PRZEDMOWA
Szanowni Czytelnicy,
Z ogromną przyjemnością witam Was w trzecim wydaniu książki „Polski Ambient. Almanak Godra”. To dla mnie zaszczyt i radość móc przedstawić Wam tę aktualizację, która odzwierciedla rozwijający się dorobek muzyczny projektu Godra oraz ewolucję samej książki.
W ciągu ostatnich kilku lat byłem świadkiem niezwykłego rozwoju projektu Godra. Jego twórczość, od momentu pierwszego wydania mojej książki, stała się jeszcze bardziej fascynująca i zróżnicowana. Oto, jak przez te lata rozrastała się dyskografia Godra, od 40 albumów do aż 65, z nowymi brzmieniami, eksperymentami i wciąż zachowującym swoją wyjątkowość. Jestem wdzięczny, że mogłem kontynuować pracę nad tą książką i dostarczyć Wam aktualnych informacji o tej muzycznej podróży.
W trzecim wydaniu „Polski Ambient. Almanak Godra” znajdziecie uaktualnione teksty, nowe recenzje i jeszcze więcej ciekawostek na temat projektu Godra. Chciałem, by ta książka była nie tylko przewodnikiem po dyskografii, ale także oknem do postrzegania procesu tworzenia muzyki, rozwoju projektu i wpływu, jaki miało to na fanów i środowisko muzyczne.
Dziękuję Wam za wsparcie i za to, że jesteście częścią tej podróży. Mam nadzieję, że ta książka nadal będzie źródłem inspiracji i fascynacji dla Was, bez względu na to, czy jesteście fanami projektu Godra czy miłośnikami muzyki w ogóle. Zachęcam Was do odkrywania nowych brzmień i eksplorowania świata muzycznego, który stworzył projekt Godra. To prawdziwie niezwykła podróż, której jestem zaszczycony, że mogłem być częścią.
Jacek Pełka; 29.10.2023; G.10:28
WSTĘP
Nowe logo Godra — symbol dynamizmu i rozwoju!
Cieszymy się, że możemy podzielić się z Wami naszym nowym logo, które ma wiele znaczeń i symbolizuje naszą pasję oraz zaangażowanie w rozwój Polski.
o Koło słońca — przypomina nam o promieniującej energii i nowym początku
^ Trójkąt — symbol precyzji, matematyki i kontroli, które są nieodłączne od naszych projektów
~ Płomienie — odzwierciedlają pasję, ruch i przemianę, jakie zachodzą w motocyklizmie, podróżowaniu i logistyce. Razem tworzą ciekawą kombinację, reprezentując naszą wizję dla Polski
Biografia
Jacek Pełka, znany zawodowo jako Godra, to polski muzyk, producent, fotograf, blogger i twórcą treści, specjalizującym się w strategiach mediów społecznościowych. Jego eksperymentalne i abstrakcyjne podejście do muzyki ambientowej zdobyło uznanie. Twórczość Godry charakteryzuje się brakiem tradycyjnej melodii i rytmu, skupiając się zamiast tego na tworzeniu atmosferycznych krajobrazów dźwiękowych, które wywołują emocje i nastroje. Jego prace często zawierają nagrania terenowe, odnalezione dźwięki oraz manipulowane próbki, a są one silnie inspirowane naturą i wpływami otoczenia. Poza swoją karierą muzyczną, Jacek Pełka jest także pasjonatem motocykli i zaangażował się w kooperację z miejscowym zakładem specjalizującym się w modyfikacjach motocykli. Wspólnie Z Chopper Tuning (Olkusz) pracują nad tworzeniem projektu „bobbera Jacka”, który stopniowo nabiera ostatecznego kształtu, stając się gotowym do jazdy jednośladem.
GODRA PROMOTION
Przewodnik po dyskografii Godra — Almanach Godra
"Almanach płyt ambientowych Godry" to kompleksowe kompendium informacji dotyczących kluczowych i znaczących albumów w gatunku ambient, stworzonych przez polskiego artystę Godrę. Na jego stronach czytelnik znajdzie opisy każdej płyty, daty ich premier, charakterystyczne cechy każdego albumu oraz fascynujące anegdoty związane z procesem tworzenia muzyki. Almanach uzupełniają informacje o źródłach inspiracji artysty i wpływach, jakie wywarły wpływ na jego twórczość.
W porzedniej książce, „Mój Ambient — Godra Almanak. Przewodnik po dyskografii Godra. Wydanie 2” znaleźć można także bogatą ilustrację, zawierającą fotografie i grafiki, które dodatkowo wzbogacają zrozumienie artystycznego świata Godry oraz atmosferę panującą na jego albumach. To doskonałe źródło wiedzy zarówno dla entuzjastów ambientu, jak i dla wielbicieli twórczości Godry, pragnących zgłębić historię i kontekst, w którym powstawały jego wydawnictwa muzyczne.
Godra Music Promotion
co to jest?
Godra Music Promotion to nazwa przedsięwzięcia promocyjnego prowadzonego przez polskiego muzyka o pseudonimie Godra. Działalność ta koncentruje się przede wszystkim na promowaniu twórczości Godry oraz innych artystów z obszaru muzyki ambient, eksperymentalnej i post-rockowej, często wykorzystując środki internetowe.
Godra Music Promotion podejmuje szereg działań mających na celu rozpowszechnienie muzyki i sztuki. Obejmuje to organizację koncertów, festiwali, wystaw artystycznych oraz innych wydarzeń związanych z tą specyficzną dziedziną muzyczną. Ponadto, działają jako niewielka dystrybucja płyt, zarówno w formie fizycznej, jak i cyfrowej, a także promują takie publikacje jak niniejsza książka, by dotarły do szerszego grona odbiorców.
NURT GODRA
Godra to szczęście
Godra to jak wielki kocioł muzyczny, w którym Jacek Pełka zgromadził swoje ulubione formy i style, takie jak ASMR, muzyka filmowa, field recording, slavic folk, ambient, noise, muzyka do gier, czy muzyka tła. To miejsce, gdzie artysta eksperymentuje i tworzy różnorodne dźwiękowe impresje, przywołując awangardę i wiele innych aspektów.
Inne określenia i gatunki, które można przypisać muzyce Godry, to między innymi agronoise, bio-scapes, drone, dark ambient, minimal, instrumental, ambient gitarowy i efekty. W swojej twórczości Jacek Pełka wykorzystuje zaawansowaną obróbkę dźwięku, przetwarzanie sygnału akustycznego, techniki audio przestrzenne (3D audio), psychoakustykę, kontrolę aktywnego tłumienia hałasu, separację źródeł dźwiękowych oraz eksploruje nowe zastosowania dźwięku.
Sztuka, którą tworzy jako Godra, to połączenie muzyki i wizualizacji, tworząc jedno, wielozmysłowe doświadczenie. Zazwyczaj są to krótkie, jednominutowe formy, które można kojarzyć z jego kanałem na YouTube. Na koncertach pod szyldem Godra Live Ambient, Jacek wykorzystuje gitarę i efekty dźwiękowe, łącząc dźwięk z wizualizacją, tworząc unikalne występy.
Muzyka Godra to coś pomiędzy improwizowaną muzyką ambientową a pięknymi dźwiękowymi pejzażami z innych wymiarów rzeczywistości. Czy jesteś gotowy na przejażdżkę?
Rodowód
W rodowodzie Godry znajdują się wybitni kompozytorzy, tacy jak Sattie i Debussy, którzy w swoim czasie przynosili nowatorskie i impresjonistyczne podejście do muzyki. Choć inspirowani klasycyzmem, wprowadzili świeże i nowe elementy do swojej twórczości.
W sztuce artystycznej, śmierć fizyczna nie oznacza końca artysty. Zostaje za sobą dziedzictwo, opowieść, legenda i mit. Kiedyś toczyły się antyczne mity wokół bohaterskich wojowników i ich czynów, które były gloryfikowane i porównywane do bóstw. To miało podkreślić znaczenie ich osiągnięć i przekazać je ustnie przyszłym pokoleniom. Z czasem zapisywano je również na piśmie. Jednak dzisiaj, czy „bohaterskie czyny” są nadal warte zapamiętania, czy może sam stan emocji i doświadczenia jest wystarczający? Dla niektórych artystów, istnieje fascynacja poświęceniem życia dla swojego dzieła, ale niewielu zdaje się skupiać na zachowaniu życia dla samego doświadczenia istnienia, sztuki i szczęścia.
Artyści tworzący w abstrakcyjnej rzeczywistości często muszą stawić czoła swoim słabościom i demonom, ale potrafią kreować niesamowite dzieła. Zdolność do tworzenia czegoś nowego i wartościowego dla ludzkości wydaje się podnosić człowieka do roli nadczłowieka, na sposób Nietzsche. Każdy człowiek jest artystą swojego losu i ma zdolność tworzenia własnego szczęścia.
Kultura animi agre, a agronoise w Godra
„Ogrodnicy ludzkich dusz, sa wzorem dla innych”
Ludwig Hirschfeld (1884—1954)
Jak powiedział Ludwig Hirschfeld (1884—1954), „Ogrodnicy ludzkich dusz są wzorem dla innych”. W przypadku Godry, mamy do czynienia z twórczością artystyczną, która jest jak ogrodnictwo dusz, co oznacza, że jest inspiracją i przykładem dla innych.
