółko, ciągle zmieniać kierunki i w konsekwencji stale bić się z myślami, wątpić we własne decyzje.


Idąc na autopilocie, czyli tak jak zostaliśmy wychowani w społeczeństwie i czym nasiąkliśmy w przeszłości, w oparciu o dotychczasową wiedzę (oczywiście nie wiemy tego, czego jeszcze nie poznaliśmy, więc nie wiemy czego nam potrzeba) zajdziemy do miejsca bardzo przeciętnego. Być może nudnego, zabieganego, pustego, nieprzyjemnego, pełnego problemów zamiast satysfakcji i chęci do życia.


Za to ustalając swój plan podróży i wybierając swoje trasy, świat zaczyna robić się ciekawy, nabierać kolorów, bogactwa i soczystości…


W każdej kulturze mamy podstawowe wskazówki (np. przykazania), które są dobre dla nas wszystkich. Ponadto mamy generalne rady, by np. nie kierować się ego, a naturą wyższą człowieka oraz mądre maksymy, by szukać złotego środka.


Jednak jeśli chodzi o bardziej indywidualne sytuacje, to pojawiają się pytania. Na pewno słyszałeś niezliczoną ilość razy, że każdy jest inny… Aby nie było to puste stwierdzenia jak to, że w nocy jest ciemno ;) to dodajmy, że nie ma czegoś takiego jak książka lub rada uniwersalna dla każdego na każdy moment. To wszystko zależy od poziomu, etapu osoby, sytuacji. W książce nie sposób odnieść się do każdego z osobna, ale za to Ty możesz wyszukać jak najwięcej dla siebie. Z tego powodu, jest tutaj mnóstwo narzędzi i kierunków do wyboru i eksploracji.


Autor książki nigdy nie wie czego bardziej Ci potrzeba, co już masz świetnie opanowane, a co jeszcze nie. Nie wie, czy lepiej w Twoim przypadku popracować nad wzięciem odpowiedzialności za siebie, czy też nauczeniem się, że inni muszą brać odpowiedzialność za siebie. Nie wie również, czy to dla Ciebie czas akcji, czy regeneracji. Czy dbasz za bardzo o wygląd zewnętrzny, czy za mało. Czy czas przestać się przejmować opiniami innych, czy wziąć sobie czyjąś opinię do serca. Czy najlepiej dla Ciebie teraz być w samotności, czy też wyjść do ludzi. Zakończyć związek, czy naprawić swoją połowę. Czy kupujesz za dużo, czy za bardzo się ograniczasz. Czy korzystniej w Twoim przypadku nabrać lekkości i optymizmu, czy zejść na ziemię, itd.


Generalnie wiadomo, że korzystniej jest znaleźć swoją drogę, która jest gdzieś pośrodku ekstremalnych rozwiązań. To daje więcej możliwości oraz poczucia pewności, bezpieczeństwa i równowagi.


Jak to może wyglądać w życiu?

Kochać, ale chronić swoje serce jak największy skarb.

Ufać, ale nie być naiwnym.

Być otwartym, lecz selektywnym.

Dzielić się najlepszym, lecz dbać o siebie w pierwszej kolejności.

Pomagać, ale nie zatracać się w tym.

Uczyć się od innych, przypominać sobie stale wartościową wiedzę, jednak nie oddawać decyzji w czyjeś ręce.


To jest nieco jak przewodnik podróżniczy i Ty wybierasz swoje własne kierunki oraz drogi jakimi chcesz dotrzeć do celu.


Ważne! Rada, by zawsze słuchać siebie i swoich uczuć jest świetna, ALE nie zawsze się sprawdza na początku drogi, ponieważ masz za sobą przeszłość, niekorzystne nawyki, złe doświadczenia, być może traumy i nie zawsze wiesz co czujesz, co robić lub Twoja decyzja mogłoby się skończyć źle. Nikt z nas nie rodzi się księgą mądrości, potrzebujemy wzorów, ale ich raczej nie ma od dawna lub jest bardzo mało. Musimy mieć wiedzę! Wtedy możemy sprawdzać jak to działa na sobie, ćwiczyć, obserwować konsekwencje, zdobywać super cenne doświadczenie i prowadzić kolorowsze, bogatsze i soczystsze życie.


Ruszając w świat ustalasz własny plan i styl podróży, który zakłada cele i drogi. Sprawdzasz mapę, miejsca, które Cię interesują, połączenia między nimi, zastanawiasz się nad możliwościami i własnymi preferencjami.


W Indonezji jest maleńka wyspa Gili Air, gdzie nie ma ulic i adresów, za to jest mnóstwo drogowskazów na drzewach i słupach z nazwami miejsc. Na początku każdy chwilę przy nich stoi i sprawdza tabliczki po koleji szukając swojego kierunku lub decydując się na jakiś.


Tak samo możesz zatrzymać się na chwilę przy każdym rozdziale i każdej decyzji w życiu, aby wybrać kierunek.


Co się może stać w przeciwnym przypadku? W wielu miejscach na świecie, tj. targi, porty, lotniska (po wyjściu do strefy dla wszystkich), zostajesz wciągnięty w wielki zgiełk. Każdy coś Ci proponuje, chce sprzedać „najlepszą” ofertę, zawieźć Cię do hotelu i w tym całym chaosie, pospieszaniu, przekrzykiwaniu, bardzo łatwo stracić orientację. Zdarza się nawet, że jeśli jesteś umówiony z kierowcą już wcześniej, to ktoś inny uparcie się za niego podaje! Niektórzy podchodzą z plakietką „wolontariusz”, by sprzedać Ci bilet 10 razy drożej, niż obok w oficjalnym okienku… Jeśli nie wiesz co chcesz i poddasz się woli tych ludzi, to zapewne słono zapłacisz za własną dezorientację.


Biura turystyczne oferują mnóstwo różnych wycieczek, np. z aktywnościami, winnicami, sztuką, gotowaniem, itp. Najpierw musisz znać siebie i wybrać co lubisz. Zauważyłam już dawno temu, że w moim przypadku lepiej jest unikać najbardziej popularnych atrakcji, ponieważ męczą mnie. Może w Twoim wypadku jest podobnie? Czy może je uwielbiasz?


Podam Ci jeszcze jeden osobisty przykład. Wielu nauczycieli rozwoju duchowego poleca medytacje, by poczuć jedność ze światem oraz ćwiczenia otwierające czakrę trzeciego oka. Po długich obserwacjach odkryłam, że to zupełnie nie jest dla mnie. Zauważyłam, że robię to od dziecka i gdzie indziej mam wiele do narobienia, co stanowiło prawdziwy problemem. Zawsze skupiałam się na innych, jak się czują, jak reagują, jakie są ich preferencje, co mogę dla nich zrobić, aby czuli się dobrze i w konsekwencji, abym ja również tak mogła się czuć. Jak czuli się źle, to ja czułam się źle. Nie wykształciłam umiejętności stawiania granic, nie widziałam i nie realizowałam własnych potrzeb, cicho łudziłam się, że ktoś inny je zauważy i zapewni. Starałam się być w 100% wspaniałą osobą dla innych, ale nie dla siebie. Mimo, że miałam silny charakter na pierwszy rzut oka (jak kaktus z kolcami, zawsze gotowa do defensywy), to skrycie starałam się zapracować na czyjąś uwagę, miłość, docenienie. Stawiałam innych na piedestale, a moje poczucie wartości było na minusie. Automatycznie patrzyłam wnikliwie na wszystkich oprócz siebie, tak więc dla mnie o wiele korzystniejsze było pracować nad poczuciem stabilizacji w sobie, uziemieniu, poznaniu siebie, nauczeniu się, co ja lubię i chcę, abym mogła podejmować samodzielne i niezależne decyzje, docenić swoje dobre strony i pokochać słabe strony. Mimo mojego doświadczenia, uważam, że tego rodzaju ćwiczenia jak na początku pisałam, są bardzo dobre, ale dla kogoś innego.


Narzędzie Odkrywcy „Mój plan podróży”

Wybierasz zawsze swój cel i swoją drogę do niego. Plan nie musi być precyzyjny i dopięty na ostatni guzik, ponieważ to zabiera miejsce na spontaniczność i cudowne niespodzianki od losu.

Przy każdym nowym temacie w książce i przy każdej decyzji życiowej, zatrzymujesz się i wybierasz co najbardziej Ci odpowiada i pomoże, swój własny kierunek. Dzięki każdemu z takich przystanków, nabierasz więcej wprawy w świadomych wyborach.

„Temu, kto nie wie, do jakiego portu zmierza, nie sprzyja żaden wiatr” Seneka Starszy

Narzędzie Odkrywcy „Lepszy nawyk”

Każdy z nas ma pewne nawyki i czasem trudno jest wprowadzić nowe, dlatego dobrze podkreślić sobie lub jeszcze lepiej, zapisać HASŁO na kartce lub w telefonie, aby o tym nie zapomnieć. Nowe nawyki są jak nauka nowego języka. Badania wykazują, że trzeba coś powtórzyć od około 16 do 21 razy, aby dobrze zapamiętać. Na początku nowe czynności mogą wydawać się dziwne, a dopiero potem następuje przyzwyczajenie.

Mózg to świetna „maszyna” — ma myśleć i rozwiązywać problemy, pracować bezustannie i pokazywać obrazy, chcemy więc, by pracował na Twoją korzyść i był nastawiony na najlepszy cel.

Wprowadzanie nowych NAWYKÓW MYŚLOWYCH w postaci haseł na karteczce, to prosta rzecz, która prowadzi do wielkiej, samo-rozpędzającej się metamorfozy osobowości i życia. Do tego jest to efektywna metoda, ponieważ wystarczy jedno słowo lub symbol, aby dokonać bardzo korzystnej zmiany.

