E-book
15.75
drukowana A5
20.12
Przekraczaj granice

Bezpłatny fragment - Przekraczaj granice

Wiersze


5
Objętość:
45 str.
ISBN:
978-83-8273-052-4
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 20.12

Inny świat

Odkąd choruję

wkroczyłem w inny świat.


Zatarła się granica

między tym co pewne i niepewne,

oczekiwane i zaskakujące.


Rzeczywiście coś się zmieniło.


Oczy zaczęły dostrzegać

detale codzienności.


Powieki ich nie przykrywały

w chwilach cierpienia.


Łzy nawilżały, aby każda chwila

zapamiętana była wyraźniej.


Spoglądając odżyłem.


Odczułem, że jest więcej drobinek,

a każda z nich oczekuje cierpliwie

na swoją kolej.


Istnienie odarte z tajemnic,

wystawione na próbę losu

— usłyszało nowy świat.


Wsłuchiwało się w dźwięki, słowa, melodie.


Powstały historie

warte opowiedzenia.


Odkąd choruję

wkroczyłem w inny świat.


Zatarła się granica

ustępując miejsca temu

co maleńkie.


Niechciane.


Brudne.


Rzeczywiście coś się zmieniło.


Zegar wybił godzinę decyzji.


Czas obrał w swoje ramiona

drobinki istnienia.


Aby nie zapomnieć.


Aby żyć.

Śniadanie mistrzów

Na śniadanie

powiadają, że mistrzów

zgromadziło się

nie więcej, nie mniej,

a dokładnie — trzynaście osób.


Atmosfera?

Jak najbardziej gościnna.


Nad oparami herbaty

z imbirem i miodem

rozpoczęły się fascynujące dyskusje.


Gdzieś tam z boku,

wśród pajęczych sieci,

ze snu budził się,

pan Robert — pająk.


Zaczął tkać swoje sieci.


Umiejętnie.


Spokojnie.


Powoli.


Podobnie jak zebrani goście.


Spo-tkanie bez pośpiechu,

bezpieczne,

rozumiejące.


Stroje, które na początku

wydały się zwyczajne,

nabrały nowych barw,

a niektóre zostały zmienione.


Ubrano się w ludzkie historie,

czego świadkiem był pan Robert.


Tkał i nie śmiał wątpić, że

oprócz roli świadka,

nadano mu inną.


Stał się ekspertem,

którego podziwiano.


Nie tylko dał przykład

jak spo-tkać drugiego,

ale również uczył

najróżniejszych wzorów spo-tkania.


Czasem rozpoczyna się ono

od niewiedzy i niepewności,

na której można stanąć

— i to obiema nogami.


Czasem otuchy dodaje poezja,

proza, a nawet film.


Jednak czym byłoby spo-tkanie

bez obecności uczuć?


Gęsiej skórki?


Impulsów namiętności?


Pasji?


Pożądania i przerażania

czy zespalających popędów Tanatosa i Erosa?


Najróżniejsze wzory pana Roberta

nie mogły obyć się bez zasady:

ichi-go ichi-e.


Wrażliwość zgromadzonych gości

bezbłędnie, lecz po ludzku

pozwoliła na uchwycenie

istotny spo-tkania,

tej chwili — która jest pełna życia.


Nawiązały się nici relacji.


Na razie cienkie i kruche,

inspirują do odważnego bycia.


Dają nadzieję, że

cierpienie, choroba

jak i śmierć

są pełne życia.


Napawają dumą i zachwycają pięknem.


Ta polifonia

zebranych głosów

mówi życiu tak.


To coś pięknego,

powiedzieć życiu tak.


Czego świadkiem był pan Robert?

Niepewność

Niepewność

domaga się obecności.


Nie walecznej odwagi,

czy niezwyciężonej nadziei.


Lecz promyków wiary,

szczerego uśmiechu

i dobrego słowa.


Niepewność

domaga się obecności,

tych, którzy pozo-stali

— cichutko i skrycie.


Nie potrzebuje

podniesionego głosu

ni krzyku ni wołania.


Lecz ukojenia

w cichej obecności

niewypowiedzianych słów.


Niepewność

zaprzecza wszystkiemu,

co uniwersalne.


Bywa stale,

lecz dalej ulotnie.


Wymyka się próbom

uchwycenia jej wyjątkowości.


Lecz dalej

domaga się

obecności.

Trzy melodie

Męczy mnie patrzenie w górę,

zresztą w dół też.


Czuję jakby w tych momentach

niewidzialna nić

niczym laser

próbowała zatrzymać ból.


Na próżno.


Lepiej nie patrzeć.


Zamknąć oczy


Co zostaje?


Dźwięki.


Pełno ich dookoła,

a przecież nikt nie włączył telewizora.


Otacza mnie niesłychana ilość melodii.


Jedna to kroki pielęgniarek.


Słyszę ich tupot

od jednej sali do drugiej.


Tu nie ma przerw.


Tu nie ma pauz

— nawet tych najmniejszych.


Tu zaraz gra druga melodia

— pacjenta.


Dźwiękiem sygnalizuje,

czego mu potrzeba.


Często pojękuje,

chrząka czy wymiotuje.


Czasem uda się wydobyć słowo

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 20.12