E-book
15.75
drukowana A5
26.25
drukowana A5
Kolorowa
45.75
Od Odry do Nysy

Bezpłatny fragment - Od Odry do Nysy

Na prawym skrzydle operacji dolnośląskiej w lutym 1945


Objętość:
46 str.
ISBN:
978-83-8324-482-2
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 26.25
drukowana A5
Kolorowa
za 45.75

Wstęp

Na prawym skrzydle operacji dolnośląskiej (od 8 do 24 lutego 1945 roku).

8 lutego 1945 roku rozpoczęła się operacja zaczepna I Frontu Ukraińskiego, która miała być fragmentem przygotowań do zajęcia stolicy III Rzeszy — Berlina. Później, ze względu na ocenę jej skutków i ograniczony zasięg, otrzymała nazwę dolnośląskiej. W jej ramach oddziały I Frontu Ukraińskiego otrzymały zadanie: oczyścić z nieprzyjaciela jak największe obszary Dolnego Śląska i zdobyć dogodne podstawy wyjściowe do uderzenia na Berlin. Dowodzący operacją marszałek Iwan Koniew miał do dyspozycji 8 armii ogólnowojskowych, 2 armie pancerne, 1 armię lotniczą, 3 samodzielne korpusy pancerne, 1 korpus zmechanizowany, 1 korpus kawalerii, 2 korpusy artylerii. Łącznie dysponował nieco ponad milionem żołnierzy, 17 tysiącami dział i moździerzy, 1031 wyrzutni rakietowych, czyli słynnych „katiusz”, 3664 czołgami i działami pancernymi oraz 2582 samolotami.

Jak podaje Ryszard Majewski w ramach operacji dolnośląskiej ustalono trzy główne kierunki operacyjne :

(….) 1) lubińsko-żagańsko — gubiński, na którym działały wojska prawego skrzydła głównego zgrupowania uderzeniowego Frontu: 3 Armia Gwardii, 4 Armia Pancerna i 13 Armia;

2) legnicko-bolesławiecko-zgorzelecki, na którym działały wojska centrum zgrupowania uderzeniowego: 3 Armia Pancerna Gwardii i 52 Armia;

3) wrocławski, na którym początkowo działały 6 Armia i 5 Armia Gwardii, następnie zaś zostały również przejściowo zaangażowane, przerzucone z centrum zgrupowania frontu, główne siły 3 Armii Pancernej Gwardii. (…) ”[Źródło: Ryszard Majewski, Dolny Śląsk 1945.Wyzwolenie, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa — Wrocław 1982, s. 86]

Ważnym elementem tej operacji, na pierwszym z wymienionych trzech kierunków operacyjnych, były działania 3 Armii Gwardii, generała pułkownika Wasilija Gordowa, wspieranej przez 25 Korpus Pancerny, na prawej flance — łuku Odry od Bytomia Odrzańskiego, poprzez Nową Sól, Zieloną Górę do Krosna Odrzańskiego, dalej do Gubina oraz Nysy Łużyckiej oraz terenach położonych na południe od wspomnianej osi natarcia. Obszar ten był broniony przez XXXX Korpus Pancerny z Grupy Armii Wisła. Były tam następujące jednostki: 12 i 25 Dywizja Pancerna, 608 Dywizja do zadań specjalnych, 72 Dywizja Piechoty, Brygada SS „Dirlewanger”, Brygada Policyjna „Wirth” i Dywizja „Matterstock”. [ W literaturze wymieniana jest również 32 Dywizja Grenadierów Pancernych SS 30 Januar oraz 128 Brygada Artyleryjska ArKo 128, przypis autora].