Poznaj Siebie

W tym rozdziale odkryjesz lub pogłębisz najciekawszą wiedzę o sobie! Poznanie tajników ludzkiej psychiki i duszy, fascynuje od zarania dziejów… Najpierw dowiesz się o ważnych potrzebach, najmądrzejszej inwestycji, która zawsze przynosi profity i nigdy nie traci daty ważności. Zobaczysz jak wiele osób niepotrzebnie cierpi, ponieważ nie znamy podstaw wiedzy, by to zmienić. To ironia, że czujemy się tak samotnie i niezrozumiale, a każdy z nas boryka się z podobnymi problemami i samotnością! W następujących krokach, poznasz siebie, swoje typowe reakcje w stresie, swój cień, swoje światło, swoją przeszłość w bardziej świadomy sposób, swoje szczególne cechy, swoje fałszywe przekonania, swoje nawyki, swoje uzależnienia, swoje czułe punkty, a na prawie sam koniec moje ulubione — cztery aspekty, wisienka na torcie, która kiedyś zrewolucjonizowała i wyklarowała moje postrzeganie siebie i innych. Życzę, aby Tobie również przyniosła ogrom profitów! Dodatkowo zdobędziesz kilka ważnych Narzędzi Odkrywcy, które pomogą Ci eksplorować świat.


Wszystkie starodawne przekazy z różnych kultur i części świata mówią nam wyraźnie — poznaj siebie. To tak proste, ale wiele z nas spędza całe swoje życie, znając jedynie powierzchnię własnej osoby, a jak ogromna to strata i przyczyna wielu problemów…


Wyobraź sobie, że gdzieś lecisz i gubią Twój bagaż — zostajesz bez niczego i masz tylko siebie. Jak poradzisz sobie z takim dużym ograniczeniem? Można się zezłościć, wyładować na kimś, zamknąć i cierpieć, narzekać i mieć nieudane wakacje lub dzięki własnej postawie, talentom, wartościom, rozwiniętym cechom jak dystans i poczucie humoru, poradzić sobie z godnością lub nawet obrócić sytuację na swoją korzyść.


Jak masz siebie, to masz wszystko. Tylko w to jest bardzo ciężko uwierzyć i wiarygodnie odczuć, jeśli nie wykonuje się pracy wewnętrznej, ponieważ jesteśmy wychowani, by mieć inne przekonanie oraz brak nam wiedzy i czasu, by to zbadać. To jest jak niekorzystny nawyk, który trzeba zastąpić nowym i lepszym.

Jak masz siebie, to możesz poruszać się swobodnie po całym świecie i wszystkich sytuacjach.


Ogromnym spełnieniem jest poczucie, że możesz na sobie polegać w każdej sytuacji, stoisz za sobą, a nie przeciwko. W sobie znajdujesz umocnienie, stabilność, niezależność i wolność. Możesz dzięki sobie rozwijać się w mądrości, klasie i pięknie. Jesteś autentyczny, dumny, świadomy swojej ważności i wartości, kreatywny, entuzjastyczny, spontaniczny, skory do zabawy i śmiechu, ciekawy świata, zorientowany na pomoc sobie i innym. Wtedy możesz tworzyć związki przepełnione miłością, jednocześnie pozostając niezależnym, a także możesz budować relacje intymne, gdzie jest zaufanie i zdolność do rozwiązania konfliktu lub rozstania z honorem. Możesz wspierać siebie i innych, zawsze oferować szczerość z wyważeniem, szanować i być szanowanym.


Oprócz fizycznych potrzeb, każdy zdrowy człowiek ma również potrzebę miłości (dawania i otrzymywania), poczucia, że jest wystarczająco dobry i można go pokochać. A także zaznania szczęścia (bez powodu, bez czynników zewnętrznych), spokoju, bezpieczeństwa, wartości, przynależności i połączenia z innymi, bycia docenionym, panowania nad swoim życiem, ekspresji siebie, piękna, ulepszenia, itp. Większość naszych zachowań to próba zrealizowania tych potrzeb lub uniknięcie sytuacji, które tego nie dostarczają (na różne sposoby). Oczywiście każdy nadaje temu sam priorytet i to również się zmienia na poszczególnych etapach życia.


Dobry podróżnik wie na co nastawić kurs… na „rzeczy”, których nie da się dotknąć lub kupić, nie są namacalne, takie których nikt i nic nie może zniszczyć lub odebrać. Wie, że skarby są w nim i je docenia każdego dnia i przy każdej okazji. Nie rozdaje ich jak popadnie, ale uwielbia się nimi dzielić. Ma również świadomość, że potrzebuje wiele rzeczy materialnych i bardzo je lubi, ale nie stawia ich na piedestale, jedynie wykorzystuje jako środek do celu.


Każdą rzecz można stracić, może być Ci odebrana lub zmienić się w popiół w ułamek sekundy, ale wartości jakie wyznajesz, kim jesteś i Twoja podróż w rozwoju są bezcenne. To bardzo mądra inwestycja.


Czy to nie ogromne i pozytywne poczucie wartości, siły i spokoju, że najwspanialsze rzeczy już należą do Ciebie (są częścią Ciebie!) i dzięki nim masz szerokie pole możliwości dla siebie innych i świata…


Profity z poznania siebie i pracy wewnętrznej to klarowność myśli, wiesz co chcesz i czego nie chcesz, znasz swoje cele, w większości odczuwasz spokój lub łatwiej Ci go osiągnąć, łatwiejsza komunikacja, większa produktywność, ochrona przed wypaleniem, naturalna pewność siebie, lepsze relacje z innymi, porzucenie nierealnych oczekiwań, decyzyjność, rozumiesz siebie i innych, widzisz na wylot różne manipulacje, lepiej zarządzasz swoimi problemami i emocjami, pozbywasz się wielu lęków, ograniczeń, nałogów, depresji, samotności i poczucia niepełności, które tak bardzo dręczą ludzi.


Liczne badania pokazują, że poniższe problemy dotyczą każdej osoby na Ziemi w mniejszym lub większym stopniu! Które dotyczą Ciebie?

Czujesz się zagubiony w życiu?

Już nie wiesz kim jesteś?

Czujesz się samotny i jak „outsider”?

Często wdajesz się w konflikty i nieprzyjemne sytuacje z innymi?

Nie jesteś dość dobry?

Nie masz pewności, że jesteś sobą?

Masz niską samoocenę?

Twoje myśli są prawie ciągle negatywne i samokrytyczne?

Czujesz się ciągle pozbawiony motywacji i nie widzisz sensu?

Przechodzisz bardzo długi czas przez ciemną noc duszy (kryzys duchowy)?

Cierpisz na przewlekłe problemy zdrowotne?

Nie możesz spać prawidłowo dla Ciebie?

Masz poczucie beznadziejności?

Masz poczucie pustki?

Masz napady intensywnego gniewu lub smutku?

Wydaje Ci się, że świat jest przeciwko Tobie?

Powtarzasz te same błędy?

Nie widzisz wyjścia i czujesz, że utknąłeś?

Ciągle przyciągasz do swojego życia niewłaściwych ludzi?

Jesteś autodestrukcyjny i sam siebie sabotujesz?

Masz tendencję do uzależnienia?

Jest wiele rzeczy, które wywołują w Tobie silne reakcje emocjonalne?

Zmagasz się z wysokim poziomem lęku lub paniki?

Chcesz być cały czas sam lub cały czas w pobliżu innych, aby uciec od siebie?

Raz na jakiś czas doskwiera Ci depresja i nie czujesz nic prócz bólu i lęku?

Próbowałeś coś zmienić, ale skończyło się to frustracją?


Czy wiele z nich dotyczy Ciebie w wysokim stopniu? Dobra wiadomość jest taka, że większość z tych problemów rozmywa się jak poznajesz i akceptujesz siebie oraz wiesz jak się z nimi obchodzić. Chodzi o zanurzenie się w sobie: bycie w kontakcie i dialogu ze sobą, dostrzeganiu siebie i swoich potrzeb, poznanie siebie z różnych stron i w różnych sytuacjach, kochanie siebie, pomimo bycia nieidealnym człowiekiem, uleczenie traum i przeszłości, zastąpienie niekorzystnych nawyków nowymi i lepszymi, czyli nabraniem świadomości.


Narzędzie Odkrywcy „Eksploruję siebie i świat”

Codziennie zauważaj siebie — swoje potrzeby, jasne i ciemne strony, zachowania, nawyki, reakcje.

Możesz oczywiście prowadzić dziennik i zapisywać, aby wdrożyć nowy, lepszy nawyk świadomości. Poznajesz siebie doświadczając w relacjach i różnych sytuacjach, więc to ćwiczenie nie ma końca. To niesamowite, że do końca życia możemy się o sobie uczyć, jesteśmy jak magiczna studnia bez dna, z której zawsze można wyciągnąć coś pięknego, zaskakującego lub brzydkiego i wyrzucić to z niej, by woda była czystsza, co analogicznie oznacza czyste, przyjemne i pachnące życie.


POZNAJ SIEBIE

Być może przez erę konsumpcjonizmu i jednoczesny lęk o podstawowe potrzeby, często nawet nie wiemy jak bardzo podświadomie mamy wpojone, że to, co w świecie zewnętrznym jest lepsze, niż my sami i potrzebujemy innych rzeczy, by poczuć się dobrze, mieć wyższą wartość i stać się lepszą osobą. Reklamy i marketing bazują na tym, byśmy czuli się ważniejsi poprzez zakup jakiegoś produktu lub zrobienie czegoś, oczywiście „teraz i szybko, ponieważ oferta się skończy i przegapisz okazję życia”, ale takie uczucie spełnienia, działa na bardzo krótki moment i wywołuje uzależnienie, które jest na rękę jedynie firmom, nie Tobie. Uczucie długotrwałego spełnienia, którego szukasz, NIE znajdziesz nigdzie na zewnątrz.

Zmień nawyk dostrzegania wartości w produktach, czynnościach i innych, które są niezależnymi od Ciebie czynnikami i nigdy nie możesz na nich polegać, na dostrzeganie wartości w sobie — tego, kogo zawsze masz przy sobie, kto zawsze jest od Ciebie zależy i na kogo zawsze masz wpływ.

Nawyk zatrzymania się i odpowiadania sobie na różne pytania, to uczenie się o sobie. Wiesz, gdzie jest Twoja granica ochrony siebie, swoich potrzeb, a jakie są Twoje preferencje? Jak blisko dopuszczasz do swojego życia i przestrzeni innych? Czego chcesz i nie chcesz? Kto Ci się podoba? Jak zachowujesz się w różnych sytuacjach? Czego najbardziej się boisz, z czym Ci ciężko? Kim byłbyś, gdybyś nie musiał niczego udowadniać?


