Panajotisowi Chadżidakis w podziękowaniu za wsparcie i podzielenie się swoją wiedzą
Προς Παναγιωτη Χατζιδακη
Ευχαριστω για την υποστηριξη σου και που μοιραστηκες τις γνωσεις σου μαζι μου
Samos, pomiędzy Europą a Azją
Samos o powierzchni 476 km kwadratowych, jest dziewiątą pod względem powierzchni wyspą grecką i należy do Północnych Wysp Egejskich. W bezpośrednim sąsiedztwie leżą Furni i Ikaria, przylegające administracyjnie do Samos, a także na wschodzie wyspy Turcja, ze znanym kurortem Kuşadası.
Mój serdeczny przyjaciel i przewodnik po wyspie, profesor archeologii i wieloletni dyrektor Muzeum Archeologicznego na Samos, Panajotis Chadżidakis powiedział mi kiedyś tak:
— Kiedy w czasach starożytnych przypłynęli na wyspę pierwsi osadnicy i popatrzyli na nią z poziomu morza, nazwali ją Samos, co wówczas znaczyło — wysoka.
Samos to ojczyzna Pitagorasa, bogini Hery, bajkopisarza Ezopa czy Epikura i zaskakuje pod każdym względem.
Poza częścią turystyczną — czyli Vathy i Pitagorio — dokąd dopływają promy — kryje się piękna, malownicza, trochę dzika i bardzo zielona Samos. Opiszę ją widzianą oczami moimi i wspomnianego już Panajotisa, to miejsce, którym się zachwyciłam i pokochałam, mam nadzieję, że osiadłam tu na zawsze.
Vathy czyli Samos
Vathy to stolica Samos, nazwana obecnie tak samo, jak wyspa, jednak mieszkańcy ciągle używają starej, poczciwej nazwy. Tutaj przypływają promy z Turcji, oddalonej tylko o 1 godzinę, a także znajdują się wszystkie urzędy administracyjne — słowem — stolica, jak się patrzy. Mieszka w niej około 6 tysięcy ludzi, z czego większość jest zatrudniona w tychże ośrodkach administracyjnych, bądź w turystyce. Na pierwszy rzut oka w Vathy nie ma zbyt wiele rzeczy do zwiedzania — muzeum archeologiczne, cztery większe kościoły i skwer z lwem, wokół którego toczy się życie towarzyskie. Postaram się przełamać ten nieco krzywdzący wizerunek mojej stolicy, w wąskich uliczkach kryją się bowiem tajemnice. Zacznijmy jednak od oczywistości i powoli wgłębimy się w te urokliwe i zupełnie nieznane miejsca.
Muzeum archeologiczne w Vathy
Czynne codziennie oprócz wtorków, od 8.30.00 do 15.00, wstęp 6 euro
Muzeum posiada unikatową na świecie kolekcję gryfów — tych naszych pomorskich, których ojczyzną jest właśnie Grecja.
Ponadto jest tutaj kolos z Ireonu — świątyni Hery — o nazwie Kouros — wysokość prawie 5 metrów — dokładnie 4,8 metra. Dla miłośników historii wizyta obowiązkowa.
Kościoły w Vathy
Zdecydowanie najważniejszy jest Agios Nikolaos — kościół świętego Mikołaja, w którym można obejrzeć tron ostatniego księcia Samos Andreasa Kopasis, który panował na wyspie do 1912 roku, kiedy został zamordowany. Wraz z jego śmiercią skończyło się panowanie jego rodziny na wyspie i Samos została włączona w skład Grecji.
Drugim, niezwykle ważnym obiektem sakralnym w stolicy jest kościół świętego Spyridona, oczywiście jest także mnóstwo innych mniejszych i większych kościółków, nawet jeden katolicki — przy promenadzie, (aktualnie zamknięty, gdyż został uszkodzony podczas ostatniego trzęsienia ziemi w 2020 roku), ale nie każdy jest miłośnikiem kościołów.
Serce miasta — skwer
Sercem miasta jest skwer z charakterystycznym dla wyspy posągiem lwa, te zwierzęta bowiem wiele lat temu żyły swobodnie w całej Grecji, także tutaj, na Samos, wokół są kawiarnie i restauracje, a w maleńkich sąsiednich uliczkach można zrobić zakupy.
Anno Vathy — stare miasto
Jeśli byliście na Krecie w Chanii i podobała się Wam tamtejsza starówka, to koniecznie musicie odwiedzić to miejsce. To taka „Chania”, tylko jeszcze bez komercji.