Zadanie armii zostało określone w dyrektywie nr 00051/sp z dnia 31 stycznia 1945 roku podpisanej przez naczelnego dowódcę I Frontu Ukraińskiego, marszałka Iwana Koniewa, w której czytamy:

(…) 3 Armia Gwardii z 25 Korpusem Pancernym oraz 17 Dywizją Artylerii Przełamania z placu boju na północny zachód od Chobieni uderzy w głównym kierunku na: Grębocice, Nowe Miasteczko, Kożuchów, Gubin. Armia głównymi siłami opanuje rubież:

Do końca pierwszego dnia operacji: Głogów- Guttenstadt. (…) Do końca trzeciego dnia operacji: Nowa Sól — Kożuchów. (…) [Źródło: Доклад о наступательной операции 3 гв. А,: ЦАМО, Фонд: 312, Опись: 4245, Дело: 292, k. 59].

Jeszcze tego samego dnia, na kanwie tej dyrektywy, dowódca 3 Armii Gwardii, generał pułkownik Wasilij Gordow wydał rozkaz uderzenia rankiem 8 lutego 1945 roku w kierunku Grębocic (Gramschütz) sześcioma dywizjami strzeleckimi i siłami 25 Korpusu Pancernego.

Jeśli chodzi o zadania szczegółowe zawarte w tym rozkazie, to 120 Korpus Strzelecki znajdujący się na wschodnim brzegu Odry miał uderzyć z Nowej Soli w kierunku Zielonej Góry i Krosna Odrzańskiego, a 21 Korpus Strzelecki po zajęciu Głogowa i Kożuchowa także skierować się do Krosna Odrzańskiego. Natomiast zadaniem 76 Korpusu Strzeleckiego było zabezpieczenie lewego skrzydła natarcia, zajęcie Kożuchowa i dalszy marsz w kierunku zachodnim.

Ustalono, że kilkuetapowa nawała ogniowa rozpocznie się o godzinie 8.35 8 lutego 1945 roku. Po jej zakończeniu, o godzinie 9.30, ruszy piechota ze wsparciem. Do pierwszego rzutu wyznaczono następujące dywizje strzeleckie: 329, 58, 127 i 389. Odcinek planowanego przełamania miał długość 8 kilometrów od Orska (Urschkau ) do Gawronek (Klein Gaffron). Zgodnie z informacjami pozyskanymi przez sowiecki wywiad znajdowały się tam następujące siły: 3—4 bataliony piechoty, 5 dywizjonów artylerii oraz 8 grup moździerzy. Byli to żołnierze z następujących oddziałów: 51 Zapasowego Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej, 8 Zapasowego Dywizjonu Artylerii Lekkiej oraz elementy 72 Dywizji Piechoty (105 i 122 Pułk Piechoty).

Fot. nr 1 Sowieckie przygotowanie ogniowe (Źródło: www.waralbum.ru)

Natarcie rozpoczęte o godzinie 9.30 8 lutego 1945 roku nie potoczyło się po myśli sowieckich dowódców. Wprawdzie w pierwszym dniu operacji udało się poszerzyć linię przełamania do 10 kilometrów i wedrzeć w głąb niemieckiej obrony na 6 kilometrów, ale to był rezultat daleki od oczekiwanego. Niemcy bronili się uporczywie i aż czterokrotnie zrywali się do kontrataku siłami do batalionu piechoty wspieranego przez 8 czołgów. W ten sposób skutecznie opóźniali ruch sowieckiej piechoty. Niemiecka obrona nie została przełamana, a zdobyte miejscowości, takie jak: Orsk, Trzęsów (Rostersdorf),czy Leszkowice (Fähreich) — nie oznaczały osiągnięcia sukcesu. Odpowiedzialnością obciążono artylerię. Uznano, że nawała ogniowa nie spełniła swej roli i nie obezwładniła w oczekiwanym stopniu niemieckiej artylerii oraz broni maszynowej. Stwierdzono również, że brak artylerii o kalibrach od 122 mm w górę utrudniał likwidowanie niemieckich punktów oporu w kamiennych budynkach.

Sukcesów nie miały również odziały 120 Korpusu Strzeleckiego, które usiłowały zbliżyć się do Głogowa od północy. Zostały one odrzucone przez niemiecki kontratak.

