E-book
7.26
Polska na weekend

Bezpłatny fragment - Polska na weekend

Objętość:
22 str.
ISBN:
978-83-8351-158-0

Wstęp

Zastanawiasz się jak spędzić długi majowy weekend, czerwcówkę albo inny czas, kiedy nie musisz wiedzieć w pracy? A może szukasz inspiracji na te dwa wolne dni w tygodniu, bo znudziło Ci się przesiadywanie na kanapie i strollowanie siciak mediów? Czas rozruszać zastane kości i wyjść z domu, choćby na krótki spacer. A ciekawych miejsc do odwiedzenia nie brakuje. Oto propozycje, które pomogą Ci wybrać kierunek wycieczki.

Poziom -1, czyli Korzeniowy Dół — Kazimierz Dolny

Zaczniemy spokojnie, od urokliwego miejsca w sam raz na rodzinny spacer. Bardzo lubimy wszelkiej maści wąwozy. Jest w nich coś magicznego i upiornego zarazem. Jednym z takich niezwykłych miejsc jest wąwóz Korzeniowy Dół mieszczący się przy Kazimierzu Dolnym. Trasa liczy 6 km i rozpoczyna się na malowniczym rynku. Aby dotrzeć do tej słynnej atrakcji, musisz z centrum pójść ulicą Nadbrzeżną i dojść do tzw. Starej Chaty. To zabytek pochodzący z XVII wieku i jest najstarszym drewnianym domem w Kazimierzu, który był wzniesiony bez użycia piły. Tuż za Chatą rozpoczyna się wąwóz.

Ciekawostką jest, że Korzeniowy Dół nie powstał tradycyjnie, czyli na wskutek działania sił przyrody. Najistotniejszą rolę odegrał tutaj człowiek. I choć można godzinami dyskutować nad szkodliwym dla krajobrazu działaniem człowieka to gdyby nie on, Korzeniowy Dół dziś najprawdopodobniej by nie istniał. A przynajmniej nie w takiej postaci. Przez wiele dziesiątek lat koła wozów wycinały miękki lessowy grunt, a w powstałe bruzdy dostawała się woda. W ten sposób dno wąwozu pogłębiało się z biegiem czasu, by przybrać formę, którą dziś mogą podziwiać spacerowicze. Dodatkowo natura dorzuciła swoje trzy grosze, upiększając okolice plątaniną korzeni i krzewów.

Idąc Korzeniowym Dołem przejdziecie przez Góry Pierwsze i Drugie, a dalej dotrzecie do Góry Zamkowej, skąd ulicą Zamkową wrócicie na rynek.

Dla wymagających — Kościelec

Jeśli mamy być szczerzy, kiedy patrzymy na zbocze Kościelca (2155 m n.p.m.), dostajemy gęsiej skórki. Nie odważylibyśmy się jeszcze na niego wejść, choć słyszeliśmy opinie, że nie jest on wcale taki straszny jak się prezentuje.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.