Impresjonizm jako ruch artystyczny miał swoje korzenie w malarstwie Claude’a Moneta, podobnie jak współczesna muzyka ambient wywodzi się od twórczości Briana Eno. To szeroka paleta dźwięków o charakterze spokojnym, która jest subtelnie obecna w twórczości Godry w XXI wieku, zarówno w Polsce, jak i w Europie.
IMPRESJE MUZYCZNE I AMBIENT
Spoglądając na świat oczami duszy, artystów takich jak Sattie i Debussy, którzy żyli w XIX i XX wieku, widzimy, że ich myśli i filozofia tworzenia dźwięków pozostają żywe i przetrwają przez kolejne pokolenia. Praca artysty ma znaczenie i zostawi trwałe ślady. Choć w ich czasach nie mieli dostępu do nowoczesnych narzędzi muzycznych, jak DAW i bibliotek VST, to można tylko wyobrażać sobie, jak wiele wspaniałych dzieł mogli stworzyć.
Dla Satie ideałem była muzyka, która służy jako tło do codziennego życia, niemal jak dodatkowy element wystroju wnętrza, co samo w sobie wpływa na nastrój człowieka, nie dominując jednak nad innymi zajęciami. Taka muzyka, nazywana musique d’ameublement (ambient), miała zdolność wpływania na emocje, ale nie przesłaniała innych aktywności. Współczesne podejście do tego typu muzyki jest podobne do prototypu muzaka.
Impresjonizm muzyczny charakteryzuje się programowością, inspiracją w folklorze, starożytności, egzotyce i zjawiskach przyrody, a także odmienioną formą muzyczną i nowym podejściem do orkiestracji, z wykorzystaniem pojedynczych instrumentów. Impresjonizm ten odnajdujemy w twórczości Godry, zarówno w kształcie, jak i fakturze jego dzieł, w podejściu do dynamiki, instrumentacji i stosowaniu efektów gitarowych. Choć termin „impresjonizm” był początkowo używany w krytycznym kontekście w odniesieniu do Debussy’ego, z czasem stał się pozytywnym komplementem. Debussy sam preferował termin „symbolizm muzyczny” w odniesieniu do swojej twórczości.
Przysłowie mówi, że świat muzyki może kierować się w nowym kierunku, a być może to Godra wprowadza kolejną epokę w tej dziedzinie.
„Katolik by nazwał to modlitwą, Buddysta medytacją, Schopenhauer Szczęściem, a ja Nazywam to Godra”
INTELIGENCJA MUZYCZNA
Od nuty po dyskografię
Kryterium od nuty po dyskografię (od kołyski po starość)
Dźwięk Akord Melodia / atonalność Ambient / noise
Utwór / Singel Album / LP /EP Dyskografia / dorobek życia
„Pokaż mi swój utwór, a powiem Ci kim jesteś”
Muzyka ambientowa jest w dzisiejszych czasach zjawiskiem powszechnym. Wg. Teorii Inteligencji Wielorakiej H. Gardnera umiejętność gry na instrumentach i słuchanie muzyki jest istotnym czynnikiem stymulującym rozwój inteligencji, a zatem przyczynia się do ewolucji człowieka. Istnieje inteligencja muzyczna, która definiowana jest jako zdolność do tworzenia, zapamiętania, identyfikacji i przekształcania form muzycznych. Stopień wysokiej inteligencji muzycznej będzie charakteryzować zaawansowanych kompozytorów czy producentów muzycznych z bogatym portfolio autorskich form muzycznych jak również wykształconych własnych stylów muzycznych. Wydaję się wielce prawdopodobnym, że rozwijanie kilku (lub/i wszystkich 8 (1983)) inteligencji np. logiczno-matematycznej, czy empatycznej może znacząco przyczynić się do jakości produkowanej muzyki np. Godra, wykonywany przez pojedynczą osobę.
„1 album to mało, żeby coś powiedzieć, ale dużo na ten czas”
KONCERTY
WONDER, czyli cud
Wielofunkcyjne wydarzenie: Koncert ambientowy + Wernisaż + Premiera albumu
To wydarzenie, które miało miejsce w przeszłości, łączyło w sobie trzy różne elementy: koncert, wernisaż i premierę albumu. Była to okazja do doświadczenia muzyki na żywo, zwiedzenia wystawy sztuki oraz zdobycia nowego albumu.
Pamiętamy wyjątkowe wielofunkcyjne wydarzenie, które miało miejsce w sobotę, 16 kwietnia 2010 roku. Tego wieczoru miała miejsce premiera albumu „Wonder”, a także otwarcie wystawy grafik okładkowych. Wydarzenie to zawierało również koncert na żywo, co stanowiło dodatkową atrakcję wieczoru. Zaproszeni miłośnicy muzyki i sztuki mieli okazję uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu, gdzie dźwięk, sztuka wizualna i twórczość muzyczna spotkały się w jednym miejscu, tworząc niezapomniane przeżycie.
50
Eksperyment muzyczny zakończony sukcesem
Substantywna synteza modularna
„Zacząłem od zakupów. Kupiłem 2x T-shirty z napisem „modular”. Moduły są i potrafią być drogie. Polecam zacząć od koszulki, nie… raczej od informacji, i zapytaniu siebie? Na czym chcę grać? „Katarynka” — urządzenie wygrywające za pomocą korbki — wytwarzane są znajome melodie. Tła, tekstury? Linie basowe, a może rytmy czy wokale. System modularny może być wszystkim co potrzebujesz. To nie jest nadal A.I. — to Ty decydujesz co gra i jak.”
Godra w elektrowni — Industriada 2021
„Fasolka strączkowa zjedzona na obiad, przed koncertem, to nie był dobry pomysł. Najlepiej nic nie jeść, chyba. Powiedz to cukrzykowi, to zemdleje? Została 1h do startu planowanego na 19.00. Słońce powoli zachodzi. Rodziny z dziećmi kręcą się przy maszynach podziwiając 19sto-wieczne technologie parowe w Galerii Sztuki Współczesnej — „Elektrowni” w Czeladzi. Ściana głośników, wzmaków prawie podłączona. Efekty gitarowe zaświeciły się, wszystko wygląda dobrze. Zostały komputery, rzutniki, oświetlenie, mixer. Myślałem, że nie zdążę ze wszystkim. Część zostawiłem sobie „na występ”. Kwadrans akademicki i lecimy…”
11.09.2021
Pamiętnik
Dzień 16.10.2021
„Wyszedłem z domu wcześniej, po 9.00 jakoś. Założyłem wkładki orto -sportowe, podobno pomagają pozbyć się platfusa, ale może być już późno na to? Spacer trwał do godz. ok. 14.00. Kompletna mgła. Widoczność do 7m. Dystans Wirges- Niederahr — ok. 10km tam i z powrotem, pieszo. Cel, dotrzeć do jakiegokolwiek marketu i kupić bieliznę”.
https://godra.bandcamp.com/album/50
DEN HAAG
„Hej, mam Wam tyle ciekawych rzeczy do opowiedzenia, zacznijmy od początku…”
— pytania przygotował K.Parzychowski / The Buried Herald
Cześć Jacek! W miniony poniedziałek (tzn. 08.06.20) zagrałeś swój pierwszy koncert w Holandii, który odbył się w moim salonie w gronie pięciu osób. Co czułeś jak chwyciłeś za gitarę i zacząłeś grać?
Cześć!
Tak jest. To było w Poniedziałek, czyli dniu tygodnia, w który normalnie się koncertów nie organizuje? Przy ulicy Achillesa, w salonie z wielką witryną i w doborowym gronie. A co czułem? „Tabula rasa” — kompletny „blank paper” — tuż przed samym występem: na pewno nie odczułem stresu, czy innego niepokoju, byłem raczej spokojny (bez używek*). Niskie ciśnienie otępia i sprawia, że człowiek robi się senny. Na pewno nie miałem wiedzy, jak dokładnie przebiegnie koncert. Miałem tylko zarys, szkic jakich instrumentów chcę użyć. Na szczęście podświadomość wiedziała — za mnie. Komenda Hulk — smash, i dałem się ponieść. Aura, wytworzona przez znajomych, którzy przyjechali na rowerach zupełnie przemoczeni — była super. Akurat nastąpiło urwanie chmury, dosyć obfite. Biorę to za dobry omen, ponieważ trud dotarcia na miejsce został im wynagrodzony w postaci udanej zabawy i relaksu przy dźwiękach Godra. O czym sami mówili. Gdy już wziąłem gitarę do ręki, miałem myśl: Potem się
obudziłem…
Twój arsenał efektów, syntezatorów, klawiszy i innego sprzętu jest imponujący. Szukasz konkretnego dźwięku czy Godra to nieustanna ewolucja?
Godra to nieustanna podróż a koncerty są niepowtarzalne. Każdy występ jest unikatowy. Ludzie i miejsce ma znaczenie. Muzyka to rozmowa. Ten koncert sam ułożył się w dwa sety: gitarowy oraz elektroniczny.
