Cześć!
To ja, Alicja :) W drodze, już piąty raz zamykając kolejny rok życia na kilku kartkach papieru. W prosty, wręcz trywialny czasami sposób, celowo: by zostać zrozumianą, nie zamkniętą w chmurce zawiłego języka czy malowniczych metafor. Być może to moja natura nauczycielska, mówić drukowanymi literami :) Być może to chęć wyraźnego komunikatu jest tu priorytetem.
Przekazuję Ci tu prawdę o mnie — może znów przeczytasz tu siebie. Przyszło do mnie niedawno, że to, co od kilku lat robię można nazwać…„poezją psychologiczną”. Piszę o tym, czego doświadczam i czego się uczę, z życia. Psychologia i duchowość od dłuższego czasu jest moją prawdziwą pasją. Obserwuję coś, sprawdzam w sobie, próbuję robić inaczej, patrzę czy to działa i jak się z tym czuję. Dzięki wcielaniu w życie tego, co czuję jako moje i właściwe cały czas uczę się jak żyć dobrze.
Chcę Ci pokazać, że się da. Jeśli to czytasz, pewnie czujesz podobnie do mnie. Dziękuję!
Życie
zaczyna się
we mnie.
Dużemu Misiowi
— niech będzie.
This is
my home.
This is my energy.
This is my love.
This is the reflection of it.
This is my fear.
This is my pain.
This is my anger.
This is my tension.
This is my sadness.
This is my peace.
This is my silence.
This is my smile
and my
„everything is all right”.
This is my here and now.
This is my life.
As it is,
as I choose it
to be,
with all its
everything
that happened for a reason
to all of you in it,
and to all of me.
This is
what is meant
to b e.
To jest
mój dom.
To jest moja energia.
To jest moja miłość.
To jest moje jej odbicie.
To jest mój lęk.
To jest mój ból.
To jest moja złość.
To jest moje napięcie.
To jest mój smutek.
To jest mój spokój.
To jest moja cisza.
To jest mój uśmiech
i moje
„wszystko jest okej.”
To jest moje
tu i teraz.
To jest moje życie.
Takie, jakie jest
i jakim wybieram,
by było.
Ze swoim
wszystko
dzieje się
po coś,
dla wszystkich was w tym
i dla całej mnie.
Jest to, co ma być.
Hi Life
Thanks for giving me
reasons
to cry and to smile.
Thanks for making
space for
anger, fear, sorrow and
elevated joy,
excitement,
doubt, disappointment.
Thanks for creating
my everyday experience
invariably varied.
Thanks for teaching me
humility
on daily basis.
I do appreciate.
Cześć, życie
Dzięki za powody
do uśmiechu i do
płaczu.
Dzięki za przestrzeń
na złość, smutek i lęk
na radość wniebowziętą,
ekscytację, zwątpienie
i rozczarowanie.
Dzięki za tworzenie
mojego codziennego doświadczenia
niezmiennie zmiennym.
Dzięki za uczenie mnie
pokory
każdego dnia.
Naprawdę doceniam.
I dwell
in the depths.
Shallow waters
aren’t my
preference.
Zamieszkuję
głębię.
Płytkich wód
nie preferuję.
My goal
is to evolve
and grow.
That’s all.
Mój cel
to rozwijać się
i rosnąć.
To wszystko.
Najważniejsze
w czuciu się dobrze
jest znajdowanie radości
w samej sobie.
Czasami zapominam
kim jestem.
Czasami muszę sobie
przypomnieć.
A dźwięk, kolor i ruch
prowadzi mnie
do siebie
bezimiennej.
Jestem.
Sobą.
Każdym z Was.
Wszystkim
i niczym jednocześnie.
Wypadkową
wszystkich kolorów
tęczy.
Światłem.
Uwielbiam mieć
przestrzeń
na siebie.
Wtedy czuję,
że jestem.
Ciszej.
Zdumienie
— moje obecne
doświadczenie,
że to się dzieje
dla mnie
i że zawdzięczam to
samej sobie.
Tu i teraz
to wtedy
i gdzie
wszystko wraca
do swojego miejsca.
Całe życie
dążyłam do tego, by
żyć inaczej.
A teraz dalej
czasem
siebie za uszy
ciągnę,
że to robię.
Umysł to
śmieszne
stworzenie.
Poczucie braku
od dziecka
pełnej o mężczyznę
rodziny
i zwątpienie,
że w ogóle
się da
zastąpiłam
decyzją, że chcę
spróbować
i poczuciem,
że już to mam.
A teraz czasem dalej
nie dowierzam,
że jest,
jak wybrałam
i chciałam.
Nic nie jest
możliwe,