Opisy zamieszczone w tej książce służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Podstawowym odniesieniem jest własny organizm i konsultowanie swojego stanu zdrowia z odpowiednim specjalistą. Stwierdzenia zawarte w tym przewodniku reprezentują profesjonalne opinie autorki, która poświęciła tej pracy ponad 50 lat swojego życia. Książka jest zapisem wieloletnich badań naukowych i praktycznych Autorki, mających na celu zrozumienie funkcjonowania własnego organizmu oraz innych, w tym wielu swoich klientów, dla tworzenia „modelu edukacji dla przyszłości”, aby „po pierwsze nie szkodzić”.
Przedmowa
Ponad 23 lata mojego życia dedykowałam medycynie — pracując naukowo w diagnostyce klinicznej i immunologii. Kolejne 28 lata, aż do chwili obecnej, poświęciłam psychosyntezie — zgłębianiu siebie i funkcjonowania człowieka na głębokich psychoduchowych poziomach rozwiązania fascynującej jego istnienia, dla rozwiązania fascynującej zagadki czym jest życie i po co żyjemy.
Każda z moich książek jest kolejnym fragmentem puzzla, który ma obrazować rozwikływanie gordyjskiego węzła przyczyn chorób. Jeśli tego nie zrozumiemy i nie zakończymy tej drogi autodestrukcji, w efekcie doprowadzimy do dramatycznych skutków, skracających życie i prowadzących do przedwczesnej śmierci. Ważne jest, aby rozpoczynając od poziomu fizycznego (objawów, bólów w ciele, zmian w narządach), zacząć „kopanie głębiej” dla obejrzenia, co tkwi pod spodem. Ten puzzel ma wyjaśnić meandry oddziaływania choroby w organizmie i drogi skąd przybyła, co uczyniła i jak ewentualnie można cofnąć się do początku jej zaistnienia.
Klasyczna medycyna skupia się na likwidowaniu objawu, zwykle zaistniałego w jednym konkretnym miejscu czy narządzie. Mnie od wielu lat to podejście nie satysfakcjonowało, gdyż kolejno rozpoznawałam, obserwując siebie i swoje problemy zdrowotne, że każda choroba, a tym bardziej długotrwała, ma wiele objawów. Tym samym jest ona wielowątkowa, oddziałująca na wiele stron, często także na te przestrzenie skąd wyruszyła, podobnie jak i na te, które zaatakowała po drodze. Te ostatnie dają też feedback temu, skąd powstały.
Dotychczasowe podejście medyczne, określające efekt w danej chwili, nie jest skupione na podejściu przyczynowym, a jedynie skutku. Tym samym „zasłania”, a więc chowa „za kurtynę” to, co dokucza najbardziej. Niestety tego rodzaju procedura usuwa z pola widzenia drogi rozprzestrzeniania się choroby i jej najbardziej widocznego efektu — objawu, ale i drogi powrotnej. Schowanie symptomu nie likwiduje problemu, a jedynie stwarza złudzenie, że go już nie ma. Choroba przenosi więc przejaw w inne miejsce, co jednak nie jest wiązane przez nikogo z faktem, że dotyczy to tej samej jednostki chorobowej. W ten sposób proces leczenia nowego objawu rozgrywa się podobnie, ale w innej już przestrzeni, a czasem u innego specjalisty, który „leczy” kolejny objaw.
Tymczasem choroba pokazuje swoje postępujące oblicze, uwidaczniając osobom myślącym, że tak naprawdę ujawnia się wszędzie w organizmie, ponieważ od zawsze byliśmy całością, a nie częścią. Kwestią jest to, czy włączymy w rozszyfrowanie zagadki jej przyczyn maksymalną ilość dróg jej rozprzestrzeniania. Dotyczy to także wielu warstw istnienia człowieka, składającego się z ciała, umysłu i duszy.
Gdy połączymy siebie w całość, zrozumiemy także, że przywracanie zdrowia powinno odbywać się we wszystkich przestrzeniach siebie, a nie jedynie w fizycznym ciele, w postaci usuwania objawu z pola widzenia. Musimy bowiem sięgnąć głębiej — do ciała „przyczynowego” — i skupić się na odkodowaniu tego, co dało skutek w fizycznej sferze. Wszystko razem żyje bowiem w ciele i daje w nim ewidentne skutki. Nie można rozdzielać siebie na odrębne części. Trzeba je połączyć razem.
Czas wreszcie pozbyć się złudzeń leczenia chorób człowieka poprzez tymczasowe likwidowanie objawu przez substancje chemiczne, wprowadzane do organizmu, trzy razy na dzień, powtarzane każdego dnia — przewlekle… aż do końca dni jego życia.
Warto pokusić się do zajrzenia do wewnątrz i wyruszenie w podróż w głąb siebie, aby odkryć przyczynę i jej skutek i zająć się nimi obydwoma naraz.
1. Przewód pokarmowy a mózg
Na początku listopada 2018 roku Towarzystwo Medycyny Funkcjonalnej ze Stanów Zjednoczonych zorganizowało konferencję p. t. MICROBIOME MASTERCLASS. Niektórzy z wykładowców przyglądali się szczególnie dzieciom i młodzieży, które żyły w dysfunkcjonalnych rodzinach i podlegały przez lata nadużyciom fizycznym i psychicznym, zaniedbaniu, odrzuceniu siebie i w rodzinie. W trakcie tego wydarzenia właśnie dr Keesha Ewers zauważyła, że wiele lat prowadzone duże badania naukowe, obejmujące dzieci i młodzież wykazały, że traumy w wyniku tych sytuacji wywołały nie tylko niewłaściwe zachowania, ale i psychiczne i fizyczne choroby.
Zarówno więc traumatyczne doświadczenia, stres i w konsekwencji oddziaływanie na układ immunologiczny wiąże się obecnie ze stanem mikrobiomu w organizmie. Coraz częściej uważa się, że stres, depresja, zaburzenia funkcji poznawczych, niepokój czy problemy z pamięcią i koncentracją mają wpływ na funkcjonowanie przewodu pokarmowego i jego problemów i że mikrobiom oraz mózg są zależne od siebie. Jak trawimy pokarm, tak wchłaniamy też myśli i przekonania.
Trawienie, perystaltyka jelit, deficyty pokarmowe czy wreszcie równowaga lub jej brak w obrębie mikrobiomu oddziałują na układ immunologiczny. Wpływ mózgu na jelita wiąże się zarówno z neurotransmiterami (serotoniną i dopaminą), kontrolą nerwowo-mięśniową perystaltyki, reakcją „walcz i uciekaj” i odpowiedzią na stres (obecnością kortyzolu), podobnie jak wydzielaniem śluzu, niezbędnego nie tyle do przesuwania pokarmu, ale i ochrony przed stresorami już obecnymi w organizmie (także w pokarmie) jak i atakującymi go od zewnątrz.
Z drugiej strony, jelita wpływają na mózg poprzez obecność krótkich łańcuchów kwasów tłuszczowych, niezbędnych do jego pracy, sygnalizację integralności bariery jelitowej, odpowiedź immunologiczną np. sIgA — jako miejscowej ochrony błon śluzowych, ale też przez neuropeptydy i neurotransmitery, takie jak leptyna czy serotonina, oraz aktywowanie nerwu błędnego.
To, co dzieje się w mózgu, dzieje się też w jelitach i odwrotnie. Każdy stresor czy stan zapalny ma swoje konsekwencje po obydwu stronach tego łańcucha wzajemnych oddziaływań. System efektorowy w postaci neuroprzekaźników, takich jak serotonina czy histamina ma istotny wpływ na mikrobiotę jelitową. Należy przy tym pamiętać, że zmiany nie dzieją się z dnia na dzień, lecz trwają wiele lat. Mówi się nawet o co najmniej 25 latach. Efektem są choroby degeneracyjne mózgu, które mają swoje odbicie w odpowiedzi zapalnej i zmianach w jelitach.
Wiadomo obecnie, że 90% serotoniny powstaje w jelitach, a jednocześnie jej dysfunkcja wywołuje depresję. Mamy więc do czynienia nie tylko z neurologicznym stresem, ale także oksydacyjnym. Zmiana mikrobioty wywołana stresem oddziałuje na jej różnorodność, a to prowadzi do infekcji, stanów zapalnych i nietolerancji żywności. Wywołuje to uszkodzenia błony śluzowej, jej integralności. Doprowadza to także do zmiany immunologicznej odpowiedzi błony śluzowej, a w konsekwencji zapalne uszkodzenia i dysfunkcje bariery jelitowej. Pojawiają się endotoksyny oraz toksyny bakteryjne, co prowadzi do refluksu żołądkowo-przełykowego, stanu zapalnego błony śluzowej oraz takich objawów metabolicznych jak problemy wchłaniania lipidów, cukrzyca typu 2 czy chorób degeneracyjnych mózgu. Metaboliczna endotoksemia objawia się dysbiozą, wzrostem liposacharydów, opornością na leptyny, insulinę, przepuszczalności, a jelit, a także chorobami degeneracyjnymi i depresją.
Anatomicznie układ pokarmowy to długi przewód, rozpoczynający się od jamy ustnej, a następnie przechodzący do gardła, przełyku, żołądka, jelita cienkiego i grubego. Do układu tego zalicza się też dodatkowe gruczoły, a więc ślinianki, trzustkę i wątrobę. Ściany przewodu pokarmowego zbudowane są z trzech warstw: wewnętrznej — błony śluzowej pokrytej nabłonkiem; środkowej — błony mięśniowej, która umożliwia perystaltykę dla przesuwania pokarmu; jak również okrywającej je błony zewnętrznej lub surowiczej — zbudowanej z tkanki łącznej.
Przewód pokarmowy nie działa osobno, ale wraz z centralnym układem nerwowym tworzy sieć nazwaną osią mózgowo-jelitową (gut-brain axis, GBA). Oś mózgowo-jelitowa jest szlakiem sygnalizacyjnym pomiędzy przewodem pokarmowym a centralnym układem nerwowym. Za tę komunikację odpowiada bezpośrednio nerw błędny, należący do autonomicznego układu nerwowego oraz zwoje korzeni: grzbietowego i tylnego, łączące receptory obwodowe i rdzeń kręgowy.
