Wstęp
Drogi Czytelniku!
Antologia pt. „Poezja zimowych chwil” jest wspólnym projektem wybranych autorów, członków grupy poetyckiej „Aleją Słów”, pragnących podzielić się swoją twórczością z innymi. „Poezja zimowych chwil” jest kontynuacją projektu, który ma na celu publikację wierszy związanych z porami roku. To już trzeci tomik, który pozostaje w ścisłym związku z wyznaczoną ideą. Zima opiewana strofami poezji jest wielobarwna, tonąca w blasku świec, radosna świąteczną atmosferą, ale także pełna zadumy i troski o drugiego człowieka, tęskniąca za rodzinnymi wartościami, miłością i zrozumieniem, choć często i samotna. Dla osób wierzących czas adwentu i świąt Bożego Narodzenia jest okresem szczególnie ważnym, bo związanym z oczekiwaniem i radością z narodzin dzieciątka Jezus. Bez względu jednak na to, czy jesteśmy ludźmi wierzącymi, czy nie — zima błyszcząca w blasku kolorowo ubranych choinek, światełek, otulona białym śniegiem sprawia, że jest porą roku jedyną w swoim rodzaju. Mamy nadzieję, że i Ciebie, nasz Czytelniku, zaczarujemy mocą przekazu, nastrojem i dzięki temu przeniesiemy w inny wymiar, mieniący się bielą, złotem i czerwienią. To poetycka podzięka za to, że jesteś tu z nami.
Życzymy zatem, drogi Czytelniku, przyjemnej lektury!
— autorzy tomiku „Poezja zimowych chwil” —
„POEZJA ZIMOWYCH CHWIL”
Pomysłodawcą powstania niniejszej antologii była
Monika Orman wraz z Administratorkami Grupy Poetyckiej
„Aleją Słów” — Agnieszką Knapik i Aldoną Jańczak.
Tekst do druku złożyła Monika Orman.
Autor okładki — Andrzej Gryszpanowicz
Autor ilustracji — Andrzej Gryszpanowicz
Prawa autorskie zastrzeżone.
Przy publikacji lub rozpowszechnianiu wierszy zawartych
w antologii „Poezja zimowych chwil” należy koniecznie
podać imię i nazwisko ich autora.
„Poezja zimowych chwil”
ELŻBIETA BANCERZ
Poetka pochodzi z Zawidowa. Prywatnie ekonomistka, mama dwóch wspaniałych córek. Pasjonatka słów, zamków i starych przedmiotów. Miłośniczka kotów. Od połowy 2017r. prowadzi na Facebooku autorską stronę „Dusza zaklęta w słowa”. Jej wiersze oraz teksty można odnaleźć w kilkunastu antologiach i książkach.
Przyszedł
Przyszedł.
Zaczarować bielą śniegu,
na której będzie zostawiać maleńkie ślady cudów, cudeńków.
Przyszedł.
Rozgrzewać serca grzanym winem,
serdecznym uśmiechem i magią dobrych uczynków.
Przyszedł.
Rozświetlać blaskiem świec,
choinkowych lampek i oczu mokrych od wzruszeń.
Przyszedł.
Przytulać, ściskać, obejmować, dzielić bliskość jak chleb.
Przyszedł.
Przypomnieć kolejny raz jak szybko mija czas
i ile znaczy człowiek.
— Elżbieta Bancerz —
Niech ten czas
Niech ten czas odkryje w nas to,
co już dawno zapomniane, schowane głęboko w sercu.
Oczekiwanie, radość i magię ukrytą w drobiazgach.
Niech przyniesie spokój ducha, ciepło, miłość i bliskość osób,
które mogą być w tych pięknych chwilach z nami.
Tym, którzy przeżywają stratę,
niech przyniesie ukojenie i siłę na dalszą drogę.
Tym, którzy chorują — zdrowie i nadzieję.
Samotnym — anioła, który otuli skrzydłami.
Zmęczonym, zabieganym — odrobinę wytchnienia.
Zagubionym — swoje miejsce na ziemi.
