CZĘŚĆ I — STUDIA
1. Rok pierwszy
Kolokwium z Anatomii człowieka
Uczę się, jakie nerwy ma ręka
czy z Pituchowej, czy też z Bochenka.
Uczę się wszystkich tętnic jak leci
a to Bochenka cały tom trzeci.
Czytając sprawdzam w tym samym czasie
jak to wygląda wszystko w atlasie.
Przeglądam swoich notatek strony
gdzie są powięzie, a gdzie opony?
Egzamin z Anatomii człowieka
W który to mięsień wbita jest szpilka
gdy na ramieniu mięśni jest kilka?
Czasem tętnica to szyjna wspólna
czy to humerus czy może ulna?
Czy to jest hepar? Czy to są ossa?
Czy to fovea, czy to już fossa?
Trzewia z wbitymi leżą szilkami
czy to są trunci, czy to są rami?
Sesja, a w niej… Anatomia człowieka
Na zewnątrz lato, a my nieszczęśni
siedzimy w domu ucząc się mięśni.
W rękach swych dzierżąc atlas Sobotty
wkuwamy nerwy, zwoje i sploty.
Przed nami zeszyt i kubek kawy
a w tym zeszycie kości i stawy.
Czy dobrze wszystkie naczynia znamy?
na zewnątrz lato, a my wkuwamy.
Powtórka przed egzaminem
— Czy to ręka, czy to noga?
— To wątroba, olaboga!
— Czy arteria to czy vena?
Femoralis czy saphena?
— Jaka vena femoralis?
Toż to nervus jest ulnaris!
— A zapytam jeszcze teraz
żebro spuria to czy vera?
— Toż to jest rękojeść mostka,
a nie jakieś vera costa!
— A czy to jest oesophagus?
— Nie, to prawy nervus vagus.
Niech mi pani jeszcze powie,
co to widać na tej głowie.
— Czy to może dorsum sellae?
— Zaraz chyba w łeb se strzelę…
Pracownia histologii
Tkanki, tkanki i komórki
wszystkie w różu i lawendzie
kredką mażesz lila chmurki
kropki, kreski, fiolet wszędzie.
Ostre światło w oczy razi
a w tym świetle niczym Barbie
fuksja i amarant włazi
kredka suchy kontur karmi.
Embriologia czyli płody
W podręczniku płyną
owodniowe płyny
raz są formaliną
raz brzuchem dziewczyny.
Białka i komórki
narządy i geny
by z syna lub córki
spektakl czynić niemy.
Rysujemy razem
owodniowe płyny
a w nich małe twarze
stópki, pępowiny.
2. Rok drugi
Biochemia, kolokwium pierwsze
Jak to mi tak źle poszło? Nie wierzę!
Przecież znam każdą stronę w Harperze!
Rozwiązać zadań nie jestem w stanie
chociaż w Harperze znam każde zdanie?
I czemu ryję wszystko wzorowo
każde z Harpera pamiętam słowo
każdy przecinek, każdą literę…
A i tak kończę z kolejnym zerem?
Biochemia, kolokwium drugie
Lepsze cukry są i białka
niż skomplikowana całka!
Ale ja wam tyłki truję…
I kogo ja oszukuję?
Chyba lepiej głową ruszyć
niż się bazą danych puszyć
zwłaszcza jeśli z takiej bazy
wciąż poprawki kilka razy.
Biochemia, egzamin
W życiu mym Dzień Najważniejszy
gorąc jak w „Wyznaniu gejszy”
wszyscy kciuki już trzymamy
dziś z biochemii mam egzamin!
Sfingozydy, gangliozydy
niczym brzegi Atlantydy
skryte w głębi przed umysłem
definicje z goła ścisłe.
Na to też hydroksylazy
liazy, czasem i lipazy…
A to wszystko tyle razy
że już można dostać fazy.
Fizjologia
Chciałbyś się dowiedzieć
jak to wszystko działa?
Musisz kuć i siedzieć
chociaż noc nastała.
Białka, tkanki, receptory
i matematyczne wzory.
Chciałbyś się dowiedzieć
jak żyje twe ciało?
Musisz kuć i siedzieć
nocka to za mało.
Mięśnie, nerwy, oczy, mózgi
krew, jelita, jęki, bluzgi.
Biofizyka
Jakieś kulki i magnesy
liczby, wzory i wykresy
prąd tu płynie, ultradźwięki
a po wszystkim raport piękny
badasz sobie serce, płuca
myśl o kole Cię odrzuca
wkładasz wtyczkę, wciskasz guzik
byle prąd był — wtedy luzik.
3. Rok trzeci
Zaliczenie z interny
Dzisiaj koło — wszyscy wściekli
czyli pot i łzy, i Szczeklik.
Dwóch studentów zdaje koło.
Patrzą na pacjenta czoło
oglądają nos, śluzówki
brwi, powieki i spojówki
każdy odruch: Graefe, Kocher
szyję też obejrzeć trochę
opukują serce, płuca…
Na co im asystent rzuca:
„czy już któryś z was jest w stanie
podać mi tu rozpoznanie?”
Zamyślili się studenci.
Pacjent coś w wywiadzie kręcił
badać niby każdy umie
lecz objawów brak jest w sumie…
Pierwszy sprawdził już wątrobę
drugi trzustkę, nerki obie
i podbrzuszu się przygląda.
Nagle patrzy — mina mądra —
„rak prostaty to na pewno!”