Lubię swój sprzęcior! Godra rig w Eindhoven składał się z efektów/pedalboard /w stereo i gitara barytonowa, mój custom shop Hapas Guitars z Berlina, Kayzer 7ff multiskala. Na koncercie użyłem syntów cyfrowych Arturia Microfreak i sprzężony midi z Volca fm. Bit leciał z Korga Volca Drums. Oczywiście mój ukochany Minitaur Moog, analog bas, nie wychodzę bez niego z domu. Ponadto dorzuciłem synthom parę efektów dla kremy (creame de la craeme). Często używałem fragmentów z najnowszych płyt godra w setach, jako takie przerywniki. Najciekawsze było, że wszystko poleciało przez mixer do wieży technics i przez kolumny, które ustawiliśmy na oknie. Sound był lepszy niż się spodziewałem. Oczywiście wizualy z 3 laptopów. Fioletowy światłocień i scenografia salonu zagrała piękny klimat. Wielka kanapa, na której można było się rozwalići zamknąć oczy. No i wspaniała publika! Czad. Wszystko razem to było niesamowite doświadczenie. Ambient koncert w domu u przyjaciela w Holandii, po raz pierwszy będzie należeć do jednego z tych dobrze zapamiętanych. Dziękuje za gościnę, Kamil! Z okazji dzisiejszej premiery, 22 wydanej nakładem Godra Music Promotion, płyty: Godra — „Den Haag” 🔊📀💿 "The Buried Herald" — to utwór-fragment z koncertu, około 6 minutowy, zarejestrowany podczas występu House Gig w @Eindhoven!
Godra — Den Haag
Nawiązując do twojego projektu a konkretnie jego nazwy. Czy to bezpośrednie nawiązanie do egipskiego boga Ra czy może znaczy to co innego? Jak tak, to co?
• Tak! Ra ~ antyczne bóstwo solarne z Egiptu. Piramida i słońce zamknięte w logo Godra to bezpośrednie nawiązanie. Ra to ciekawa inkarnacja światła i źródła energii potężnej gwiazdy układu słonecznego
dla Ziemi i jej żywych mieszkańców. Wielki żywioł, centrum. Dawca pór roku itp.
Opowiedz mi o warunkach w których piszesz i nagrywasz. Co jest dla Ciebie ważne gdy zasiadasz do tworzenia?
• „Artysta tworzy tam gdzie mu najwygodniej”
— płyty i eksperymenty Godra powstają zawsze w odosobnieniu. W Jaskini Platona, lub jaskini nietoperza — batmana, jak kto woli. Zazwyczaj podczas pobytów w różnych miastach Europy Zachodniej lub w Polsce. Gdy „zasiadam do pisania muzyki”; P, która wejdzie na kolejny album, to przede wszystkim ważne jest dla mnie zależność od spokoju i taki stan umysłu, w którym jestem ze soba „najszczerszy”, czyli „to co zagrasz to zostaje” — jak cień. Lubię: delay, echa i reverby pojedynczych dźwięków, które same Cię niosą. Wpadasz w trans. Loop’ujesz kolejną warstwę i nagle powstaje orkiestra dźwięków i gdy już zapełnione masz całe pasmo słyszalne, i nie ma miejsca na więcej, to twój max. Staram się zastawiać wolne ślady. Niedokończone utwory, często zdarza mi się korzystać z nich na żywo i dogrywać do tego co wcześniej zrobiłem, żeby nadać lub hmm… bardziej rozszerzyć o nowe znaczenie… To ciekawe podejście do płyt i całokształtu. Zawsze zostaje pole gdzie można tego użyć w przyszłości. Mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi? Jesteśmy daleko w abstrakcji:)
Generalnie moją moc czerpię z chaosu i nieporządku, (hmm coś jak Dr. Strange i Jego moc z multiversum? Heh, MCU). Nie znoszę klaustrofobicznych form muzyki. Zamknięcia. Z takiej zupy wariacji i improwizacji i mieszanki często powstają niebanalne i niespodziewane wydarzenia oraz eksplozje muzyczne… G O D R A
Dużą część swojego czasu spędzasz pośród natury. Opowiesz jaki ma ona wpływ na muzykę, którą grasz?
• Czy zdradzę Ci mój sekret? Ok, to trudne! Spokój, regularność. Tu i teraz ekspansja. Bezruch i poczekanie, aż inne się poruszy. Dostrzeganie innego światła tych samych rzeczy. Las. Spacer. Pogłaskanie kota. Wiatr. Oddanie się poruszanym liściom na drzewie. Słuchanie tła i szumów. Wyobrażanie sobie odpowiedzi i znaczeń… ładowanie baterii, wszystko powoli i statecznie! Harmonia i zgoda!
Nawiązując do muzyki, co właściwie było głównym czynnikiem, który Cię skłonił do jej robienia?
• Docelowo jestem perkusistą i myślałem, że na tym stanie. Mój tata był również perkusistą — „garowym chałturnikiem”. Zaczęłem dosyć późno, gdy miałem, 18 lat i pasją był numetal! Całkiem, moją 1 płytę, uważam — Dolores pt.„Lampshade” (Agnieszka Kopocz — vocals, Piotr Rustanowicz — drums, keys, synths, Jacek Pełka — bass, guitars) i wtedy z kolei myślałem, że to będzie mój testament. Dolores (imię lub dolorossa, z łaciny to: „cierpienie”) zamieniłem na Godra. Dolores to pierwszy utwór na płycie Kiss&Ride jaki zagrałem na gitarze. Dziś jestem na etapie, na którym już znam efekty! Znam synthy! Tylko grać! Dla ludzi nie dla pustych sal.
Głównym czynnikiem była — zazdrość, właściwie. Zazdrość, tak! Zawsze mi za tą perkusją czegoś brakowało. Grałem jakieś rytmy na baniakach, tylko że zawsze było mi mało. Zazdrościłem kolegom-gitarnikom, kunsztu. Gracji. Szybkości i precyzji, z jaką poruszali się po gryfie itp. Lubię patrzeć na math-rockowych graczy do dziś (np. Polyphia, Covet). Uwielbiam Djent graczy (np. Meshuggah, Periphery, Monuments) i wiem, że nigdy tak nie zagram, ale podziwiać można, więc korzystam.
Spośród przeróżnych koncertów i występów, które odbyłeś na przestrzeni ostatnich 10 lat, pamiętasz może jeden konkretny który zapadł Ci głęboko w pamięć?
• Tak, ten jeden z Litwy np. z Keira is You, na trasie.
Dostałem gitarą w łeb!
Prawie zemdlałem, pałki wyleciały mi z rąk, spadłem ze stołka ale to było pod koniec gigu na szczęście. Była krew. Były szwy. Był alkohol i było cudownie. Także mój pierwszy raz z gitarą zaliczyłem na ostro (śmiech)…
Nie sposób nie wspomnieć o COVID-19. Wiem, że jesteś zdrowy tak jak i wszyscy twoi bliscy ale tak czy inaczej na pewno odczułeś skutki pandemii, zarówno personalnie ale też jako Godra. Co się zmieniło?
• Nigdy nie czułem się lepiej, nawet mam na to papier z firmy. Muszę przyznać, że to był super kreatywny czas dla Godra. Powstały wtedy bowiem albumy:
Bio,
Poza tym, zawiązalem trio Godra i Stwory, najnowszy kolab. z basistą (Paweł Drobniewski) i perkusistą (Beniamin Borowik). Projekt zamrożony na czas moich wyjazdów zarobkowych oraz niedawno, wypadek motocyklowy Pawła. Ponadto powstały 53 filmiki z muzyką na kanale Godra. Po raz pierwszy podłożyłem swoją muzykę na konkurs pod 4 minutowy score do serialu HBO, Westworld. Do tego też zainicjowałem kolaboracje muzyczne z polskimi i zagranicznymi artystami. Efektem to płyta staytogether! Co uważam za sukces — roku 2020!
Tak jak zazwyczaj grasz solo, tak też często chętnie podejmujesz się kolaboracji ze znajomymi po muzycznym fachu. Uczestniczysz może obecnie w jakimś grupowym projekcie? Co tam jest grane?
• Już spieszę z wyjaśnieniem. Album STAYTOGETHER to odpowiedź na strach
i niepokój zasiany wśród ludzi przez „globalny system informacyjny”. Ludzie zostali skazani na areszt domowy oraz izolację społeczną. Bankructwo mikroprzedsiębiorstw. Wprowadzenie zakazów
i nakazów. Permanentna inwigilacja obywateli poprzez urządzenia technologiczne. Wszystko po to by ukryć prawdę — Światowy Kryzys. Podobno Nowa Zelandia się uchowała bez szwanku? Są też dobre strony epidemii? Są!
Zaprosiłem moich kolegów z IG do zagrania kolaboracji międzynarodowej, wtedy :
1. Strange Bird Sound / BE
2. Bit Crush Habitual / US
3. Sevendrones / SE
4. Slow Bicycle / GR
5. Adonis Kasneci / KOS
6. Audible Void / US
7. Efkts/ US
8. Minimal Guitar / UK
9. TalesFrom Sleeping Land / BG
...do stworzenia utworu o długości 1 minuty czasu, stworzenia ścieżki, bez uprzednio zasłyszenia czy umawiania się, jak to ma wyglądać, gdzie potem, dogrywałem swoją minutkę i randomowo sklejałem z klipem i tak powstawały duety muzyczne. Skleiłem to w jedną, dużą, 7.5-minutową formę. Chociaż w taki sposób mogliśmy się, duchowo, poczuć bliżej — razem!
Warto też wspomnieć o rodzimych kolaboracji Godra z takimi artystami jak:
Pete True — "Wiosenny Poranek" Astrokot — "Godkot" Soil Troth — "Eden" Michał SIANO Podsiadły — "BFG 10000" Kiomono — "Profi dance art" Bartłomiej Bochenkiewicz — "Surrealisa 2”
Na sam koniec, pogadajmy o przyszłości. Dokąd zmierza Godra w tych dynamicznych czasach?