POZNAJ SWOJĄ TYPOWĄ REAKCJĘ W STRESIE

Generalnie mamy 3 reakcje na stres, które w języku angielskim nazywają się w skrócie F3 (fight, flight, freeze mode), co oznacza walkę, ucieczkę, paraliż w obliczu lęku. Może będzie Ci łatwiej zapamiętać krótkie hasło F3, niż całą nazwę po polsku, wybierz co lubisz. Ta ostatnia reakcja często jest określana jako wynik tego, że nie możesz walczyć, ani uciec, więc mózg i ciało wpadają w osłupienie. Stres to instynktowna reakcja, która służy nam, by przetrwać, np. idziesz w górach i nagle widzisz niedźwiedzicę z małym, zanim przemyślisz co robić, reakcja już uderza do głowy, uwalnia się dawka adrenaliny, a krew odpływa z mózgu do nóg, by uciekać ile sił w nogach. Jeśli mózg obliczy, że nie ma gdzie uciekać lub Twoją pierwszą reakcją jest walka, to staniesz do walki, ale może się również stać tak, że ciało „zamrozi się” z przerażenia. Oczywiście zdarzają się ludzie, którzy wtedy wyciągają telefony, by nagrać misia, ale nie mówimy o wyjątkach :) Ten mechanizm jest zdrowy i ma świetny sens, jednak nasze codzienne życie wygląda inaczej, a proces pozostaje taki sam, np. przychodzi do Ciebie klient lub bliska osoba i zaczyna na Ciebie krzyczeć. Jeśli nie masz dużej praktyki w obchodzeniu się z takim zachowaniem, to od razu nastąpi reakcja stresowa, hormony zaleją organizm, a krew odpłynie z głowy i będzie za późno na przemyślane dialogi. Wtedy następuje kontratak (złość lub tłumaczenie), zamknięcie się lub zamrożenie. Ucieczka w takim wypadku to bardziej wycofanie emocjonalne (niekoniecznie fizyczne), zablokowanie się na jakiekolwiek wyjście z tej sytuacji, z tą osobą, a zamrożenie to panika, nie wiesz co zrobić, masz pustkę w głowie, a po czasie zastanawiasz się, co mogłeś powiedzieć. Trzeba pamiętać, że osoba w stanie stresu (F3) NIE jest zdolna normalnie myśleć, słyszeć i rozumieć co się do niej mówi. Zadanie organizmu jest tylko jedno — przetrwać (ochronić się lub wygrać walkę za wszelką cenę), co oznacza zerowe szanse na dogadanie się. Mówi się, że to można zrobić dopiero jak „emocje opadną”, choć precyzyjniej jest „gdy adrenalina opadnie”.

Jaka jest Twoja najczęstsza reakcja na stres? W podróży, jak i w życiu wiele się dzieje sytuacji i niektóre z nich są straszne. Jeśli ktoś podejdzie do Ciebie z agresją, wiesz co zrobisz? Co jeśli złapie Cię burza na kajaku? Co jeśli zgubisz dokumenty? Pomyśl jakie już historie masz za sobą i co wtedy zrobiłeś.

Warto o tym pamiętać i poznawać siebie, ponieważ zbyt długi i częsty stres (ekspozycja na hormony stresu) szkodzi i powoduje znaczne obniżenie odporności. Co więcej, stres wyklucza otwartość na wzajemne zrozumienie się i nauczenie się czegoś, to wtedy zwyczajnie niemożliwe fizycznie i psychicznie.


POZNAJ SWÓJ CIEŃ

To strona Twojej osobowości, która zawiera wszystkie cechy, do których posiadania NIE chcesz się przyznać. Nie lubisz ich, nie tolerujesz w innych, więc tym bardziej w sobie, nie chcesz mieć z nimi nic wspólnego, uważasz je za wady. Ta strona jest nieświadoma i wymaga wysiłku, aby ją dostrzec. Możesz sobie odpowiedzieć na przykładowe pytania: co Cię wkurza i działa na nerwy, co boli, co rani, co szczególnie dotyka, jakie masz słabości, do czego Cię ciągnie w chwili smutku i pustki, jakie masz myśli w najgorszym stanie, jak się kłócisz, jakie sobie mówisz kłamstwa, jak sobą manipulujesz, w jakie iluzje wierzysz, co Cię martwi, kiedy straszysz się, co wyciągasz z przeszłości i za co się obwiniasz? W jaki sposób unikasz bolesnych sytuacji? Do czego jesteś zdolny, by uniknąć odpowiedzialności?


POZNAJ SWOJE ŚWIATŁO

Co Cię cieszy i napędza do działania? Co sprawia Ci radość bez powodu? Kiedy czujesz, że żyjesz? Jakie czynności uwielbiasz robić? Jakie masz myśli, gdy czujesz się dobrze? Jakie przekonania na swój temat i świata chcesz pielęgnować? Kiedy czujesz się niezwyciężony? Jak bardzo starasz się w tym, na czym Ci zależy? Gdzie wykorzystujesz swoje zdolności? Co robiłbyś, gdybyś nie musiał pracować i zarabiać? Odpowiadając sobie na tego rodzaju ważne pytania, uświadamiasz sobie, co jest Twoim źródeł światła, którym możesz się dzielić z innymi.


POZNAJ ŚWIADOMIE SWOJĄ PRZESZŁOŚĆ

Przeszłość (wszystko co w niej było lub brakowało oraz osoby jakie w niej były) ukształtowała nas (nasz sposób myślenia, działania, interakcji z innymi), ponieważ to było wszystko, co znaliśmy.

Pamięć ma bardzo silny wpływ na zdolność postrzegania siebie i wyobrażania sobie przyszłości. Mamy tendencję do używania wspomnień z przeszłych doświadczeń do budowania swojego obrazu i poczucia oraz postrzegania swojego obecnego życia i przyszłości.

Na przeszłość składają się pozytywne i negatywne wydarzenia. Są to zarówno jednorazowe wydarzenia, jak i rzeczy, które robimy na co dzień i stają się w nas zakorzenione. Mają kluczowe znaczenie dla naszego szczęścia i dobrego samopoczucia. Kształtują tożsamość i komunikację z innymi.

Wspomnienia są bardzo ważne w życiu, ponieważ pozwalają rozwijać i uczyć się, stawać się lepszym człowiekiem. Pamiętamy, gdzie popełniliśmy błędy i wyciągamy z tego wnioski.

Problem polega na tym, że najczęściej nie byliśmy nauczeni radzić sobie z bólem i problemami w efektywny sposób, regulować emocje i leczyć traumy.

Ukształtowali nas różni ludzie z całym swoim bagażem, czyli rodzina lub opiekunowie, rówieśnicy i ich rodziny, przyjaciele, ludzie, którzy wydawali się autorytetami (np. nauczyciel, lekarz, ksiądz), media, do tego wpłynęły na nas tendencje miejscowości i narodowe, kultura masowa, pochodzenie etniczne, możliwości.

Ludzie z Twojej przeszłości, najczęściej nie byli dobrymi wzorami i nauczycielami, którzy posiadali odpowiednią wiedzę i pokazywali na wielu różnych przykładach, jak sobie radzić. To nie ich wina! To wielka rzadkość mieć dobry przykład.

Nikt nie jest w stanie być dla Ciebie zawsze i dać Ci dokładnie to, czego właśnie potrzebujesz. Dlatego nawet jeśli miałeś wspaniałą, kochającą rodzinę, to i tak doświadczyłeś uczuć odrzucenia, bycia ignorowanym, nieważnym, doznałeś smutku, złości oraz nauczyłeś się unikać bólu np. obwiniać innych, że nie zachowują się tak, jak powinni, zrzucać odpowiedzialność za swoje uczucia na innych, kontrolować innych, szukać ucieczki w np. objadaniu się słodkościami, graniu w gry video.

Może Twoi opiekunowie nie sprawdzili się, ale nie można mieć ponad 30 lat i użalać się przez nich, ponieważ życie przez to tkwi w starych czasach. Sam na tym tracisz.

Jeśli ciekawi Cię świat i chcesz wypłynąć daleko, być podróżnikiem przez wody życia, to Twoim zadaniem jest uświadomić sobie te wszystkie ograniczenia z przeszłości, co spowodowały, jak pokazują się obecnie i wyzwolić się z nich, by dotrzeć do nowych lądów. Twoja przeszłość stworzyła Twój świat — pewnego rodzaju paradygmat (wzorzec), z którego trudno się wydostać, jeśli nie zna się jeszcze nowych możliwości.

Przykład, w obecnym systemie edukacji, jesteśmy wychowywani, by stale dążyć do osiągania celów i wiązać własną wartość z rezultatem. Za swoje „wystąpienie”, otrzymaliśmy ocenę, która wiele razy nie była sprawiedliwie przyznana. Nie jesteśmy oceną, a kimś o wiele bardziej kompleksowym, ale jako dzieci tego nie wiemy i uczymy się, że cudza opinia tworzy poczucie wartości. Dorastamy i w dalszym ciągu szukamy aprobaty u innych, aby czuć się dobrze i wartościowo.

Jak jeszcze przeszłość może objawić się w Twoim życiu teraz? Kolejny przykład, w przeszłości widziałeś horror z okropną lalką i teraz, gdy widzisz taką zabawkę to mówisz, że jest straszna. To nie reakcja na rzecz, która jest pewnie zwykłą lalką, ale na to, jakie kiedyś nadałeś temu znaczenie.

Podobnie może być z czyimś zachowaniem, np. brat wyśmiewał się z Ciebie długie lata i teraz każdy żart jaki słyszysz, bierzesz do siebie personalnie, choć nikt nie miał Ciebie na myśli. Twoi rodzice wzięli rozwód i ojciec porzucił rodzinę, więc drżysz w relacjach przyjacielskich i romantycznych, że znowu zostaniesz porzucony, więc starasz się uniknąć tego na wszelkie sposoby, przez co nie możesz być naturalnym sobą.

Przeszłość (wspomnienia, wydarzenia, doświadczenia) wpływają na obecne myśli, a te na emocje. Warto znać ten schemat, by umiejętnie wpływać na swoje obecne myśli i emocje, które prowadzą do lepszych decyzji i odkrywania nowych lądów. Gdy czujesz się źle, możesz przypomnieć sobie myśl, która to spowodowała i być może cofnąć się jeszcze o krok wstecz, do pierwszego wydarzenia z przeszłości, sprawdzić czy rzeczywiście to ma takie samo znaczenie teraz, spojrzeć na to obiektywnie, podziękować, przytulić i pożegnać :) Czas przywitać osobę, którą jesteś teraz i wybierać kierunki, które prowadzą w lepsze, kolorowe, bogate i soczyste miejsca.


