Prof. Marianna Paradowska: "Praca Stefana Bajera „Oblicza czarno-czerwonej hydry" stanowi niezwykle cenny rodzaj pamiętnika z życia mieszkańców górniczego Śląska w drugiej połowie XX wieku od czasu zakończenia II wojny światowej do końca lat 80. Imponuje w niej niezwykła pamięć szczegółów dotyczących zarówno życia codziennego mieszkańców rejonu Raciborza, Rybnika, Gliwic, Szczygłowic, Mikołowa, Wodzisławia i in. jak również precyzyjne opisy kopalń z ich różnymi pomieszczeniami, połączeniami komunikacyjnymi, stosowanymi narzędziami itp. Urzeka czytelnika autentyzm opisów miejsc i przeżyć ludzi, którym towarzyszymy wędrując z bohaterem. Obraz górniczych osiedli i ich mieszkańców jest niezwykle barwny i doskonale znany naszemu bohaterowi Kaziowi. Niezwykle żywe są wspomnienia lat szkolnej nauki, nauczycieli, którzy z pasją rozwijali w uczniach zainteresowania czytelnicze, muzyczne, samorodną twórczość literacką, organizowali spektakle teatralne, obozy harcerskie itp. Wzruszające są także opisy relacji rodzinnych bohatera m.in. w związku z jego decyzją o podjęciu studiów w Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie, wobec trudnej sytuacji materialnej rodziny i życzliwej akceptacji matki. W sposób obiektywny choć równocześnie niezwykle sugestywny Autor przedstawia wady ale także zalety czarnej hydry w jakiej przyszło żyć górniczym rodzinom oraz czerwonej hydry ustroju socjalistycznego z jej wadami jak również możliwościami bezpłatnej nauki, studiów oraz realnych szans awansu społecznego dla posiadających kwalifikacje. Opisy funkcjonujących wówczas uczelnianych, a następnie kopalnianych struktur przeplatane są obrazowymi, sugestywnymi opisami otaczającego świata, ludzi, przyrody w kolejnych porach roku. Z zainteresowaniem śledzimy także sytuacje „dramatyczne", w jakie wplątuje się nasz bohater, których dostarczały burzliwe lata 1956-1959. Z zapartym tchem towarzyszymy także Kaziowi podczas jego starań o zatrudnienie w kopalni, kiedy musi stanąć naprzeciw funkcjonariuszom kopalni „z twarzami jak skóra kameleona, raz z maską ubowca, a raz świetnego kumpla". Niezależnie od mankamentów wynikających z ówczesnych warunków społeczno-politycznych z podziwem czytamy o formach wzajemnej pomocy udzielanej przez otoczenie, przyjaźniach, które ułatwiały przetrwanie w najtrudniejszych chwilach. Z niezwykłą perfekcją określa Autor także rodzaje wykorzystywanych w pracy narzędzi, systemy kopalnianych połączeń, rodzaje komunikacji na powierzchni na trasach podróży bohatera: Raciborza- Rybnika- Leszczyny- Gliwic- Szczygłowic- Mikołowa i in. Poza tym towarzyszymy bohaterowi w kwalifikacyjnych rozmowach z dyrekcją kopalni, poznajemy relacje przełożonych wobec nowozatrudnionych, warunki pracy w kopalni, a mimo szczegółowości relacji czytelnik ani na chwilę nie jest znużony opowiadaniemo społeczno-politycznych „dobrach" oferowanych przez rady zakładowe, czy relacjach międzyludzkich. Utwór ten jest opowieścią o dziejach bohatera powieści - Kazika, w domyśle Autora, żyjącego w przełomowych latach powojennych na Śląsku i ma charakter sagi o znaczącej wartości historycznej. Szczegółowe opisy relacji międzyludzkich, specyfiki pracy w kopalniach, wpływu przemian ustrojowych na codzienne życie rodzin górniczych, obyczajów i charakteru tej części Śląska decydują o znaczącej wartości tej literackiej pozycji. Dodatkowy walor stanowi kronikarska dokładność z jaką Autor relacjonuje zarówno sprawy przydziału mieszkań, jak możliwości połączeń komunikacyjnych, kupna samochodu, czy niezwykle atrakcyjnych wczasów zagranicznych na Węgrzech. Na szczególną uwagę zasługuje precyzja z jaką Autor opisuje zarówno środowisko kopalniane: chodniki, zjazdy, pomiary, klęski górnicze jak również możliwości korzystania z ofert placówek kultury. Z uznaniem także podkreślić należy sposób charakteryzowania