Chciałbym grać koncerty dla ludzi!
Pracuję i czekam, aż dokupię: efekt od Alexander Pedals oraz wymarzoną Gitarę Strat Daybreaker/Fender i na niej zagram płytę REDRA (premiera przewidziana na 17.08.2020)! Także…
Stay in open tune!
Dzięki wielkie, za rozmowę!
Kamil Parzychowski / The Buried Herald
2019
Rok 2019 był pełen niezapomnianych wydarzeń muzycznych:
Styczeń 9: Koncert Godry w Nowym Dekameronie, Katowice, województwo śląskie. Wydarzenie to przyniosło znakomite dźwięki ambientu.
Styczeń 15: Urodzinowy koncert Godry oraz premiera płyty „Isabelle” w Komisie Płytowym, Katowice, województwo śląskie. To był wyjątkowy dzień, pełen muzyki i artystycznego świętowania.
Luty 9: Koncert Godry i niezwykła impreza zamknięta w Factory Squash & Fitness, Sosnowiec, województwo śląskie. To wydarzenie przyciągnęło miłośników muzyki z różnych zakątków.
Kwiecień 21: Premiera płyty autorstwa Godry, „Pazurek,” województwo małopolskie. To był moment długo oczekiwanej muzyki.
Maj 22: Koncert Godry w Jazz Club KOMIN, Sosnowiec, województwo śląskie. Wyjątkowe brzmienia ambientu w magicznej atmosferze klubu.
Maj 25: Koncert ambientowy Godry w Warszawie, województwo mazowieckie. Muzyka, która przenosiła słuchaczy w inny wymiar.
Czerwiec 1: Dark Children’s Day z udziałem Godry i darkdrone, Chorzów, województwo śląskie. To było mroczne i hipnotyzujące doświadczenie dźwiękowe.
Październik 26: Godra, In2 Elements, Soil Troth, Astrokot (Ambient Koncert) na scenie ROCK OUT, Dąbrowa Górnicza, województwo śląskie. To były koncerty, które odbyły się przed erą pandemii, a każde z nich przyniosło niezapomniane wrażenia muzyczne.
40
„40 lat minęło”, jak w pewnym polskim filmie powiedziane, to tytuł piosenki, którą można sobie nucić. Nadal uważam, że u tego „młodego mężczyzny” niewiele się drastycznie nie zmieniło. Włosy nie zaczęły nagle rosnąć w nowych miejscach, a te stare z czasem stają się siwe i łysiejące. Jednak to, co się zmienia, to sposób, w jaki postrzegamy świat. Jest spokojniej, z większym dystansem, pewniej i stabilniej. To jest wynik lat ciężkiej pracy i doświadczeń. Teraz wstajemy rano o porządnej porze, plany realizują się same, posiłki są zgodne z ustalonym rytmem, bez zbędnego podjadania (keto)? Czekamy i odkrywamy. W naszej duszy dominuje ciekawość, chcemy zwiedzać, docierać w fascynujące miejsca, najlepiej takie z widokiem na perspektywę.
Impresje muzyczne i ambient
Jego spojrzenia na świat oczami duszy, którymi widział rzeczywistość w swoich XIX i XX wiecznych czasach. On jednak nie umiera, znajdą się potem kontynuatorzy za 100 a może 200 lat. Jego myśli filozofii tworzenia dźwięków i wcześniej, odczuwania rzeczywistości przetrwa i ujawni się w następnych pokoleniach. Praca artysty ma sens i zostanie wspomnienie. Szkoda, że Sattie i Debussy nie mieli makbuka pro z DAW i dostępem bibliotek VST. Myślę, że powstała by nie jedna orkiestra i wielkie opery.
Ideałem Sattie była muzyka mogąca służyć za tło do życia codziennego, będąca niejako dodatkowym meblem domowym (furniture music), czyli taka, która mogłaby wpływać na nastrój człowieka, ale nie absorbować go na tyle, aby odrywać od innych zajęć. Taka muzyka była określana przez samego artystę hasłem musique d’ameublement (ambient), a obecnie uważana jest za prototyp muzaka.
Charakterystyczną cechą impresjonizmu muzycznego jest programowość inspirowana np. folklorem, starożytnością, egzotyką, zjawiskami przyrody itp., a także nowy stosunek do formy muzycznej oraz zmiana sposobu orkiestracji preferującej pojedyncze instrumenty. Impresjonistyczny stosunek do formy nie jest dzisiaj niczym nowym i często przejawia się dopiero później jeśli spojrzeć na dyskografię godra (po „Kris Bullet”) w fakturze (atonalność i polirytmia, rozrzucanie małych melodii powtarzalnych warstwy zestawianie rejestrów niskich i wysokich), w sposobie traktowania dynamiki, w doborze instrumentów i ich rejestrów, we wzbogacaniu środków artykulacyjnych i w odpowiednim dysponowaniu nimi w toku utworu, w stosowaniu efektów gitarowych. Słowa impresjonizm użyto wobec muzyki po raz pierwszy w charakterze krytyki, wobec utworu Wiosna na orkiestrę i chór żeński Claude’a Debussy’ego, pisząc: Pan Debussy… ma widoczną, a nawet zbyt widoczną skłonność do poszukiwania niezwykłości. Stwierdza się u niego poczucie barwy muzycznej, wszelako nadmiar tego poczucia każde mu łatwo zapominać o znaczeniu precyzji w rysunku i formie. Należałoby sobie wielce życzyć, aby wystrzegał się owego mętnego impresjonizmu, który jest jednym z najgroźniejszych wrogów prawdy w dziełach sztuki. Po paru latach porównanie do impresjonizmu dla wielu nabierało charakteru komplementu, jednakże sam Debussy stanowczo protestował przeciwko określeniu „impresjonizm” w stosunku do swojej twórczości, określeniem głębszym i odpowiedniejszym jest symbolizm muzyczny. Świat muzyki powtórnie wkracza w nową epokę? Możliwe, że to tak tylko Godra…
„Pan Debussy… ma widoczną, a nawet zbyt widoczną skłonność do poszukiwania niezwykłości. Stwierdza się u niego poczucie barwy muzycznej, wszelako nadmiar tego poczucia każde mu łatwo zapominać o znaczeniu precyzji w rysunku i formie. Należałoby sobie wielce życzyć, aby wystrzegał się owego mętnego impresjonizmu, który jest jednym z najgroźniejszych wrogów prawdy w dziełach sztuki.”
„Katolik by nazwał to modlitwą, Buddysta medytacją, Schopenhauer Szczęściem, a ja Nazywam to Godra”
Wszyscy jesteśmy szaleni
Gianni Tramontano / FUFFA RECORDZ (24.12.2016)
Fuffa Recordz to nie jest prawdziwa wytwórnia muzyczna, ponieważ nie ma na celu osiągania zysku, a raczej pomaga nowym artystom w pojawieniu się na głównych platformach internetowych oraz w dystrybucji swojej muzyki. Celem Fuffa Recordz jest wspieranie artystów i pomaganie im w rozpowszechnianiu ich muzyki, a w zamian wyświetla jedynie napis Fuffa Recordz. Płyty wydawane przez Fuffa Recordz są bezpłatnie dystrybuowane, bez pobierania opłat licencyjnych. Właściciel Fuffa Recordz ma już pracę w innej branży, więc nie zależy mu na zarabianiu na artystach. Fuffa Recordz chce dać szansę młodym artystom, którzy znajdują się w sytuacji, w której sam był, kiedy musiał wybrać z kim wydać płytę ze swoim zespołem. Do tej pory Fuffa Recordz wydał tylko dwie płyty w 2016 roku:
„Siamo Tutti Pazzi” (L’ERBA SOTTO)
„Kiss & Ride” (Godra)
Kilka lat temu (1 maja 2014r.) udałem się na koncert z gatunku ambientowo-postrockowego w mieście Sala Consilina (SA) z moją dziewczyną i kilkoma innymi osobami. Grał tam zespół Keira Is You z Polski, który poruszył mnie swoim melancholijnym brzmieniem, pełnym depresyjnych i niepokojących momentów, ale również ciekawych harmonii i dynamicznych zmian. Kupiłem ich płytę CD, którą wciąż słucham, i zaprosiłem wszystkich członków zespołu do znajomych na Facebooku, co zawsze robię z artystami, którzy na mnie muzycznie wpłynęli.
Dwa lata później, latem 2016 roku, skontaktował się ze mną Jacek Pełka, były perkusista Keira Is You, który właśnie skończył pracę nad swoim nowym albumem/LP zatytułowanym „Kiss & Ride”. Zaproponował mi, że wyśle mi nowy materiał i ewentualnie wydamy go cyfrowo w moim wydawnictwie Fuffa Recordz. Po wysłuchaniu trzech pierwszych utworów wiedziałem, że chcę wydać ten album, który zawierał podstawowe i bardzo interesujące dźwięki, znacznie różniące się od wszystkiego, co słyszałem wcześniej we Włoszech. Chciałem również dać przestrzeń dla gatunku, który w tym kraju jest mało popularny lub wręcz nieznany. Jestem bardzo zadowolony z naszej współpracy i z tego, jak sprawnie wszystko poszło. Dodatkowo, wisienką na torcie jest fakt, że Jacek Pełka jest również perkusistą, tak jak ja!
