E-book
7.35
drukowana A5
26.21
Poezja życia wędrownego igliwia

Bezpłatny fragment - Poezja życia wędrownego igliwia


Objętość:
99 str.
ISBN:
978-83-8155-779-5
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 26.21

**

Dla moich córek

***

Mimo burz

mimo łez

znajdę

i pokocham deszcz

mimo klęsk drogi wstecz

ruszę się

i nie przestanę biec

mimo fal

martwych mórz

odnajdę

i pokocham się

losu wbrew

z tobą czy bez

namaluję tęczę

prawdziwymi pastelami

innym wbrew

mimo też

tak już będzie

aż znajdziemy most

między nie naszymi światami

***

Wszystko sprawiło, że jestem gdzie jestem

nie ma lepszego miejsca

i choć czasem tęsknię

wołam

ten dzień

ta pora jest najlepsza

i czas nie ma znaczenia

mimo, że droga daleka i kręta

idę z tobą

bo ty jeden nie musisz znać mojego imienia

***

Nie obwiniam

świata za nas

boga za miłość

życia za śmierć

unoszę się ponad

zanurzam się głębiej

czuję mocniej

może nie będzie ciebie

beze mnie

mnie bez nas

może za horyzont

nie schowa się słońce

i nikt nie ujrzy już dnia

może zanim komuś pęknie serce

ktoś temu wszystkiemu sens da

***

To co z nas

przez ciebie

mnie

wymodlone

jest

a w samym środku świat

nie czyjś

nie twój

nie mój

nasz

to co masz

przez ciebie

mnie

sens ma

więc otwórz oczy

świat będzie póki ty trwasz

***

Byle jak

byle gdzie

sobą bądź

na jawie

we śnie

tylko bądź

kochaj tańcz

przytul wiatr

ze sobą bądź

nie obwiniaj

nie sądź

sobą rządź

nie zatrzymasz nic

ale tylko z sobą

możesz dalej iść

***

Do złudzenia przypominasz wiosnę

idąc gubisz kawałki siebie

spotkamy się kiedyś

pustynia będzie nam domem

a modlitwy chlebem

upijemy się wodą

zatańczymy w mroku

i z wiatrem odlecimy

na odległość boga wzroku

przeskoczymy mury

zbudujemy mosty

i tak ciągle aż do przyszłej wiosny

***

Żeby nie było

słońca bez dnia

brzegu bez fal

Żeby nie było

ciebie bez nas

i samotności z tobą

żeby nie było

kochającego ustami

z sercem pustym jak mrok

żeby nie było

oczu patrzących tylko łzami

i nienawiści gaszącej wzrok

żeby nie było

ludzi bez prawdziwego człowieka

i świata jakby tylko to wszystko

komuś się śniło

by tylko

nie szkodzić nikomu

żyć i być siebie blisko

by było

***

Myślałam, że znam

słowa rzucane na wiatr

i myśli niewypowiedziane

wierzyłam, że lepszy będzie świat

uśmiechem witany co dzień

uczyłam się wchodzić

w czyjeś życie po cichu

zostawiać swoje buty w progu

i zamieniać koszmary

w dobry sen

otwierałam wszystkie

okna i drzwi

wołałam z daleka

jestem tutaj teraz

w tym miejscu

bo coś jednak na mnie tu czeka

nie wchodź w czyjeś życie

jeśli nie możesz być darem

uwierzyłam w to

bo każdy może stać się

czyjegoś życia zegarem

***

O co chodzi

gdy czas biegnie

a nic się nie zmienia

tylko pustka we mnie

gdy spoglądam tam

gdzie już nic nie ma

i świat bez zmian

kto odpowie

jak wokół tyle ust

a mówić nie ma kto

jaką prawdą żyć

gdy tyle prawd

a każda nie warta nic

jedno wiem

wszystko to iluzja

a ja kiedyś przestanę śnić

Dla Aleksandry

Gdy patrzę ci w oczy

widzę wszechświat

gdy mówisz

słyszę muzykę

gdy kochasz rodzi się gwiazda

i choć nie ma cię przy mnie

jestem zawsze

i będę

dla ciebie ważna

***

To jest moja modlitwa

mój wiersz

mój szept

poprzez świata

wołania

słyszę Cię

to jest moja modlitwa

gdy piszę

a ty stajesz się

może coś w duszy zagra

może zatrzymam Cię

może przejdziesz obojętnie

ale znajdę Cię

bo to jest moja modlitwa

w której Ty jesteś też

***

Nie stworzysz idealnej siebie

a przeszłość nie będzie tylko snem

dzisiaj nie zagwarantuje jutra

a teraz nie będzie gdzieś

ale zawsze może być Twój dzień

i Twoja lekcja do odrobienia

i nie musisz szukać swojego odbicia

w pustych miejscach

i w nie swoich lustrach

bo byłaś zawsze

i jesteś

cudem swojego życia

***

Nie masz czasu żeby się bać

choć wokół tyle samo

prawd co kłamstw

jedno masz imię

nie wyróżnia cię

w co wierzysz

co myślisz

twój płacz

tylko jaka melodia w tobie płynie

