E-book
19.48
drukowana A5
24.99
Północne Włochy i pogranicze szwajcarskie w 7 dni

Bezpłatny fragment - Północne Włochy i pogranicze szwajcarskie w 7 dni


Objętość:
49 str.
ISBN:
978-83-8414-908-9
E-book
za 19.48
drukowana A5
za 24.99

Słowem wstępu

Jeśli marzysz o podróży, która pozwoli Ci zobaczyć spektakularne jeziora, górskie doliny, klimatyczne miasteczka i miejsca z duszą, a jednocześnie nie chcesz wydać fortuny i wolisz niezależność od hoteli, rozkładów jazdy i grup zorganizowanych — ten plan jest właśnie dla Ciebie.


To propozycja dla osób, które lubią podróżować na własnych zasadach: samochodem, z namiotem dachowym albo w kamperze, śpiąc na dziko tam, gdzie zatrzyma ich zachwyt, zmęczenie lub widok, który aż prosi, żeby zostać dłużej. Jeśli lubisz budzić się przy jeziorze, zasypiać z widokiem na góry i spędzać dnie w ruchu, odkrywając miejsca, które nie zawsze pojawiają się na pierwszej stronie przewodników — znajdziesz tu coś dla siebie.


Plan prowadzi Cię przez wyjątkowe miejsca północnych Włoch i szwajcarskiego pogranicza, łącząc kulturowe perełki, przyrodnicze cuda i mniej oczywiste zakamarki, które rzadko trafiają do folderów biur podróży. Dzięki tej trasie nie tylko zobaczysz to, co znane — jak Mediolan, Stresa czy Wyspy Borromejskie — ale także zanurzysz się w kameralnych przestrzeniach, jak Val Verzasca czy Orta San Giulio, gdzie czas płynie inaczej, a tłumy to raczej wyjątek niż norma.


Ten plan to gotowe narzędzie, które pozwoli Ci zaoszczędzić godziny planowania, porównań i analiz. Otrzymujesz trasę dopracowaną pod kątem logistyki, estetyki i budżetu — tak, by dało się jechać bez ciśnienia, ale i nie przegapić tego, co najpiękniejsze. Jednocześnie zostawia on przestrzeń na improwizację i Twoje własne odkrycia — bo najlepsze momenty często zdarzają się tam, gdzie nie sięga żaden plan.


Jeśli czujesz, że potrzebujesz odpocząć od codzienności, zbliżyć się do natury, a przy okazji przeżyć przygodę z mapą w ręku i drogą przed sobą — ten wyjazd może okazać się dokładnie tym, czego Ci trzeba.

Ogólnie o tym planie podróży

Plan tej wycieczki to siedmiodniowa podróż objazdowa po wyjątkowym fragmencie Europy — północnych Włoszech i południowej Szwajcarii. Startujesz w Mediolanie, wielkim mieście pełnym kontrastów: monumentalnych zabytków, modnych dzielnic i tętniących życiem placów. To dobre miejsce, by rozpocząć podróż — łatwo tu dotrzeć, można wypożyczyć samochód lub kampera, a przy okazji poczuć wielkomiejski klimat, zanim zanurzysz się w naturze.


Już drugiego dnia opuszczasz miasto i kierujesz się ku Jezioru Orta — spokojniejszemu i bardziej kameralnemu niż słynne sąsiednie jeziora. Tam odwiedzasz miasteczko Orta San Giulio i tajemniczą wyspę o tej samej nazwie, gdzie czas jakby się zatrzymał. Następnie trasa prowadzi przez Domodossolę i malowniczą dolinę Valle Vigezzo aż do Szwajcarii — do Ticino, regionu, w którym Alpy spotykają się z łagodniejszym, niemal śródziemnomorskim klimatem.


Kolejne dni spędzasz w dolinie Verzasca i nad Lago di Vogorno — to miejsce dla miłośników przyrody, górskich rzek i dzikich krajobrazów. Możesz spacerować wzdłuż krystalicznej rzeki, kąpać się w jej naturalnych basenach i nocować z dala od cywilizacji. Po tej dawce natury wracasz nad Jezioro Maggiore — tym razem od strony kurortów, willi i ogrodów. Odwiedzasz Locarno i Stresę, a stamtąd wyruszasz na Wyspy Borromejskie — jedne z najpiękniejszych miejsc w całych Włoszech.


