E-book
17.64
drukowana A5
27.85
drukowana A5
Kolorowa
46.63
Prawdziwe Niebo

Bezpłatny fragment - Prawdziwe Niebo


Objętość:
36 str.
ISBN:
978-83-8351-128-3
E-book
za 17.64
drukowana A5
za 27.85
drukowana A5
Kolorowa
za 46.63

Witam wszystkich cieplutko i serdecznie, to już moja siedemnasta książka. Ta książka będzie o życiu, śmierci, niebie i piekle i nie tylko. Zastanawiacie skąd taka książka, po prostu ja byłem i w piekle i w niebie. Wiem jak wygląda i jedno i drugie. Po części kościół mówi prawdę o niebie i piekle, ale tylko po części. Piekło i niebo są trochę inne niż przedstawia kościół i ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną. Tylko po części to jest prawda, a może po prostu mówią wam tylko, o tym co widzieli. Ja dokładnie wiem na czym to wszystko polega i jak wygląda naprawdę, zarówno niebo jak i piekło. Piekło jest tak straszne, że nikt sobie nawet na ziemi nie wyobraża. W piekle panuje wieczny ból nie do zniesienia, a wy musicie znosić i to się nigdy nie kończy. Ja w piekle byłem przez sekundę, mi się wydawało, że to trwało minutę, ale to była sekunda, która ciągnęła się całe życie. Powiem wam tak jedna sekunda w piekle, to tak jak całe życie na ziemi. Jeśli traficie do piekła to będzie trwać nieskończenie. Oddalibyście wszystko i zrobili wszystko, by to nie trwało minuty, a co mówić wieczność. Jedna sekunda bardzo wam się dłuży. Gdy zdacie sobie, że to będzie trwać wieczność to już po sekundzie będziecie chcieli umrzeć, by tego nie czuć. To ból niesamowity, jakiego na ziemi nigdy nie było. Nawet Jezus takich mąk nie przeżył, jak minuta tego bólu, nawet sekunda. Porównam wam ten ból. To tak jakbyście żyli i nie umierali i czuli jak po milimetrze coś rozrywa wasze całe ciało. Czuć ogień i rozrywanie ciała każdego milimetra jaki czujecie. Najgorsze jest to, że wy nie umieracie i czujecie to ciągle. Na ziemi byście w końcu umarli tam nie, czujecie to wciąż i ciągle tak samo mocno. Nikt tak naprawdę, nigdy kto nie był w piekle, tego bólu nie doświadczył. Ja to czułem na własnym ciele, jedyne o czym marzyłem wtedy to umrzeć i nie czuć tego. Miałem jednak świadomość, że to nigdy się nie skończy, ja wyłem, robiłem wszystko, by nastąpił koniec. Miałem nadzieję, że uda mi przyzwyczaić do tego bólu, jednak do tego bólu nie da się przyzwyczaić, on trwa. Na ziemi byście zemdleli w moment, tam nie mdlejecie, nie umieracie tylko czujecie to wciąż. To po prostu coś niesamowitego, jaki ból potrafi być. Ja byłem tam tylko sekundę, ale ta sekunda tak się dłużyła, czułem każdą tysięczna sekundy i milionową. Nie umarłem, ja byłem tam w czasie snu, to było bardzo realne. Tak jakbyście trafili do czarnej dziury, która was wsysa po milimetrze, ale nadal wam ciało zostaje do rozerwania. Tak kochani wygląda sekunda w piekle, a to tylko sekunda. Pomyślcie o wieczności w takim piekle.