poszczególnych postaci począwszy od dyrektorów po szeregowych pracowników, ukazywanie ich pozytywnych cech i negatywnych zachowań z gatunku „plebejskich nizin erotycznych", jakie miały miejsce po libacjach na zakończenia konferencji. Niewątpliwym walorem aktualnym niezależnie od zmieniających się warunków ustrojowo-politycznych są uwagi w jaki sposób kierownictwo polityczne potrafiło skutecznie działać na kształtowanie wyobraźni ludzi, by osiągać uległość wobec cenowych szalbierstw i pozytywnie nastawiać załogi do poczynań władz. Autor nie uchronił się jednak przed zbędnymi dłużyznami np. związanymi z kupnem Syrenki czy jej kraksą, z czego bez szkody dla wartości całości można zrezygnować. Dla współczesnych odbiorców tego pamiętnika poza wydarzeniami z życia prywatnego bohatera jak ślub, narodziny córki, epizodyczne przygody erotyczne czy wczasy w Kudowie Zdroju szczególnie cenne stają się relacje znaczących przemian politycznych 1968 roku, praskiej wiosny, czy wydarzeń marcowych w Polsce. Widzimy bowiem naszego bohatera wiecującego w czeskim Cieszynie oraz wkroczenie pancernych jednostek radzieckich w okolice Rybnika. Ciekawy wtręt stanowi, pisany inną czcionką fragment, jak bardzo tamte okoliczności stanęły mu przed oczami, kiedy wojska radzieckie stanęły na granicy białorusko-ukraińskiej w kwietniu 2023r. Współczesnego czytelnika może także zainteresować odcinek „Pociąg Przyjaźni szczególnie na tle obecnej sytuacji politycznej, ale także zabaw „złotej młodzieży tamtych lat". Ciekawy, sprawnie napisany rozdział „GIEREK" krytycznie oceniający gigantomanię tamtego okresu dostarczyć może okazji do porównań powtarzających się nadużyć minionej władzy. Dodatkową wartością tego pamiętnika jest wykorzystanie bogatego nazewnictwa fachowego występującego w górnictwie świadczącego o zawodowym doświadczeniu Autora, przykładem m.in. fragm.."Socjalistyczny wyścig pracy", czy szczegółowy opis sporządzania dokumentacji geologicznej kopalni „Bolesław Śmiały", zawierający humorystyczny opis wydarzeń z kozą, która zjadła mapy papierowe będące wynikiem 10 dniowej pracy dokumentacyjnej. Tekst urozmaicają też szczegóły z prywatnego życia Autora np. własnoręczne robienie „cytrynówki", czy „parapetówa" urządzona z okazji otrzymania mieszkania. Reasumując dla czytelników z regionu Śląska pamiętnik ten stanowi przypomnienie niezwykle trudnych, ważnych, czasem barwnych czasów ich młodości i przemian dokonujących się z ich udziałem w drugiej połowie lat pięćdziesiątych XX w. Natomiast dla mieszkańców Pomorza i innych dzielnic Polski jest to niezwykle cenny zapis odkrywający nieznane nam historie regionu górniczego Śląska w ważnym okresie naszych dziejów. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, ze Autor unika niezrozumiałych dla przeciętnego czytelnika wyrażeń gwarowych stosując tylko czasem pewne ich elementy. Zależy mu bowiem na zrozumieniu specyfiki środowiska górniczego Śląska nie jako należącego do innej przestrzeni kulturowej, ale jako naszych współrodaków oddalonych o kilkaset kilometrów na południe i żyjących około pół wieku temu. Ogromnym walorem pracy jest stylistyczna poprawność, obrazowość opowiadania oraz autentyzm prezentowanych wydarzeń, język i charakterystyka postaci, opisy regionu oraz przede wszystkim niezwykle sugestywne obrazy kopalń z ich specyfiką."
Przeczytałam książkę i jestem pełna uznania. Życie osobiste bohatera przeplata się życiem zawodowym i polityką jak warkocz. Czytałam z zaciekawieniem co się jeszcze wydarzy. Dla młodego pokolenia książka to lekcja historii i można powiedzieć że zatoczyła koło. Znów dożyliśmy czasów gdy układy a nie umiejętności decydowały o awansach. Dla kogoś związanego z górnictwem lektura jest przyjemnością to tak jak znaleźć się na własnym terenie wśród swoich. Polecam książkę z pełnym przekonaniem.