Na szósty dzień zaplanowano dwa kontrastujące ze sobą miejsca: uporządkowane i eleganckie Ogrody Villa Taranto w Verbania oraz dziki, wykuty w skale klasztor Eremo di Santa Caterina, zawieszony nad wodami jeziora. Ostatniego dnia masz czas na spokojne pożegnanie z regionem — relaks nad jeziorem, spacer po nadbrzeżu, a jeśli chcesz, krótki wypad do Arony lub Angery, zanim wrócisz do Mediolanu.


Ta trasa to połączenie wszystkiego, co w podróżach najpiękniejsze: dużego miasta i odludnych zakątków, historii i przyrody, górskich panoram i spokojnych jezior. Jest stworzona z myślą o tych, którzy cenią wolność podróżowania — z możliwością spania na dziko, zmiany planu w ostatniej chwili i cieszenia się każdym dniem bez presji. To siedem dni pełnych różnorodnych wrażeń, które zostaną z tobą na długo.

Kiedy wybrać się w podróż?

Najlepszy moment na wybranie się w tę podróż to okres od późnej wiosny do wczesnej jesieni — mniej więcej od połowy maja do końca września. To czas, kiedy regiony, przez które prowadzi trasa, pokazują swoje najpiękniejsze oblicze. Przyroda jest wtedy w pełnym rozkwicie, dni są długie, a pogoda sprzyja zarówno zwiedzaniu, jak i wypoczynkowi na świeżym powietrzu.


Jeśli cenisz spokój i chciałbyś uniknąć tłumów, najlepiej rozważyć wyjazd w maju, czerwcu lub wrześniu. To tzw. „ramiona sezonu” — wszystko już działa, promy kursują, ogrody są otwarte, a pogoda jest stabilna i przyjemna, ale nie musisz dzielić każdej atrakcji z tłumem turystów. Temperatury są wówczas umiarkowane — w ciągu dnia zazwyczaj między 20 a 28°C — więc nawet intensywniejsze dni w trasie czy piesze spacery nie są zbyt męczące.


Jeśli jednak masz możliwość podróżowania wyłącznie latem — w lipcu lub sierpniu — to nadal bardzo dobry wybór, pod warunkiem, że jesteś gotowy na nieco wyższe temperatury i większy ruch turystyczny, zwłaszcza nad jeziorami i w miejscowościach takich jak Stresa czy Locarno. Lato to też najlepszy czas na kąpiele w jeziorach i rzekach — woda w Verzasce, Vogorno czy Maggiore ma wtedy przyjemną temperaturę, a zielone doliny tchną pełnią życia. Trzeba jednak pamiętać, że sierpień to we Włoszech tradycyjny czas wakacji (zwłaszcza tydzień wokół 15 sierpnia — Ferragosto), więc wiele miejsc może być zatłoczonych, a ceny wyższe.


Wiosna — od połowy maja — ma ten urok, że wszystko jest jeszcze świeże i zielone, góry nadal bywają ośnieżone na horyzoncie, a jeziora lśnią czystością. To też czas, gdy kwitną ogrody w Villa Taranto, a trasy piesze nie są jeszcze wysuszone przez letnie upały.


Jesień — głównie wrzesień — to dobry wybór, jeśli chcesz połączyć ciepłe dni z większą ciszą. We wrześniu pogoda wciąż dopisuje, woda w jeziorach nadal bywa ciepła, a krajobraz powoli zaczyna nabierać złotawych tonów. Jest to też czas winobrania w regionie Piemontu, więc można poczuć bardziej lokalny klimat, jeśli zboczysz z głównej trasy.


Zimą raczej nie polecałbym tej trasy — część atrakcji (jak ogrody, promy, niektóre szlaki) może być zamknięta lub działać w ograniczonym zakresie, a wiele dzikich miejsc noclegowych może być trudno dostępnych z powodu pogody, śniegu lub wilgoci. Poza tym przyjemność z podróży z namiotem czy kamperem znacznie spada, jeśli musisz się mierzyć z chłodem i krótkim dniem.