GITARY
„Na części, idealna, ale na pewno nie do grania”
Kania
Zawodowy Muzyk zarabia pieniądze
Kiedyś Darek przy piwie powiedział, że muzyk zawodowy to ten, kto zarabia na muzyce. W tym kontekście trudno byłoby nazwać Godrę muzykiem zawodowym. Jej misja zawsze była kosztownym hobby, wymagającym ogromnych zasobów, zarówno czasowych, jak i finansowych. Patrząc przez ten pryzmat, Jacek Pełka nie jest muzykiem zawodowym, i dobrze, że tak jest. Inaczej grałby zapewne jako sesyjny muzyk lub po weselach, zwłaszcza w obliczu braku koncertów w czasie pandemii. Godra nigdy nie podjęła się zlecenia na komercyjną produkcję muzyczną, choć z przyjemnością podjęłaby takie wyzwanie. Jedynym wyjątkiem był scoring do WestWorld. Dziś wszyscy kompozytorzy dostarczają gotowe utwory muzyczne na potrzeby filmów, reklam, itp. Jednak spełniając swoje nihilistyczne zapędy i artystyczne ambicje, Godra znajduje pełną satysfakcję. To jest jej całkowite spełnienie w dziedzinie muzyki.
Gitara
Wielu gitarzystów z mojego otoczenia gra nadzwyczajnie. Niewielu zdecydowało się na nagranie własnej płyty. Przed pandemią aktywnie koncertowali, precyzyjnie strojąc swoje gitary na dźwięk A440. Z solówkami nie mieli problemu. Ćwiczyli swoje palce aż do zszarpania strun i progów. Mówiono, że to poprawia sprawność umysłu i zdolność manualną, co przynosi korzyści również w codziennym życiu.
Mój ambient, grany na gitarze, wymaga odpowiedniego instrumentu. Po pierwszych lekcjach gry na gitarze zrodził się pomysł na zakup gitary spersonalizowanej specjalnie dla mnie. Moją pierwszą gitarą była używana gitara, którą dostałem od znajomej córki, która pochodziła spod Warszawy. Jednak kiedy znalazłem się w Rudy Śląskiej i pokazałem ją panu Kani, doświadczonemu lutnikowi, jego pierwszą reakcją było:
— „na części, idealna, ale na pewno nie do grania”.
Squier
W swojej muzycznej podróży miałem okazję spróbować różnych gitar. Pamiętam swoją trzecią gitarę, którą była Bass 6 Squier. Zakupiłem ją w tym samym sklepie za 350 euro, płacąc w dwóch ratach. Była to lekka gitara z szerokimi progami, choć nieco plastikowata. Wyposażona była w tremolo i trzy przetworniki single coil, a także miała charakterystyczny dźwięk barytonowy. Na niej zagrałem pożegnalny utwór „Ripped Apart” w hołdzie dla Andrzej Pelka. Pomimo jej niedoskonałości, na tym instrumencie dałem kilka koncertów ambientowych.
TE-20
Kolejną próbą była podróbka Telecastera, oznaczona jako TE-20 od Harley Bantona. Na początku wydawała się atrakcyjna, ale po pół roku znudziła mi się. Była ciężka i powodowała dyskomfort w plecach, zwłaszcza podczas grania na siedząco. Mimo swojego pięknego miodowego koloru i brzmienia na 6 strun, szybko trafiła do innego gitarzysty na Ukrainie.
Jazz Master?
Próbowałem także modelu Jazz Master z przystawkami Alnico P90, który miał atrakcyjną cenę, ale nie spełnił moich oczekiwań. Sprzedałem go Arka z No Change.
Hapas Guitars
Następnie pojawiły się prawdziwe emocje, gdy zobaczyłem gitarę Kayzer 7ff. To była 7-strunowa gitara z pochylonymi progami i multiskalą. Zdjęcia gotowych projektów zachwyciły mnie od razu, a jej oceanicznie niebieski kolor sprawił, że musiałem ją mieć. Wyposażona była w pasywne przetworniki Hambackery Zeaus i Leaviatan. Paweł i Robert, Polacy mieszkający w Berlinie, stworzyli tę wyjątkową gitarę. Jej korpus wykonany był z jesionu błotnego na górze i mahoniu na spodzie, a gryf z hebanu z elementami bubinga. Satynowe wykończenie nadawało jej gładkość i przyjemność w grze. Mówiono, że była inspirowana kształtem gitar Ibaneza, z odwróconym gryfem i charakterystycznymi rogami. To była po prostu szatańska gitara. Oczekiwałem na nią rok, odwiedzając biuro Hapas Guitars w Berlinie dwukrotnie i płacąc w ratach. Wreszcie, latem przyszła paczka. Byłem zdumiony, że gitara była lekka i wspaniale wykończona. Otwierając ją, poczułem zapach jakiegoś sandałowego olejku, który na zawsze pozostał mi w pamięci.
Fender Stratocaster MIJ
Godra rig
W roku 2020, podczas mojej wizyty w Bremie, w zasadzie przypadkowo znalazłem się w jednym ze sklepów muzycznych. Moja intencja była niewielka, jedynie odfajkowanie obecności, ale postanowiłem wejść do środka. Powszechnie wiadomo, że tego typu miejsca zazwyczaj nie oferują niczego specjalnego dla mnie. Jednak, ku mojemu zdziwieniu, ten spacer okazał się być prawdziwą furtką do emocji.
Na ścianie zawisła gitara Fender Stratocaster, która była dokładnie tym, o czym marzyłem. Biała, z pięknymi złotymi kluczami. Zadziwiające było to, że dokładnie taka, jaką miałem w głowie, wisi tam gotowa do wzięcia. To nie mogło być prawdą. Zawsze myślałem, że będę musiał ją złożyć sam, używając osobno zakupionych części. To byłaby gitara do zmontowania, a tu nagle wisi na haku, gotowa do grania. Byłem zszokowany.
Przyznam, że nie wiedziałem, że taki model istnieje. Pracownik sklepu, gruby Niemiec w spodniach typu bermudy, wziął ją i podpiął do wzmacniacza Blues Breaker 50W. Niestety zapomniałem poprosić o plektrum. Moje emocje rosły z każdą minutą, mimo że to po prostu była standardowa gitara Stratocaster, wyprodukowana w Japonii z synchronizowanym tremolo. Ale każdy dźwięk i chwila na niej sprawiały, że pragnąłem jej jak nigdy wcześniej. Wyobrażałem sobie, jak podłączę ją do mojego pedalboardu i nagram na niej nowe albumy, mimo że cała moja wypłata była przeznaczona na inne cele.
Zostałem tam przez godzinę, a czas wydawał się płynąć jeszcze wolniej. Musiałem w końcu odejść. Zarezerwowałem tę gitarę i obiecałem wrócić za tydzień z zaliczką. Sprzedawca, Rudy, ucieszył się, że coś sprzedał. Schodząc z antresoli, na której wystawiane były gitary, oddaliłem się w kierunku rzeki Wezery, gdzie można było bezpłatnie zostawić samochód. To nie był zwykły spacer — to była jakby lewitacja, unoszenie się kilka centymetrów nad ziemią. W mojej głowie roiły się myśli, jak zdobyć tę gitarę — Fender Stratocaster z złotymi kluczami.
Buzz
Telecaster zawsze krążył w moich myślach. Zastanawiałem się, czy istnieją modele z lekkim korpusem. Wtedy dowiedziałem się o Buzz Mosquito, Telecasterze produkowanym na licencji oryginalnych gitar w Japonii, ale montowanym pod Toruniem przez Mateusza, chłopaka z białą papugą. Był to okres pandemii, a lato było pełne maseczek i obostrzeń. Mimo to, Telecaster musiał być moim. Dopiero co wróciłem do Polski, a po dwóch miesiącach oczekiwania, czerwony „relic” znalazł się w pudle, czekając na swoje otwarcie na moich kolanach.
Nowy Telecaster miał większe i solidniejsze pokrętła niż jego poprzednik, którym grałem wcześniej. Jego farba nitro była już nieco obdrapana, nadając mu wyjątkowego charakteru. Wyglądał jak prawdziwy sprzęt. A co najważniejsze, jego dźwięk był zachwycający. Brzmiał mocno i wyraźnie, jak prawdziwy Telecaster z 52 roku produkcji. Gdybym postawił go obok gitar z custom shopu Fendera, z pewnością nie przegrałby w zestawieniu. To była niespodzianka, której nikt się nie spodziewał.
„Made sexi in poland”
5 Pedalboardów Godra
„To jest ostateczny wygląd!”
Pedalboard@Rezerwat Pazurek, 2019
Pedalboard
PEDALBOARD to system, układ urządzeń modyfikujących i kształtujących brzmienie sygnału gitarowego lub syntezatorów w celu tworzenia unikalnych dźwięków i podkreślenia estetyki instrumentu. Jest to jak artystyczne układanie klocków, gdzie każde urządzenie wprowadza swoje unikatowe zmiany i odcienie dźwięku, tworząc coś wyjątkowego. Układ efektów gitarowych na pedalboardzie to nie tylko kolekcja urządzeń, ale także wyrafinowana sztuka tworzenia brzmienia, która może znacząco wpłynąć na kontekst muzyczny utworu. Co ciekawe, kolejność efektów na pedalboardzie ma ogromne znaczenie i może diametralnie zmienić ostateczne brzmienie, co jest szczególnie istotne w różnych gatunkach muzycznych, takich jak rock.