POZNAJ SWOJE SZCZEGÓLNE CECHY

Masz świadomość swoich cech, które wyróżniają Cię od innych? Mamy tendencję, by od razu myśleć, że chodzi o umiejętność biegłej komunikacji w 10 językach, ale chodzi o coś znacznie prostszego w naszym umyśle. To może być coś bardziej specyficznego lub odznaczającego na tle innych, np. wrażliwość i empatia, których trzeba mieć świadomość i trochę je poznać, ponieważ bardziej niż inni, masz wtedy tendencję do brania odpowiedzialności na siebie za cudze uczucia i zachowania, pewne sytuacje Cię pochłaniają, a ból innych staje się Twoim bólem i musisz się nauczyć wyznaczać granicę, aby Twoja wyjątkowa cecha była błogosławieństwem, a nie przekleństwem. Może z natury jesteś bardzo obiektywny, widzisz cały obraz sytuacji z góry i nie angażujesz się w plotki i konflikty? Może masz wyczucie estetyki, zdolności analityczne, dostrzegasz detale, masz naturalne zdolności przywódcze, poczucie humoru lub świetnie opowiadasz historie i dowcipy? To są często cechy, które mamy od dziecka (rodzimy się z nimi), więc myślimy z przyzwyczajenia, że to zwykła rzecz, ale wierz mi, są osoby jak ja, które nawet nie powinny próbować opowiedzieć dowcipu, ponieważ ma to więcej wspólnego z tragedią, niż komedią :) To nie znaczy, że masz 100% efektywności w wywoływaniu śmiechu, ponieważ wiele osób jest sztywnych, ale masz „to coś”. Co jeszcze Ci się przyda dowiedzieć o sobie i innych to np. temperament (sangwinik, choleryk, melancholik, flegmatyk), skorzystać z innych testów osobowości, które Cię ciekawią, uświadomić sobie, czy jesteś ekstrawertykiem lub introwertykiem, ponieważ będzie Ci łatwiej poruszać się w świecie pełnym różnych osobowości i sytuacji.

Dlaczego to jest ważne, dowiesz się jeszcze w dalszych rozdziałach, także odnotuj w pamięci, by zwrócić na to uwagę w temacie związanym z poczuciem wartości. Na teraz ważne jest zapamiętać, że w podróży przez życie każda cecha jest jak narzędzie, które można wykorzystać w potrzebnej sytuacji.

Czasem wydaje nam się, że nie mamy nic specjalnego, wiele z naszych cech jest pospolitych, wiele osób jest lepszych od nas, więc nie doceniamy i nie pielęgnujemy naszych mocnych stron.

Jednak każdy jest wielowymiarową i unikatową istotą o specjalnych cechach. Świetnym i naocznym tego przykładem jest astrologia natalna, która pokazuje mapę nieba w momencie urodzenia. Czy uważasz starożytną i nowoczesną astrologię za wiarygodną, czy też nie, pokazuje coś fascynującego… Widziałeś kiedyś horoskop urodzeniowy i mapę kosmosu w momencie urodzenia? Jest to koło lub kwadrat, zależnie od tradycji kultury, które mają różne stopnie, domy, planety, połączenia (dobre, konfliktowe, wspierające, w opozycji, itp.), to wszystko stanowi nieskończoną ilość kombinacji i pokazuje jak każdy jest inny. KAŻDA OSOBA JEST JAK UNIKATOWA KONSTELACJA CECH, TALENTÓW, dróg i możliwości.


POZNAJ SWOJE FAŁSZYWE PRZEKONANIA

Podczas wychowania i życia na Ziemi, chłoniemy wiele przekonań, które nie są faktami, są cudzymi „prawdami” często niezgodnymi z realnym stanem rzeczy. To mogą być określenia nam nadane, np. ktoś powiedział małemu chłopcu, że jest nieśmiały i wyrósł na człowieka, który się tak zachowuje, choć być może teraz byłby w stanie być zupełnie śmiały w tym co robi i to przekonanie go obecnie ogranicza. Dziewczynka słyszała, że nie ma talentu do malowania, więc to zaakceptowała, a po wielu latach okazało się, że maluje piękne obrazy i uwielbia to. Kolejny przykład, kobieta była w wielu związkach, które rozpadły się, więc teraz ma przekonanie, że nigdy nie zazna miłości i jest nieszczęśliwa, ponieważ uważa, że będzie dopiero szczęśliwa w związku. Czy to jest fakt? Na pewno nie, ponieważ nie ma takiej siły we Wszechświecie, która by to powodowała, prócz własnego umysłu. Najpierw samodzielnie trzeba nauczyć się szczęścia, by się nim dzielić w związku, dowodzą fakty. Ważne jest również to, że wydarzenia z przeszłości nie decydują o czyimś przeznaczeniu na resztę życia. Ile osób udowadnia, że po ogromnej ilości porażek i wielu latach, osiągają sukces lub są wdzięczni za to, że czegoś nie udało im się dokonać, ponieważ to nie była ich droga.

Częste fałszywe przekonanie osób, które rozwijają się, dotyczy dotarcia na pewien wysoki poziom jaki sobie wyznaczyli, kiedy już nie będzie ich nic denerwować, zawsze będą reagować odpowiednio, nic nie zaburzy ich równowagi, będą znali każdą odpowiedź, będą w stanie zmaterializować wszystko co pragną, itp. Jeśli coś się nie uda (a na pewno tak się stanie), to dołują się, krytykują, aż odechciewa się całej pracy „bo to nie ma sensu” lub pracują jeszcze ciężej i próbują rozbić głową mur. Jednak oświecenie nie jest spektakularnym wydarzeniem z fajerwerkami, tak jak się to czasem wydaje naszym małym umysłom :) To iluzja, która nigdy się nie wydarzy i nie na tym polega rozwój osobisty oraz duchowy. Tak jak się mówi, że podróż jest ważniejsza, niż dotarcie do celu, tak samo w życiu, ważniejsze jest to kim jesteś teraz i jakie decyzje podejmujesz w każdej chwili, niż dotarcie gdzieś.

Przykład kolejnego fałszywego przekonania, dzieci mają siedzieć porządnie w ławce i słuchać nauczyciela (wtedy wyglądają na skoncentrowane i uczące się), podczas gdy badania i doświadczenie pokazują, że doza ruchu i śmiechu aktywuje szybszy proces nauki i zapamiętywania.

Innymi słowami, to wszystko są nieprawidłowe interpretacje, nierzeczywisty sposób myślenia, który powoduje więcej trudności. Wewnętrzny dialog, czyli szczera rozmowa ze sobą oraz „filtr” przez jaki przepuszczasz to, co słyszysz, mogą sprawdzić czy to: aktualna prawda / cudze przekonanie / jeszcze nie wiadomo, więc lepiej nie powtarzać.


Narzędzie Odkrywcy „Filtr”

Dobry podróżnik przez życie musi mieć nawyk filtrowania tego, co słyszy od innych (osób i mediów) oraz swojego umysłu, który został ukształtowany w przeszłości i jest nasiąknięty stwierdzeniami innych, kulturą masową, itp. Taki filtr polega na zatrzymaniu się i sprawdzeniu: prawda / fałsz / nie wiadomo. Najczęściej jest tak, że ktoś nie chce oszukać, ale ostrzec, poinformować, jednak to wcale nie jest dla Ciebie korzystne lub masz inne preferencje i możliwości. Filtr chroni przed niekorzystnymi lub bardzo złymi decyzjami i kierunkami oraz otwiera horyzonty na realny świat.


POZNAJ SWOJE NAWYKI

Co robisz, by czuć się wygodnie, bezpiecznie i nie zaburzyć status quo? Nawyki to zachowania, które bez namysłu powtarzamy, np. rutyny, a ich prawdziwą przyczyną, jak dokopiemy się do podświadomości, jest strach przed brakiem kontroli. Poczucie bezpieczeństwa jest ważne i zdrowe, ale nawyki mogą stać się przestarzałe, niekorzystne, nudne i nawet niebezpieczne. Wcześniej już poznałeś Narzędzie Odkrywcy „Lepszy nawyk” i wiesz jak zastępować te stare rutyny korzystniejszym nawykiem, który wprowadza świeżość jak bryza do życia i osobowości. To jest temat również związany ze strefą komfortu, w której lubimy siedzieć z wygody i przyzwyczajenia, ponieważ nowe rzeczy mogą skończyć się porażką, pośmiewiskiem, itp. Nasze umysły bardzo sceptycznie podchodzą do nowego i dlatego tworzą nawyki, które dają iluzję bezpieczeństwa.

Mówi się, że powinniśmy wychodzić ze swojej strefy komforty, jednak dla instynktu i umysłu jest to przerażające lub conajmniej niepokojące. Lepiej jest stopniowo poszerzać strefę komfortu jak podróżnik, który dociera coraz dalej z każdym małym krokiem. To zdecydowanie brzmi mniej drastycznie, niż rzucenie się na głęboką wodę i nagle znalezienie się na obcym terenie w zupełnie innym świecie, którego nie znamy.

Jeśli obawiasz się nowego, to znaczy, że wszystko jest z Tobą w porządku, masz zdrowy instynkt przetrwania. Zobacz na ludzi i zwierzęta, nikt nie spada tutaj nagle z księżyca :) Rodzimy się, obserwujemy, poznajemy środowisko, powtarzamy zachowania, uczymy się podstawowych czynności i dopiero po latach stajemy się samodzielni. To naturalny proces, który zapewnia przeżycie, ale w pewnym momencie staje się ograniczający, jak wszystko inne.

Podróżnik, który wybiera instynkt, zamiast Ducha (znasz to już dobrze z pierwszego rozdziału), nie dotrze na miejsce poza tym, co zna, nie zobaczy piękna jakie oferuje Ziemia.

Jakie masz nawyki, jaki jest Twój „autopilot”? Chcesz to zmienić? Małymi krokami czy jednym wielkim skokiem?

Jak przebiega Twój dzień? Pomyśl jak to wygląda od rana do nocy i sprawdź, gdzie możesz złamać rutynę.

Doceniaj siebie za każdy mały krok i niech NOWE stanie się dla Ciebie EKSCYTUJĄCE!