Lecz asystent tylko ziewnął
„Nowotwory tak od razu?
poszukajcie hmmm… urazu”
I przychodzi im do głowy
„może objaw oponowy?”
Więc badają, doktor czeka
nagle pierwszy „jest! Eureka!”
drugi więc rozradowany:
„chyba sztywność karku mamy!”
na co pacjent tak im rzecze:
„mam kręgosłup krzywy przecież”
Nie poddają się studenci
chcą zrozumieć, co się święci!
Oglądają z przodu, z boku
osłuchują krok po kroku
płuca, serce i tętnice
od ślinianek po miednicę.
Potem znów się naradzają
i brwi marszczą rozmyślając
nad pacjenta dziwnym stanem
Wtem stanęli ramię w ramię
pierwszy student raźno krzyczy
„On nadczynność ma tarczycy!”
Lecz asystent głową kręci
myślą dalej więc studenci.
„Wiem! To coś innego zgoła:
skaza naczyniowa!” woła.
Złapał doktor się za głowę
„Jakie skazy naczyniowe?!”
„Ale czemu nie, doktorze
czy to skaza być nie może
z takim śladem po krwawieniu?”
„Się zaciąłem przy goleniu.”
stwierdził pacjent, a asystent
obu wpisał dwa na listę.
Spojrzał wzrokiem pełnym chłodu
i powiedział „do zawodu
Macie jeszcze długą drogę.
Pacjent ma złamaną nogę”.
Dzieci małe
Wszędzie wokół dzieci małe
płaczą we dnie, noce całe
dziecko w płacz — widzi studenta
matka milczy jak zaklęta.
Lecz po chwili i po głasku
nie ma płaczu, nie ma wrzasku
trzeba zbadać dziecię całe
czy to duże, czy to małe.
Bo co mu jest nam nie powie
student sam się przecież dowie
zbadać oczka i odruchy
trzeba zajrzeć do pieluchy.
A to wszystko i rozmowa
z matką trzy zamienić słowa
cały wspólny ten teatrzyk
bo asystent przecież patrzy!
Propedeutyka onkologii
„Idzie rak nieborak
jak uszczypnie będzie znak!”
Już profesor czy asystent
taki czy owaki
znów przerywa senną ciszę
dzisiaj same raki.
Gdzieś na slajdach z Power Pointa
leży człowiek chory
student zerka sobie z kąta
będą nowotwory.
Do wycięcia czy do chemii
czy do naświetlania?
Raków w audytorium ciemnym
się uczymy z rana.
4. Rok czwarty
Propedeutyka chirurgii
Idziesz na chirurgię — myślisz:
po to myśmy tutaj przyszli
pełna wiary nasza głowa
że będziemy operować!
A tu patrzysz, parna sala
z krzesłem ci się tyłek scala
łapiąc tlen niczym w akwarium
siedzisz znów na seminarium.
Kardiologia
Sursum corda, leczę serca
cewnik się w twe serce wwierca
w sercu krwi uczę pokory
by wpływała do komory!
Sursum corda, serca leczę
nad twym sercem trzymam pieczę
Amiodaron, jakieś leki
i lekarskiej ci opieki!
Sursum corda, choć studiuję
serce twoje dziś ratuję
ja odmierzę leków dawkę
i osłucham ci zastawkę!
Sursum corda ty pacjencie
kwiat przyniesiesz nam w podzięce!
Lecz naprawdę co robimy?
Znów na seminariach śnimy…
Nefrologia
Siki tu, siki tam
siki badam sobie sam.
Liczę w sikach krwinki białe
mierzę nerki, czy za małe
już kamieni mam słoiczek
gdy szczawiany w sikach liczę.
Siki tu, siki tam
pod mikroskop siki dam.
Czasem w sikach krew zastanę
krwinki tam wyługowane
zapalenia nerek wtedy
napytają niezłej biedy.
Siki tu, siki tam
w berka w nich z chorobom gram.
Widzę w sikach ludzkie zmory
kamień, torbiel, nowotwory
gdy badanie sików zbliży
do przeszczepu lub dializy.
Trudne godziny farmakologii
Komu sulfonamid, komu?
Z pięć fluorochinolonów
penicylin z trzy tabele
i cefalosporyn wiele
meropenem wprost do żyły
potem gram wankomycyny
w żelu jest mupirocyna
a do ust tetracyklina
aminoglikozyd w oczy
furagina czyści moczyk
ale kiedy działać nie chce
jest fosfomycyna jeszcze.
Kiedy serce niedomaga
to o amiodaron błaga
propafenon, digoksynę
jakąś katecholaminę
czasem leci w drugą stronę
werapamil, beta-bloker
inhibitor konwertazy
albo sartan nam się marzy
diuretyków dwa rodzaje
potas, wapń i serce staje
w płynach te elektrolity
i receptor każdy syty.
Gdy mówisz „drotaweryna”
w brzuchu burczeć Ci zaczyna
i przychodzi Ci do głowy
„lek na przewód pokarmowy”
plus hioscyna, ciut witamin
a potem metoklopramid
inhibitor pomp w żołądku
i przez zgagę nie trać wątku
sulfasalazyna, steryd
trafią w twe cztery litery
a gdy pieką ujścia w ciele
czopków na to bardzo wiele.
Aspiryna, ibuprofen
paracetamolu trochę
nimesulid, celekoksyb
meloksikam żresz jak dropsy
też tramadol jest metodą
czy fentanyl, oksykodon
plastry są z buprenorfiną
hop, metadon — bóle miną