Szlak komunikacyjny mózgu z jelitami jest wzmacniany przez komórki układu immunologicznego, hormonalnego i krwiotwórczego, które reagują na sygnały pochodzące zarówno od komórek jak i bakterii. Produkują one m.in. hormony, cytokiny, chemokiny i metabolity bakterii.
Sama budowa anatomiczna przewodu pokarmowego przygotowała go do pełnienia ważnych funkcji. Zalicza się do nich funkcję absorpcyjną — pozwalająca na wchłanianie niezbędnych składników odżywczych; ochronną — zapobiega ona przedostawania się potencjalnie szkodliwych cząsteczek poza jelita; oraz immunologiczną — stanowiącą barierę dla bakterii z zewnątrz. Za pierwszą linię obrony immunologicznej uważa się wydzielniczą immunoglobulinę A (sIgA), a ponadto defensyny oraz substancje produkowane przez fizjologiczne bakterie, zamieszkujące jelita. One wpływają na zachowanie ciągłości nabłonka jelitowego.
Prawidłowe wykonywanie ww. funkcji jest niezbędne dla zachowania integralności bariery jelitowej. Działa ona na zasadzie filtra kontrolującego substancje transportowane do krążenia. Na poziome żołądka na przykład pierwszą linią obrony jest niskie pH soku żołądkowego.
Bariera jelitowa składa się z pożytecznych bakterii zasiedlających jelita — tzw. mikrobioty jelitowej, komórek nabłonka jelitowego i enterocytów, komórek śródbłonka, naczyń układu limfatycznego oraz złączy przezbłonowych. Bariera jelitowa w znacznym stopniu przypomina barierę krew-mózg, która ma zbliżoną budowę, a stąd staje się jej kontynuacją w postaci bariery jelitowej i częścią osi mózgowo-jelitowej.
Normalnie, u zdrowych ludzi, komórki jelit pokryte są pojedynczą warstwą ochronnego śluzu i ścisłymi połączeniami (ang. tight junction), które odpowiadają za to, aby do krwiobiegu przedostawały się jedynie odpowiednio rozłożone składniki pokarmowe, a zatrzymywane były zarówno większe cząsteczki, jak i toksyny czy patogeny. Czynnikiem regulującym przepuszczalność tych połączeń jest specjalne białko — zonulina.
Zonulina bierze udział w regulacji przepuszczalności szczelin międzykomórkowych nabłonka jelita. Nadmierne przyłączanie zonuliny do enterocytów aktywuje procesy prowadzające do otwierania ścisłych połączeń i skutkuje wzmożoną przepuszczalnością jelit. Podwyższony poziom zonuliny często występuje u osób cierpiących na choroby takie jak celiakia, cukrzyca typu I, reumatoidalne zapalenie stawów czy stwardnienie rozsiane. U zdrowego człowieka bariera przewodu pokarmowego jest szczelna, dzięki czemu organizm toleruje większość pokarmów, które spożywa.
W funkcjonowaniu osi mózgowo — jelitowej ważną rolę odgrywa układ podwzgórze — przysadka — nadnercza (PPN), hormon stresu — kortyzol, ale także krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe i jelitowy układ nerwowy.
Gdy dochodzi do uszkodzenia bariery jelitowej, następuje rozluźnienie połączeń między komórkami jelit. Stwarza to dostęp do potencjalnie szkodliwych substancji i zwiększonej przepuszczalności jelitowej, a stąd do przemieszczania się bakterii poza swoje miejsce zasiedlenia. Mogą one wtedy przenikać do krwiobiegu i powodować rozwój przewlekłego procesu zapalnego. Możliwy jest wtedy napływ patogennych bakterii, wirusów, grzybów, toksyn oraz nie w pełni strawionych resztek pokarmowych.
Przenikanie dużych cząstek pokarmu powoduje zaburzenia układu odpornościowego i to zarówno nadmierną jego aktywność, jak i supresję, rozregulowują go nadmiernie. W takim przypadku składniki pokarmowe, które zasadniczo powinny być nieszkodliwe, traktowane są przez organizm jak patogeny czy toksyny i wywołują reakcję układu immunologicznego dla ich neutralizacji. Organizm rozpoznaje je jako wrogie i stara się je unieszkodliwić poprzez produkcję przeciwciał i powstawanie opóźnionej alergii pokarmowej IgG-zależnej, zwanej powszechnie nietolerancją pokarmową. Nadmierna reakcja układu odpornościowego może prowadzić do rozwoju takich chorób jak cukrzyca, choroba reumatyczna, zaburzenia nastroju, depresji, oraz innych chorób autoimmunologicznych.
Zaburzenia pracy jelit o typie nieimmunologicznym mogą mieć różne przyczyny. Na pierwszy plan wysuwają się zaburzenia w składzie mikroorganizmów jelitowych. W takich przypadkach może pojawić się niezdolność do przyswajania niektórych składników pokarmowych, szczególnie laktozy i fruktozy, niewydolność organów wewnętrznych — trzustki i wątroby — oraz anomalii w metabolizmie histaminy, prowadzące do reakcji zapalnych w jelitach. W zależności od czasu trwania ekspozycji czynniki wywołujące objawy mogą być bardzo różne. Długo trwające procesy zapalne prowadzą do utraty szczelności jelita i masowej reakcji immunologicznej.
Bakterie jelitowe pełnią ważną funkcję ochronną i wspomagającą procesy trawienia i wchłaniania. Opisano, że mikroorganizmów zasiedlających jelito jest dziesięciokrotnie więcej niż komórek budulcowych ciała, a jelito grube jest odcinkiem najliczniej przez nie zasiedlonym. Z tego powodu wpływ mikrobioty jelitowej nie ogranicza się do działania lokalnego w przewodzie pokarmowym, ale obejmuje cały organizm, a jelito nazywane jest „drugim mózgiem”.
Skutkiem tego rodzaju interakcji między mózgiem a przewodem pokarmowym jest wzajemne oddziaływanie mikrobioty jelitowej, zmieniającej się w sytuacji lęku, bólu, zaburzeń funkcji poznawczych oraz zmiany nastroju, stymulując lub blokując odpowiednie obszary systemu nerwowego. Pojawianie się zaburzeń lękowych występuje np. w wyniku przedłużającego się stresu.
Obecny tryb życia wielu ludzi sprzyja niszczeniu bariery jelitowej i zmniejszeniu integralności błony śluzowej jelit. Przewlekły stres, mało ruchu i niedostatek snu niekorzystnie wpływają na mikrobiotę, a tym samym śluzówkę jelit. Ich jakość zmienia też żywność przetwarzana uboga w błonnik, konserwanty i różne dodatki do żywności, jak też nadmiar spożywanych słodyczy i nasyconych kwasów tłuszczowych. Zmienia to środowisko jelit na niekorzystne dla fizjologicznych bakterii, zaburzając ich proporcje, zastępując je patogenami, w tym np. grzybami z rodzaju Candida.
Za zły stan śluzówki jelit odpowiada też nadużywanie alkoholu, nadmierne stosowanie niesterydowych leków przeciwzapalnych oraz antybiotyków. Niszczona jest wtedy korzystna flora bakteryjna, która jest integralnym elementem bariery jelitowej. Osłabiona bariera ochronna prowadzi do wzrostu przepuszczalności jelit — tzw. zespołu przeciekającego jelita (leaky gut), czy zespołu jelita drażliwego. Pojawia się całkowita lub częściowa utrata kontroli nad składnikami, które przenikają z jelit do wnętrza organizmu.
Na jakość trawienia i wypróżniania ma wyjątkowy, wręcz bezprecedensowy wpływ stres. Wszelkie przeżycia, szczególnie negatywne odbierane są nie tylko przez mózg, ale i przewód pokarmowy. Nie da się zaprzeczyć, że zarówno mózg jak i jelita wzajemnie na siebie wpływają. Jeśli osoba odczuwa wstyd (zawstydzenie) czy odrzucenie, jak też brak poczucia bezpieczeństwa i niskie poczucie własnej wartości — wywołuje to stres, który ma zasadniczy wpływ na funkcjonowanie jelit.
Traumy, które są rzeczywistością każdego człowieka w mniejszym lub większym stopniu, wywołują jego adaptacyjne zachowania. Jednym z nich jest np. perfekcjonizm. Te adaptacyjne zachowania (mechanizmy przetrwania) mają znaczący wpływ na tworzenie przekonań o sobie i świecie. Jeśli osoba czuje się niekochana, jej zachowania względem innych są pewnego rodzaju „żebraniem o miłość”, a ona ma stale poczucie niedosytu (głodu miłości), który objawia się na poziomie zarówno przewodu pokarmowego jak i nastrojów. Jedną z rekompensat takich osób jest objadanie się słodyczami, często po kryjomu, nawet nie przyznając się przed sobą, że tak postępuje. Pozostaje to wtedy na poziomie nieświadomym, aż do momentu, w którym postronna osoba zwróci jej na to uwagę. Reakcją może być zwykle atak na tę osobę, a tak naprawdę jest to wstyd na samą siebie, że udawała, że tego sama nie widzi.
Przewlekły stres ma wyjątkowo silne oddziaływanie na ciało migdałowate, będące częścią systemu limbicznego, odpowiedzialnego za reakcje emocjonalne. Im większy stres, tym część ta jest silniej stymulowana do reakcji emocjonalnej, a to zmienia funkcje mózgu, a tym samym także jakość mikrobiomu.
Istnieją badania naukowe, w których powiązano złość, strach, niepokój, smutek, fobie, urazy, jak też depresję z wrzodami żołądka i dwunastnicy, zespołem jelita drażliwego i cieknącego jelita, ale także bólami głowy i migrenami i innymi chorobami autoimmunologicznymi, podobnie jak atakami paniki czy bólami serca (chorobą niedokrwienną). Coraz częściej wiąże się więc choroby immunologiczne np. z niestrawioną złością. Tego rodzaju „niestrawione” emocje obserwuje się szczególnie u kobiet czy młodych matek, które czują niedosyt miłości, a w konsekwencji złość do bliskich, którzy tego nie widzą i tego jej nie zaspokajają. Zaczyna się też uważać, że uzdrawianie traumy może prowadzić do uzdrowienia przewodu pokarmowego.