Następnego dnia na głównym kierunku natarcia niemieckie oddziały nadal się odgryzały — do godziny 9.00 zorganizowały trzy kontrataki. Po przygotowaniu artyleryjskim, o godzinie 10.00, sowieckie jednostki ruszyły do natarcia. Efekt był mizerny — do końca dnia linię frontu udało się przesunąć o 3—4 kilometry w głąb niemieckiej obrony.

Jak na razie niemiecka taktyka szarpania przeciwnika i stopniowego wycofywania się na nowe pozycje doskonale się sprawdzała.

W dniu 10 lutego 1945 roku jednostki realizowały powierzone wcześniej zadania. Dowódca 3 Armii Gwardii generał pułkownik Wasilij Gordow postanowił wesprzeć 21 i 76 Korpus Strzelecki, które z trudem przełamywały niemiecką obronę. W tym celu rozkazał oddziałom 120 Korpusu Strzeleckiego zajęcie pozycji nad Odrą i ogniem artylerii wsparcie wspomnianych wcześniej związków taktycznych. Nie wiadomo, czy ten ostrzał w jakiś sposób wspomógł 21 i 76 Korpus Strzelecki, gdyż toczyły one ciężkie walki w pewnej odległości od rzeki. Od godziny 5.00 do 17.00 tego dnia odparły one siedem niemieckich kontrataków wyprowadzanych z rejonu Grębocic siłami od kompani do batalionu piechoty wspieranymi przez 4 do 6 czołgów lub dział szturmowych. Kontrataki te zostały odbite, a bilans trzech dni operacji wyglądał następująco: grupa uderzeniowa armii na prawym skrzydle przesunęła się o 11 kilometrów, w centrum o 6 kilometrów, a na lewej flance o 15 kilometrów. Jak widać sukces nie był imponujący i trzeba było dokonać pewnych korekt pierwotnego planu.

Sytuacja na Przedmościu Nowosolskim

Akcja rozpoznawcza koło Nowej Soli

W ramach przygotowań do planowanej operacji wykonano szereg akcji rozpoznawczych. Oto opis jednej z nich — 255 Samodzielnej Kompanii Rozpoznawczej w rejonie wsi Kiełcz (wówczas Kölstsch). Celem rozpoznania było jak zwykle zbadanie niemieckiej obrony na zachodnim brzegu Odry oraz schwytanie tak zwanego „kontrolnego jeńca”. Do realizacji zadania wyznaczono grupę 7 zwiadowców i 2 saperów pod dowództwem lejtnanta Saskina. Osłonę grupy zapewniały 2 ciężkie karabiny maszynowe oraz moździerze.

Grupa ta umieszczona na dwóch łódkach o godzinie 23.30 5 lutego 1945 roku rozpoczęła forsowanie Odry. Zwiadowcy dotarli na zachodni brzeg Odry po dwudziestu minutach. Dowódca pozostawił dwóch ludzi na brzegu z zadaniem zabezpieczenia łodzi. Pozostali wyruszyli w kierunku niemieckiej linii obronnej. W trakcie przemieszczania saperzy musieli utorować przejście przez rozbudowane zasieki z drutów kolczastych. Dowódca dokładnie zapoznał się z systemem niemieckich umocnień polowych. Później zwiadowcy wykorzystali niewielki strumień, którego korytem dotarli do niemieckich okopów. Był tam niemiecki żołnierz — wartownik, który co chwilę wystrzeliwał rakiety oświetlające. W pobliżu znajdowała się ziemianka ze śpiącymi żołnierzami. Grupa zabezpieczająca obstawiła ziemiankę i na sygnał dowódcy obrzuciła ją granatami. Wtedy grupa przechwytująca zgarnęła wartownika. Pod ogniem karabinów maszynowych i moździerzy zwiadowcom udało się ewakuować na drugi brzeg. Dostarczyli jeńca, zdobyczną broń oraz dokumenty zabitych trzech niemieckich żołnierzy.