POZNAJ SWOJE UZALEŻNIENIA

To społecznie uważane za brzydkie słowo, często taboo i można myśleć, że nałogi lub uzależnienia dotyczą tylko mocnych substancji, ewentualnie kofeiny oraz czynności jak hazard, ale to stereotyp! Prawdopodobnie wiele osób może się obrazić i skrytykować to stwierdzenie… Każda osoba jest od czegoś uzależniona. To mogą być substancje, czynności, rzeczy, zachowania, emocje, inne osoby.

Wmawianie sobie lub udawanie osoby świętej i idealnej nie prowadzi do rozwoju, więc lepiej zdać sobie sprawę z tego, co to jest w moim przypadku i ruszyć do przodu. Ma to często związek z nawykami, o których przed chwilą czytałeś.

Wszystkie nałogowe czynności robimy, by wytłumić lęk, ból, niewygodne uczucia, niespełnienie, nudę, pustkę, frustrację itp. Są nieprzyjemne, więc odruchowo robimy coś, by się tego jak najszybciej pozbyć. Jak każdy nałóg, robimy to, by poczuć się lepiej, ale to działa na bardzo krótką chwilę, a potem trzeba więcej.

Substancje i czynności są dosyć łatwe do zidentyfikowania, to np. nikotyna, cukier, alkohol oraz granie w gry video, pornografia, media społecznościowe. Jeśli chodzi o inne osoby, to może być uzależnienie związane z uzyskaniem od innych uwagi, rozmowy lub czyjegoś słuchania (aby gadać bez chwili przerwy), seksu, adoracji, podziwu i innych miłych uczuć.

Można być również uzależnionym od złości, tłumaczenia, obwiniania, krytykowania, zadowalania innych, perfekcjonizmu. Można automatycznie i nałogowo dzwonić do koleżanki, by się jej wygadać lub plotkować. To także zamartwianie się, rzucanie się w wir pracy, skupianie się na innych i wydawanie im poleceń, ponieważ to łatwiejsze, niż uwaga na sobie i tkwienie z nieprzyjemnym uczuciem. Część z tych rzeczy nie jest „zła”, ale może być robiona z negatywną intencją i energią. Już wiesz z pierwszego rozdziału, że można mieć pozytywnie wyglądające uzależnienia, jak chodzenie do kościała lub medytowanie, by szybko skupić się na czymś innym, niż odpowiedzialność za własny ból i problemy.

To być może jeszcze nietypowe spojrzenie na nałogi, ale niesamowicie pomocne!

Co robisz, by pozbyć się nieprzyjemnych uczuć? Zjesz tabliczkę czekolady na raz? To mój nałóg :) Moje ego musi mieć również ostatnie słowo w konflikcie z innym lub podczas wymiany zdań, by czuć „wygraną” i kontrolę nad sytuacją, co oczywiście jest iluzją i paskudnym uzależnieniem do zerwania.

Czy nałogowo mówisz innym co mają robić? Rzucasz się na paczkę chipsów lub w książki i medytacje? Wychodzisz szybko na drinka, na zakupy lub zostajesz w pracy do nocy? Jakie są Twoje tendencje? One stoją Ci na drodze w zdobyciu świata i marzeń. To wszystko, czego szukasz na zewnątrz, możesz dać sobie samemu, czyli wysłuchanie, traktowanie siebie jak ważną osobę, akceptowanie, zauważanie potrzeb i realizowanie ich. Czytając i stosując wiedzę z każdego kolejnego rozdziału, dowiadujesz się jak to robić lub utwierdzasz się w przekonaniu, że jesteś na właściwej drodze!


POZNAJ SWOJE CZUŁE PUNKTY

Czułe punkty są naciskane przez inne osoby oraz sytuacje i wywołują ból i generalnie coś nieprzyjemnego. Są to reakcje w chwili lęku, które eskalują wszystko niepotrzebnie. Okropne sytuacje i osoby, to chyba najskuteczniejsza forma odkrycia czułych punktów, inaczej ciężko się o nich dowiedzieć. Ale, to dzieje się również, gdy osoba i sytuacja są w porządku, jednak niechcący nacisną czyiś czuły punkt, który powinien być dawno uregulowany, np. prawisz koleżance komplement, że ma ładną sukienkę, a ona robi się napięta i pyta „ale o co Ci chodzi? Coś jest nie tak? Źle wyglądam? Mówisz coś miłego, bo coś chcesz?”. Przy takich osobach czujesz się jak stąpając po cienkim lodzie i musisz uważać na każde słowo, które najdziwniejszym sposobem, może zostać odebrane negatywnie lub jak atak personalny. To prosty przykład, ale każdy z nas ma czułe punkty nieco bardziej wyrafinowane.

Czułe punkty są jak długo niezagojona, otwarta rana i gdy ktoś lub coś lekko ją dotknie, to wywołuje wielki ból i reakcję. Gdyby ten sam punkt był zagojony i ochroniony zdrową tkanką, to by nie bolał i nie zwróciłoby się na niego uwagi. Dlatego ludzie uzdrowieni łatwiej radzą sobie z krytyką i konfliktami. W takiej sytuacji czują, że to jest przykre i nieprzyjemne, ale wolą zająć się swoim zdrowiem, niż tracić czas i siłę życiową na cudze dramaty.

Pomyśl o sytuacji, w której trafiasz na cudzą: złość, litość, smutek, wstyd, poczucie winy, defensywność, wrogość, frustrację, przytłoczenie, strach lub coś innego, np. agresję pasywną, narzekanie, płacz, obwinianie, krytykę, ocenę, manipulację, nerwowość, złość, mentalność ofiary, postawa „należy mi się”, presję, zły humor, sarkazm, wyśmiewanie, ignorowanie i niesłuchanie, arogancję, zarozumiałość, smutek, użalanie, rządzenie.

To wszystko jest nieprzyjemne i niekomfortowe, ale z niektórymi potrafimy sobie mądrze poradzić, a inne wywołują w nas nieproporcjonalnie WIELKIE reakcje.

Jakie są Twoje reakcje na sytuacje z przykładów powyżej? Złość, rozpacz, wyrzuty sumienia i wzięcie na siebie odpowiedzialności, wrogość i pełna obrona, frustracja, zmęczenie i brak sił, paraliż i potem złe samopoczucie?

Więcej przykładów:

Złość, krzyk, kłótnia, gdy czujesz, że jesteś manipulowany, nieuszanowany.

Rozpacz, smutek i depresja, gdy widzisz kogoś słabego, przegrywającego, borykającego się z problemami.

Poczucie odrzucenia, gdy ktoś nie odbiera telefonu.

Wyrzuty sumienia, gdy ktoś ma negatywne emocje i nie potrafi sobie z nimi poradzić.

Obrona i wrogość, gdy ktoś zwraca Ci uwagę.

Wstyd, gdy ktoś próbuje Cię obwinić lub śmieje się z Ciebie.

Frustracja, przytłoczenie, gdy musisz zająć się rozwiązaniem problemu.

Panika, gdy obawiasz się, że sytuacja eskaluje.

Wycofanie, skorupa i chłód emocjonalny, gdy ktoś chce z Tobą porozmawiać o drażliwym temacie.

Zwątpienie w siebie, gdy ktoś nie chce Cię słuchać.


Narzędzie Odkrywcy „Mój guzik ego”

Jesteśmy wrażliwi na pewne sytuacje i zachowania przez czułe punkty, które powstały w przeszłości w wyniku m.in. odrzucenia, krytyki i nieznajomość jak sobie z tym poradzić. Teraz jednak możesz zidentyfikować myśli i wspomnienia, które wpływają na Twoje reakcje. Zastanów się, jak możesz odpowiednio zareagować w obecnej sytuacji lub następnym razem, aby zachować zdrowie, siłę życiową i spokój. Łatwo się mówi, trudno wykonać, ponieważ wymaga to stałej i wytrwałej pracy nad sobą.

Aby było jasne, celem tego NIE jest stać się robotem obojętnym na krzywdę (!), ale żyć BEZ NIEPOTRZEBNYCH dramatów, bólu i strachu.

Niech Twoje przykre wydarzenia z przeszłości, nie determinują życia dłużej, niż to konieczne. Jak nie znasz siebie, to życie lub ludzie naciskają Ci na odciski i nieźle dają popalić, wykorzystują Twoje czułe punkty i słabości. Kolejny profit z używania tego narzędzia jest taki, że jeśli poznajesz go w sobie, to szybko również zauważasz go w innych, więc nie bierzesz ich zachowania personalnie, masz większy spokój i lepiej się z nimi obchodzisz.


Jakie sytuacje najbardziej wytrącają Cię z równowagi? W podróży jest ich wiele! To są spóźnienia, zmiany planów, brudny 5 gwiazdkowy hotel, brak restauracji przez cały dzień, oszuści, liczne absurdy, itd.

Czego nauczyć może nauczyć Maroko lub inna kulturalnie egzotyczna kraina?

Na targu w Maroko zrobiłam zakupy, zapłaciłam z własnej ręki, a sprzedawca wydał resztę mojemu parterowi. Nacisnął na „mój guzik ego” kobiety niezależnej, której należy się szacunek i równe traktowanie :) Skomentowałam to i obrażona odeszłam, ale nie sądzę, że to cokolwiek dało, prócz złości, która gotowała się we mnie jak trucizna. Po wielu latach pracy nad ego, nauczyłam się, aby nie brać takich zachowań personalnie. Dalej mi się NIE podobają, ale nie wywołują nadmiernej reakcji emocjonalnej.


Wcześniej na starym mieście, nazywanym w języku arabskim „medina”, które wygląda jak labirynt wąskich uliczek bez okien, mój partner zapytał mężczyznę o drogę do naszego hotelu, którego długo nie mogliśmy znaleźć. Mężczyzna pokazał nam go, a pod hotelem zrobił się bardzo agresywny i zaczął krzyczeć, że żąda za to pieniędzy i to bardzo wysokiej kwoty. Wywołał w nas stres (F3 jeśli pamiętasz) i nacisnął „guzik ego” mojego partnera, który naturalnie nie chciał mu ulec i dać się wykorzystać. Jednak ego nigdy nie powinno wchodzić w drogę bezpieczeństwu, a kłócić się z szalonym człowiekiem z armią kuzynów, którzy wiedzą, gdzie mieszkasz, w obcym państwie, byłoby głupią decyzją… Duma może chwile pocierpi, jednak lepiej, by życiem sterował zdrowy i mądry aspekt osobowości.