Rozwijając emocjonalną odporność jesteśmy więc w stanie rozwiązać wiele problemów leżących u podłoża chorób autoimmunologicznych, uzdrawiając także jelita. Dzięki powrocie do homeostazy na poziomie emocjonalno-mentalnym następuje odbudowanie ekosystemu w przewodzie pokarmowym. W ten sposób, nabywając większą świadomość siebie, możemy łączyć zarówno żywność i suplementację z właściwymi technikami psychologicznymi. Dzięki temu zaczniemy uwalniać traumy i ich patologiczne konsekwencje — będące mechanizmami adaptacyjnymi przetrwania, prowadzące w konsekwencji do chorób z autoagresji.
Nie rozwiązane traumy mają wpływ na niewyleczone fizyczne choroby. Zaobserwowano np. u kobiet z PTSD (post-traumatic-stress-disorders) niskie stężenie dopaminy i serotoniny w mózgu, podobnie jak problemy funkcji układu rozrodczego i seksualności. Gdy dostały one odpowiednie wsparcie, organizm powrócił do homeostazy, a jej funkcje do równowagi. Wszystko jest połączone i wpływa jedno na drugie.
2. Błony śluzowe w całości organizmu
Nie sposób opisać zdawkowo tę ważną przestrzeń w organizmie, która wyścieła go w wielu układach. Sądząc po jej obecności, ma ona wyjątkowo ważną funkcję do spełnienia. Tak więc przypatrzmy się jej dokładniej, aby zrozumieć dlaczego wiele problemów zdrowotnych skupia się właśnie na błonie śluzowej.
Błona śluzowa jest warstwą tkanki, pokrywającą takie wewnętrzne przewody organizmu jak drogi oddechowe, przewód pokarmowy, drogi moczowe, czy rozrodcze. Jej powierzchnia jest zawsze wilgotna, gdyż jest nawilżana przez wydzieliny gruczołów obecnych w ścianie przewodu. Każda błona śluzowa składa się z nabłonka, blaszki właściwej — zbudowanej z tkanki łącznej, oraz łącznotkankowej błony podśluzowej, umożliwiającej ograniczoną ruchomość względem głębszych tkanek. Blaszka właściwa i błona podśluzowa zaopatrzone są w naczynia krwionośne, włókna nerwowe, jak też gruczoły, otwierające się na powierzchni błony śluzowej.
Warto poświęcić nieco miejsca na opisanie poszczególnych przestrzeni w różnych układach, aby zrozumieć głębiej funkcje błon śluzowych w organizmie.
Pierwszą z nich będą drogi oddechowe. Rozpoczynają się one od jamy nosowo-gardłowej, krtani, tchawicy, a w kolejności oskrzeli. One wszystkie są wyścielone błoną śluzową, którą pokrywa charakterystyczny dla tych przestrzeni nabłonek. Jest on wielorzędowy i zbudowany jest głównie z komórek kubkowych lub zaopatrzonych w rzęski (migawkowych). Można znaleźć tam także komórki macierzyste (niezróżnicowane), służące regeneracji nabłonka. Mogą one przekształcać się w różne typy. Znaleźć tam można komórki szczoteczkowe (zawierające mikrokosmki na szczytowej powierzchni) mające funkcję chemoreceptorów, jak też zdolność syntezy tlenku azotu, działającego jako neuroprzekaźnik. Wykryto tam także komórki dokrewne (neuroendokrynne), służące lokalnemu wydzielaniu hormonów peptydowych oraz tzw. komórki Langerhansa. Te ostatnie należą do grupy komórek prezentujących antygen i uczestniczą we wstępnych etapach odpowiedzi immunologicznej.
Funkcją komórek kubkowych i gruczołów w blaszce właściwej jest produkcja śluzu, pokrywającego drogi oddechowe, do którego przylepiają się cząstki zanieczyszczeń obecne we wdychanym powietrzu. Są one więc typowymi komórkami wydzielniczymi. Komórki migawkowe umożliwiają przesuwanie zanieczyszczeń wraz ze śluzem do jamy gardłowej, skąd są one połykane lub odkrztuszane. W ten sposób drogi oddechowe oczyszczają się. Komórki neuroendokrynne nabłonka dróg oddechowych występują pojedynczo, lub w postaci unerwionych grup komórek — tzw. ciałek neuroepitelialnych — i odpowiadają za zawartość tlenu we wdychanym powietrzu.
Każda część błon śluzowych układu oddechowego ma swoją subtelną specyfikę. Dołączają się bowiem dodatkowe funkcje, odpowiadające danej części. I tak np. w jamie nosowej odbywa się zarówno funkcja oddechowa, jak i węchowa. Część oddechowa składa się z nabłonka i blaszki właściwej, w której znajdują się liczne naczynia krwionośne (odpowiadają za ogrzanie powietrza) oraz gruczoły (ich funkcją jest nawilżenie powietrza). Z jamą nosową połączone są zatoki. Są one pokryte cieńszą błoną śluzową, a nabłonek zawiera liczne komórki kubkowe. Ta część podlega stanom zapalnym, ze względu na nawracające katary i przeziębienia, będące często konsekwencją niewłaściwego stylu życia.
Kolejną częścią dróg oddechowych jest krtań, zbudowana z chrząstki szklistej i sprężystej (chrząstka nagłośniowa). Błona śluzowa tej przestrzeni składa się z fałd, które tworzą struny głosowe. Ich napięcie regulowane jest przez mięśnie szkieletowe. Błona śluzowa wysłana jest przeważnie nabłonkiem jednowarstwowym, choć część nagłośni i struny głosowe pokrywa nabłonek wielowarstwowy płaski. W blaszce właściwej zlokalizowane są małe gruczoły.
Chrząstki tchawicy buduje chrząstka szklista, i są one połączone włóknami kolagenowymi. Tylną jej część zamyka mięśniówka gładka. Błona śluzowa, jak poprzednio, pokryta jest nabłonkiem jednowarstwowym. Pod nią znajduje się blaszka właściwa z włóknami sprężystymi, która przechodzi w błonę podśluzową z licznymi małymi gruczołami, wydzielającymi śluz.
Podobną do tchawicy budowę wykazują oskrzela główne. Wysłane są one błoną śluzową pokrytą nabłonkiem, pod którą znajduje się blaszka właściwa i błona podśluzowa, a następnie warstwa mięśniówki gładkiej. W błonie podśluzowej występują gruczoły, a pod nią płytki chrzęstne, połączone włóknami kolagenowymi.
Kolejną warstwą układu oddechowego są oskrzeliki. Ich funkcja jest jedynie transportowa. Stanowią one część pośrednią między oskrzelami a pęcherzykami płucnymi Oskrzeliki nie posiadają błony podśluzowej i gruczołów. Ścianę ich buduje błona śluzowa, warstwa mięśniówki gładkiej i zewnętrzna warstwa włóknista, złożona z włókien kolagenowych. W małych oskrzelikach nabłonek jest najpierw jednowarstwowy walcowaty, a potem sześcienny, a komórki kubkowe zostają zastąpione przez specjalne komórki maczugowate. Komórki te wyraźnie uwypuklają się do światła oskrzelika i posiadają liczne organelle (bogatą siateczkę śródplazmatyczną, pneumocyty i liczne mitochondria). Produkują one białko ochronne oraz surfaktant — białka pneumocytów typu II, wydzielane do przestrzeni pęcherzykowej, gdzie wpływają na strukturę, metabolizm i funkcję surfaktantu. Obecne w surfaktancie fosfolipidy i białka tworzą warstwę oddzielającą pęcherzykowy gaz od płynów na powierzchni komórek pęcherzyków płucnych. Niedobór białek surfaktantu osłabia przeciwbakteryjne mechanizmy obronne miąższu płucnego.
Systemem wartym oglądu jest układ pokarmowy. Tworzy go niejednolita rura, rozpoczynająca się od jamy ustnej. Pokrywa ją błona śluzowa wyścielona nabłonkiem wielowarstwowym płaskim, przeważnie nierogowaciejącym. Zrogowaciałe są jedynie obszary uczestniczące w procesie żucia (podniebienie twarde, dziąsła i grzbietowa powierzchnia języka). Błona śluzowa jamy ustnej wykazuje liczne podobieństwa do skóry, w postaci warstwy brodawkowej i siateczkowej blaszki właściwej, obecność melanocytów, komórek Langerhansa i komórek Merkla w nabłonku. W blaszce właściwej i błonie podśluzowej znajdują się gruczoły ślinowe.
Istotną częścią jamy ustnej jest język, zbudowany z mięśni szkieletowych. Na powierzchni górnej błona śluzowa tworzy uwypuklenia — brodawki języka o różnej budowie i funkcji. Niektóre z brodawek odpowiadają za czucie smaku. W nabłonku pokrywającym brodawki czuciowe znajdują się kubki smakowe. Część brodawek między trzonem a korzeniem języka ma głębokie rowki okołobrodawkowe; na których dnie znajdują się przewody gruczołów ślinowych. Ich wydzielina zawiera lipazę, mającą funkcję oczyszczającą.
Kolejne cztery odcinki przewodu pokarmowego tworzą cewę pokarmową, składającą się z przełyku, żołądka, jelita cienkiego i grubego. Na całej długości jej ściany posiadają taką samą budowę warstwową, złożoną z błony śluzowej (nabłonek, łącznotkankowa blaszka właściwa i mięśniówka błony śluzowej), podśluzowej i mięśniowej oraz błony zewnętrznej (włóknistej lub surowiczej). Jeśli jest to błona surowicza, to jest ona pokryta nabłonkiem jednowarstwowym płaskim (międzybłonkiem). Kurczliwość mięśniówki wywołuje ruchy perystaltyczne. W błonie podśluzowej występują gruczoły.
W przełyku spotyka się nabłonek płaski oraz małe gruczoły w blaszce właściwej i błonie podśluzowej. Ich zadaniem jest wydzielanie śluzu, ułatwiającego przesuwanie pokarmu. Błona mięśniowa jest podobna do mięśniówki gardła, część to komórki mieszane i mięśniówka gładka, zakończona błoną włóknistą.