Dzielmy się dobrym słowem, chlebem i ciepłem ramion.
Bądźmy bardziej wrażliwi na krzywdę, ból i cierpienie.
Niech nie zabraknie dobrych uczuć, współczucia i zrozumienia.
Niech nie zabraknie nam człowieczeństwa.
Zdrowych, spokojnych Świąt.
— Elżbieta Bancerz —
Świąteczne życzenia
Na ziemię Anioły zstępują
Skrzydła w zachwycie prostują
W dzień Bożego Narodzenia
Wszystkim boskie ślą życzenia
Niechaj na ten trudny czas
Bóg się rodzi w każdym z Nas
Człowieczeństwo niech króluje
Nad złem dobro triumfuje
Miłość w sercach niechaj gości
Magia ramion i bliskości
Dobrem dzielmy się jak chlebem
Sercem kiedy ktoś w potrzebie
Zdrowie niech nam dopisuje
Wiara lepszy rok zwiastuje
Choć złe wiatry czasem wieją
Zawsze budźmy się z nadzieją.
— Elżbieta Bancerz —
IRENA BIELSKA
Irena Bielska, z domu Wunsch, jej wiersze i opowiadania były publikowane w Bezkresie, piśmie literacko- artystycznym oraz w kilkudziesięciu antologiach i almanachach poetyckich różnych wydawnictw: Dobrota, KryWaj, Fundacji Kamena, EDU-Art oraz Ridero. Mieszka w przepięknym mieście Chełmnie. Jest miłośniczką zwierząt, zwłaszcza kotów oraz robótek szydełkowych i kulinariów. Swoje wiersze publikuje na różnych portalach poetyckich, także międzynarodowych. Jej prace szydełkowe, także zostały docenione, znalazły się na okładce lipcowego Bezkresu w 2022 roku, a także Antologii Bezkresu 4 oraz na okładce Silva Rerum 1, wydanych przed wydawnictwo Dobrota. Od niedawna ma także konto na YouTube oraz na Instagramie #zpoezjawtle
Pierwsza niedziela adwentu
Dzisiaj palimy świecę nadziei.
Niechaj nasze serca rozweseli.
Pobłogosław nas o Panie Boże.
Ty Jeden przecież Sam wszystko możesz.
Dzisiaj pierwsza niedziela Adwentu.
Niechaj nadzieja pali się w sercu.
Niechaj pokój jak róża pięknieje.
Niech to, co ciemne dzisiaj zbieleje.
W oczekiwaniu trwamy Panie.
Żebyś znalazł w sercach mieszkanie.
Przyjdź i oczyść nasze ludzkie dusze.
Bez Ciebie na ziemi są katusze.
Dzisiaj palimy świecę nadziei.
Wiarę w duszach swoich niesiemy.
Niechaj płomień adwentowej świecy.
Pokój na świecie całym roznieci.
— Irena Bielska — z d. Wunsch
Inne święta 1
Święta każdy przeżywa inaczej.
Ktoś się raduje, ktoś inny płacze.
Gdzieś dzieciątko malutkie się rodzi.
W innej rodzinie bliski odchodzi.
Leży on właśnie na łożu śmierci.
Z pobladłą twarzą pełną pamięci.
W wielu domach pełno radości,
są, takie, w których smutek gości.
Są takie domy, gdzie nic nie cieszy.
Pełne rozpaczy, co je uleczy?
Są takie domy, w których płyną łzy.
Zamiast radości, smutek wbił swe kły.
Święta każdy przeżywa inaczej.
Ktoś się raduje, ktoś inny płacze.
Niektórzy je spędzą znów samotnie.
I nikt się o tym nawet nie dowie.
Przez tę wojnę są ludzie bez domów!
Nie mają ubrań, jedzenia, schronu!
Święta każdy odczuwa inaczej.
Ty się radujesz, ktoś inny płacze.
— Irena Bielska — z d. Wunsch
Inne święta 2
Te święta dla wielu ludzi będą tak inne.