Aby poznać prawdziwe uroki Vathy należy udać się do najstarszej części miasta nazywanej Anno Vathy — jest najbardziej oddalona od portu, tak jakby w głębi zatoki, nieco na wzgórzu — najlepiej wziąć taksówkę, a wrócić piechotą. Taksówkarzowi należy powiedzieć, że chcemy jechać do kościoła Ajos Janaki w Ano Vathy — Αγ. Γαννακη — świętego Jana. Obojętnie którą drogę wybierzemy, zobaczymy miejsce, gdzie czas się zatrzymał w XVIII wieku — tradycyjne domy greckie, bizantyjskie kościoły i możemy zjeść prawdziwie lokalne jedzenie — szczególnie polecam tawerny Christos (współrzędne 37.74759328180963, 26.980809078835744) — oraz Ourania (współrzędne 37.74895062208878, 26.983126507356655). Obie te tawerny są moimi ulubionymi na Samos, zwłaszcza w tawernie Christos, która jest bardzo przyjazna dla kieszeni, bywam bardzo często.
Niestety ta dzielnica mocno ucierpiała w niszczycielskim trzęsieniu ziemi, które nawiedziło wyspę 30 października 2020 roku, po którym wyburzono tutaj aż 27 domów, a że miejsce to jest pod ścisłą ochroną zabytków, odbudowa jest mocno utrudniona.
Muzeum wina
Nieco na uboczu stolicy wyspy, w dzielnicy Malagari znajduje się muzeum wina, gdzie można prześledzić całą produkcję wina, tam też się dowiemy, że pierwsza na świecie metaxa była wyprodukowana właśnie z tutejszego wina muskat.
Muzeum jest czynne od maja do końca października w godzinach od 10.00 do 17, codziennie z wyjątkiem niedzieli, wstęp — dwa euro.
Wino produkowano na Samos od zawsze, w starożytności wyspa miała nawet własne, charakterystyczne dla siebie amfory. Najstarszy na świecie zachowany wrak zatopionego statku (z III wieku przed naszą erą) znajduje się w zamku w Kyreni — Cypr Północny — i właśnie po kształcie tych amfor wiadomo, że statek przewoził wino z Samos.
Od stuleci słodkie wino ze szczepu muskat było używane podczas liturgii w kościele katolickim, a wg www.mysamos.gr jest używane do dzisiaj w Watykanie i prawdopodobnie to właśnie jest przyczyną, że na świecie znane są głównie słodkie samoskie wina.
Taka ciekawostka przyrodnicza — zarówno słodkie, jak i wytrawne wina produkuje się z tych samych owoców, różnica polega jedynie na tym, że do produkcji wina słodkiego używa się suszu winogron, zaś do wytrawnego — całych, świeżych owoców.
Najbardziej znanym winem wytrawnym, a także najczęściej nagradzanym jest Psiles Korfes, które w sklepie kosztuje około 7 Euro za butelkę. Kiedy raz to wino skosztujesz — już nie zapomnisz smaku wytrawnego muskatu do końca życia.
Pitagorio, czyli ojczyzna Pitagorosa
Pitagorio, czyli Πυθαγόρειο, to niewielka wioska rybacka na wybrzeżu Samos w odległości 13 km od stolicy. Osada jest zbudowana na ruinach starożytnego miasta — antycznej stolicy wyspy i jest jednym z najbardziej znanych greckich miast antyku.
Miejscowość do 1955 roku nosiła nazwę Patelnia — latem jest tam 5 stopni więcej, niż w Vathy — by decyzją urzędników zostać przemianowana na cześć swojego najsłynniejszego mieszkańca Pitagorasa, matematyka, który tutaj urodził się w 572 roku przed naszą erą, tutaj także pracował.
Tutaj odczujecie grecki klimat, zobaczycie wiele typowo greckich restauracji — tawern — i kupicie pamiątki. Idealne miejsce, by się powłóczyć po uliczkach, napić piwa czy lokalnego wina czy zjeść kalmary. W starym porcie zobaczymy oryginalne chodnikowe płyty marmurowe, po których przechadzał się Pitagoras, możemy też zajrzeć do jednej z licznych tawern, kawiarni czy sklepów turystycznych, udekorowanych w tradycyjne, niebieskie kolory i piękne, bujnie rosnące kwiaty. Na końcu promenady trzeba zobaczyć pomnik Pitagorasa i zrobić sobie obowiązkowe zdjęcie.
Tym, którzy kochają kąpiel w krystalicznej wodzie — polecam plażę Potokaki, zaledwie 3 km za Pitagorio w kierunku lotniska. Polecam też rejs statkiem turystycznym z Pitagorio na sąsiednią wysepkę Samiopoula, impreza połączona z lunchem zapewni niezapomniane wrażenia nad krystalicznym morzem.
Dzisiaj jest to najbardziej rozwinięty obszar turystycznie na wyspie, gdzie nowoczesność miesza się z tradycją, którą można podziwiać chodząc po wąskich, często niezwykle stromych uliczkach.
Na terenie miejscowości, zaledwie 200 metrów od portu, znajduje się niedawno otwarte Muzeum Archeologiczne, będące oddziałem muzeum w Vathy (stolica wyspy) ze wspaniałą prezentacją starożytnych grobów oraz unikatową rzeźbą Niobe wykonaną z dwóch kolorów marmuru. Muzeum jest czynne codziennie, oprócz wtorków, od 9.00 do 15.00, bilet kosztuje 6 euro.