Taka wyjątkowość służy spersonalizowaniu brzmienia przez dany projekt muzyczny. Czy efekty same w sobie mogą być instrumentem? Tak, cały projekt godra jest zbudowany na różnych kombinacjach ustawień kolejności w łańcuchu sygnału — od mono do nawet duo stereo (4x amp, wzmacniacze gitarowe).Jakość sygnału determinuje kilka etapów na linii gitara- głośnik, czyli od uderzenia piórkiem/kostką w strunę do wibracji pomieszczenia:
Geanologia Efektów
Podział ogólny efektów gitarowych / kostek
Delaye (Granular)Modulacyjne (Tremolo, Phaser, Oktaver, Flanger, Ring)Przestery (Overdrive, Distortion, Fuzzy)Kompresory i boosteryLooperyReverbyMultiefekty (Rev+Delay, 2x delaye, triple-delay, podwójne reverb)kostki pomocnicze (utylitarne) np. rozdzielacze typu A/BZasilacze (Power Supply)
DELAY
„Incapsule time in delay effect”
Stompboxy, nazywane potocznie „kostkami” lub w żargonie gitarzystów „efektami gitarowymi,” to niewielkie urządzenia o wyjątkowych właściwościach dźwiękowych, które znacząco zmieniają sygnał. Najprostszym i zarazem jednym z najpopularniejszych efektów jest echo.
Delaye można podzielić na dwie główne kategorie: analogowe i cyfrowe. W kontekście pedalboardu i jakości brzmienia warto posiadać obie te odmiany. Delaye analogowe dzielą się na te, które wykorzystują taśmę lub szpulę, oraz te, które operują na sygnale bezpośrednio. Wśród nich możemy wyróżnić różne formy i typy:
1. Duo-delay, takie jak Echosystem od Empress Effects, Kalejdoskop od Jupiter Effects, DIG od Strymon.
2. Triple-delay, na przykład Triple Delay od TC Electronic.
3. Delay granularny, np. Particle od Red Panda.
4. Delayy modyfikowane, takie jak Black Fountain Delay od OBNE.
Podział delayów można również przeprowadzić ze względu na ich wielkość:
1. Eurorack (np. Doepher A-162, dual trigger delay).
2. "Oldschool" - większe urządzenia, jak Echo Fix EF-X2 Tape Echo Blue.
3. Kostki tradycyjne o standardowych rozmiarach (około 10cm x 5cm x 2cm).
4. Mini kostki, takie jak TC Electronic Flashback 2 Mini.
5. Wtyczki VST w programach DAW.
Inne kategorie to również Multidileje, które uwzględniają ilość "silników" w urządzeniach. Przykładem może być Mooer Ocean Machine Devin Townsend Signature Gitarrenpedal Premium Dual Delay.
Konstruktorzy efektów często łączą delay z innymi efektami, takimi jak tremolo, phaser i wiele innych. Przykładem jest VHS Echo Tape T120 od Demedash Effects.
Osobiście, mój ulubiony delay analogowy to Carbon Copy (MXR). To urządzenie, które wspaniale oddaje charakterystyczny dźwięk i atmosferę analogowego delaya.
CARBON COPY, MXR
Carbon Copy to analogowy delay, który potrafi dostarczyć bogate, ciepłe brzmienie dzięki wykorzystaniu technologii „bucket-brigade”. Możecie liczyć na aż 600ms czasu opóźnienia, a także opcjonalną modulację, która dodaje jeszcze więcej głębi i tekstury
Trzy pokrętła na panelu sterują funkcjonalnością efektu. Regulujcie długość opóźnienia za pomocą pokrętła Delay — od krótkich slapback echo po długie, rozmyte powtórzenia dźwięku. Pokrętło Mix pozwala na balansowanie między suchym dźwiękiem a opóźnionym dźwiękiem, co jest niezwykle przydatne do tworzenia wielowymiarowych dźwiękowych krajobrazów. Pokrętło Regen wpływa na liczbę powtórzeń lub sprzężenie dźwięku, co pozwala na stworzenie subtelnych ech czy też nieskończonych powtórzeń, które stopniowo narastają.
Co więcej, wewnątrz efektu znajdują się dwa trim potencjometry, które umożliwiają dostosowanie szerokości i prędkości modulacji. Daje to jeszcze większe możliwości brzmieniowe i pozwala na precyzyjne dopasowanie modulacji do waszych preferencji muzycznych.
PARTICLE od Red Panda
Particle od Red Panda to rewolucyjny efekt gitarowy, wykorzystujący technikę syntezy granularnej. Jest to granularny delay, który podziela dźwięk na małe fragmenty zwane „ziarnami”, a następnie odtwarza je w różnych czasach, tworząc unikalne i teksturalne efekty.
Pedał Particle oferuje pięć trybów opóźnienia i trzy tryby zmiany wysokości dźwięku, co pozwala na intuicyjną kontrolę nad różnymi efektami, takimi jak zmiany wysokości dźwięku, flanger, efekty chorus, a także efekty stuknięć i przerywania. Funkcja „Freeze” pozwala zatrzymać dźwięki powyżej określonego progu, co daje możliwość tworzenia efektów stuknięć, punch-in oraz interaktywnych linii dźwiękowych.
Pedał Particle umożliwia synchronizację wielu parametrów z tempem „tap” lub za pomocą MIDI, co pozwala na tworzenie skomplikowanych rytmów i efektów dźwiękowych. Jest to wszechstronny efekt, który oferuje wiele możliwości eksperymentowania z dźwiękiem i tworzenia unikalnych brzmień.
Echosystem Empress Effects
Echosystem od Empress Effects to wszechstronny efekt gitarowy do tworzenia opóźnień, który oferuje szeroką gamę możliwości dźwiękowych. Zawiera zarówno emulacje klasycznych efektów taśmowych, analogowych i cyfrowych, jak i unikalne wersje tych efektów stworzone przez Empress Effects. Pedał umożliwia łatwą obsługę dzięki jednemu pokrętłu kontrolującemu różne algorytmy. Możesz korzystać z funkcji tap tempo, zapisywać presetów i używać trybów stereo. Jest to kompaktowe urządzenie o wysokiej jakości dźwięku, które znakomicie sprawdzi się zarówno na scenie, jak i w studiu. Echosystem to idealne narzędzie dla muzyków eksperymentujących z dźwiękiem i tworzących muzykę ambientową.
NIE SŁUCHAM JUŻ MUZYKI
„Buduję japońskiego kastoma z Motors Work, płyta ambientowa Godra już jest…”
Moto2fun
Yamaha SR 500 48T na bębnowym hamulcu Duplex — jednocylindrowy japoński klasyk, odpalany wyłącznie z kopniaka. Pojazd z Niemiec, pełna dokumentacja, 2 zestawy kluczyków. Odpala i jeździ. Nie kopci, nie hałasuje, nie ściąga, biegi nie wypadają. Silnik i skrzynia są zdrowe. Generalnie dobra baza do odbudowy lub przeróbki. Pojazd do renowacji — nie jest to „gotowiec”. Nie jest też w pełni oryginalny — zmieniona kanapa, kierownica, kierunkowskazy. Wersja z mechanicznym gaźnikiem — mocniejsza i z lepszą reakcją na gaz.
MOTORS WORK
Silnik ładnie gada, ale jest amatorski silikon i wyciek… normalaka, zajmiemy się tym. Jesteśmy po odpaleniu i myciu szukamy[wad]. Z ciekawostek masz zainstalowany eliminator akumulatora. Na zbiorniku było, co najmniej, siedem różnych warstw lakieru! W poszukiwaniu ukrytych pod tym lakierem niespodzianek, ręcznie powoli go usunęliśmy i.....nic najmniejszej wgniotki, uszczerbku, purchla, szpachli — Zero — Nieprawdopodobne!!! ;)
[17.02, 19:22] Motors Works: Wszystko trzeba dotknąć i odnowić, np. rama i jej powłoki są w niezłej formie. Opony mają dobry bieżnik musimy tylko sprawdzić z którego roku. Napęd wygląda dobrze, czyli łańcuch i zębatki…
UŻYTKOWNIK
Minął już tydzień od momentu, kiedy przekroczyłem próg Motors Work i zobaczyłem moją odnowioną Yamaha SR500. To był prawdziwie niezwykły tydzień pełen emocji i adrenaliny!
Ruszyłem na pierwszą jazdę, próbując oswoić bestię z kopyta. Mistrzostwo prostych jeszcze przede mną, ale jestem gotów na wyzwanie! Prędkość i moc tego motocykla dosłownie zapierają dech w piersiach.
Jazda przez malownicze wioski i urocze ścieżki to prawdziwa przyjemność. Teraz rozumiem, dlaczego zdecydowałem się na przebudowę tego motocykla. To jest to, co sprawia, że czuję się żywy!