Spędzą je samotnie, w hałasie, głodzie zimnie.
Trudnej niepewności, każdej swej życia chwili.
Może jest coś, co im je w tym roku umili?
Z dala od ukochanych, sercu najbliższych.
Cierpiące ciała, okolice pełne zgliszczy.
Rozpacz z każdego kąta będzie spozierać.
Huk wystrzałów piękno życia będzie zabierać.
Gdy my wszyscy, w cieple ogrzejemy dłonie.
Czyjś dom w tej chwili, w ogniu bombardowań spłonie.
Gdy, my będziemy dzielić się białym opłatkiem.
Niejeden człowiek odpłynie wieczności statkiem.
Te święta dla wielu ludzi będą tak inne.
Spędzą je samotnie, w hałasie, głodzie zimnie.
I tylko ich tak niezłomna wiara nadzieja.
Do trudnej walki o życie będzie zagrzewać.
— Irena Bielska — z d. Wunsch
Mamo te święta
Święta mamo spędzisz w innej krainie.
Gdzie zła nie ma i łza niczyja nie płynie?
Tam gdzie miłość, tylko otacza każdego.
Smutek czuję w duszy, nie wiem dlaczego?
Święta mamo spędzisz w innej krainie.
Śpiewając kolędy malutkiej dziecinie.
Gwiazdkę zobaczysz może przed nami.
Tam usłyszysz, jak my kolędy śpiewamy.
Święta mamo spędzisz w innej krainie.
Gdzie czas zupełnie inaczej niż tu płynie?
U nas choinka będzie smutkiem przybrana.
Tęsknota będzie wiodła mamo kochana.
Mamo wierzę, że duszą, się przy nas zjawisz.
I tak niespodziankę nam miłą tym sprawisz.
W nasze serca wlejesz szczyptę miłości.
Boże Narodzenie to czas jest radości.
— Irena Bielska — z d. Wunsch
W tym roku
W tym roku choinkę.
Przystroję tylko łzami.
Zamiast anielskim włosem.
Zapalę jeszcze lampki.
By ogrzać serce potem.
Bo, gdy kogoś zabraknie.
Także przy waszym stole.
Zrozumiecie, jak boli.
Choć wiem, że każda dusza.
Jest wieczna i wędruje.
Żal serce okupuje.
Jak zaleczyć te rany?
Jak zaleczyć cierpienia?
Czy istnieje eliksir?
Jakiego jeszcze nie znam?
W tym roku choinkę.
Przystroję tylko łzami.
Bo tych, których kochamy.
Nie ma już, też z nami.
— Irena Bielska — z d. Wunsch
SABINA BOCHENEK
Poetka urodzona w 1974 w Toruniu. W 2010 przeprowadziła się do miasta w Małopolsce o nazwie Libiąż. Wieloletnia działaczka społeczna na terenie miasta Libiąż i poza nim. Od pewnego czasu dzieli się swoimi wierszami na grupach poetyckich, gdzie bierze czynny udział w warsztatach aby szkolić się w różnych stylach — formach pisania wierszy. Jej pasją są wiersze zwierzęta i muzyka. Współautorka kilku antologii.