Najlepszy kompromis to więc przełom maja i czerwca albo wrzesień — kiedy pogoda sprzyja, przyroda zachwyca, a tłumów jeszcze lub już nie ma.

Jak poruszać się po trasie tej wycieczki?

Podróż, którą zaplanowałem, została stworzona z myślą o pełnej niezależności, dlatego najlepiej poruszać się po niej samochodem lub kamperem. To Ty decydujesz, gdzie się zatrzymasz, jak długo chcesz zostać w danym miejscu i czy chcesz zjechać z głównej drogi, by odkryć coś niespodziewanego. Dzięki temu nie jesteś ograniczony rozkładami jazdy ani dostępnością noclegów — wszystko masz przy sobie: pojazd, rzeczy, kuchnię i miejsce do spania.


Trasa prowadzi przez górskie doliny, jeziora, lokalne drogi i urokliwe miasteczka, a poruszanie się własnym środkiem transportu daje Ci swobodę reagowania na pogodę, nastroje, zmęczenie lub nagłe olśnienia: „zatrzymam się tu, bo wygląda pięknie”. To ogromna wartość, zwłaszcza że niektóre z najpiękniejszych miejsc po drodze — jak dzikie zakątki Val Verzasca czy punkty widokowe nad Lago Maggiore — nie są łatwo dostępne transportem publicznym.


Jeśli wybierzesz samochód osobowy z namiotem dachowym, dobrze jest mieć nieco wyższy model, z większym prześwitem — niektóre dzikie miejsca noclegowe mogą prowadzić przez leśne lub szutrowe drogi. Kamper lub van to również świetny wybór — oferuje więcej komfortu na postoju i możliwość gotowania niezależnie od pogody. W Szwajcarii i Włoszech drogi są dobrej jakości, a oznakowanie jasne i intuicyjne, choć musisz liczyć się z wąskimi uliczkami w historycznych miasteczkach i serpentynami w górach — dobrze wcześniej zaplanować miejsca postojowe i unikać wjazdu do stref ZTL (ograniczonego ruchu) w centrach miast.


Dzięki własnemu pojazdowi możesz też elastycznie zarządzać czasem. Chcesz zostać nad rzeką Verzasca dłużej? Zostajesz. Chcesz ominąć któreś z miasteczek i nadrobić kilometrów, by dotrzeć do lepszego noclegu? Nie ma problemu. Jeśli planujesz spać na dziko, aplikacje takie jak Park4Night, CamperContact czy iOverlander pomogą Ci znaleźć sprawdzone miejsca — z widokiem, ciszą lub po prostu bezpieczne.


Warto również mieć przy sobie klasyczną mapę, na wypadek braku zasięgu w bardziej górzystych rejonach. Nawigacja Google lub Maps.me sprawdza się bardzo dobrze, ale pamiętaj, że niektóre trasy — zwłaszcza górskie przejazdy — mogą być zamknięte sezonowo lub wymagać opłat (np. autostrady czy tunele). W Szwajcarii musisz mieć winietę na autostrady, którą możesz kupić online lub na granicy, we Włoszech płacisz za przejazdy na bramkach.


To nie jest podróż, w której liczy się każdy kilometr. Tu chodzi o to, żeby mieć drogę przed sobą i wolność zatrzymania się wszędzie tam, gdzie coś Cię przyciągnie — bez pośpiechu, bez presji.

Bezpieczeństwo w podróży

Pod względem bezpieczeństwa ta podróż należy do tych wyjątkowo spokojnych — zarówno jeśli chodzi o poziom przestępczości, jak i o kwestie związane z nocowaniem „na dziko”, poruszaniem się po drogach czy ogólne poczucie komfortu w regionie. Włochy północne oraz szwajcarskie kantony, przez które prowadzi trasa, to miejsca turystyczne, zadbane, z dobrą infrastrukturą i stosunkowo wysoką kulturą techniczną — co ma znaczenie, gdy poruszasz się kamperem lub samochodem z namiotem dachowym.


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 19.48
drukowana A5
za 24.99