Walka o Siedlisko

8 lutego 1945 roku dowódca wchodzącego w skład 3 Armii Gwardii 120 Korpusu Strzeleckiego, generał major Fiodor Daniłowski wydal nowy rozkaz dowódcy 149 Dywizji Strzeleckiej, generałowi majorowi Andriejowi Orłowowi. Zadanie bojowe zawarte w tym rozkazie polegało na przeprowadzeniu zwiadu bojem w kierunku Nowej Soli (siłami wzmocnionej kompani piechoty wspartej jednym dywizjonem artylerii) oraz w kierunku miejscowości Siedlisko (Carolath) — kompanią piechoty wspartą przez dwie baterie artylerii. Jednostki dywizji znajdowały się wówczas w rejonie Borowca (Hohenborau) i Zwierzyńca (Thiergarten). Powierzone zadanie usiłowano wykonać w nocy, ale oddziały radzieckie zostały powstrzymane przez Niemców. W tym dniu straty 149 Dywizji Strzeleckiej wyniosły: 12 zabitych i 25 rannych. Po fiasku zwiadu bojem rano przystąpiono do prac inżynieryjnych i umacniania pozycji obronnych. O godzinie 16.00 rozpoczęto natarcie. Na Ustronie i Siedlisko uderzał 1 Batalion 568 Pułku Strzeleckiego, na Piękne Kąty(Schonaich) — 2 Batalion 479 Pułku Strzeleckiego i wreszcie na Radocin (Spangenberg) — 1 Batalion tego pułku. Oddziały te miały do końca dnia dotrzeć do wschodniego brzegu Odry. Praktycznie do godziny 24.00 tego dnia niemieckie działa 75 mm i Nebelwerfery (najprawdopodobniej Panzerwerfer 42 (PzW 42), ostrzeliwały sowieckie pozycje i usiłowały powstrzymać natarcie. Niemiecka artyleria cel osiągnęła, gdyż Rosjanie, pomimo prowadzenia nocnych walk, musieli zalec w obronie na pozycjach znacznie oddalonych od pierwotnego celu. Udało się jedynie o godzinie 22.00 9 lutego 1945 roku szturmem opanować silnie broniony Kanał Kopalnica — Gross Land. Jak zeznał kadet oficerskiej szkoły żandarmerii wzięty do niewoli o godzinie 1 w nocy 10 lutego 1945 roku w rejonie Siedlisko — najważniejszym zadaniem niemieckich oddziałów było niedopuszczenie do sforsowania Odry przez Rosjan. W tym celu zaminowano wszelkie, ewentualne drogi natarcia oraz postawiono liczne pola minowe. Niemieckie oddziały przybyły w ostatnim czasie z centralnej części Niemiec. Do godziny 10.00 10 lutego 1945 roku 568 i 479 Pułk Strzelecki zdobyły Siedlisko i wyszły na wschodni brzeg Odry. Według pułkowych raportów w tym dniu wyeliminowano do 100 niemieckich żołnierzy, 3 wzięto do niewoli, zniszczono 8 punktów oporu i 8 gniazd ciężkich karabinów maszynowych. straty własne: 11 zabitych i 13 rannych.

Fot. nr 2 Niemieccy żołnierze na pozycjach (Źródło: www.waralbum.ru)

W nocy z 9 na 10 lutego 1945 roku Grupa „Audörsch” broniąca przedmoście nowosolskie wycofała się na zachodni brzeg Odry i wysadziła most w pobliżu Nowej Soli.

Jednocześnie niemieckie oddziały zostały zmuszone do wycofania się na niewielki fragment przedmościa głogowskiego, w pobliżu samego miasta. Przełamanie niemieckiej obrony po obu stronach Odry, do którego doszło 10 lutego 1945 roku oznaczało nowe otwarcie. Dopiero w takich warunkach mogła zostać zrealizowana koncepcja sforsowania Odry i uderzenia na Nową Sól i Zieloną Górę.