Dyskografia
Oto zaktualizowana lista dyskografii Godry wraz z datami wydania albumów i dodanymi nowymi tytułami:
**2016:**
1. „Kiss & Ride”
**2017:**
2. „Kuro”
**2018:**
3. „Giatra”
4. „Red Carpet”
**2019:**
5. „Isabelle”
6. „Death Notes for Dead People”
7. „The Blue. De Passage. La Familia”
8. „Zielony Las”
9. „Goodmorning Sunshine”
10. „Antigodra”
11. „Dancing Flamingos”
12. „Jura”
13. „Rezerwat Pazurek”
**2020:**
14. „Gas”
15. „Kris Bullet”
16. „Stwory”
17. „STAYTOGETHER”
18. „BIO”
19. „Ambient”
20. „Natural Binaural”
21. „Agronoise”
22. „Den Haag”
23. „Redra”
24. „Modern Ambient”
25. „Pharaoh”
26. „House Gig Burki”
**2021:**
27. „NightCity”
28. „Katowice Południe”
29. „Dolores”
30. „Ecohero”
31. „On Valentine’s Day, my heart is as hard as stone because it has been hit by arctic cold”
32. „Hybrydy”
33. „Ja”
34. „Ra”
35. „A Team. Plan B”
36. "Sun.Glue ☆ Cute Remix”
37. „Solar Mass”
38. „Neonowe Super Rozbłyski”
39. „Love Drip”
40. „Occvlt Brothers”
41. „Thugdam (ambient music for a walk)”
42. „Godra”
43. „Manufaktura Relaksu”
44. „Nihilist”
45. „Mój Ambient”
46. „Spacerniak”
47. „Ad Astra”
48. „Technique Indu Music”
49. „Pustynia Błędowska”
50. „50”
51. „Granica Polski”
**2022:**
52. „Malinoise”
**2023:**
53. „Nie słucham już muzyki”
54. „Wonder”
55. „Białe Drzewo”
56. „Almanak”
57. „FLOGISTON”
58. „Konstatacja”
59. „Tollendo Tollens”
60. „Laudacja”
61. „Po Totumfackim Nienawistniku”
62. „Wielkie Spowolnienie”
63. „Kosmopolonizm”
64. „Abolicjonistyczny Zelent”
65. „Nowy Wzór Armii”
Statystyki dotyczące całej dyskografii Godra
— Łącznie wydano 65 albumów.
— Najwięcej albumów zostało wydanych w 2021 roku, aż 20 płyt.
— 2019 i 2020 to także produktywne lata z wydaniem po 13 albumów.
— Najnowsze albumy to „Nowy Wzór Armii” i „Abolicjonistyczny Zelent” wydane pod koniec lata w 2023 roku.
— Najstarsze albumy to debiutancki „Kiss & Ride” z 2016 roku oraz tribute dla zmarłego Ojca „Kuro” z 2017 roku.
To pełna i zaktualizowana dyskografia Godra z dodanymi tytułami i statystykami.
Mój Ambient
„Co, polecimy jakimś ambientem. Muzyka nie zawsze ma rytm. Ma rytm, ma nie-rytm. Ambient? Z drugiej strony mamy noise. Lubie szukać czegoś pomiędzy. Z Godra przepisuje rzeczywistość na fale dźwiękowe, na sygnał. Gitara to tylko taki pretekst, żeby użyć efektów. Jest czym dodawać, jest czym zmieniać, modulować tak, żeby powstało nowe brzmienie. No i nagrać to, zapisać. To jest jak rzeka, czasami dobrze jest być tam. Raz wskakuję, raz podpływam, raz pluskam się tam. Fajnie tam być i to mogę, to jest dla siebie, ale jak inni wejdą tam ze mną, to ciekawie. Godra? Bóg słońca. Stare egipskie wierzenia solarne. Światło. Czyli żywioł. Mamy dożo żywiołów, każde coś opisuje, każde jest ważne dla naszego codziennego życia. Jedne zabijają, inne leczą, inne chronią. Chodzi o drogę, nie o cel. Jedyna stała, którą znamy to to, że wszystko się zmienia. To zatrzymanie jest ważne. Trochę za szybko biegamy. Zima jesień wiosna lato. Inne światło. To wszystko inaczej wygląda. Dobrze się temu przyglądać. Dobrze tam być i widzieć jak to się wszystko zmienia. Jakoś to notować w swoim zeszycie. Najlepiej to nie planować. Im więcej spontaniczności tym więcej zyskujesz, mi się wydaje. Ja nie wiedziałem, że dzisiaj będzie tak. Jutro, nie wiem, co będzie. Wczoraj zapomniałem, co było.”
„Mój Ambient — Godra / dokument” YTB, 15 sty 2019
KLUCZ
Autor wydaje się eksplorować i wyrażać swoje odczucia dotyczące tworzenia muzyki ambientowej oraz związanej z nią filozofii życia. Tekst sugeruje, że ambient to gatunek muzyczny, który nie zawsze musi być rytmiczny, ale może skupiać się na kreowaniu atmosfery, na dźwiękach, które oddziałują na naszą wyobraźnię i emocje.
Muzyka ambient jest przedstawiana jako sposób na przekształcanie rzeczywistości w fale dźwiękowe, na wyrażanie siebie poprzez efekty dźwiękowe. Gitara w tym kontekście jest jednym z narzędzi, które pozwalają na dodawanie, zmienianie i modulowanie dźwięków, co prowadzi do tworzenia nowych brzmień. Jest to proces kreatywny, który daje autorowi możliwość wyrażenia siebie i swojego podejścia do muzyki.
Jednak tekst podkreśla, że muzyka ambientowa jest nie tylko o tworzeniu dźwięków, ale także o obserwowaniu zmian w otaczającym nas świecie. Autor porównuje ją do rzeki, która płynie i zmienia się w czasie. To okazja do zatrzymania się i uważnego przyjrzenia się otaczającemu nas światu. Wartość tkwi w procesie obserwacji i zapisywania tego, co dzieje się wokół nas.
Podkreśla się także, że planowanie w tworzeniu muzyki ambientowej nie jest zawsze konieczne, a spontaniczność może prowadzić do bardziej autentycznych i znaczących tworów. Warto żyć chwilą i być otwartym na to, co przynosi przyszłość, bez nadmiernego skupiania się na przeszłości lub przyszłości. Tekst wydaje się przekazywać ideę, że życie, podobnie jak muzyka ambientowa, jest pełne nieoczekiwanych zmian i warto być obecnym w chwili.
#0 DOLORES
„Możesz myśleć, że gitara basowa i wokal to za mało, by stworzyć projekt muzyczna, ale to właśnie było naszym celem — zrobić coś naprawdę prostego i utrzymać to w prostocie” — Agnieszka Kopocz (2014)
CZAS płyty wynosi 23 minuty i 17 sekund.
LISTA UTWORÓW:
Agata 01:09 Alexandra 03:00 Chains of Alice 03:56 God’s Saturday in Sarah 07:44 Sleepless Kattie 07:28
KREDYTY:
Wszystkie utwory wyprodukowane przez Dolores. Miks i mastering: Sebastian Flis, w Katowicach, Polska.
PREMIERA: 24 grudnia 2014
SKŁAD ZESPOŁU:
Jacek Pełka — bas, gitary, perkusja, instrumenty perkusyjne
Agnieszka Kopocz — wokal
Piotr Rustanowicz — perkusja, klawisze i syntezatory
LINK: [https://doloress.bandcamp.com/album/lampshade-2]
WYWIAD:
„Możesz myśleć, że gitara basowa i wokal to za mało, by stworzyć projekt muzyczna, ale to właśnie było naszym celem — zrobić coś naprawdę prostego i utrzymać to w prostocie”
— Agnieszka Kopocz (23.03.2014)
Był to projekt muzyczny, który powstał dzięki spotkaniu dwóch osób — Agnieszki Kopocz i Jacka Pełki. Ich muzyka skupia się na prostej i minimalistycznej formie, składającej się z wokalu i gitary basowej, uzupełnionej delikatnymi dźwiękami perkusji. Teksty utworów skupiają się na historiach kobiet, a inspiracją dla nich jest zarówno muzyka klasyczna, jak i jazz, pop, soul czy gospel. Projekt ten został zrealizowany w formie EP „Lampshade”, który składa się z pięciu utworów opowiadających o różnych postaciach kobiecych. Mimo że projekt ten powstał w 2013 roku, to nie wiadomo, co przyniesie przyszłość i czy zespół będzie kontynuował swoją działalność.
Muzyka zawsze była obecna w moim życiu, od kiedy pamiętam. Mój tata pokazywał mi wspaniałe musicale, które uwielbiam, takie jak „An American in Paris” czy „Singing in the Rain” i wiele innych. Słucham muzyki klasycznej, jazzu, popu, soulu, gospel. Nie mam jednego ulubionego gatunku muzycznego, który słucham lub śpiewam. Zaczęłam śpiewać, jak wiele dziewcząt w Stanach Zjednoczonych, w chórze kościelnym. Po ukończeniu szkoły średniej zdecydowałam się wziąć lekcje śpiewu, najpierw z nauczycielami wokalu jazzowego, ale potem miałam też rok szkolenia głosu klasycznego. Lubię też śpiewać polskie wiersze. Brałam udział w konkursie piosenki „Remember Osiecka”. Sposób, w jaki śpiewam w tym projekcie, jest trochę inspirowany śpiewem Elizy Lumley z jej wspaniałej płyty „She Talks in Maths” — interpretacje Radiohead. Muszę przyznać, że naprawdę uwielbiam smutne piosenki pełne melancholii. Poznaliśmy Jacka dzięki naszym wspólnym znajomym. Pewnej nocy po imprezie u mnie w domu, Jacek zaczął mi grać proste, ale intrygujące dźwięki na swojej gitarze i pokazał mi swoje wiersze. Zainspirowani nocnymi rozmowami i dobrym winem, zaczęłam śpiewać jego wiersz do akompaniamentu gitary basowej. To był początek naszej współpracy, w której ja pisałam teksty, Jacek dodawał muzykę, a później do nas dołączył Piotr, który dodał świetne perkusyjne elementy. To był początek naszej przygody z muzyką. Jacek zmotywował nas i zorganizował prawdziwe próby, które odbywały się w mrocznej piwnicy, gdzie spotykały się różne zespoły muzyczne. Zrobiliśmy tam też kilka zdjęć, z których wybraliśmy to, które zostało użyte na okładce. Atmosfera na zdjęciu jest tajemnicza i bardzo mi się podoba.