Im bardziej egzotyczne krainy, tym więcej „guzików” mogą w nas naciskać. Tak samo w życiu, im więcej doświadczamy nowych sytuacji i osobowości, tym więcej reakcji mogą w nas wywoływać. Nie mamy ich unikać, a wykorzystywać każdy do cennej nauki. To jest WIELKIE BOGACTWO, które mało kto potrafi zbierać, ponieważ jest bardzo trudne. Kto normalnie wystawia się, aby inni go irytowali i wywoływali najgorsze emocje, idzie w świat, aby się zgubić i sprawdzić, jak poradzi sobie z przygodami :) Od razu podpowiem Ci, że jest część Ciebie, która tego nie znosi i robi wszystko, by się przed tym uchronić, ale jest też inna część, która przyszła na świat podekscytowana tym wszystkim… O tym za chwilę.


POZNAJ CZTERY PODSTAWOWE CZĘŚCI SIEBIE

Badając filozofie i teorie z różnych części świata oraz integrując naukę z duchowością, można wymienić następujące części, jakie tworzą człowieka: ciało i umysł (ego), dusza (indywidualna ekspresja „boskości”) oraz duch (boska cząsteczka). Człowiek świadomy, który jednoczy w sobie te wszystkie części, jest jak Dorosły lub Zdrowy Dorosły w psychologii i oświecony w filozofii wchodu.


Każda osoba ma różne części siebie, w innych słowach aspekty. Mają różne nazwy i opisy, ale najważniejsze, by zrozumieć ogólny zarys i ich naturę:

• Część, którą są uczucia to Wewnętrzne Dziecko, w innych słowach serce. To jest esencja, kreatywność, ekspresja boskości. Jest jak źródło wiecznej młodości, spontaniczności, fontanna witalności, młodości, świeżości, soczystości, oryginalna jak odcisk palca lub tęczówka oka. W psychologii ma trafną nazwę Wewnętrzne Dziecko, którą trzeba słuchać i dbać dokładnie tak, jak o dziecko. Nie można ignorować swoich potrzeb i uczuć, tak samo jak nie można ignorować dziecka, ponieważ nie jest w stanie samo zaopiekować się sobą i funkcjonować. Możesz wiele zyskać wyobrażając sobie tę część jako dziewczynę wrażliwą, uroczą, pełną fantazji lub chłopaka, którego fascynują motory, przygody, którego czasem trzeba obronić przed kłopotami. Oczywiście zrób to na sposób zgodny z Twoją prawdziwą naturą.


• Część ziemska ukształtowana przez wychowanie i generalnie świat materialny, która jest nabyta i ukształtowana we wczesnym życiu i podczas trudnych wydarzeń, nazywa się ego. Ego może być agresywne lub miłe, ale zawsze jego intencja jest ta sama — kontrolować innych i wydarzenia oraz unikać własnego bólu (nieprzyjemności). Każdy wie, że największy problem ego to m.in. przemoc, chciwość i wywyższanie się, ale niektóre jego cechy są bardzo sprytne! I bardzo miłe! Może podszywać się pod głos rozsądku, mówić, że wszystko jest dla bezpieczeństwa i hamować dobre decyzje. To krytyk, sabotażysta, Pan / Pani Idealna, których wymogów nigdy nie sprostasz. Może udawać, że jest otwarte, a jest zamknięte. To także małe dziecko, które nie zna życia i radzi sobie jak może, np. robiąc sceny, kłamiąc, itp. Było skrzywdzone wielokrotnie i chce się przed tym zabezpieczyć. Trzeba je dobrze znać, jednak nie można się na nie gniewać, ponieważ to błędne koło. Ono chce Twojego sukcesu i bezpieczeństwa, lecz jest bardzo ograniczone. Ego identyfikuje się z ciałem, jest skierowane na przetrwanie, może wymyślić tymczasowe rozwiązanie problemu, ale nie rozwiązać przyczynę problemu. Lepiej je pokochać, ale zdecydowanie wziąć władzę w swoje ręce, zupełnie tak jak nie daje się niepełnoletniemu prowadzić samochodu, a samemu siada się za kierownicę. To zawsze będzie nasza część, więc lepiej ją zaakceptować. Niektórzy naukowcy uważają, że ego rezyduje w tzw. mózgu gadzim (najstarsza część mózgu, skierowana na przetrwanie i powtarzanie).


• Część najmądrzejsza, która sięga dużo wyższej niż zwykła logika i zmysły, ma dostęp do intuicji, wszystkich odpowiedzi, boskości, ma wiele imion, m.in. Duch. To najlepszy przewodnik! To miłość i radość bez powodu, których człowiek nie tworzy, ale przepływają przez niego, jeśli oczywiście się na nie otwiera. To w innych słowach mędrzec, możesz sobie wyobrazić siebie jako 900 letnią osobę, aby łatwiej poznać ją i nawiązać kontakt. Może to być również świetlistą postać jak anioł lub kapłanka lub bezpośredni kontakt z bogiem (jeśli jesteś osobą wierzącą), wyobraź sobie, co bardziej do Ciebie przemawia. Można porównać go do prawdziwej inteligencji, która jest w stanie dotrzeć do przyczyny problemu i go rozwiązać, w przeciwieństwie do ograniczonego intelektu ego, które oferuje szybkie i tymczasowe naprawienie skutków problemu.


• Część, która 24h na dobę czuje i dba o swoje Wewnętrzne Dziecko, rozpoznaje i z miłością ustawia do porządku Ego, idzie za Przewodnikiem mądrości i miłości, to Dorosły zdrowy, kochający, odpowiedzialny i silny. Całość, która łączy wszystkie aspekty. Jest jak manager, który jednoczy wszystkie swoje części i zarządza nimi w najlepszy sposób, korzysta z większych możliwości swojego mózgu. Nie czeka, aż ktoś przyjdzie i mu pomoże, tylko bierze sprawy w swoje ręce, realizuje swoje potrzeby i marzenia. To odważny i odpowiedzialny podróżnik przez świat, życie i przygody.


Wybierz te nazwy (w każdej z czterech części), które wywołują najlepsze skojarzenia, są dla Ciebie najbliższe i mają największy sens. Możesz nawet wymyślić swoje, np. ja osobiście często używam nazwy Pani Idealna na ego, ponieważ tak łatwo je rozpoznać. Nie za bardzo lubię określenie „dorosły”, przez długi czas bardziej przypominało mi o nudnych, sfrustrowanych, złośliwych dorosłych i nauczycieli jakich pamiętam z przeszłości, za to zdecydowanie pozytywniej kojarzy mi się postać super bohaterki Wonder Woman, która bierze za siebie odpowiedzialność, walczy o dobro, trzyma swoje ego na wodzy i kieruje się mądrością oraz intuicją.


Nauczyć się rozpoznawać te części bywa trudne na początku, ale to POTĘŻNE ułatwienie i ulepszenie w życiu.


To bardzo ważne, ponieważ dana czynność może wyglądać podobnie, ale energia jest zupełnie inna, zależnie od tego, która część ją dyktuje, np. można komuś pomóc, ponieważ sam dbasz o siebie i chcesz się dzielić dobrem albo, by odwrócić uwagę od swoich obowiązków i problemów lub, by wypaść na pomocną, kochającą i wspaniałą osobę oraz zyskać uwagę i podziw. Prawda, że wygląda to dokładnie na taką samą czynność, ale motywacja jest zdecydowanie rozbieżna?


Teraz, jakie to ma konsekwencje? Jeśli to ktoś Tobie pomaga z chęci dzielenia się dobrem, czujesz ciepło i naturalność od tej osoby, wsparcie, autentyczność. Jeśli ta osoba pomaga Ci z chęci otrzymania jakiś korzyści, to czujesz coś odwrotnego oraz możesz mieć wrażenie, że wiszą w powietrzu jakieś oczekiwania, ktoś coś chce od Ciebie i to jest nieprzyjemne, odpychające. Podobnie odbiera to inna osoba, gdy to Ty pomagasz i na coś liczysz po cichu.


Energii nie da się oszukać, umysł będzie sobie to tłumaczył na różne sposoby, jeśli nie chce zaufać intuicji, ale wrażenie i odczucia będą komunikować coś innego i próbować wydostać się na powierzchnie, abyś to zauważył.


KIM JESTEŚ?

Twoje poczucie tożsamości jest największą psychologiczną siłą napędzającą życie. To, co o sobie myślisz, to realizujesz, a Wszechświat Cię w tym wspiera. To poczucie oczywiście powinno być autentyczne, ponieważ energii nie da się oszukać, energii nie obchodzą śliczne i silne maski, gdy w środku wszystko jest brzydkie i trzęsie się. Można akceptować swoje mocne i słabe strony, to bardziej efektywne niż oczekiwać od siebie jakiegoś „ideału”.


Narzędzie Odkrywcy „Radar okropnego głosu”

Znasz już aspekt ego, to właśnie on ma okropny lub słodki jak sztuczny lukier głos, od którego aż mdli. Bywa też najmądrzejszy jak profesor habilitowany we wszystkich naukach, a także bardzo popularny i arogancki, lepszy niż inni. Bywa ofiarą i czuje się gorzej, niż inni. Czasem brzmi jak wybuch małego dziecka. Może być także mroczny i dołujący.

Jakie głosy i zachowania najczęściej przybiera Twoje ego? Aktywuj swój wewnętrzny alarm, który ostrzeże Cię przed tym. Za każdym razem, gdy czujesz się źle lub jakoś dziwnie, przypomnij sobie ostatnią myśl. Jeśli dialog wewnętrzny trwa, to sprawdź czy to brzmi jak ego, czy coś wartościowego. Możesz wtedy powiedzieć do siebie w myślach „słyszę Cię, dziękuję, ale ja tu kieruję w lepsze miejsce”. Ten głos myśli, że Cię chroni i chce dla Ciebie sukcesu, ale NIE ma dostępu do prawdziwej mądrości i nie sprawdza się jako przywódca.