W żołądku wyróżnia się wpust, trzon z dnem i odźwiernik. Pokrywa go nabłonek jednowarstwowy walcowaty, którego komórki produkują śluz, pokrywający nabłonek i chroniący powierzchnię żołądka przed działaniem kwaśnego soku żołądkowego. Nabłonek powierzchniowy tworzy wpuklenia, do których otwierają się cewkowe gruczoły: we wpuście — gruczoły wpustowe, w trzonie i dnie — gruczoły żołądkowe właściwe, w odźwierniku — gruczoły odźwiernikowe. Ich funkcja jest jednak zróżnicowana: gruczoły wpustowe i odźwiernikowe produkują śluz, gruczoły właściwe wydzielają głównie kwas solny i enzymy.
Gruczoły właściwe żołądka zawierają kilka typów komórek:
(1) komórki główne — produkują enzymy trawienne soku żołądkowego: pepsynogen, podpuszczkę (u niemowląt), oraz lipazę żołądkową;
(2) komórki okładzinowe wydzielają kwas solny, a do tego procesu są potrzebne gastryna i histamina, uwalniane z komórek enteroendokrynowych (komórek nabłonkowych jelita, wydzielających hormony regulujące trawienie i wchłanianie — w tym także serotoninę, sekretynę, somatostatynę, cholecystokininę) oraz acetylocholina, pochodzącą z zakończeń nerwowych. Te komórki wydzielają także czynnik wewnętrzny Castle’a — białko wiążące witaminę B12, niezbędne do jej wchłaniania w jelicie cienkim. Komórki te posiadają bardzo liczne mitochondria i kanaliki wewnątrzkomórkowe;
(3) komórki śluzowe szyjki — produkują śluz;
(4) komórki niezróżnicowane (macierzyste) — odpowiadają za regenerację nabłonka gruczołów i powierzchni żołądka;
(5) komórki dokrewne (enteroendokrynne, komórki G) — produkują hormony.
Wewnętrzną warstwę ściany żołądka stanowi błona śluzowa. Posiada ona liczne gruczoły, produkujące substancje umożliwiające trawienie pokarmów. Śluzówka to warstwa nabłonka (błona właściwa), a pod nią znajduje się blaszka mięśniowa (związana z błoną śluzową) oraz tkanka podśluzowa. Dopiero te trzy warstwy tworzą anatomiczną strukturę nazywaną błoną śluzową (śluzówką).
Powierzchnia błony śluzowej jest pokryta nabłonkiem walcowatym płaskim. W ścianie śluzówki znajdują się liczne gruczoły wydzielnicze, w których produkowane są składniki soku żołądkowego (kwas solny i pepsyna) oraz śluz. Układająca się w fałdy błona śluzowa jest ruchoma w stosunku do błony mięśniowej, ponieważ nie jest do niej ściśle zamocowana, tylko łączy się z warstwą mięśniową przez strukturę pośrednią: błonę podśluzową.
Jelito cienkie — ma trzy odcinki: dwunastnicę, jelito czcze i jelito kręte. W tym miejscu dochodzi do głównego procesu trawienia i wchłaniania. Powierzchnia wchłaniania jest powiększona przez występowanie pofałdowania błony śluzowej i podśluzowej, jak też palczastych wypustek błony śluzowej (kosmków jelitowych) oraz licznych mikrokosmków.
Kosmki jelitowe są pokryte nabłonkiem jednowarstwowym walcowatym, przenikającym w głąb blaszki właściwej, tworząc krypty jelitowe. Nabłonek składa się z enterocytów — komórek z brzeżkiem szczoteczkowym, niezbędnych do wchłaniania produktów trawienia i przekazywania ich do naczyń krwionośnych i limfatycznych, komórek kubkowych — wydzielających śluz; komórek dokrewnych — odpowiedzialnych za produkcję hormonów; komórek szczoteczkowych — grających rolę chemoreceptorów, oraz znajdujących się w kępkach Peyera komórek M — o licznych mikrofałdach. Te ostatnie występują w sąsiedztwie tkanki limfoidalnej (leżącej głębiej) i pośredniczą w przenoszeniu do niej — dla makrofagów i komórek dendrytycznych — ze światła jelita antygenów przez nabłonek, które przekazują następnie limfocytom T.
Błona śluzowa jelita cienkiego tworzy dwa piętra: górne, utworzone przez kosmki jelitowe i dolne, zajęte przez krypty jelitowe.
Kosmek jelitowy to wypustka błony śluzowej pokryta nabłonkiem jelitowym. Zrąb kosmka tworzy tkanka łączna, z siecią naczyń włosowatych, naczyń limfatycznych i komórek mięśni gładkich. Natomiast krypta jelitowa — to cewkowe wpuklenie, zawierające komórki nabłonka jelitowego oraz komórki macierzyste i komórki Panetha — w dolnych częściach krypt jelitowych, produkujące i wydzielające substancje antybakteryjne i antypasożytnicze (defenzyny, lizozym) oraz s IgA.
Dwunastnica, oprócz dużych kosmków, zawiera także gruczoły śluzowe w błonie podśluzowej, produkujące zasadową wydzielinę, zawierającą wodorowęglany i neutralizującą kwaśną treść pokarmową przechodzącą z żołądka.
Jelito czcze i kręte — posiadają węższe i krótsze kosmki. W błonie podśluzowej znajdują się duże skupiska grudek chłonnych — kępki Peyera.
Ostatni odcinek jelit to jelito grube. Jego ściana tworzy wpuklenia, a sama błona śluzowa nie posiada kosmków, lecz głębokie, regularne krypty jelitowe, z licznymi komórkami kubkowymi, przy nieobecności komórek Panetha. W jelicie grubym nabłonek uczestniczy we wchłanianiu wody i wydzielaniu śluzu, co pomaga w formowaniu i zagęszczaniu mas kałowych.
Kolejnym ważnym obszarem, wyposażonym w nabłonek, są drogi moczowo-płciowe. Wszystkie odcinki dróg moczowych — z wyjątkiem cewki moczowej — wyścielone są nabłonkiem przejściowym.
Kielichy i miedniczki nerkowe wyściela cienka błona śluzowa, pod którą znajduje się błona podśluzowa i warstwa mięśniówki gładkiej. Moczowód ma bardziej wyraźną budowę warstwową, składającą się z błony śluzowej, błony mięśniowej, zbudowanej z 3 warstw: podłużnej, okrężnej i podłużnej, oraz łącznotkankowej warstwy zewnętrznej.
Pęcherz moczowy jest zbliżony budową do moczowodu, ale warstwa mięśniowa jest grubsza i zawiera pęczki komórek mięśni gładkich o różnokierunkowym przebiegu. Ściana pęcherza adaptuje się do jego stanu fizjologicznego (gdy jest wypełniony/opróżniony) poprzez tworzenie lub wygładzanie fałdów błony śluzowej, zmianę liczby warstw nabłonka i kształtu jego komórek.
Męski układ rozrodczy to najądrze i nasieniowód. Górną część najądrza tworzą kanaliki wyprowadzające, wyścielone nabłonkiem jednowarstwowym walcowatym, składającym się z komórek z mikrokosmkami lub z rzęskami. Dolna część najądrze zbudowana jest z pojedynczego przewodu najądrza, wyścielonego nabłonkiem jednowarstwowym walcowatym, z grubymi i długimi mikrokosmkami, a następnie okrężną warstwą mięśniówki gładkiej. W najądrzach następuje przesuwanie nieruchomych jeszcze plemników, poprzez ruch rzęsek i skurcze mięśniówki. Komórki nabłonkowe wydzielają substancje podtrzymujące żywotność plemników i powodujące ich czynnościowe dojrzewanie.
Przewód najądrza przechodzi w nasieniowód, którego ściana zbudowana jest z błony śluzowej, wysłanej nabłonkiem jednowarstwowym walcowatym, oraz błony mięśniowej, zakończonej tkanką łączną.
Drogi wyprowadzające żeńskiego układu rozrodczego to jajowód, macica i pochwa. Ściana jajowodu pokryta jest pofałdowaną błoną śluzową, z nabłonka jednowarstwowego walcowatego, zbudowanego z komórek z rzęskami i komórek wydzielniczych (produkujących substancje odżywcze); błony mięśniowej gładkiej oraz błony surowiczej (otrzewnej).
Ściana macicy utworzona jest z grubej warstwy mięśniówki gładkiej, od wewnątrz pokrytej błoną śluzową (endometrium), wyścieloną nabłonkiem jednowarstwowym walcowatym, który wpukla się w głąb blaszki właściwej, tworząc cewkowe gruczoły. Gruczoły te produkują bogato białkową wydzielinę. W obrębie trzonu macicy błona śluzowa podlega znacznym zmianom w trakcie cyklu menstruacyjnego i wyróżnia się tu dwie warstwy: stałą warstwę podstawową i cyklicznie złuszczającą się warstwę czynnościową.
Błona śluzowa szyjki macicy nie ulega przebudowie i złuszczaniu, natomiast zawiera rozgałęzione gruczoły śluzowe.
Ściana pochwy zbudowana z błony śluzowej, pokrytej nabłonkiem wielowarstwowym płaskim, warstwy mięśniówki gładkiej oraz warstwy włóknistej.
Tak więc, przyglądając się budowie narządów i układów, daje się zauważyć, że natura przystosowała je do ich ważnych funkcji, wyposażając je w warstwy ochronne, obecne w każdym z nich, ale też w odpowiadające ich funkcjom mięśnie, bogate w naczynia krwionośne i nerwowe dla przesyłania substancji odżywczych, hormonów i neurotransmiterów, podobnie jak komórek układu odpornościowego dla ochrony przed zagrażającymi im intruzami. Na te właśnie struktury mogą oddziaływać zarówno impulsy nerwowe, będące wynikiem oddziaływania różnego rodzaju stresorów (także sztucznej promieniotwórczości), jak i jakość i liczba komórek mikrobiomu, obecnego we wszystkich przestrzeniach, sprzyjającego prawidłowemu funkcjonowaniu lub patologicznym zmianom.
