Wstęp
I oto w końcu spełnia się moje marzenie — nie, oto JA spełniam swoje marzenie. Wydaję własny tomik wypchany wierszami, pisanymi przeze mnie od blisko 10 lat. Nie jest idealny, skorygowany czy poprawiony. Czasem brakuje w nim kropek i przecinków, a ilustracje przygotowałam sama mimo, że ręka trzęsie mi się niemiłosiernie.
Ale wiesz czego mu nie brakuje (i daję sobie za to uciąć rękę)?
Autentyczności, miłości, wdzięczności.
Każde napisane tu słowo jest wynikiem towarzyszących mi emocji i rozważań, z momentów kiedy nie mogłam sobie w żaden inny sposób poradzić. To sztuka i otaczająca mnie natura cudownie koiły, wtedy gdy wydawało się, że zaraz utonę w ogarniających mnie emocjach. W tym procesie towarzyszyli mi również ludzie, którzy kochali mnie (nie)idealnie — tak jak ludzie umieją kochać. Za tę właśnie miłość jestem bardziej niż wdzięczna.
Książka podzielona jest na pięć rozdziałów: 4 pory roku oraz dodatek „Otoczona ludźmi”. Wiosna opowiada o odnajdywaniu siebie, lato poświęcone jest miłości, jesień wybrzmiewa smutkiem i żalem, a zima jest czasem na zebranie myśli — i siebie.
Mam głęboką nadzieję, że znajdziesz tu coś, co i ciebie ukoi.
Julia
Wiosna
Od kiedy jesteś ze mną
wiosna trwa całe dni.
To przez motyle.
Kwiaty
Julia Domańska
Gdy emocje nie są po mojej stronie
kupuję kwiaty,
by uczyły mnie spokoju
jak one przestaję
uciekać przed wiatrem
Sama
Julia Domańska
Wczoraj więdłam
w jego ramionach,
dziś rozkwitam samotnie
Niebo
Julia Domańska
Siedzę na ganku
z głową w chmurach.
Ptaki nie oceniają
moich dziwactw,
a słońce rozumie
jak to jest być samemu.
Przyjemnie mi.
Maj
Julia Domańska
Miał być zapach kwiatów,
słoneczne promienie
i ty,
a pachnie tylko kawą,
brzmią jedynie
krople deszczu
i głośna tęsknota
Perfum
Julia Domańska
Jadąc tramwajem
poczułam twój zapach —
mieszankę świeżego bzu
z ostrym imbirem
Poczułam wzrok,
dotyk pod kołdrą,
ciepłą dłoń na mojej
przy zachodzie słońca
Takie nic,
a zabolało jak kamień w głowę
Cisza
Julia Domańska
W świecie
gdzie ciężko
jest się usłyszeć
najlepiej
rozumiemy się
w ciszy
Porcelana
Julia Domańska
Nigdy nie byłaś wadliwa
Rozbite kawałki porcelany
wciąż cudownie błyszczą.
Siebie mi brakowało
Julia Domańska
Chciałam mieć chłopca do kochania,
a gdy go dostałam
siebie jedynie pragnęłam pokochać
to tego mi zawsze brakowało
Pełna
Julia Domańska
Przez wiele lat
wylewałam się po trochu,
aż zabrakło mnie we mnie
ale promień słońca, uśmiechy,
podmuch wiatru, małe gesty,
pieski, dźwięki ulubionej muzyki,
on, kilka spokojnych oddechów,
ja z otwartym na siebie sercem
teraz jestem już pełna
Piękna
Julia Domańska
Tak długo marzyłam
o pięknie,
że zapomniałam
czym ono jest.
Bo czy różane usta
oszczędziłyby mi
złamanego serca,
a blada, gładka skóra
nigdy nie doświadczyłaby
tęsknoty dotyku?
Odkryłam piękno w duszy,
i tylko ją widzę w lustrze
Lato
zasłońmy okna,
niech świat zniknie,
a czas się zatrzyma
potrzebujemy tylko
słodkiej miłości.