Zadanie

Jaki jesteś? Zapisz 10 cech jakie uważasz, że Cię opisują. Następnie pomyśl w jaki sposób Cię to wspiera? W jaki sposób Cię to ogranicza? Np. jestem pracowity — prowadzi mnie to do realizacji moich celów, ale czasem nie pozwala mi to odpocząć fizycznie i psychicznie. Jestem nieudacznikiem — chronię się dzięki temu przed ryzykiem kolejnej porażki, ale nie pozwalam sobie próbować nowego i doświadczać. Nasze umysły są zadziwiające, często okazuje się, że te negatywne cechy jakie sobie nadajemy, przynoszą nam pewnego rodzaju „KORZYŚCI”. To ego chroni się i unika bólu w taki podstępny, ukryty sposób. Podświadomość jest jak inna kraina, wymiar, w którym wiele się dzieje i ukrywa przed świadomością, ale dobry podróżnik nawiguje płynnie na wszystkich poziomach.

W Twoich rękach

Właściwie ten rozdział jest w dużej mierze o tym, co NIE leży w Twoich rękach i nie powinno się ruszać. Pomyślałam, że jest to szczególnie ważne, gdy tak często się słyszy, że „wszystko jest możliwe i zależy od Ciebie”, a potem przychodzi rozczarowanie, frustracja i kontrola rzeczy poza kontrolą. To OGROMNIE ważne rozróżniać, co leży i NIE leży w Twoich rękach, to SUPER umiejętność, a do tego bardzo rzadko spotykana. Osobiście poznałam tylko jedną osobę, mistrzynię w tej dziedzinie, panią w wieku seniorki, od której pilnie uczyłam się tego oraz stosowałam nową wiedzę metodą prób i błędów.


Wyobraź sobie, że właśnie wyruszyłeś w bardzo daleką podróż. Korzystasz z wielu różnych środków transportu, masz interakcję z setkami osób, poznajesz nowe tereny, specyfikę miejsc i urządzeń z jakich musisz korzystać, także hotele, kultury, itp.


Możesz iść przez świat w dwóch stylach…


Przeciętna osoba

Cała droga, wszystkie momenty, inne osoby, sytuacje, muszą być po jego / jej myśli. Gdy coś nie pasuje do jego wersji, to instynktownie reaguje kontrolą i na przeróżne sposoby chce zapanować nad nimi. Jest spięty i nerwowy, ponieważ to trudne i wyczerpujące starać się kontrolować tyle tysięcy czynników niezależnych od człowieka. Gdy coś idzie inaczej, niż zaplanowane i „niż powinno być” wg. jego opinii, reaguje w jakiś negatywny sposób, wiele przykładów znasz z rozdziału pierwszego „zakręcony świat”. Humor mu się psuje, gdy samolot się spóźnia, denerwuje się na urządzenia, kłóci z innymi, narzuca swoją wolę, jest rozchwiany i niestabilny emocjonalnie, wszystko ma mocny wpływ na niego, a opinie i zachowania innych przyjmuje do siebie. Być koło takiego człowieka to koszmar, ale w jego mniemaniu, wszyscy powinni być dla niego wsparciem i robić co uważa.

Jest nieco jak turysta, który jedzie do Egiptu zobaczyć arcymistrzostwo architektury i mówi „łeee, jaki ten sfinks mały, nudy. Za duże tu kolejki, ktoś powinien to inaczej urządzić, kto jest za to odpowiedzialny?! U nas to jest inaczej. Za gorąco tu”.

Ciekawe jest to, że w tym samym miejscu, w dokładnie takiej samej sytuacji, ktoś inny reaguje zupełnie inaczej. Prawdziwy odkrywca jest ciekawy, wie gdzie patrzeć, jak otworzyć się na naukę i jest przez to w stanie zdobyć najcenniejsze skarby, rozszyfrować zagadki i przeżyć najbardziej ekscytujące doświadczenia…


Odkrywca

Wie, że gdy swój spokój, poczucie wartości, zadowolenie uzależni od innych osób, miejsc, sytuacji, wyników, to ma bardzo niepewne, niestabilne i trudne życie. Jest o wiele bardziej elastyczny i przede wszystkim otwarty, nastawiony na poznanie. To nie jest łatwe zawsze być otwartym, jednocześnie utrzymując swoje granice, więc ćwiczy to i ćwiczy w różnych sytuacjach całe życie. Tak jak każdy człowiek, ma nawyk kontroli, ale świadomie wybiera wolność i czerpie naukę z każdej sytuacji. Zakłada swoje cele, dąży do nich, wpływa na to, co może i odpuszcza resztę. Ma dużo bardziej zrelaksowaną aurę, ponieważ gorączkowo nie nadzoruje innych i nie trzyma się kurczowo wyników. Chce się przy nim być i ludzie to robią z własnej woli.


Mówi się, że Twoje życie leży w Twoich rękach, co dodaje motywacji, ale też przynosi rozczarowanie w pewnym momencie i wątpliwość czy oby na pewno tak jest. Ile razy życie zaskakuje, coś idzie nie po Twojej myśli, nie wychodzi…


Są sprawy, za które trzeba wziąć 100% odpowiedzialność, które leżą w Twoich rękach i takie, które nie są Twoją sprawą. Najważniejsze to poznać tę granicę i sprawdzać w trudnych momentach.


Nad czym mam kontrolę: moja intencja, moje uczucia (w pewnym stopniu), moje myśli, moje słowa, moje zachowanie, moje czyny, moja wibracja.

Nad czym nie mam kontroli: czyjaś intencja, czyjeś uczucia, czyjeś myśli, czyjeś słowa, czyjeś zachowanie, czyjeś czyny, czyjaś wibracja. Plus wydarzenia oraz wyniki.


Dla kogoś, kto wiele wie lub uczy na temat pozytywnego myślenia, Prawa Przyciągania, materializacji i wizualizacji marzeń, itp., to może być szok przeczytać, że sytuacje i rezultaty są poza kontrolą. Mnóstwo managerów również ma z tym duży problem. Ogólnie to ciężko przyjąć, ponieważ ego chce kontroli ponad wszystko i zrobi wszystko, by zachować tego iluzję. Można się na to obrazić i zrezygnować z robienia czegokolwiek dobrego „bo nic nie ma znaczenia” lub wejść w rolę dyktatora, który „udowadnia”, że można na siłę. W rzeczywistości możemy mieć wielki wpływ na innych, wydarzenia i wyniki, ale to NIE leży w naszych rękach i jest wbrew prawu wolnej woli, którym jesteśmy obdarowani.


Narzędzie Odkrywcy „Odpowiedzialność za siebie i moją intencję”

Być może jednymi z najtrudniejszych lekcji dla człowieka, jest zaakceptować brak kontroli nad wieloma rzeczami i przyjąć odpowiedzialność za siebie. Teraz poznasz jedno z najważniejszych narzędzi! Gdyby rozebrać swoje motywacje z różnych warstw, to dokopiesz się do INTENCJI: KONTROLI LUB WOLNOŚCI. Możesz teraz i w każdej sytuacji, wziąć odpowiedzialność za własną intencję wolności, doświadczenia, dobra wobec siebie i innych, za własną świadomość i nowe nawyki, wybór ducha zamiast instynktu, uleczenie własnych traum, fałszywych przekonań, za trzymanie w ryzach własne ego, zauważanie własnych potrzeb i realizowanie ich, za docenianie siebie i wdzięczność, za kierowanie się najmądrzejszą i najbardziej szlachetną częścią siebie, za dystansowanie się od toksycznych osób i sytuacji, dobre traktowanie siebie i innych, stałe rozwijanie się, prowadzenie korzystnego stylu życia, honorowanie własnych uczuć (przyjemnych i nieprzyjemnych) i bólu oraz intuicji. Odpuszczenie intencji kontroli, która jest „przyjemna” tylko na chwilę, a potem czujesz się gorzej i pozostają szkody.

Czego może nauczyć pływanie po morzach?

Pływanie łodzią po morzach i oceanach może nauczyć Cię, że kontrola lub próba kontroli innych osób lub wydarzeń jest jak mocowanie się z potężnymi falami, skałami i żywiołem natury. Pewnego razu w pięknej lazurowej zatoczce, zarzucaliśmy z partnerem kotwicę, a gdy chcieliśmy odpłynąć, okazało się, że utknęła między podwodnymi głazami. Prąd i fale były dosyć silne, pole manewru niewielkie, ponieważ trzeba uważać i mieć oczy dookoła głowy, by łódź nie wpłynęła na ledwo wystające z głębokiej wody skały. Różne manewry nie pomogły, ale jestem wychowana przez bardzo męskiego ojca, który nauczył mnie, że nie wolno się poddawać i trzeba mieć jaja :) No więc, pod wpływem impulsu (pamiętasz z rozdziałów wcześniej, nawykowe zachowanie nauczone podczas dorastania) zanurkowałam parę metrów pod wodę, by osobiście wyjąć kotwicę… i to był bardzo głupi pomysł. Liną i łodzią szarpało na wszystkie strony, żywioł robił co chciał, a ja byłam jak piórko na wietrze. Całe szczęście zrezygnowałam i wypłynęłam na powierzchnię, a mój partner był na mnie zezłoszczony jak nigdy wcześniej, za brak realnej oceny sytuacji (nie ma się co dziwić). Zadzwoniliśmy po pomoc, przyjechał motorówką mężczyzna, który wyglądał jakby wyjmował zaklinowaną kotwicę tysiące razy, zabezpieczył łodzie i zupełnie poluzował linę… To był dla mnie moment olśnienia, ponieważ po czasie siłowania się z nią, on ją zwyczajnie wypuścił! Po chwili z lekkością wyciągnął kotwicę, bez szarpania, bez potu i ryzykowania. Ta przygoda pokazuje wyraźnie, że nie ma co tracić czasu i energii na walkę z wiatrakami, a kontrola innych i wydarzeń właśnie takie są. Ludzie mają wolną wolę i robią, myślą, czują co chcą, dzieją się przeróżne rzeczy na Ziemi. Możemy na nie wpływać, kształtować swój świat, ale lepiej dobrze poznać granicę między kontrolą a wpływem.


Jeśli kontrola jest bezpośrednia to łatwo ją zauważyć, ale w życiu codziennym kontrolujemy w mały, niezauważalny sposób i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.