Rozmowa z Bogiem
Otulona w koc ciepły puchowy
zerkam w okno jak prószy śnieg
i kominek już rozpalony
blaskiem swym ogrzewa mnie
w ręku kubek czekolady gorącej
i skarpety wełniane na nogach
rozczochrane włosy na głowie
na twarzy maseczka nałożona
tak jest miło przy blasku kominka
w rogu lampki na choince migają
w radiu pięknie śpiewają kolędy
w telewizji świąteczny film puszczają
i rozmyślam prosząc Boga serdecznie
o ratunek dla wszystkich ludzi
co zmagają się z problemami
przecież Panie ty cuda lubisz
dziękuję ci za wszystko
bo mam tu to co dziś potrzebuję
ratuj tych co są w biedzie
z serca proszę o łaskę Twoją
i z miłością bardzo Tobie dziękuję
— Sabina Bochenek —
Królowa śniegu
Powolutku małymi krokami
idzie zima przez świat
rzuca przed siebie
białymi płatkami
to jej rozpoznawczy znak
powolutku idzie przez pola
mija lasy rzeki i kłody
kto na drodze jej stanie
pozazdrości anielskiej urody
biała dama w puchowej odzieży
urokiem jasności czaruje
chociaż ziąb wielki na zewnątrz
i mróz w uszy nas podszczypuje
wciąż czekamy na tę porę roku
choć zimno jest nam okropnie
to właśnie za królową śniegu
wyglądamy z radością w oknie
bo przynosi nam wiarę
ku lepszemu z nowym rokiem
i z nadzieją przed Bożym Narodzeniem
wypatrujemy pierwszej gwiazdki z okien
— Sabina Bochenek —
Zima
Zima choinka i mróz dotkliwy
zmarznięte ręce i w oknach szyby
purpurowe nosy uszy czerwone
rękawice szaliki czapki założone
Kozaki na nogi byle było ciepło
kiedy już za oknem śniegu tyle legło
bałwana lepić można z tego puchu
zimą każdy człowiek potrzebuje ruchu
Później ustroimy dom swój ozdobami
przecież to jest grudzień więc wigilię mamy
będzie choinka i na stole barszczyk
w oknach tradycyjnie powiesimy lampki
Będziemy rodzinnie kolędy śpiewali
i siebie nawzajem obdarowywali
opłatek prezenty dla zachęty ryby
nawet nie przeszkadza że zmarznięte szyby
Piękne uroki zima nam rysuje
na nowy rok nas przyszykuje
— Sabina Bochenek —
Sosna
Była wiosna no i lato
a po lecie przyszła jesień
kolorowe liście miała
nas do zimy szykowała
Nadeszła zima sroga
szczypie mróz w nosy uszy
i maluje chłód na szybach
śnieg na ziemię ciągle prószy
Jest już biało dookoła
sosna nie jest już zielona
a pokryta puchem bieli
jednak ludzie drzewo ścięli
Bo nadchodzi czas wigili
i opłatek wezmą w ręce
ale przecież w takie święta
będzie raźniej przy sosence
Pięknie drzewo przyozdobią
cudów świata kolorami
lampki na niej wnet zaświeca
i wymienią się darami
— Sabina Bochenek —
Wigilią pachniał cały dom
W myślach powracam do czasów dzieciństwa
i świąt które tak pięknie pachniały
do matecznika mojego
rąk matczynych które obecnością przytulały
Choinka tak cudnie zapachem oczarowywała
pomarańczy woń zwiastowała Wigilię
sałatka którą mama szykowała
i kolędowanie rodzinne
Dzielenie się opłatkiem z bliskimi
brakuje nam tych który już nie ma z nami
lecz miłość i pamięć o nich w sercu nosimy
wiedząc że oni są w naszych myślach i nie jesteśmy sami
Tęsknię za tamtymi czasami
święta były tak ujmująco piękne
prezenty chociaż skromne bywały
czuło się że były zapakowane sercem
Wigilią pachniał dom cały
tych zapachów się nie da zapomnieć
chociaż nigdy nie był to czas doskonały
z wdzięcznością wracam do wspomnień
— Sabina Bochenek —
MARIA CYBULSKA „MARYLA”
Maria Cybulska „Maryla” — urodziła się w 1956r. w Górznie. Od 1976r. mieszka w Lidzbarku. Przygodę z poezją rozpoczęła w liceum ogólnokształcącym. Obecnie jest studentką Uniwersytetu Trzeciego wieku w Lidzbarku. Od 2022r. jest członkinią Działdowskiej Kuźni Słowa. Jej utwory znalazły się w antologii W barwach jesieni (2022) i w trzech almanachach Zbliżenia 4 (2022), W każdym momencie świat się staje … (2023), Bo tak wiele ścieżek… (2024) oraz ukazują się w prasie lokalnej. Został wydany również jej tomik poezji pt. Obierz kierunek.