historia, którą tworzysz od lat

więc spakuj to co masz

ruszaj bo to twoja bajka

tworzy twój świat

Dla Ewy

Wszystko ma cel

droga prosta

ostry zakręt

w sercu cierń

wszystko ma sens

twoja rozpacz

twój gniew

ja i ty też

wszystko ważne

gdy obok człowiek

i w tobie człowiek

bo na scenie tyś aktor

a sceną życie twe

więc graj swoją rolę

tak jakby

przedstawienie

nigdy nie miało skończyć się

***

Nie kończy się nic starego

i nie zaczyna nowego

epoka dzień rok godzina

to czas przez nas dla nas

wymyślony

postanawiasz

zmieniasz

próbujesz

budzisz się ten sam

nowy rok to nie data

to dzień twojego przebudzenia

***

To czas

by powiedzieć

być

chwycić za rękę

spojrzeć w oczy

dać coś

może tylko z siebie

może coś malutkiego

może popłakać z kimś

może pośmiać

to dobry czas

na powrót

tęsknotę

otwartość serc

niech trwa więc

bo pełno nas

a tak mało miejsc

***

Zatrzymam się

na chwilę

popatrzę na ciebie

pomyślę

przywołam motyle

pofrunę na wietrze

zatrzymam się

przytulę jak dziecko

pocałuję

bo gdy jesteś

wiem

mogę wszystko

bo ktoś mnie potrzebuje

dla Agaty

Jaki kolor masz

drogo ma

czasem tęczą świecisz

a czasem w szarą uliczkę gnasz

przez wody wzburzone

mosty spalone

budzisz me zmysły

w tobie uśpione

jaki kolor masz

drogo ma

gdy skończysz się na rogu

jak przyjdzie czas

pozostaw proszę

choć mały mój ślad

drogowskaz kolorowy

uśmiech mimo wad

otwarte serce

a w nim cały mój świat

***

Wszystko co mnie dziś spotyka

to lekcja wczorajszego dnia

wszystko co dziś zrobię

jutro sens ma

więc jak żyć tu i teraz

i przez życie gnać

gdy dziś to wczoraj

a jutro w dzisiaj się ubiera

żyj chwilą mówią

zapomnij co było

nie myśl co będzie

ale przecież wszystko co było

uczyniło mnie dzisiaj

tym kim jutro będę

***

Ruszam dziś

zabieram swoje myśli

i twój niewysłany list

odwrócę się tylko raz

aby zapłakać

gdy nadejdzie czas

ruszam dziś

w inny świat

gdzie zawsze świeci słońce

i z radości płyną łzy

ruszam dziś

zabieram każdego po drodze

kto spojrzenie kradnie mi

by wędrować razem

i razem jeden sen śnić

ruszam dziś

bo wędrówką życie jest

a gdy to zrozumiesz

wszystko zmieni sens

***

Oddechem twym

i słowem niewypowiedzianym

jestem

myślą zapomnianą

czuwającym żołnierzem

jestem

zapachem wiosny

na zimę ciepłym kołnierzem

jestem

w tym domu kominkiem

Kawą o poranku

jestem

kochającym cię synkiem

i córką śniącą o kochanku

jestem

moje imię to ty

moje imię to ja

***

Nie pytam jutra

czy dziś ma sens

nie pytam dzisiaj

czy jutro nadejdzie

wiem, że jestem teraz

obecna

w czyimś życiu

nie pytam ciebie

czy w twoim

nie pytam siebie

w czyim

bo wiem

najważniejsze to w swoim

***

Jak być

gdy wokół same cienie

jak mówić

gdy słyszy cię tylko wiatr

jak odnaleźć swoje istnienie

i gnać z prawdą

przez nieswój świat

jak kochać i być kochanym

jak człowiekiem się stać

do kogo wyciągnąć dłonie

gdy wokół tyle rąk

jak żyć gdy trzeba umrzeć

jak ci powiedzieć, że

mimo wszystko bądź

***

Kim będę dzisiaj

gdy patrząc w horyzont

świtu pytam

kogo spotkam

kogo zapomnę

przed kim uklęknę

za kim umrę

albo przez kogo

kim będę dzisiaj

gdy nie skłócę się

z deszczem o słońce

i nie ucieknę przed lękiem

by chronić swoje łzy

kim będę dzisiaj

dla ciebie

gdy zmieni się wszystko

wszystko tylko nie ty

***

Modlę się o każdej porze

wzywam siły z daleka

i siły z wysoka

nic jednak nie pomoże

bo nikt tu na mnie nie czeka

szukam więc drogi

by dojść tam

gdzie wschodzi słońce

i wieje wiatr

by spotkać choć raz

prawdziwego człowieka

i prawdziwe ja

teraz już wiem gdy zmienię się sama

to zmieni się świat

modlitwy ustaną

i zrozumiesz ty

i zrozumiem ja

że wszystko mamy w sobie

a każdy to nasz brat

***

Nie żyję w piekle

i nie w niebie

nie kąpię się w chmurach

i lekko nie stąpam

po ognistej glebie

czasem wołam pod wiatr

albo przewracam się

i padam

na skąpaną słońcem twarz

nie czuję się słaba

ani zła

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 26.21