Ja te piekło przeżyłem tylko we śnie, ale to mnie nauczyło, by na ziemi niczego się nie bać, bo tu nie ma nic strasznego. W piekle czujesz się ciężki i obolały i ten ból. Tam panuje niekończąca się ciemność. W niebie jest całkiem inaczej. W niebie czujesz się lekko, całe otoczenie jest przyjemne wręcz błogie. W niebie masz takie samopoczucie jak miałeś jak byłeś małym dzieckiem, pełno energii, nic cię nie boli i nic nie dolega. Twoje ciało jest leciutkie jak piórko, w ogóle nie czujesz zmęczenia cokolwiek byś robił. Cokolwiek robisz czujesz lekkość i taki stan umysłu jakbyś się właśnie zakochał. To jest stan bez zazdrości i tych wszystkich złych odczuć jakie panują na ziemi. Ludzi, których tam spotykasz są bardzo mili, nawet jakbyś nie znał osoby, którą spotykasz to tak jakbyś najlepszego przyjaciela spotkał po latach, tam nawet rozmowy są przyjemne bez musu. To trochę tak jakbyś cofnął się do czasów dzieciństwa i miał odczucia jak dziecko będąc dojrzały. Ja w czasie snu zwiedziłem i piekło i niebo i mam porównanie jak to wygląda. W niebie gdziekolwiek jesteś są to piękne krainy, doceniasz ich piękno, czujesz to piękno każdą cząstka siebie. Czasem są to miejsca, które zwiedziłeś za życia, tylko za życia nigdy nie widziałeś piękna tych miejsc tam je widzisz. Tak jakbyś w to samo miejsce wszedł, ale za sprawą czarodziejskiej różdżki, ta kraina zmieniła się w piękną. Ja byłem kilka razy w niebie, za każdym razem wyglądało inaczej i miałem inne odczucia. To nie są kochani łąki, po których chodzą ludzie, to są różne miejsca. To wszystko zależy co w danej chwili chcesz i gdzie chcesz być. Ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną, zazwyczaj widzą łąki lub pola i znajomych. Tak naprawdę to zależy co chcesz podświadomie zobaczyć w danej chwili. Dla jednych mogą to być pola lub łąki, dla innych miasta lub krainy, których nigdy nie widzieli. To wszystko zależy jaką masz potrzebę w danej chwili. Z krain możesz się przemieszczać momentalnie. W ciągu kilku chwil możesz przejść z jednej krainy w drugą. Tam czujesz się bezpiecznie, w ogóle nie czujesz strachu. Tam możesz mieć wszystko to czego nie miałeś na ziemi. Mogą to być wymarzone auta, motory, sprzęt audio i video, cokolwiek sobie zażyczysz lub wymyślisz. Tam możesz sam wymyślać rzeczy i tworzyć wystarczy, że o tym pomyślisz i po chwili masz. Tam nie potrzebujesz pieniędzy, bo masz wszystko co zechcesz. Tam nie ma śmierci. Tam żyjesz w nieskończoność w świecie jaki sobie wymarzysz. Kościół trochę was oszukuje, bo mówi wam, że jest Bóg i jest jedno niebo. To jednak kochani nie jest prawda, nie ma jednego nieba. Każdy człowiek ma swoje niebo. Nie ma też Boga, Bóg to wymysł ludzi. Nie ma czegoś takiego jak Bóg. Niebo każdego człowieka zależy od niego samego. To zależy od człowieka jakie będzie miał niebo. Zależy też, czy to będzie niebo, czy piekło, ale o tym później. Ja byłem w różnych swoich niebach. Raz byłem po prostu w pięknej krainie wziętej z mego życia realnego choć nigdy jej nie widziałem, tylko część rzeczy była z tego co mnie spotkało za życia.

Innym razem byłem w pięknej krainie, gdzie byłem Bogiem w mojej krainie. Ta kraina składała się z wielu krain, gdzie tez byli inni Bogowie. Każdy był Bogiem swojej krainy. Byli tam różni Bogowie i spotykaliśmy się na rozmowach. W jednej z krain jeden z Bogów się pogubił i próbowaliśmy mu pomóc. To wyglądało tak jak kula ziemska, tylko takich kul było mnóstwo obok siebie i każdy na takiej kuli był Bogiem swojego nieba. W niebie tez niektórzy się gubią, ale inni próbują im pomóc. W niebie po prostu możesz wszystko. Tam nikt cię nie osądza, jeśli robisz coś źle inni cię uczą, byś zmienił swoje postepowanie jeśli jest złe. Tam każdy zrozumie co jest dobre. W niebie nie ma Boga, tam każdy jest Bogiem, tylko dla samego siebie. Może nawet tworzyć sobie ludzi, poddanych i w ogóle. Byłem w takim niebie i każdy był Bogiem. Każdy miał inne niebo takie jakie sobie wymyślił i wymarzył. Wszyscy prowadzili po swojemu i jeden się pogubił. Miał podwładnych i zaczął dręczyć ich, po prostu sprawiało mu to przyjemność i rozrywkę. Wszyscy widzieli to i nikt na początku nie zwracał uwagi, bo każdy myślał że to wybryk krótkotrwały. Jednak to trochę trwało i każdego to już męczyło. Zebraliśmy się i postanowiliśmy, że go nauczymy tego gdzie popełnia błąd. Po prostu zrobiliśmy z tych poddanych Bogów, a z niego podwładnego. On musiał wykonywać wszystkie czynności, które oni sobie zażyczą. Na początku mu się to nawet podobało, ale po jakimś czasie miał dość. Żal nam się go zrobiło, ale też zrozumiał swój błąd. Wrócił na miejsce Boga, a poddani na swoje miejsce. Pomyślicie, że są poddani i ktoś ich dręczy w niebie, nie tak nie jest. Poddanych nic nie boli, nic nie dolega, oni lubią być poddanymi, wiecie dlaczego, bo tak każdy Bóg ich wymyślił. Gdyby ktoś wymyślił was, że lubicie pracować byście to lubili. Tam nikt nie cierpiał, nawet ci poddani, których dręczył. Tam po prostu można wszystko. Tylko temu daliśmy mu nauczkę, by nie pogubił się w niebie. Bo z nieba można trafić do piekła. Zrobiliśmy to dla niego tylko temu, bo nie chcieliśmy, by za bardzo się pogubił. Jego krainę mogła pogrążyć ciemność, a już chmury na niebie się pojawiały. Gdy kraina zaczyna wyglądać jak coś złego i masz złe odczucia, wtedy możesz trafić do piekła. To nie chodziło tylko o niego, ale mogło to się udzielić innym. Musieliśmy zareagować w czas. Czasami w niebie podróżujemy po różnych krainach, także nieznanych. Czasami będąc w niebie poznajemy ludzi których nigdy nie znaliśmy, ale są bardzo przyjaźni i od razu ich lubimy. Tam traktujesz każdego jak kogoś bliskiego. Miałem kilka takich spotkań w niebie, każde było ciekawe.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 17.64
drukowana A5
za 27.85
drukowana A5
Kolorowa
za 46.63