E-book
35
drukowana A5
48.98
Pirat Edward Stones

Bezpłatny fragment - Pirat Edward Stones


Objętość:
69 str.
ISBN:
978-83-8414-794-8
E-book
za 35
drukowana A5
za 48.98

Rozdział 1

Jest rok 1699. Młody pirat i nawigator Edward Stones zmierza do swojego kapitana, Czarnego Tomasza Sienkiewicza, aby porozmawiać, póki ich bryg cumuje w porcie miasteczka Nassau na wyspie New Providence. Kapitan właśnie kończył negocjacje z paserem dotyczące odbioru łupów zdobytych na francuskim brygu, w tym ładunku cukru. Edward czekał, aż kapitan zakończy rozmowę, a następnie podszedł i zapytał:

— — zapytał Edward. Kapitanie Tomaszu, mam takie drobne pytanie? — powiedział Edward.

— Tak, Edwardzie, jakie to pytanie? — spytał Kapitan.

— Chciałbym mieć z częścią chłopaków własny statek i tu pytanie, czy jak zdobędziemy jakiś dobry sloop bermudzki, to czy mógłbym z czterdziestoma czterema moimi kompanami wziąć go sobie wraz z naszą częścią łupu, uzbrojeniem i łupić na własny koszt? — powiedział Edward.

— Zaskoczyłeś mnie, Stones, ale cóż, zgadzam się, możesz tak zrobić. A masz zaprojektowaną banderę? — powiedział i zapytał Kapitan Tomasz.

— Oczywiście oto ona — powiedział i pokazał Edward.

— Na banderze była na czarnym tle bordowa czaszka z dwiema skrzyżowanymi szablami i brązową opaską na prawym oku.

— Wspaniała flaga, będzie budzić postrach — powiedział kapitan.

— Tak Edwardzie, jakie to pytanie? — spytał Kapitan.

— Chciałbym mieć z częścią chłopaków własny statek i tu pytanie, czy jak zdobędziemy jakiś dobry sloop bermudzki to, czy mógłbym z czterdziestoma czterema moimi kompanami wziąć go sobie wraz z naszą częścią łupu uzbrojeniem i łupić na własny koszt? — powiedział Edward.

— Zaskoczyłeś mnie Stones, ale cóż, zgadzam się, możesz tak zrobić, a masz zaprojektowaną banderę? — powiedział i zapytał Kapitan Tomasz.

— Oczywiście o to ona — powiedział i pokazał Edward.

— Na banderze była na czarnym tle bordowa czaszka z dwiema skrzyżowanymi szablami i brązową opaską na prawym oku:

— Wspaniała flaga będzie budzić postrach — powiedział kapitan.

Rozdział 2

Następnego dnia Bryg Dewajtis wypływał z portu w Nassau. A pięć dni później natknęli się na brytyjski szkuner, kapitan wydał rozkaz do pościgu, więc Edward wydał rozkazy: Dwa stopnie na zachód postawić wszystkie żagle panie Lotreć — Powiedział Edward. Załoga do lin postawić wszystkie żagle!!! — Powiedział Bosman Lotreć. Pościg trwał dziesięć minut, gdyż wiatr sprzyjał, a kapitan szkunera myślał, że nie dogonią go do nocy, ale się przeliczył. Kapitan podszedł do Nawigatora i powiedział: Dobra robota panie Stones mamy ich w garści szykować armatę panie Drakę — powiedział Kapitan. Armata druga ładować — powiedział kanonier Drakę. Armata gotowa — powiedział ładowniczy Tom. Armata Druga pal — powiedział kanonier Drakę.

Wystrzelili, ale szkuner się nie poddał, wtedy Kapitan powiedział:


Nie poddadzą się przygotować broń panie Lotreć do abordażu — Powiedział kapitan i dodał.

Podprowadź nas do burty — dodał kapitan.

Pan Lotreć podpłynął Dewajtisem do burty szkunera, a załoga w tym czasie się uzbroiła, Edward wziął szpadę, gdyż najlepiej się nią posługiwał oraz dwa pistolety skałkowe i muszkiet, którym zestrzelił snajpera na maszcie, którego zauważył, a pistoletami dwóch muszkieterów i w tym czasie dopłynęli do burty i weszli na pokład szkunera, a Edward zauważył, że szkuner jest dobrze zbudowanym statkiem i chyba tylko przez nieumiejętne sterowanie im nie uciekli i ten szkuner też by się nadawał do jego celów. Walka się rozpoczęła, Edward jako najlepszy szermierz na pokładzie szybko przechylił szalę na ich korzyść i doszedł do kapitana, z którym zaczął pojedynek. Walka trwała pięć minut, gdyż kapitan był słabym szermierzem i zakończył się śmiercią kapitana.

Rozdział 3

Po kapitulacji załogi szkunera, czyli po śmierci kapitana Edward podszedł do kapitana i powiedział: Kapitanie a może ze swoimi kompanami wziąłbym ten szkuner? — powiedział Edward. W sumie szkuner szybszy jest od sloopa i w razie, gdybyś spotkał okręt wojenny, to szybciej uciekniesz zgoda, a jak go nazwiesz? — powiedział i spytał Kapitan. Nazwę go Łowca i tropiciel skarbów — powiedział Edward. Przemów do załogi z tego szkunera może zasilą twoje szeregi — powiedział Kapitan. Dobry pomysł Kapitanie — powiedział Edward.


Edward zawołał swoich czterdziestu czterech kompanów, z których jeden znał Angielski i poprosił, żeby tłumaczył i zaczął Przemawiać do Anglików:


— Jestem Kapitan Edward Stones, dostałem w posiadanie ten szkuner i proponuję wam dołączyć do mojej załogi, oferuję wam równy podział łupów dla wszystkich, a ci, co nie będą chcieli do mnie przystać dostaną szalupę prowiant i wodę, i będą mogli odpłynąć do najbliższej wyspy, więc ten, kto chce dołączyć, niech podniesie rękę w górę — powiedział Kapitan Edward.

— Dobrze kapitanie już tłumaczę — powiedział Tomas Cartney.


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 35
drukowana A5
za 48.98