Forsowanie Odry — atak na Bytom Odrzański i Nową Sól

Dzień 11 lutego 1945 roku obie strony wykorzystywały do przegrupowania sił i przygotowań. Niemcy umacniali obronę na zachodnim brzegu Odry, a Rosjanie przygotowywali się do forsowania rzeki. W nocy i następnego dnia sowieccy zwiadowcy gromadzili informacje dotyczące potencjalnych przepraw oraz sytuacji na obszarze przyszłego natarcia.. W trakcie obserwacji sektora wyznaczonego do lądowania stwierdzono, że od godziny 10 do 18.30 drogą wiodąca do Bytomia Odrzańskiego ( Beuthen an der Oder) przejechało 15 ciężarówek, 40 wozów konnych oraz przeszło do 100 ludzi, z czego 60—70 członków Volkssturmu.. Natomiast w okresie pomiędzy 12.00 a 6.00 12 lutego 1945 roku odnotowano wzmożony ruch pojazdów i czołgów, które z Nowej Soli (Neusalz an der Oder) ruszały na południe oraz południowy zachód. 12 lutego 1945 roku do sztabu dywizji dotarł rozkaz przeprawy na lewy brzeg Odry siłami dwóch pułków piechoty. Forsowanie miało być przeprowadzone na głównym odcinku Siedlisko ( Carolath) — Dobrzejowice ( Gutendorf). O godzinie 19.00 744 i 479 Pułk Strzelecki rozpoczęły forsowanie rzeki na podręcznych środkach przeprawowych — głównie gumowych pontonach przygotowanych przez pododdziały saperskie dywizji. O północy, po zakończeniu przeprawy, oba pułki rozpoczęły natarcie. 479 Pułk Strzelecki uderzał na Bytom Odrzański, a 744 w rejon styku dróg 5 kilometrów na zachód od tego miasta. W tym samym czasie 1 Batalion Strzelecki 568 Pułku Strzeleckiego starał się opanować Kiełcz ( Költsch). Do godziny 9.00 następnego dnia 479 Pułk Strzelecki opanował Bytom Odrzański i zorganizował w mieście obronę okrężną. 744 Pułk strzelecki dotarł do skraju lasu 2 kilometry na zachód od Tarnowa Byckiego (Deutsch Tarnau). Natomiast 1 Batalion Strzelecki 568 Pułku Strzeleckiego zajął północny i zachodni skraj Kiełcza.

Natarcie to było skorelowane z uderzeniem sił pancernych 25 Korpusu Pancernego. O godzinie 13.00 12 lutego 1945 roku po ciężkich zmaganiach 175 Brygada Pancerna opanowała Dobrzejowice i pod koniec dnia, tocząc stale walki, dotarła na zachód od Drogomila (Nenkersdorf). W czasie tego starcia zlikwidowano do 2 plutonów piechoty, zniszczono: 10 motocykli, 8 samochodów ciężarowych różnego rodzaju. W tym samym ataku uczestniczyły maszyny 111 Brygady Pancernej, która poinformowała o zajęciu Drogomila około godz. 14.00. W tym dniu brygada straciła: 1 T-34/85, 1 T-34/76. Zgięło 2 czołgistów, a 7 zostało rannych. Czołgi 175 Brygady Pancernej kontynuowały natarcie i jeszcze wieczorem tego dnia dotarły na wschodni skraj Bytomia Odrzańskiego. Dowódca brygady wysłał zwiad, który stwierdził, że miasto jest bronione przez batalion piechoty wsparty artylerią i kilkoma działami pancernymi. Po konsultacji z dowództwem 1177 Pułku Strzeleckiego wydał rozkaz nocnego ataku. Czołgi wraz z desantem piechoty, przy wsparciu artylerii pułkowej wdarły się do Bytomia z zachodu i południowego zachodu. Do rana miasto oczyszczono z przeciwnika. Podawana jest godzina 6.15. I tu zagadka, bo w raportach brygady podano, że zdobyto 2 armaty przeciwpancerne 119 mm (?) i 50 furmanek z różnym sprzętem. Zlikwidowano do kompani piechoty i zniszczono 10 samochodów.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 26.25
drukowana A5
Kolorowa
za 45.75