Kontrola może być bardzo subtelna! Pamiętasz, że ego jest niesamowicie sprytne i to właśnie ta część zawsze dąży do kontroli i uniku odpowiedzialności. Można to robić w miły sposób lub nawet nie wiedzieć, że próbuje się kogoś kontrolować, np. wysłać email napisany tak, aby coś wywołać konkretnego, np. zmotywować, by ktoś zrobił coś szybciej lub w konkretny sposób (czyli „po mojemu”). Na pierwszy rzut oka, wszystko pięknie, ale… tu jest sygnał ostrzegawczy. Osoba, która czyta email może nie zdawać sobie z tego świadomie sprawy, może nie być w stanie wytłumaczyć tego, ani opisać słowami, ale czuje nacisk, a tego się unika. Niektórzy poddają się temu łatwiej, niektórzy trudniej, ale nikt tego nie lubi.


Granica jest cienka, ponieważ można napisać taki sam email z intencją, by osoba, która to czyta poczuła chęć i entuzjazm do działania, ale bez założenia, że tak musi być, inaczej nie spełnia oczekiwań, czyli bez presji.


Jeszcze raz, energii nie da się oszukać.


Jeszcze jaśniejszy przykład, załóżmy, że ktoś Cię o coś prosi, a Ty odmawiasz. Następnie ta osoba robi się zła, nieprzyjemna lub obraża się. Jak myślisz, czy była to prośba czy żądanie? Jeśli coś jest prośbą, to druga osoba może lub nie musi jej spełniać. Jeśli to jest żądanie (bezpośrednie lub ubrane w miłe słowa), to następuje jakaś forma „kary”, np. obrażenie, wypominanie.


Myśląc o temacie kontroli, może jeszcze zastanawiasz się teraz, co w takim razie z masami ludzi oczekującymi wyznaczania im, co mają robić, czego nie robić, patrzących na innych, by powtarzać to samo… Człowiek jest istotą społeczną i naturalnie czuje się bezpieczniej w grupie. Niektórzy unikają odpowiedzialności za siebie i oddali ją w cudze ręce, mają fałszywe przekonania, że ktoś inny powinien być odpowiedzialny lub ktoś inny zrobi to lepiej, np. ktoś postrzegany jako autorytet. Chcą, by ktoś ich zaprowadził do zagrody i powiedział gdzie mają stać, ale to poziom zwierząt, które same świadomie nie zorganizują sobie życia. Dla człowieka to poziom prymitywny, a nie wysoki, który pewnie preferujesz skoro to czytasz.


Intencja i słowa

Nasz język polski jest bardzo bogaty, ale i tak zwykłym ludzkim językiem nie można wszystkiego wyrazić. Słowo ma konkretne znaczenie, jednak może być powiedziane na różne sposoby i tak samo różnie może być odbierane. Używamy różnych słów na podobne znaczenia (np. umysł, psychika, mentalność lub dusza, natura wyższa, wyższe ja, itd.) zależnie od kultury, języka, stylu. Musimy wiedzieć, że często w marketingu wymyśla się nowe nazwy na stare rzeczy, aby nadać im drugie życie i wypromować kurs, wiedzę lub jakąś rzecz.


To jakich używa się słów jest bardzo ważne, ale najważniejsza jest intencja jaka za tym stoi. Można się spierać, łapać za słówka, analizować co ktoś powiedział bez końca. Zamiast kłócić się o semantykę, łatwiej i przyjemniej jest ustalić, co znaczy wg. kogoś dane słowo i otworzyć się na zrozumienie pozawerbalne. Jest mnóstwo osób, których komunikacja nie jest mocną stroną, mówią jedno, a drugie mają na myśli i nie potrafią się odpowiednio wyrazić, używają za ostrych lub za słodkich słów. Są też manipulanci czarujący pięknymi słowami, za którymi stoi pusta obietnica.


Próbowałeś kiedyś coś wytłumaczyć, wybierałeś odpowiednie argumenty i słowa, ale choćby nie wiem jak starannie to powiedziałeś, trafiałeś na mur? Nie chodziło o słowa i logiczne wytłumaczenie, nie chodziło nawet o fakty. Można użyć najlepsze słowa, ale jeśli jesteś zamknięty lub druga osoba jest zamknięta, to nie sposób się zrozumieć i dogadać.


Ktoś z zewnątrz wydaje się kochający, ale to może być manipulacja, by kontrolować jak inni jego / ją widzą. Jak to rozpoznać? Tylko poprzez intuicję, ponieważ na zewnątrz wszystko wygląda dobrze. Gdy zaczniesz używać Narzędzie Odkrywcy „Odpowiedzialność za siebie i moją intencję”, to szybko zaczniesz zauważać intencje innych i szybciej rozpoznawać ich ciężką lub lekką energię.

Myślenie poszerzające horyzonty

Podróżnik, który chce dotrzeć w najdalsze i najcudowniejsza zakątki świata, wybiera sposób myślenia najkorzystniejszy dla siebie i taki, który zagwarantuje mu dostanie się tam. Nie może sobie pozwolić na ograniczony sposób myślenia, słuchanie dramatów, manipulacji, wymyślonych strachów i ograniczonych przekonań ego, ponieważ nigdy nie dotrze do nowego lądu. Stale sprawdza, czy przekonanie jakie się pojawia w jego głowie, jest oparte na bieżących faktach, czy też na przeszłości, cudzych słowach z Internetu, itp. i wtedy je zostawia za sobą. Dialog jaki prowadzi wewnątrz głowy dodaje mu siły, zrozumienia, wsparcia, ciepła. Gdy pojawiają się ostre słowa pełne samokrytyki, łapie się na ograniczonym przekonaniu lub błędzie, to wybiera entuzjazm, że zauważył to! Zamiast walczyć ze sobą, przerywa takie krążenie w błędnym kole za pomocą akceptacji i wyrozumiałości, a nawet entuzjazmu z nowego odkrycia. Zna tajemnicę, że wszystko jest energią i dzięki temu porusza się swobodnie po świecie…


Energia może być niewidoczna dla ludzkiego oka lub widoczna (w formie materii, czyli energii zatrzymanej w czasie). Można ją postrzegać gołym okiem lub odczuwać innymi zmysłami. Energia ma specyficzne i unikatowe wibracje, niskie, neutralne lub wysokie.


Na wibrację Twoją i innych składają się: myśli, intencje, uczucia, czucie zmysłowe, słowa, czyny.


Tak więc jesteśmy nieustannymi akumulatorami energii, emanujemy wibracjami (czy też falami, informacjami) i przyciągamy podobne, które odzwierciedlają się w świecie zewnętrznym. Podobne zawsze przyciąga podobne, jak to się mówi, więc przyciągamy to „czym” jesteśmy, czyli nasz odpowiednik. Natura nie lubi pustki, więc wszystko nieustannie pracuje, przyciąga się lub oddala. Wszystko, co Ciebie otacza jest energią, czyli dźwięki, zapachy, przedmioty, pomieszczenie, natura (flora i fauna), inne osoby, a także kolory, liczby, kształty, symbole, dzień tygodnia, pora dnia, pora roku, itp. Dlaczego to jest ważne w tym temacie…


Myśli pojawiają się w głowie w formie obrazów, a myślimy cały czas! Co więcej, można powiedzieć, że myśli żyją. Nie zostają w głowie, ponieważ energia nie ma granic, ale mają wpływ najpierw na nas, na ciało (np. na system odpornościowy), nasze życie oraz innych, na otoczenie, na wydarzenia i i coraz dalej i dalej…


Myśli i przekonania mają wpływ na uczucia, te na słowa, one na działania, które kończą się rezultatem.


To oczywiście nie jest takie proste, że to o czym myślisz, to dokładnie materializujesz. Testując to wiele razy, zauważyłam i tak bym opisała słowami, że przyciągasz to, co jest głęboko w podświadomości, co jest Ci znajome z przeszłości, a to co znasz, wydaje się bezpieczne, nawet jeśli takie nie jest. To, by wyjaśniało dlaczego powtarzają się pewne rzeczy w życiu, jak toksyczne relacje, odrzucenia i inne bolesne sytuacje. A to można korygować poprzez sposób myślenia, by wypłynąć na szerokie horyzonty.


Wyobraź sobie, że energia myśli każdej osoby na Ziemi emanuje kolorami i wzorami. Mogą być ciężkie, ciemne, brudne, chaotyczne, biedne, neutralne, soczyste, jasne, żywe, piękne, lekkie, bogate. Te myślokształty otaczają naszą planetę, tworzą jej aurę negatywną, ciężką, o niskich wibracjach lub pozytywną, barwną, zdrową, piękną. Niestety od tysięcy lat dążyliśmy do obecnego stanu, który wygląda jak czarna chmura i spętane więzy, podczas, gdy moglibyśmy tworzyć raj i żyć w pokoju i obfitości dla każdego.

Ciemna vs. Jasna energia Ziemi

Potrafisz wybierać swoje myśli jak kierunki podróży? Zabierają Cię w słoneczne, piękne, przyjemne miejsca, czy też nieciekawe, okropne, nudne lub nawet niebezpieczne?


Myślimy non stop przez całe życie, tak samo jak oddychamy. To więc raczej powinna być podstawowa wiedza dostępna człowiekowi oraz rzecz warta przypominania…


Czy pojęcie „pozytywne myślenie” działa Ci na nerwy?


Człowiek nie może jak robot wyłączyć guzik myślenia i emocji, całe szczęście! Nie można sobie powiedzieć „nie myśl o wielkim słoniu” i przestać o nim myśleć. Nie można powiedzieć „uspokój się” i sprawić, aby ktoś się uspokoił. Nie można powiedzieć osobie w rozpaczy, że wszystko będzie dobrze i oczekiwać, że to podziała. Niełatwo skoncentrować się na pozytywnym myśleniu w chwili lęku, bólu, złości, zwątpienia, w sytuacjach, gdy ktoś zachowuje się wobec Ciebie nie w porządku, atakuje, manipuluje lub sytuacja jest tragiczna.


Jednak jakoś tak się dzieje, że Ci, którzy wierzą w szczęście — spotykają je. Ci, którzy wierzą w miłość — dostają jej więcej. Ci, którzy wierzą w dobro — otrzymują i gromadzą go więcej. Natomiast Ci, którzy wierzą w pecha — mają go na każdym kroku. Wszechświat potwierdza nasze przekonanie. Dlatego bardzo przydatne jest…


Narzędzie Odkrywcy „Lokalizacja”

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 14.55
drukowana A5
za 46.03
drukowana A5
Kolorowa
za 69.14