Utracone
Wojna otacza mnie,
jej pierścień, jak ciernie
wokół kłują mnie.
Tyle krwi wypływa.
Stale te obrazy pożóg we mnie.
Nie ma mnie już.
Wybaw mnie Panie od świata,
w jakim jest obojętność
i zimno jest,
i jest strasznie.
Apokalipsa
Mnie przecież krainy niosły wsi przejrzyste,
niebo było mi oceanem swobodnym.
Nie znałam ucisku.
Świat runął.
Jedna wojna w sercu niszczy mnie jak robak,
gryzie, sumienie drąży.
Wspomnienie
Krajobrazy wojny wypełniają mnie.
Jedna pożoga we mnie.
Krwawię.
Dusza moja unosi się jak wybrzeże wzburzone
oceanami Adriatyku.
Zanurzając się w nim, wszystko zdawało się odległe —
Pamięć, Tożsamość, Wieczność.
Zatracenie
Wiatr, unosi mnie, wspomnienie.
Ginę. Zatracam się. Umieram.
Cokolwiek to znaczy, jestem ciszą, jestem już wybrzeżem.
Umieranie