3. Jelitowy ekosystem człowieka
Nie sposób żyć zdrowo, nie mając świadomości jak funkcjonują w nas „lokatorzy” zasiedlający jelita. Ten bogaty zespół mikroorganizmów, zwany mikrobiotą spełnia szereg dobroczynnych funkcji w organizmie. Jednakże aktywność niektórych grup może prowadzić do nagromadzenia produktów toksycznych i rakotwórczych bądź mutagennych, co z kolei powoduje rozwój wielu chorób.
Mikrobiotę opisano w licznych artykułach naukowych i książkach medycznych, jak też niektórych poradnikach zdrowotnych. Wart jest jednak przybliżenia przeciętnemu czytelnikowi dla całożyciowej edukacji zdrowotnej i profilaktyki licznych chorób, z którymi każdy z nas ma do czynienia we współczesnych czasach omal w każdej rodzinie.
Biomasa drobnoustrojów zamieszkujących jelita dorosłego wynosi około 2,0–3,0 kg i zawiera 500—2000 gatunków bakterii (w zależności od źródła informacji), a stosunek beztlenowców i tlenowców wynosi 1000:1. Ten zespół drobnoustrojów zaliczyć można do najbogatszych gatunkowo ekosystemów na Ziemi. Wykryto przedstawicieli wszystkich trzech domen życia (Archeony, Bakterie, Eukarya), główną jednak grupę stanowią Bakterie. Gatunki bakterii jelitowych należą do 8 z 25 znanych typów (Phylum), z których podstawowe to Firmicutes, Bacteroidetes i Actinobacteria oraz Proteobacteria. Przewód pokarmowy jest złożonym ekosystemem, w którym obserwuje się wzajemne oddziaływanie zarówno mikroorganizmów, jak i komórek gospodarza oraz cząstek pożywienia. Równowaga w składzie tych mikroorganizmów warunkuje prawidłową pracę całego organizmu.
W kształtowaniu się prawidłowej flory bakteryjnej jelit istotną rolę odgrywa sposób przyjścia na świat, długość ciąży oraz rodzaj karmienia noworodka i niemowlęcia. Najkorzystniejszym składem mikrobioty charakteryzują się dzieci urodzone siłami natury, z ciąż donoszonych i karmione od urodzenia mlekiem matki.
Liczba bakterii w przewodzie pokarmowym zmienia się w zależności od odcinka, który zasiedlają. W jelicie cienkim dominują drobnoustroje z rodzaju Bacteroides, Lactobacillus, Streptococcus, Clostridium, Enterococcus, Veillonella, czy Enterobacteriaceae. W jelicie grubym, gdzie liczba bakterii jest znacznie większa w porównaniu z jelitem cienkim, można spotkać Bacteroides, Clostridium, Bifidobacterium, Enterococcus czy Eubacterium, Fusobacterium, Peptostreptococcus, Ruminococcus, Streptococcus oraz Bacillus.
Mikrobiom wpływa wielokierunkowo na organizm człowieka. Dotyczy to dwustronnej komunikacji między komórkami ciała a mikrobiotą. Ten rodzaj relacji pozwala zachować zarówno równowagę oraz fizyczny i psychiczny dobrostan organizmu lub może prowadzić do chorób. Jako lokatorzy, drobnoustroje mogą pełnić pożyteczne role dla ustroju człowieka lub mogą mu szkodzić. Pożyteczne pełnią następujące funkcje: immunologiczną (mając wpływ na odporność organizmu), metaboliczną, troficzną i ochronną.
Mikrobiota uczestniczy w rozwoju i koordynacji pracy układu immunologicznego. Istnieje wiele dowodów na to, że naturalne drobnoustroje znajdujące się w jelicie mają wpływ na odpowiedź immunologiczną organizmu, choć dotąd mechanizmy tego oddziaływania nie są dokładnie poznane. Wiadomo jednak, że bakterie kolonizują się wraz z narodzinami, stąd dziecko, przechodząc przez drogi rodne kobiety ma znacznie mniej problemów z układem pokarmowym, w tym stanów zapalnych jelit czy alergii, niż dzieci urodzone cesarskim cięciem.
Funkcja metaboliczna jest związana m.in. z produkcją witamin, w tym witaminy K. i witamin z grupy B. Pożyteczne drobnoustroje produkują krótko-łańcuchowe kwasy tłuszczowe w wyniku fermentacji błonnika i odżywiają komórki nabłonka jelitowego. Związki te korzystnie oddziałują na metabolizm białek i glukozy w wątrobie, regulują pH, a także zwiększają wchłanianie magnezu, żelaza i wapnia z przewodu pokarmowego. Ich funkcja troficzna polega na przyspieszeniu gojenie się i regeneracji nabłonka jelit. Pozwala to zachować szczelność bariery jelitowej. Natomiast celem funkcji ochronnej jest zapobieganie rozwijania się mikroorganizmów niekorzystnych dla zdrowia.
Środowisko przewodu pokarmowego jest zmienne, dlatego skład mikroorganizmów w różnych jego częściach okazuje się różnorodny. W jamie ustnej wykryto 700 gatunków z 9 typów Bakterii (Phylum) i jeden z typu Archeonów. Liczebnie dominuje rodzaj Streptococcus z typu Firmicutes. Cechą charakterystyczną jest zdolność przywierania do różnych powierzchni (zębów, błony śluzowej jamy ustnej, języka).
W przełyku zidentyfikowano 95 gatunków z 6 typów, z których większość jest identyczna z tymi, które znajduje się w jamie ustnej. W górnym odcinku przewodu pokarmowego, ze względu na szybki przepływ treści pokarmowej oraz aktywność wydzielniczą żołądka, dwunastnicy i wątroby, jest ich stosunkowo mniej rodzajów.
W żołądku, z powodu kwaśnego pH, stwierdzono obecność 128 gatunków bakterii z 8 typów, które reprezentują mikroorganizmy także połknięte wraz z pokarmem. Prawidłowo w żołądku, dwunastnicy i jelicie cienkim powinna znajdować się niewielka ilość bakterii głównie tlenowych (Streptococcus, Lactobacillus, Clostridium, Neisseria). W końcowym odcinku jelita liczba bakterii jest większa i różni się też składem mikroorganizmów. Przeważają tu bakterie Escherichia coli oraz bakterie beztlenowe.
Różnica w składzie bakterii wynika z niekorzystnego kwaśnego środowiska (sok żołądkowy i trzustkowy działają bakteriobójczo), poza tym śluz pokrywający nabłonek jelita wiąże komórki bakteryjne, a odpowiedzialna za odporność immunoglobulina A, występująca w jelitach, przeciwdziała kolonizacji bakterii chorobotwórczych. Dominuje tu Helicobacter pylori. W dolnych odcinkach przewodu pokarmowego pasaż jelitowy jest wolniejszy, stąd występuje tu najbogatsza biocenoza bakteryjna, z przeważającymi bakteriami względnie i bezwzględnie beztlenowymi. Obserwuje się także znaczne różnice pomiędzy zespołem mikroorganizmów w świetle jelit, związanymi z nabłonkiem.
W śluzie jelitowym stwierdzono obecność tlenu z tkanek, co stwarza środowisko korzystne dla bakterii tlenowych. Ponadto komórki Panetha wydzielają substancje antybakteryjne (lizozym i defensyny), a enterocyty transportują przeciwciała IgA z blaszki właściwej śluzówki do światła jelita, co sprawia, że skład mikroorganizmów w nabłonku jest inny niż w świetle jelita.
W jelicie grubym wykryto aż 800 gatunków z 9 typów Bakterii i 1 z typu Archeonów. Liczba bakterii względnie beztlenowych zmniejsza się z 25 do 1% mikroorganizmów jelitowych. U osób dorosłych ten stan jest stabilny i specyficzny, a więc jest cechą osobniczą organizmu.
Wśród mikroorganizmów kałowych należące do Firmicutes stanowią 46–58%, do Bacteroidetes i Actinobacteria 8–17%, a do Proteobacteria 10–30%. Wśród dominujących rodzajów bakterii są Bifidobacterium, Bacteroides, Clostridium i Eubacterium. Mniej liczna jest grupa Atopobium oraz rodzaje Lactobacillus, Escherichia, Enterococcus, Streptococcus i Klebsiella.
Dane te nie dotyczą dzieci karmionych piersią, u których dominujące są bakterie z rodzaju Bifidobacterium (60–90%) oraz Bacteroides, podczas gdy Lactobacillus są nieliczne (poniżej 1%). Oprócz gatunków bakterii dominujących, stanowiących około 30% mikroorganizmów jelitowych obecnych u każdego człowieka, pozostałe mikroorganizmy są unikatowe.
Skład mikroorganizmów jelitowych zależy od wielu czynników, m.in.: produktów wydzielania wewnętrznego (kwas żołądkowy, kwasy żółciowe), perystaltyki, czasu pasażu jelitowego, genotypu gospodarza oraz od czynników środowiskowych, m.in. diety, struktury i lepkości pożywienia, czy przyjmowanych leków. Nie jest też taki sam przez całe życie człowieka. Przewód pokarmowy noworodka jest jałowy, a jego kolonizacja rozpoczyna się natychmiast po urodzeniu i regularny wzrost ich liczby następuje podczas pierwszego tygodnia życia. Do 2–4 roku życia mikrobiota jest bardzo niestabilna, heterogenna i może występować wiele zmian, spowodowanych zróżnicowaną dietą. Podobnie dzieje się podczas starzenia się organizmu.
Do czynników wpływających na kształtowanie się zespołu mikroorganizmów jelitowych dziecka można zaliczyć: stres podczas ciąży i porodu, rodzaj porodu, ekspozycja na drobnoustroje podczas porodu, hospitalizacja, sposób karmienia (piersią, czy mieszankami sztucznymi), dietę, mikroorganizmy matki, antybiotyki, leki, otoczenie dziecka, czynniki genetyczne i wiele innych. Większość mikroorganizmów kałowych stanowią bifidobakterie, natomiast Escherichia coli, rodzaje Bacteroides i Clostridium występują w mniejszej ilości. U dzieci karmionych piersią występuje znacznie mniej bakterii z rodzajów Clostridium i Escherichia, natomiast dominują rodzaje Bifidobacterium i Lactobacillus. Inny skład mikrobioty jest u dzieci karmionych mieszankami mlecznymi.