Nie mogę powiedzieć, co się stanie dalej. Dolore$ to zespół Jacka, jego pomysł, w końcu jego dziecko. Ja zostałam zaproszona do tego muzycznego projektu i świetnie się bawiłam. Być może pojawią się nowe piosenki z rudowłosą dziewczyną, a może zdecyduję się na własną muzyczną ścieżkę.
Te piosenki miały opowiadać historie o kobietach. Wierzymy też w odrobinę magii. Może jesteśmy wciąż w poszukiwaniu naszej krainy czarów.Może wydawać się, że bas i wokal to za mało, by stworzyć projekt muzyczny. Ale to właśnie było naszym celem — zrobić coś naprawdę prostego i trzymać się tego. Na końcu zdecydowaliśmy się dodać do tego trochę perkusji, i myślę, że Piotr poradził sobie świetnie. Dzięki niemu piosenki są bardziej dynamiczne i mocniejsze.
Na początku myślałam, że po prostu dobrze bawię się grając na gitarze i śpiewając. Cieszyłam się tym czasem, ale nie wierzyłam, że zrobimy z tego coś poważnego, jakimś album. Kiedy jednak usłyszałam naszą muzykę i jak wspaniale Sebastian ją zredagował, jestem bardzo zadowolona, że mogłam w tym uczestniczyć.
WIERSZE:
Alexandra
All the ways I take
All the roads I go
Nevermind — they say — you won’t go anywhere
All the things you want
All the things you get
Nevermind — they say -you won’t have anything
All the people you meet All the friends you make
Chains of Alice
Nevermind they say — you’ll be alone anyway
where the sun goes down
where the thoughts go dark
where the Hatter is not mad enough
I put my head under the counterpane
believing it’s the best shelter of them all then
the night guardian — the moon — wakes up
all the fears
I’m looking for a smile
but the only one
I got is Cheshire Cat’s
God’s Saturday in Sarah
Still hoping for a helping hands
religion is my precision
transition into medication
recognition to toxication
session no decision occasion to oblivion — religion
mention about pension
percussion is my curation
participation in every duration
calculation any emotion
devotion non-sophistication
a variation with hasitation
coagulation bring rectification to fabrication
where masturbation makes exploitation
but complementation later to resignation
#1 KISS AND RIDE
PREMIERA: 16 Listopad 2016 | w rocznicę urodzin siostry
TRACK LISTA:
Dolores — 02:11Agnosia — 05:22 Her Red — 06:21 Death in Car Crash — 10:26 Sun Curse — 03:49Black Bolt — 07:04 Adam & Antoni (Father & Son) — 17:01 Surrealisa — 03:06
„Kiss and Ride” Oto album studyjny Godry wydany w 2016 roku. Zawiera on 8 utworów, których teksty i muzyka zostały napisane i wykonane przez Jacka Pełkę, znanego pod pseudonimem Godra. Album charakteryzuje się nastrojową muzyką elektroniczną, w której słychać wpływy ambientu, post-rocka oraz innych gatunków. Na albumie występują także goście: Michał „Neithan” Kiełbasa, który zagrał kilka gitarowych dźwięków i dronów na kilku utworach oraz Łukasz Szostok i Marzena Michalczyk, którzy zaśpiewali wokale na niektórych utworach.
*Na „Death in Car Crash” słychać ptaki śpiewające w tle.
Album został wyprodukowany przez Godrę i Neithana, a nagrany, zmiksowany i zmasterowany w Anti sound Studio w Tarnowskich Górach. Okładkę i wkładkę zaprojektował Marek Piórko, który również wykonał zdjęcia do albumu. Płyty CD zostały wyprodukowane przez Digirec w Gliwicach, w nakładzie 300 kopii, a cyfrowe wydawnictwo zostało wydane przez FUFFA RECORDZ we Włoszech.
Inspiracja okładką Blackstar Davida Bowiego (ostania płyta), projektowanie okładki przez M. Piórko dla zespołu Rammstein, czy wykorzystanie dźwięków natury i radiowych odbiorników do uzyskania specyficznego brzmienia gitary. Również motyw perkusyjny zapożyczony z koncertowego intro zespołu No Change z Bytomia i nazwa zespołu Dolores, na zgliszczach, którego powstała Godra.
Ciekawostką dotyczącą albumu „Kiss and Ride” jest to, że jego tytuł odnosi się do miejsca, w którym zwykle krótko zatrzymują się kierowcy, aby pasażerowie mogli szybko wyjść z samochodu i odejść. Jest to często wykorzystywane w przypadku szpitali, dworców kolejowych, czy lotnisk. Tytuł ten jest symboliczny i odnosi się do momentu, kiedy Godra chce uwolnić się od swoich przeszłości i ruszyć w nową drogę.
Dolores
„Wszystko zaczęło się od riffu na Gitarze, nazwałem Go: Dolores, dokładnie jak mój poprzedni band, tylko z tą różnicą, że tym razem chciałem zacząć coś solowego i eksperymentalnego…”
Agnosia
talk with no sense
now crazy wordslops
aged by nature
past comes back
where am I
in time confused
wobbling hands
wrinkled skin face
look at me
grandson scared
with death’s end
Tekst „Agnosia” zawiera wiele motywów, które są charakterystyczne dla twórczości Godra. Agnosia to zaburzenie percepcji, które powoduje trudności w rozpoznawaniu znanych przedmiotów, osób lub dźwięków, pomimo zachowanej percepcji sensorycznej. Tekst utworu opisuje niejasną, zdezorientowaną i dezorientującą sytuację, w której główny bohater nie może zlokalizować się w czasie i przestrzeni, a jego myśli i słowa wydają się bezsensowne i chaotyczne. Wspomnienie przeszłości, które powraca i dezorientacja przestrzenna sugerują, że bohater cierpi na zaburzenia poznawcze, takie jak demencja lub choroba Alzheimera, co stanowi ważny motyw w twórczości Godra. Utwór porusza również temat śmierci i końca życia, co również często pojawia się w jego piosenkach. W kontekście całej twórczości Godra,
„Agnosia” jest przykładem na to, jak artysta eksploruje tematy związane z utratą kontroli, dezorientacją i odosobnieniem, które są często obecne w jego muzyce. Tekst utworu odzwierciedla także charakterystyczną dla Godra melancholię, która jest obecna w wielu jego piosenkach. Ogólnie rzecz, biorąc, „Agnosia” to wstrząsający utwór, który skłania do refleksji nad trudnościami, jakie może przynieść starość i choroba, ale jednocześnie pokazuje, że w twórczości Godra można znaleźć piękno i szacunek dla życia, mimo jego niedoskonałości i trudności.
Her Red
no brilo padcleanse the surfacetake it up acethis bad boypop gun messagekeep things apart fromseparating tongues from goalsglider calls the red badgeslip your noseside to sideHer red head
Tekst piosenki „Her Red” autorstwa Godra zawiera wiele charakterystycznych elementów dla jego muzyki. Na początku utworu pojawia się fraza „Nob Riło pad”, która może być odczytana, jako że chodzi o oczyszczanie powierzchni zewnętrznej i odrzucenie sztuczek i oszustw. Ta koncepcja jest zgodna z estetyką Godra, która jest minimalistyczna i skupia się na czystych dźwiękach i prostych aranżacjach. Tekst piosenki „Her Red” zawiera również wiele niezwykłych i surrealistycznych obrazów, takich jak „pop gun message” i „glider calls the red badge”, co może być interpretowane jako odwołanie do snów i marzeń. Wiele piosenek Godra zawiera takie surrealistyczne i niestandardowe metafory, co nadaje jego muzyce charakterystyczny styl.
„Her Red” zawiera również wątek relacji między bohaterem a kobietą o czerwonych włosach. Wątek miłości i związku często pojawia się w twórczości Godra, choć zwykle jest przedstawiany w sposób subtelny i sugestywny. Ogólnie rzecz, biorąc, „Her Red” to typowy przykład twórczości Godra, który składa się z minimalistycznych, ale niezwykle efektownych dźwięków i tekstów, pełnych surrealistycznych i niestandardowych metafor.
Death in Car Crash.
Tekst zawiera również wątek miłości, który często pojawia się w muzyce Godra, ale jest przedstawiony w subtelny i sugestywny sposób. Ogólnie rzecz, biorąc, „Her Red” to typowy przykład twórczości Godra, który składa się z minimalistycznych, ale niezwykle efektownych dźwięków i tekstów, pełnych surrealistycznych i niestandardowych metafor. Tekst zawiera również wątek miłości, który często pojawia się w muzyce Godra, ale jest przedstawiony w subtelny i sugestywny sposób.