Będąc w Pitagorio nie można pominąć słynnej niebieskiej uliczki, znajdującej się tuż obok głównego parkingu przy kościele Metamorphosis, która jest punktem obowiązkowym dla sympatyków „biało-niebieskiej” Grecji. Aby ją znaleźć, idziemy w kierunku portu od kościoła i zaraz skręcamy w lewo — pierwsza ścieżka — i idziemy w kierunku morza.
Jeśli jesteście już w Pitagorio, to koniecznie odwiedźcie też klasztor Panagia Spiliani zaledwie 4 km od miasteczka — szerzej o nim w rozdziale o monastyrach — oraz sąsiedni Tunel Eupalinosa — szerzej o tym poniżej.
Tunel Eupalinosa
Jeden z dwóch obiektów wpisanych na listę UNESCO, na pewno wyjątkowy i — jeśli jesteś na Samos — musisz go zobaczyć. Tunel, a w zasadzie akwedukt został wykuty w skale w VI wieku p.n.e. i ma łączną długość 1036 metrów. Głównym wykonawcą był inżynier Eupalionos z Megary, obiekt ten był czynny aż do VII wieku naszej ery, w 1992 roku został wpisany na listę Unesco.
Obecnie tunel przeszedł gruntowną renowację i po latach przerwy w 2017 ponownie jest otwarty dla zwiedzających.
Istotne informacje: tunel jest czynny codziennie od godziny 8.30 do 15.00, z wyjątkiem wtorków.
Tunel zwiedzamy w płaskich butach sportowych, nie można brać ze sobą dużych toreb czy plecaków, dzieci poniżej 14 roku życia nie mogą zwiedzać.
Osoby, u których występuje klaustrofobia, bądź ataki paniki proszone są o rezygnację ze zwiedzania, miejscami tunel jest bardzo wąski.
Tunel można zwiedzać w trójnaki sposób:
początkowe 200 metrów — wystarczy przyjść i zwiedzić wraz z przewodnikiem.
500 metrów — należy się umówić przez telefon +30 22730 62 813
1036 metrów — należy się umówić przez telefon +30 22730 62 813
Choć cena biletów w roku 2017 była ustalona na 7 euro, to wszystko wskazuje na to, że już niedługo ceny będą zróżnicowane, plany są takie, że zwiedzanie 200 metrów będzie nas kosztować 7 euro, 500 metrów to już będzie koszt 16 euro, zaś całość tunelu będzie można zobaczyć za 32 euro. Projekt nowych cen został zgłoszony do ministerstwa kultury w Atenach i czeka na aprobatę urzędników nie wiadomo, jednak czy i kiedy wejdzie w życie, warto być jednak przygotowanym.
Ireon, czyli świątynia Hery
Zaledwie 10 minut jazdy samochodem od Pitagorio — współrzędne 37.71893629067311, 26.863104031503383 — znajduje się starożytny Ireon, czyli Świątynia Hery. Wg legendy w tym miejscu właśnie urodziła się Hera, królowa Olimpu, małżonka Zeusa, bogini niebios, płodności, macierzyństwa i małżeństwa. Ta sama legenda głosi, że Hera i Zeus spędzili na Samos swoją noc poślubną.
W 1992 roku miejsce to zostało wpisane na listę UNESCO, tutaj także został odnaleziony kolos Kouros mierzący 5 metrów wysokości, obecnie znajdujący się w muzeum archeologicznym w Vathy.
Pierwsze wzmianki o tym miejscu historycy datują już na VIII wiek przed narodzinami Chrystusa, niestety na chwilę obecną niewiele pozostało z tego majestatycznego miejsca. Nieznane są przyczyny zniszczenia świątyni, wg historyków najbardziej prawdopodobną przyczyną jest trzęsienie ziemi.
Świątynia jest niesłusznie pomijana przez wielu turystów, którzy widząc jedną ocalałą kolumnę zadowalają się obejrzeniem jej z okien samochodu. Jeśli interesuje was historia, to jest to miejsce, które każdy powinien zwiedzić.
Wstęp jest płatny, 6 euro od osoby, miejsce można zwiedzać codziennie od 8.30 do 15.00 z wyjątkiem wtorków.
Kokkari
Koniecznie trzeba odwiedzić do Kokkari, na północy wyspy, które jest bez wątpienia najpiękniejszym i typowo greckim miasteczkiem. Przez magazyn National Geographic miejscowość ta została nazwana „nieodkrytym skarbem Morza Egejskiego”. Piękny krajobraz i doskonałe restauracje, często na plaży sprawiają, że możemy się poczuć, jak w luksusowym, chociaż przystępnym cenowo resorcie. Moją ulubioną restauracją jest niewielka Nusa (GPS 37.779862,26.892015), gdzie serwują przystawki wprost do leżaków na plaży.
W centrum Kokkari jest kościół Świętego Mikołaja, niestety bardzo ucierpiał podczas trzęsienia ziemi w 2020 roku i prace jeszcze trwają.