Wraz z rozwojem, co związane jest z odstawieniem dziecka od piersi i wprowadzaniem do diety pokarmu stałego, następuje dalsza ekspansja różnych rodzajów bakterii. Zwiększa się liczba mikroorganizmów z typów Bacteroidetes oraz Firmicutes i w okolicach 24 miesiąca życia zespół mikroorganizmów upodabnia się do tego, który występuje u dorosłego człowieka.
Wraz ze starzeniem się organizmu obserwuje się zmiany w układzie mikroorganizmów jelitowych. Zwiększa się liczba bakterii z rodzajów Lactobacillus, Fuso-bacterium, Clostridium i Eubacterium, podczas gdy obniża się liczba gatunków z rodzajów Bacteroides i Bifidobacterium. Bakterie z rodzaju Bacteroides wykazują głównie aktywność amylolityczną. W związku z obecnością Fusobacterium, Clostridium i Propionibacterium zaczynają dominować w jelicie procesy proteolityczne, prowadzące do wytworzenia wielu toksycznych substancji, w tym amoniaku, związków fenolowych i indolowych oraz skatoli. Mikroorganizmy te biorą udział w syntezie i aktywacji związków karcynogennych.
Drobnoustroje jelitowe odgrywają bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu jelit, co ma związek ze zdrowiem całego organizmu gospodarza.
Mikroorganizmy zasiedlające przewód pokarmowy można podzielić na: wpływające korzystnie na zdrowie gospodarza — autochtoniczne, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania jelit, a tym samym wpływające na homeostazę całego organizmu; oraz działające szkodliwie — allochtoniczne, do których zalicza się drobnoustroje patogenne i toksynotwórcze.
Dzięki bogatej mikrobiocie zasiedlającej jelito grube możliwe jest trawienie resztek pokarmowych, które nie uległy degradacji w jelicie cienkim. Mikroorganizmy jelitowe na drodze fermentacji ułatwiają trawienie substratów docierających do jelita grubego takich, jak włóknik oraz tzw. „odporna” skrobia (tj. nie ulegająca trawieniu przez enzymy glikolityczne w początkowych odcinkach przewodu pokarmowego). Produktami tych przemian są gazy (wodór, dwutlenek węgla, metan), krótko-łańcuchowe kwasy tłuszczowe oraz kwasy tłuszczowe o rozgałęzionych łańcuchach, będące źródłem dodatkowej energii dla organizmu (7–10% całkowitej energii pochodzącej z pokarmu). Krótko-łańcuchowe kwasy tłuszczowe stymulują różnicowanie enterocytów jelitowych, obniżają pH jelita, a także pobudzają rozwój nabłonka jelitowego (kwas masłowy), hepatocytów (kwas propionowy) oraz tkanek obwodowych (kwas octowy). Produkty fermentacji regulują metabolizm glukozy i lipidów. Krótko-łańcuchowe kwasy wpływają na gospodarkę mineralną, pobudzając absorpcję z jelita grubego jonów wapnia, magnezu i żelaza.
Mikroorganizmy jelitowe wpływają na uwalnianie biologicznie aktywnych peptydów i tym samym przyczyniają się do regulacji wydzielniczych komórek endokrynowych, a także mają wpływ na strukturę komórek nabłonka.
Mikrobiota stanowią naturalną barierę zabezpieczającą przed kolonizacją przez egzogenne bakterie chorobotwórcze, dzięki współzawodnictwu o przestrzeń życiową czy substancje odżywcze. Produkują także bakteriocyny oraz kwasy organiczne, zabójcze dla niektórych mikroorganizmów patogennych lub hamując ich wzrost.
Mikroorganizmy jelitowe poprzez obniżanie pH, stwarzają nieprzyjazne środowisko dla innych drobnoustrojów. Właściwość tę wykazują zwłaszcza bakterie fermentacji mlekowej.
Prawidłowa mikrobiota tworzy kwaśne środowisko (pH środowiska okrężnicy do 5,3–5,8), które zapobiega rozprzestrzenianiu się patogennej, gnilnej i gazotwórczej mikroflory jelita. Wspomaga enzymatyczne trawienie składników żywności (Bifido- i pałeczki mlekowe jak też bakteroidy zwiększają hydrolizę białek, zmydlają tłuszcze, fermentują węglowodany, rozpuszczają celulozę). Mikrobiota pełni też funkcję witaminotwórczą (Escherichia, Bifido- i Eubakterie uczestniczą w syntezie i wchłanianiu witamin K., grupy B, kwasu foliowego i nikotynowego).
Mikroorganizmy takie jak Bifidobacteria i Lactobacillus zapobiegają przenikaniu bakterii do narządach wewnętrznych i do krwi. Te ostatnie zwiększają immunologiczną odporność organizmu (stymulują funkcję limfocytów, syntezę immunoglobulin, interferonu, cytokin, zwiększają poziom dopełniacza, aktywność lizozymu).
Mikroorganizmy jelitowe wzmacniają także fizjologiczną aktywność przewodu żołądkowo-jelitowego, w szczególności ruchliwość jelit; stymulują syntezę substancji biologicznie aktywnych, pozytywnie wpływając na funkcję zarówno przewodu pokarmowego, ale i układu sercowo-naczyniowego, hematopoezy; odgrywają ważną rolę w końcowych etapach metabolizmu cholesterolu i kwasów żółciowych.
W jelicie grubym przy udziale bakterii, cholesterol jest przekształcany w sterolowy koprostanol, który nie jest wchłaniany. Przy pomocy mikroflory jelita występuje również hydroliza cząsteczki cholesterolu. Pod wpływem enzymów mikrobioty następują zmiany kwasów żółciowych. Normalnie około 80–90% kwasów żółciowych ulega ponownemu wchłonięciu, a reszta z nich jest wydalana z kałem. Obecność kwasów żółciowych w jelicie grubym spowalnia wchłanianie wody. Aktywność mikrobioty sprzyja normalnemu powstawaniu kału.
W różnego rodzaju sytuacjach mikrobiota jelitowa może zmieniać się pod wpływem różnych procesów patologicznych lub czynników egzogennych, co przejawia się w naruszeniu normalnych związków między różnymi typami mikroorganizmów i ich rozmieszczeniem w różnych częściach jelita. Może dochodzić do zmian oddziaływań prawidłowej mikrobioty, która zaczyna dawać nieprawidłowe objawy.
Mimo że zespół mikroorganizmów jelitowych człowieka jest swoisty i dość stabilny, równowaga ta może zostać zaburzona. Nadmierne namnożenie bakterii zaliczanych do grupy neutralnej jelita grubego, może powodować zaburzenia w funkcjonowaniu całego organizmu. Gatunki bakterii, takie jak Enterococcus, Streptococcus, Bacteroides i Escherichia coli, naturalnie bytujące w jelicie grubym, mogą stanowić źródło choroby, wtedy gdy staną się mikroorganizmami dominującymi.
Jeśli któryś z mechanizmów ochronnych przestaje prawidłowo działać, powstaje ryzyko dysbakteriozy i rozrostu nieprawidłowej flory bakteryjnej w jelicie cienkim, co jest źródłem wielu niepożądanych objawów, do których zaliczamy: bóle brzucha, wzdęcia, przewlekłą biegunkę tłuszczową, upośledzenie wchłaniania witamin A, D, E, K., niedobory witaminy B12 prowadzące do niedokrwistości, spadek masy ciała, obrzęki. Niedobory witaminy D prowadzą do osteoporozy, tężyczki lub krzywicy; niedobór witaminy A — do ślepoty zmierzchowej, zaburzenia układu immunologicznego wskutek wchłaniania antygenów bakteryjnych do krwi mogą prowadzić do sepsy i toksemii.
Pojawienie się zmienionej mikroflory charakteryzuje schorzenie zwane dysbakteriozą. Przy wyraźnej dysbakteriozie zwiększa się liczba mikroorganizmów w jelicie cienkim, z przewagą bakterii z rodzaju Escherichia, Klebsiella, Lactobacillus, Campylobacteria i Enterococcus. W jelicie grubym liczba Bifidobakterii zmniejsza się lub całkowicie znikają, natomiast liczba Escherichia, Staphylococcus, Streptococcus, Yeast, Klebsiella, Protea — wzrasta.
Dysbakterioza często objawia się zmniejszoną całkowitą liczbą drobnoustrojów, czasem aż do całkowitego zniknięcia, zaś zaczynają przeważać gatunki normalnie obecne w minimalnej ilości. Warunki, w których zwiększa się szybkość odtwarzania niektórych przedstawicieli mikroorganizmów albo gromadzą się specyficzne substancje, które hamują wzrost drobnoustrojów, mogą zmieniać skład mikroflory i stosunek ilości różnych mikroorganizmów. Przy wielu chorobach, jelito cienkie jest wypełnione mikroorganizmami z dystalnych części jelita, a stąd mikroflora w nim przypomina mikrobiologiczny obraz jelita grubego.
Do czynników powodujących niekorzystne zmiany w składzie i aktywności zespołu mikroorganizmów jelitowych należą: operacje chirurgiczne żołądka i jelita cienkiego, zaburzenia perystaltyki, zapalenie jelita grubego, choroby nerek i wątroby, nowotwory, zaburzenia w funkcjonowaniu systemu odpornościowego, radioterapia, antybiotykoterapia, starzenie się, nieodpowiednia dieta, a także stres.
Najczęściej zaburzenia w składzie mikroorganizmów jelitowych spowodowane są jednak przyjmowaniem antybiotyków, co może prowadzić do nadmiernego namnożenia mikroorganizmów opornych na dany antybiotyk i ułatwienia transferu materiału genetycznego między bakteriami. Na skutek zbyt intensywnego namnożenia drobnoustrojów opornych może dojść do rozwoju wielu chorób, w tym zatrucia pokarmowe oraz biegunki, które towarzyszą wszelkim zmianom w zespole mikroorganizmów jelitowych. Stwierdzono, że enterotoksyczne szczepy Escherichia coli są odpowiedzialne za biegunki u dzieci z krajów rozwijających oraz u osób podróżujących (tzw. biegunka podróżnych).