Adwent
Ludzie śpieszą o tej porze
Kiedy ciemno jest na dworze
Żeby być przed słońca wschodem
Można pieszo, samochodem
Trzeba dotrzeć na roraty
Zanim ksiądz założy szaty
Tam lampionów trzeba wiele
Bo ciemności są w kościele
Już lampiony pobłyskują
I nowinę nam zwiastują
Że to czas oczekiwania
Na naszego Boga Pana
Taki czas jest w roku raz
Bardzo piękny jest to czas
Należy się przygotować
By godnie Boga przyjmować
Czas jest dany dla każdego
I starszego i młodego
Warto by go wykorzystać
By od Boga łaski zyskać
A jak minie czas Adwentu
To radosne święta będą
— Maria Cybulska —
Wigilia
Pierwsza gwiazdka zajaśniała
Wszyscy śpieszą na wieczerzę
Wiedzą, co oznaczać miała
Najpierw zaczną od pacierzy
Potem życzeń mnóstwo spłynie
W każdym kraju w całym świecie
I wśród obcych i w rodzinie
Śpiew kolędy echo niesie
Tak się cieszą i świętują
I choinka pięknie świeci
A niektórzy dopytują
Czy już przyszło na świat Dziecię
Tak! Narodził się Pan Jezus
Zszedł On z Niebios tu na Ziemię
I już wszyscy o tym wiedzą,
Że On zbawi ludzkie plemię
Więc się dzisiaj wszyscy cieszmy
Narodziny te świętujmy
W cud narodzin wszyscy wierzmy
Bogu chwałę wyśpiewujmy!
— Maria Cybulska —
Zobaczyłam Mikołaja
Gdy do okna się zbliżyłam
Mikołaja zobaczyłam
Jaki piękny jest, czerwony
Białym śniegiem przyprószony
Z prezentami worek ma
Ciekawe czy nam też coś da?
Stoi i dzwoneczkiem dzwoni
Chyba bardzo jest zmęczony
Do domu gościa zaprośmy
Ciepłą herbatkę przynośmy
Niech się rozgrzeje gość utrudzony
Bo musi jechać też w inne strony
Tam też czekają małe dzieciaczki
Żeby otrzymać świąteczne paczki.
— Maria Cybulska —
Wymarzone święta
Już od dawnych lat dziecięcych
Wiem że piękne są te święta
W które Jezus się narodzi
Wielka miłość z Nim przychodzi
Tak inaczej jest na świecie
Bo się rodzi Boże Dziecię
Wszyscy się już uśmiechają
Z radością Mu cześć oddają
Jasność bije z każdej strony
Czasem dzwoneczek zadzwoni
Domy pięknie przystrojone
I choinki rozświetlone
Choć nie widać jeszcze wiosny
Wszyscy ludzie są radośni
Wszędzie słychać śpiew kolędy
Czas Świąteczny taki będzie
Będą goście i prezenty
No i w żłóbku Jezus Święty
To są wymarzone święta
O których każdy pamięta
— Maria Cybulska —
Wielka radość/ Co w świętach najważniejsze
Wielka radość
Jaki piękny jest dziś dzień
Wszystkie troski idą w cień
I słoneczko się przedziera
W sercu radość nam otwiera
Śnieżek lekko już poprószył
Trochę zmarzły komuś uszy
Trzej Królowie się zbliżają
Drogie dary z sobą mają
Niosą je dla Boga Syna
Którym dziś jest ta Dziecina
Radość wielka jest na świecie
Bo Syn Boży szczęście niesie
— Maria Cybulska —
***
Co w świętach najważniejsze
Najważniejsze jest to w świętach
Aby o Bogu każdy pamiętał
By nie zapomnieć, czyje to są urodziny
I nie pominąć w nich Bożej Dzieciny
Kiedy śpiew kolęd w święta popłynie
Głośno radośnie w każdej rodzinie
To cała reszta się sama ułoży
Świąteczny klimat zaraz się stworzy.
— Maria Cybulska —
DANUTA DZICZEK