E-book
7.35
drukowana A5
16.07
Myśli codzienne

Bezpłatny fragment - Myśli codzienne

Czas ucieka wieczność czeka

Objętość:
27 str.
ISBN:
978-83-8351-930-2
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 16.07

Boże Miłosierdzie

Ile trzeba miłosierdzia aby winy nam wybaczać

Tylu ludziom i codziennie bój o ludzkie dusze staczać

Szatan nie śpi i nie czeka aż go ktoś zaprosić zechce

Kusi, gra na namiętnościach, sprytnie ludzką próżność łechce

I zasłania zła istotę przytępiając nasze zmysły

Byśmy wpadli w przepaść grzechu. Takie diabła są zamysły

Lecz jest wielka miłość Boga skierowana do nas ludzi

Jeśli na nią odpowiemy wzrok przywróci, skruchę wzbudzi

Byśmy mogli widzieć trzeźwo dokąd szatan nas prowadzi

Jak się wyrwać z matni grzechu przez sumienie nam doradzi

Tylko stłumić własną pychę, której płomień szatan wznieca

By być „wolnym”, „niezależnym”, które ego w nas podnieca

Pamiętajmy — życie drogą najeżoną pułapkami

Lecz nas Bóg wspomaga łaską jeśli tego chcemy sami!

Czasem myślę: Drogi Boże

Czasem myślę: Drogi Boże Ty wszak wszystko sprawić możesz

Pomóż tym, co pokrzywdzeni, niechaj los ich się odmieni

Tyle złości, nienawiści mają ludzie dla swych braci

A uczynni, nawet hojni są ci biedni — nie bogaci

Czy to sprawia czysta chciwość, co zamienia serca w kamień

Jeśli tak, to rozdaj wszystko. Pałac na przytułek zamień

Wtedy Bóg Ci wynagrodzi wszystkie takie ziemskie straty

Może umrzesz bez majątku ale mimo to bogaty

Zaś, gdy zbierasz ziemskie skarby krzywdząc przy tym innych ludzi

Ciało spocznie w pięknej trumnie, lecz twa śmierć radość obudzi

Bo nie weźmiesz do niebytu żadnych bogactw i zaszczytów

Rzuci się na twoje skarby cały tabun pasożytów

Na głos głosząc twoją chwałę, by oczerniać cię za progiem

Taki to gatunek ludzki. Jemu ziemskie „dobro” w głowie

Jeśli roni łzy to sztuczne; wrzeszczy za to w niebogłosy

Kiedy mu ktoś wejdzie w drogę na złe podmieniając losy

Biedak inne ma problemy. Zajmują go zwykłe sprawy

Jak tu przeżyć dzień kolejny, gdy już dziś zabrakło strawy

Lecz nadzieję ma w kolegach. Tą nadzieją — solidarność

Wynagradza niedostatki oraz wszelką życia marność

Bo zwycięża duch nad ciałem. Razem łatwiej znieść niedolę

A wystarczy zwykłe serce, które czyjaś bieda kole

Gdy to sam kiedyś przeżyjesz nie zapomnisz i pomożesz

To nad tymi ludźmi właśnie najaktywniej czuwasz Boże

Dzięki Panie, Stwórco Świata. Wygra dusza, gdy bogata!

Czym jest dla nas Ojczyzna

Czym jest dla nas Ojczyzna? Jak widać zależy

Do kogo kierujesz pytanie, choć większość z nas wierzy

Że to słowo wszak z dużej litery pisane

Jest o naszą historię, przodków zaplątane

A więc ważne, bo to, co dotyczy historii

Niesie lekcję prawdziwą — nie jakiejś teorii

Ale zdarzeń z przeszłości: szczęśliwych, tragicznych

I ofiar bohaterów tak wśród przodków licznych

Którzy ze słowem Ojczyzna na ustach ginęli

Za jej wolność — nie po to byśmy zapomnieli

Czym winna być Ojczyzna dla wszystkich potomnych

I zawsze mieli ją w sercu wzorem tych Niezłomnych,

Obrońców Westerplatte, Warszawskich Powstańców

I wszystkich naszych żołnierzy z okopów i szańców

Na wszystkich niemal frontach za Polskę walczących

Z wiarą, że nie na darmo, z nadzieją ginących,

Legionów Piłsudskiego i Obrońców Lwowa,

Pogromców bolszewików nad Wkrą, spod Ossowa,

Powstańców Śląskich i Wielkopolskich i wszystkich

Co wcześniej w naszej historii i obcych, i bliskich

Swoje życie oddali za tę Niepodległą

Byśmy dzisiaj nie byli tą masą uległą

Bez czci i honoru lub zdrajców gromadą

Spełniać wolę Brukseli w każdej sprawie radą

Nawet gdy chcą nam zabrać niezależność. Wara!

Ufam, że kiedyś ich spotka zasłużona kara

Lecz ty Narodzie się obudź, wróg podstęp szykuje

Liczy, że lud ogłupiony nie zareaguje

Daj odpór tym zamysłom, nie bądź zaślepiony

Nie daj odłączyć orła od polskiej korony!

Czym jest ludzkie miłosierdzie

Czym jest ludzkie miłosierdzie? Czy łaską od Boga

Bo On sam jest miłosierdziem — tak uczy miłości

Kochać każdego człowieka — to do Niego droga

Czuć się przez to szczęśliwym i pełnym radości


Choć życie nie jest sielanką, wciąż się potykamy

I drogę z oczu tracimy, Bóg nas nie zostawia

Gdy tylko tego chcemy i Mu zaufamy

On miłość w naszych sercach codziennie odnawia


Bo nasza droga na ziemi — próbą wytrwałości

Wierności swemu sumieniu, Jego przykazaniom

Nie możemy być wierni, gdy brak nam miłości

Bez niej nie sprostamy codziennym zmaganiom


W czym się ta ludzka miłość przejawia? To nasze zadanie

W pomocy potrzebującym, jeśli tylko możesz

Czyniąc tak poczujesz radość w sercu i sobie pomożesz

I prawdziwe to będzie z Bogiem pojednanie


Pomoc innym to także współczucie w cierpieniu,

Obecność w trudnych chwilach, słabych wspomożenie,

Także tych tkwiących w iluzji i w grzechach więzieniu

Do czego pycha prowadzi, samouwielbienie…


Dziś to grzech jest najczęstszy, bo człowiek współczesny

Sensu wiary nie widzi w Boga jedynego

Jego świat jest istotny jako świat doczesny

Bo czy warto jest wierzyć w coś transcendentnego


W coś, w co kiedyś wierzono — bardzo dawne dzieje

I czego nie jest w stanie potwierdzić nauka

Dlatego współczesny człowiek z wierzących się (po prostu) śmieje

I bardziej przyziemnych sposobów z życia korzystania szuka


Zaś wierzący… Cóż oni — mają dylematy

Spraw tyle rozstrzygać w zgodzie ze swoim sumieniem

Zwłaszcza, gdy się dostaje od życia nienależne baty

I spotykasz się z niechęcią lub niezrozumieniem


Jak kochać swoich wrogów? I tych osobistych

I tych, co kraj swój zdradzając twój gniew wywołują

Łatwiej jest, gdy ktoś działał dla intencji czystych

Znacznie trudniej gdy winni win swych nie żałują


Im tylko można wybaczyć, Bóg winy osądzi

Bo każdy człowiek jest grzeszny i każdy z nas błądzi

I tylko jeden — nasz Stwórca zna ludzkie sumienia

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 16.07