Zbyt duże namnożenie bakterii może także prowadzić do rozprzestrzenienia się drobnoustrojów poza układ pokarmowy. Najczęściej są to baterie należące do rodzaju Escherichia, Proteus i Klebsiella.
Mikroorganizmy jelitowe mogą przyczynić się do powstawania nowotworów nerek, wątroby, jajników oraz przewodu pokarmowego, w szczególności jelita grubego. W wyniku aktywności tzw. enzymów fekalnych mikroorganizmów jelitowych powstaje wiele produktów genotoksycznych, mutagennych i rakotwórczych, niebezpiecznych dla zdrowia człowieka. Sprzyja temu dieta bogata w białka i tłuszcze zwierzęce, co w efekcie, obok wielu innych czynników (np. środowiskowych) może prowadzić do rozwoju nowotworów jelita grubego.
Niekorzystne zmiany w układzie mikroorganizmów jelitowych są związane z chorobą Leśniowskiego-Crohna. Nie wiadomo jednak, czy przyczyniają się one do niej, czy są jej wynikiem. Zaobserwowano, iż różnorodność w obrębie typu Firmicutes u osób z chorobą Leśniowskiego-Crohna ulega redukcji (43 gatunki wykryto u zdrowych, a tylko 13 gatunków u chorych). We wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego (ulcerative colitis) również obserwuje się mniejszą różnorodność zespołu mikroorganizmów jelitowych i jest on mniej stabilny. Generalnie występuje mniej Bifidobacterium, natomiast więcej bakterii z rodziny Enterobacteriaceae w porównaniu do osób zdrowych.
Zmiany w zespole mikroorganizmów jelitowych indukują nieprawidłową reakcję immunologiczną na antygeny zewnętrzne (alergeny, patogeny), a nawet własne bakterie jelitowe. U pacjentów z nieswoistym zapaleniem jelit obserwuje się większą ilość bakterii na powierzchni nabłonka jelitowego, niż u osób zdrowych. Najwięcej spośród nich należy do rodzaju Bacteroides. Może to powodować, w zależności od predyspozycji genetycznych, wzmożoną aktywację limfocytów T, co doprowadza do rozwoju przewlekłych chorób zapalnych i autoimmunologicznych, w tym alergicznych.
4. Mikrobiom a mitochondria
Coraz liczniejsze badania naukowe na świecie wskazują, że nastrój, funkcje poznawcze, społeczne interakcje, a szczególnie stres mają znaczący wpływ na jakość mikrobiomu w jelitach. Wiąże się to z energią organizmu i procesami energetycznymi w ciele. W wielu chorobach dostrzeżono bowiem przewlekłe zmęczenie jako defekt nieprawidłowego obiegu energii. Ostatnio w związku z nim właśnie wiele uwagi poświęcono mitochondriom.
Mitochondria uważa się za niewielkie komórkowe organelle, będące generatorami energii. Jej źródłem jest glukoza, kwasy tłuszczowe i aminokwasy, które są przetwarzane na ATP, będące źródłem tejże energii.
Mitochondria mają też jednak inną, ważną rolę w organizmie. Biorą bowiem udział w obronie komórek przed stresorami. Im bardziej są zaangażowane w ten proces (im więcej czynników stresujących dla organizmu) tym mniej produkują energii, co objawia się zmęczeniem.
Badania tego rodzaju przeprowadzono w 2013 roku na Uniwersytecie w San Diego. Badacze podkreślają, że jeśli organizm jest w nieustannym stresie, funkcja mitochondriów z wytwarzania energii przekształca się w obronę komórek przed stresorami, kosztem spadku ich energii. Tak więc włączanie i wyłączanie funkcji produkcji energii dla organizmu przez mitochondria jest zależne od narażenia organizmu na czynniki stresujące.
Konsekwencją stresu stają się stany zapalne. Mitochondria reagują więc, chroniąc komórki, wyłączając produkcję energii.
Przewlekły stres jest więc zablokowaniem tworzenia energii przez mitochondria. Dotyczy to tak ważnych narządów jak serce, mózg, wątroba, skóra, a przede wszystkim jelita.
Dysfunkcje mitochondriów stają się więc dysfunkcją jelit. W literaturze opisano, że wzrost enterokoków powoduje wszelkiego rodzaju -mialgie i problemy ze snem; podczas gdy streptokoki wywołują drżenie mięśni i prowadzą do ich zmęczenia, a Escherichia coli — wywołuje tzw. mgłę mózgową.
W zdrowym jelicie tworzony jest kwas foliowy, witamina K2, koenzym Q10, jak również np. takie aminokwasy jak: tyrozyna, fenyloalanina i prekursory dopaminy. Gdy powstaje dysbioza — niedobory bakterii saprofitycznych — objawia się ona przewlekłym zmęczeniem, co może też być jednym z objawów w fibromialgii. Powstają endotoksyny i w efekcie także przeciekające jelito. Im więcej toksyn, tym większa dysfunkcja mitochondriów.
Niestrawione resztki pokarmów mają znaczący wpływ na powstawanie przeciekającego jelita czy choroby trzewnej. Toksyczne produkty powstające w wyniku fermentacji w jelitach prowokują uszkodzenia kosmków, rozszczelniają barierę jelitową i prowadzą do dysbiozy. Dysbioza staje się więc czynnikiem niekorzystnym dla funkcji mitochondriów. Z obserwowanych w jej trakcie zaburzeń można wymienić: dyspepsję (niestrawność), zespół jelita drażliwego (zwane obecnie zaburzeniami osi mózgowo-jelitowej (disorders of gut-brain interaction), ale także różne problemy zdrowotne, stwierdzone u pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi (np. chorobę trzewną). W większości z tych zaburzeń pacjenci cierpią na depresję.
Jak wspomniałam wyżej, upośledzenie funkcji mózg-jelita może być związane z odległą antybiotykoterapią, a to zwiększa ryzyko chorób neurodegeneracyjnych, a także nowotworów.
W różnych badaniach zwrócono uwagę na to, że w zależności od składu mikroflory jelitowej, organizm w odmienny sposób wykorzystuje tę samą substancję, której metabolity wywierają zróżnicowany wpływ. Przykładem takiego związku może być tryptofan.
Tryptofan — to niezbędny egzogenny aminokwas, którego organizm nie jest w stanie samodzielnie wytworzyć, więc musi być dostarczany wraz z pożywieniem. Zdolność syntezy tego składnika mają jedynie niektóre bakterie zamieszkujące jelita. Tryptofan uczestniczący w szeregu reakcji biochemicznych w organizmie, a jego rola ściśle wiąże się ze zdrowiem psychicznym i dobrym samopoczuciem. Przemiany tryptofanu są źródłem istotnych dla organizmu związków: tryptaminy, serotoniny, melatoniny czy niacyny. Biosynteza składników aktywnych z tryptofanu daje aktywne biologicznie substancje, takie jak indole oraz inne związki. Wpływ na ich syntezę mają właśnie bakterie jelitowe. Jeśli dochodzi do ich niedoboru, odbija się to na całym metabolizmie organizmu.
5. Mikrobiom a oś mózg-jelita
Od kilku lat problem mikrobiomu i jego wpływu na mózg nabrał istotnego znaczenia w związku z licznymi pracami badaczy, dotyczącymi pojawiania się podobnych objawów przy różnych, często odległych jednostkach chorobowych. Rzuca to pewne światło na istotne, wspólne czynniki prowokujące różne choroby, których korzenie wiążą się z jednym i tym samym problemem zdrowotnym.
Na wspomnianej w jedynym z poprzednich rozdziałów konferencji na temat mikrobiomu dr Datis Kharrazian zwrócił uwagę na to, że stan śluzówki jelitowej świadczy o przepuszczalności jelit, niemniej zarówno w traumatycznych urazach mózgu oraz u chorych na chorobę Parkinsona stwierdza się zawsze dysfunkcje przewodu pokarmowego. Zwróciło to uwagę uczonych, że zarówno psychiczne jak i fizyczne traumy mogą wywołać podobne efekty. Idąc tym tropem dr Kiran Krishran, przeglądając literaturę, jak i obserwując kliniczne przypadki doszedł do wniosku, że zarówno w chorobie Hashimoto, alergiach, depresji czy innych chorobach autoimmunologicznych istotną rolę odgrywa mikrobiom.
We wszystkich tych badaniach starano się znaleźć uniwersalną dysfunkcję, która by je łączyła ze sobą. Okazała się nią błona śluzowa jelit — jej warstwa nabłonkowa, która została w każdym z badanych przypadków różnych chorób w mniejszym lub większym stopniu uszkodzona. Nazwano ten stan dysfunkcją śluzówki lub eneteropatią jelitową i dotyczyła ona większości chorób przewlekłych. Zauważono, że ten stan wiązał się z dysbiozą, a więc niskim poziomem podstawowych składowych mikrobiomu oraz blokowaniem ochronnej roli komórek systemu immunologicznego i mikrobiomu.
Zaobserwowano ponadto, że mikrobiom w tych patologicznych sytuacjach składał się z małej różnorodności bakterii, co prowadziło do infekcji, stanów zapalnych, jak i nietolerancji na składniki pożywienia.
Okazało się także, że błona śluzowa jest w tych przypadkach uszkodzona, co świadczyło o wyjątkowo ważnej roli integralności tej błony jako czynnika wchłaniania i wydalania. Odpowiedzią na ten stan stały się więc zmiany ilości i różnorodności składowych mikrobiomu. Powodowało to bowiem immunologiczną dysfunkcję śluzówki i prowadziło do stanów zapalnych, a więc dysfunkcjonalnej bariery jelitowej i powstawania endotoksyn, a w efekcie licznych chorób z nowotworami włącznie.
Uczeni odkryli w organizmie człowieka istnienie w nadmiarze lipopolisacharydów i innych toksyn, które przypisano jako zasadniczy czynnik tych objawów metabolicznych. Znaleziono je bowiem także w chorobach serca, problemach gospodarki lipidowej, cukrzycy typu 2, stłuszczeniu wątroby nie związanym z alkoholem, cystach jajników, nadciśnieniu, także u pacjentów z nowotworami.
