Witam wszystkich serdecznie, to moja dziewiąta książka. Zaczynałem ją od opisu ufo, jednak zmieniłem zdanie i rozszerzyłem ją bardziej o nowe wątki. Zastanawialiście się kochani gdzie jest początek życia, a gdzie koniec. Zastanawialiście się gdzie jest początek świata, a gdzie koniec. Ja czasem rozmawiam z duchami. Mam dar, że widzę przyszłość, ale mam dar, że mogę rozmawiać z duchami, osobami, które nie żyją. Opowiem wam dziś czego się dowiedziałem. To będzie moja długa historia, na temat życia. Dla większości ludzi pępkiem świata są oni sami i ich dom. Jednak nie widzą ogromu wszechświata. Dla niektórych cały świat mieści się w ich domu. Dla niektórych świat mieści się w kuli ziemskiej. Jeszcze dla innych świat mieści się w galaktyce, naszej lub także innych. Jednak kochani świat jest dużo większy, powiedziałbym nieskończony. Zastanawialiście się gdzie kończy się świat? Ziemia nie jest całym światem. Nawet galaktyki nie są całym światem. Chce wam pokazać jak bardzo mali jesteśmy, jak mrówki, może nawet mniejszymi istotami jesteśmy. Wyobraźcie sobie świat jako galaktyki, ale co jest poza nimi, gdzie się kończą. Świat jest kochani nieskończony, tak jak czas. Rozmawiałem z duchami i pokazały mi jak wielki jest świat. On nie ma końca. Podam wam przykład. Wyobraźcie sobie jajko. Macie żółtko, białko i skorupkę. Podobny jest świat. Nasza galaktyka jest żółtkiem, otacza nas białko, poza białkiem jest pustka nieskończona. Żaden teleskop tak daleko nie sięga, by objął świat, nawet wszystkie galaktyki. Mamy układ słoneczny i tu mamy planety, takich układów jest mnóstwo. Tak naprawdę nikt nie potrafi powiedzieć kiedy zaczął się świat. My przyjęliśmy narodziny z narodzeniem Chrystusa. Świat jednak istnieje od bardzo dawna, jeszcze Chrystusa nie było na ziemi. Tak naprawdę najpierw był chaos, nie było nic, to była próżnia. Cały świat opiera się jeśli mogę tak powiedzieć na fizyce i chemii. My tak naprawdę nie znamy wszystkich sił które rządzą tym światem. Znamy tylko część tych sił. Mogą też powstać nowe, opierające się na siłach które istnieją do tej pory. Na początku kochani była próżnia, nic nie było. Dopiero pod wpływem oddziałujących sił powstały różne rzeczy, w tym planety. Są siły, które potrafią tworzyć materie. Taką materie stworzyły te siły. Stworzyły związki chemiczne i nie tylko. Tworząc związki chemiczne zaczęły się tworzyć podczas reakcji chemicznych różne pierwiastki, z czasem rosły do dużych rozmiarów. Powiem wam jak wygląda świat. Świat to próżnia, ale poza tą próżnią istnieje jeszcze coś, wszystko gdzieś się kończy. Nawet ja nie wiem co jest poza próżnią, ale coś jest. Możliwe, że kolejny świat. Tak naprawdę światów może być wiele. Świat był próżnią, nie było, nic. Jednak pod wpływem działających sił zaczął się rozwijać i coraz bardziej rozrastać. My nie sięgamy tak daleko, by sprawdzić wszystkie galaktyki. Świat był nieskończony, to była nieskończona próżnia, bez niczego. Jednak doszło do tego, że zaczął się rozmnażać. Pierwsze związki chemiczne, pierwiastki to budowało śmieci w próżni. Te śmieci łączyły się ze sobą, tworząc nowe śmieci, a może nowe życie. Tak powstawały planety, powstały też czarne dziury. Jeśli jedna siła tworzy, inna zabiera. Świat jest nieskończony, ale w pewnych kręgach zamyka się, tworząc kokon. Tak jak mamy galaktykę naszą, mamy kokon w którym zamknięte są pewne planety. W innych galaktykach tworzą się czarne dziury, tam nie ma nic. Jeśli w naszej galaktyce coś się tworzy, w innej się niszczy. Tak to kochani działa. W świecie jest równowaga. Jeśli gdzieś coś się tworzy, gdzieś indziej czarna dziura wsysa. Do czego zmierzam? Chce wam pokazać ogrom świata. Świat kiedyś był próżnią, ale ta próżnia się rozrasta. Z każdym dniem wszechświat jest coraz większy. Tworzą się nowe planety i gwiazdy, inne znów niszczeją. We wszechświecie zawsze musi być zachowana równowaga. Tak naprawdę świat istnieje od bardzo dawna. Nikt nie zna początku świata, bo nikt wtedy nie istniał. Świat z czasem się rozwijał i powiększał. Wyobraźcie sobie ile lat temu musiał powstać, skoro mamy dziś tyle galaktyk, a większości nawet nie znamy. Znamy tylko częściowo nasz układ słoneczny. Do tej pory odwiedziliśmy tylko księżyc i marsa. Wiemy też, że są czarne dziury, ale daleko od nas, temu żyjemy. Świat jest niewyobrażalnie wielki, nie da się tego pojąć umysłem, nie ma takich liczb. Nie wiemy czy też co istnieje poza ta próżnią. Jednak może coś istnieć, może istnieć totalny chaos. My jesteśmy jakby w takim bąblu, bardzo dużym bąblu, którym jest wszechświat. Wszystko jest zamknięte w okręgu, w którym jesteśmy. Nasz wszechświat to nie wszystko, jest coś więcej. Nigdy nie dolecieliśmy na koniec wszechświata, nigdy nie zobaczyliśmy końca, ale gdzieś jest. Nasz wszechświat może być tylko kroplą w morzu. Takich wszechświatów może być wiele. Myślimy, że wszechświat to wszystko, ale nie, jest coś więcej.