Toksyczna aktywność liposacharydów została po raz pierwszy odkryta i nazwana „endotoksyną” przez niemieckiego lekarza i bakteriologa Richarda Friedricha Johannesa Pfeiffera, który odróżnił egzotoksyny (toksyny uwalniane przez bakterie do otaczającego środowiska) oraz endotoksyny, które uważał za toksyny utrzymywane „w” komórce bakteryjnej i uwalniane dopiero po zniszczeniu ściany komórkowej bakterii. Kolejne prace wykazały, że uwalnianie liposacharydów z drobnoustrojów Gram ujemnych niekoniecznie wymaga zniszczenia ściany komórkowej bakterii. Obecnie termin „endotoksyna” jest najczęściej używany jako synonim liposacharydów.
Liposacharyd (w skrócie LPS) jest głównym składnikiem zewnętrznej błony bakterii Gram-ujemnych, przyczyniając się w znacznym stopniu do integralności strukturalnej bakterii i chroniąc membranę przed niektórymi rodzajami ataków chemicznych. LPS zwiększa również ładunek ujemny błony komórkowej i pomaga ustabilizować jej strukturę. Działa on jako prototypowa endotoksyna, ponieważ wiąże kompleksy receptorowe, w szczególności w monocytach, komórkach dendrytycznych, makrofagach i limfocytach B, które sprzyjają wydzielanie pro-zapalnych cytokin czy tlenku azotu. LPS wytwarza także wiele rodzajów mediatorów zaangażowanych we wstrząs septyczny. Ludzie są znacznie bardziej wrażliwi na LPS niż zwierzęta.
Obecność endotoksyn we krwi nosi nazwę endotoksemii. Może prowadzić do wstrząsu septycznego. Uszkodzenie śródbłonkowej warstwy naczyń krwionośnych, spowodowane tymi mediatorami zapalnymi, może prowadzić do zespołu przecieku naczyń włosowatych, poszerzenia naczyń krwionośnych oraz zmniejszenia czynności serca i wywołać wstrząs septyczny. Wysoki poziom namnażania bakterii, wywołujący niszczące uszkodzenie śródbłonka, może również prowadzić do rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego. W trakcie tego procesu następuje utrata funkcji niektórych narządów wewnętrznych, takich jak nerki, nadnercza i płuca, która jest wynikiem upośledzonego dopływu krwi. Skóra może wykazywać również uszkodzenia naczyń krwionośnych w postaci wybroczyn czy plamicy, często połączone z wyczerpaniem czynników krzepnięcia. Wysoki wzrost liczby bakterii może również wpływać na stan kończyn, wywołując rozwój gangreny.
Tego rodzaju metaboliczna endotoksemia ze wzrostem lipopolisacharydów może dotyczyć także oporności na insulinę, na skutek nadmiernego wzrostu prekursorów adipocytów, Adipocyty, znane również jako lipocyty lub komórki tłuszczowe, tworzą tkankę tłuszczową i są wyspecjalizowane w magazynowaniu energii w postaci tłuszczu.
Adipocyty pochodzą z mezenchymalnych komórek macierzystych. Te komórki macierzyste stanowią multipotencjalne komórki prekursorowe, zdolne do różnicowania się co najmniej w kierunku tkanki kostnej, chrzęstnej i tłuszczowej. Komórkom tym przypisywana jest rola wytwarzania tkanki łącznej, stanowiącej składową poszczególnych narządów. Tworzą one także podścielisko szpiku dla komórek krwiotwórczych a ostatnio wykryto również, że są one zdolne do modulacji funkcji układu odpornościowego. Wzmożona liczba adipocytów wiąże się z podwyższeniem liposacharydów i przepuszczalności jelitowej (Tight Junction Permeability). Znaleziono je w chorobach autoimmunologicznych, podobnie jak w zapaleniu mózgu na tle zmian mikrobiomu w choroby Alzheimera.
6. Konkretny przypadek i lata obserwacji
W tym rozdziale przytoczę konkretny przypadek, związany z jakością życia od najmłodszych lat dziecka, które w miarę upływu lat życia manifestowało różne zdrowotne problemy, nie poddające się konwencjonalnemu leczeniu.
Dzieciństwo małej dziewczynki należało do „modelowych” dla wyciągania ewidentnych wniosków co do przyczyn chorób powstających w wyniku stresu i traumatycznych doświadczeń oraz jakości dorosłego życia.
Już przed urodzeniem dziewczynka była napiętnowana traumą matki, która kilka miesięcy wcześniej pożegnała własną matkę. Według najnowszych badań tego rodzaju traumatyczne doświadczenia mają wpływ na jakość zdrowia przyszłego dziecka i w konsekwencji dorosłego człowieka.
Drugim ważnym aspektem, wartym oglądu był dylemat matki: z jednej strony urodzenie drugiego dziecka (miała już jedno dziecko-syna), a z drugiej przesłanie jej matki, aby miała dwoje dzieci, aby nie była sama, gdyby straciła drugie dziecko w wyniku wojny czy innego kataklizmu (matka matki miała przeczucie, że straciła swojego syna, rozstrzelanego w czasie Powstania Warszawskiego. Nigdy nie dowiedziała się, że tak się stało naprawdę).
Ten wewnętrzny konflikt matki córki zaowocował też trudnym porodem i niechęcią do córki (odrzucenie) przez lata jej życia, z powodu zadanego jej bólu w trakcie jej narodzin. Aspekt porodu i odrzucenia dziecka to kolejny element układanki i jakości życia i zdrowia kolejnego pokolenia, opisywany coraz częściej w literaturze naukowej.
Córka po urodzeniu ma już dwa piętna na życie, które wzrastają w niej wraz z jej rozwojem. Obydwa dotyczą matki i obydwa łącza się z potencjalnymi chorobami układu oddechowego, które po latach ujawniają się u córki. Jest nim diagnoza; rozstrzenie oskrzeli — enigmatyczna choroba, objawiająca się przewlekłym kaszlem i jego zaostrzeniami w sytuacjach stanów zapalnych, a w obrazie radiologicznym — długimi pasmowatymi warstwami śluzu, które są właśnie przyczynami wspomnianego wyżej kaszlu, prowokującego do jego odkrztuszania.
Choroba w medycynie nazywana jest „o nieznanej etiologii”. Badania naukowe interdyscyplinarnych badaczy i lekarzy medycyny holistycznej oraz psychologów transpersonalnych wiążą ją z relacją z matką z wczesnego dzieciństwa, jej odrzuceniem dziecka i podświadomym tworzeniem więzów z nią dziecka, poprzez wspomniany wyżej śluz w drzewie oskrzelowym.
Ta dolegliwość może być wiązana z chorobami autoimmunologicznymi, gdyż z jednej strony dotyczy „obcego” (braku związku matka-córka i relacji obronnej dziecka na tego rodzaju „obcą” sytuację. Organizm broni się tworzeniem śluzu — jako namiastki łączenia matki-dziecka. Jest to bowiem najbardziej podstawowa więź w naturze i mózg pozbawiony tego uczucia wytwarza mechanizmy przetrwania — w postaci śluzu w najbardziej ważnym układzie organizmu, będącym źródłem życia dla dziecka — miłość jest bowiem oddechem życia, potrzebnym niczym tlen do zdrowia i harmonijnego rozwoju małej istoty. Dlatego mózg się broni, tworząc śluz w płucach (warstwę ochronną przed zranieniem serca — położonego w klatce piersiowej), a jednocześnie ten sam śluz musi być usunięty (poprzez kaszel) ze względu na odbieranie tlenu do oddychania.
Ten problem pacjenta — zalegania śluzu i potrzeba jego odkrztuszania — a jednocześnie nieświadoma potrzeba jego produkcji — jako czynnika ochronnego przed zranieniem przez najbliższą sobie osobę — matkę — nie znajduje należytej troski ani zrozumienia w medycynie objawowej, nie powiązanej z psychosomatyką.
Medycyna objawowa ignoruje pacjentów z rozstrzeniem oskrzeli — w tym dotyczy to klinik chorób płuc — które odsyłają pacjenta do domu, każąc mu sobie radzić samemu. Poleca jedynie w sytuacjach kryzysowych syropy typu Mucosolvan czy w końcu antybiotyk, gdy śluz zmieni barwę z przezroczystego czy mlecznego na zielonkawy. Brak jest wiedzy wśród praktykujących lekarzy pulmonologów, ale i woli do wiązania przyczyn ze skutkami, a więc psychologicznego podłoża tak prozaicznego objawu jak kaszel (odkrztuszenie, wyrzucenie tego, co niewłaściwe, zbędne, obce dziecku), pozwalając temu zasiedlić się w organizmie „na życie”.
Wracając do konkretnego przypadku, dziecko to dostało już w najwcześniejszym okresie swego życia problem dla siebie do rozwiązania samemu — narastający latami — w postaci śluzowatych pasm w płucach — nie do leczenia. Było to pierwsze ważne piętno dla jego życia — pochodzące od matki.
Kolejne piętno nie dało na siebie długo czekać: właśnie, gdy dziewczynka skończyła dwa lata do jej życia wtargnęła agresja i przemoc z otaczającego środowiska. Panujące ówczesne rządy kraju zdecydowały uwięzić jej ojca jako „politycznego”, zagrażającego ustrojowi państwa, gdyż ojciec dziecka zaangażowany był przed drugą wojną światową w działania dla pokoju dla tamtejszego państwa. Tymczasem powstałe po II wojnie światowej Państwo Polskie przybrało inny ustrój i poprzednie zaangażowanie obywateli i wyższych urzędników tamtego państwa nie było już liczone, a wręcz piętnowane. Taki obywatel (jak i brat matki) byli dla tego państwa wrogiem. Przez lata piętnowało się Powstanie Warszawskie, a wyższych urzędników przedwojennego ustroju osadzało w więzieniach.
W taki oto sposób, na konkretnym dziecku i rodzinie skupiła się nienawiść do pojedynczego obywatela, który był obrońcą pokoju (a drugi obywatel z tej rodziny — wspomniany wyżej brat matki — oddał za pokój własne życie). Ojcu dziewczynki i całej rodzinie trzeba było wytoczyć wojnę, ze skutkami na życie i na kolejne pokolenia.