1. Dawid Motyka — pomarańcza
pomarańcza najlepsza jest taka do tańca
taka do tańca co w biały dzień
czy ja tu coś o niej więcej wiem?
co skrywa
mięsidełko owocne z niej ubywa
to soczysty eliksir miłosny
pocieszny w podwieczorek mocny
wypływa soczek z zen świadomości
taka kwaśna ta owoców dla wiarygodności
kwaśnielucha i słodzieńka
jest pycha mniam,
niczym w obfitych smakowitych dźwiękach
2. Dawid Motyka — kiwi
a co to za kiwi co lubisz słuchać
czy to do amu będzie brzuchać
można udobruchać
czy to witamina c tam się kłania
a to dobrze to do wybawiania
kiwi mocne jest i przecież
witaminowe bum co nie wiesz
nie chcesz zjeść tego owocu?
a to nie dobrze dla twojego nocnego kocu
którym chciałbym cię przytulać
zamiast kiwi tak otulać
ciepłem i dostatkiem
czułym leśnym Bratkiem
3. Dawid Motyka — Bóg kocha cię
Bóg w nadmiarze obdaruje nas, on nigdy nie karze
pomieści w koszu to co aby wybawić nas chce z owocu
zaufajmy mu więc i pokochajmy go
bo to co jest jego, to niebo
tam czeka na ciebie, a obok siebie, tam nie patrzy się w lewo
bo Bóg pokocha każdego z nas i twojego
nawet człowieka gołego
który chce żyć i spełnić się
aby wypełnić obraz napełniać nas w miłości chce
Bo Bóg jest pełen radości
dla ciebie wytrwałości
aby skupić się na tobie
nie martw się, że szybko wylądujesz w grobie
Bóg jest sędzią Sprawiedliwym
gdy Syn nie jest miłym.
4. Dawid Motyka — to ten stołeczek
jedzie stołek do matołek
co mi tutaj znajdzie wołek
czy ty dasz mi a po głowie?
stołek nic mi tu po tobie
no to stołek kręci wierci
aż się mocno dość napręży
aby dodać swoją nogę
tym ci ja pomogę
i ten stołek zabrał kogoś
co mi tu siedzi czyjaś dobroć?
czy tu zmieni się na lepsze?
a to kto mi tu z pieprzem?
i ten stołek już wyrzucił
tego kogoś co podrzucił
aby wiedział, ze nie jest taki łatwy
on na fajnych jest podatny
5. Dawid Motyka — ta marchewka
wystaje marchewka z zlewka
będzie zaraz tam życie i podlewka
będzie zupa się nastawiać
aż rosołem mi będą pozwalać
zacznie świecić w zupie chrupie
marcheweczki sobie dłubie
aby zjadać i przyrzekać
słodko słono marchewkowe jadło czekać
ta marchewka jest maleńka
mimo to dostojeńka
daje witaminy trochę
chcę tej zupy zjeść i z grochem
tego grochu nie ma wiele
marchew jest zaś w swym kościele
tutaj jest jej miejsce w niedzielę właśnie
niech ta przykrywka już z marchewką
aby zgaśnie
6. Dawid Motyka — gruszeczka ala z orzeszka co płynie rzeczka
moja gruszeczko witaj
niech cię w ciałko kitaj
mam cię wreszcie w rękach
jesteś w apostazy palców wnękach
moje dłonie cię trzymają
i serduchu optymizmu napawają
bo ja kocham cię nad skrycie
życie oh moje to gruszeczki życie
a orzeszek jest i trochę
aby dodać anegdotę
aby dodać coś z utęsknią
liczę źdźbła na rzęsko
oj orzeszku mały miły
tyś słoneczkiem był nie zgniłym
leżałeś na trawie i odpoczywałeś
aż ciebie znalazłem i porwałem
nim pływałem w rzecznym stawie
7. Dawid Motyka — z orzeszkiem laskowym
mlaszczę cię mleczny orzeszku mlaszczę
tyś w ideale zacne
dwa ziarenka ciebie z sali
bo to tam żeśmy cię orzeszku nabierali
jesteś niczym pestki wisienka
taka twarda jak zgorzkniała panienka
która nie pozwala czekać na nic
tylko zwlekać, nawet nie mieć cię za być
zjem cię zjem z tym animuszem
bo ja kocham tą i gruszę
którą wcześniej opisałem
dla ciebie się nie wahałem
8. Dawid Motyka — Nord stream
Nord stream, ty gazowy bastionie
niby jesteś bez win
a omijasz nas
przecież Polskę znasz, więc pisz,
ty w którym płyniesz, trwasz
my też dokujemy
tankujemy wypełniamy przestrzeń, jemy
moglibyśmy cię zasilić
nie możesz jednak się nas mylić
Polska to miły kraj
i dorodny ty go Rosjo Niemcy znaj
bo to kraina miodem płynąca
więc i tu dodaj gazu,
bądź ta siła budująca
9. Dawid Motyka — moja aronia
moja aronia jest już w dłoniach
trzymam ją w słoiku
tu wielkie sprawy są bez liku
to bomba witaminowa
z winogron to ta wiśni głowa
gdzie maliny leją się strumieniem
taki Boski eliksir co pomaga jak mocno, to ja nie wiem
ale wiem, że jest przykładnie
zdrowo całkiem fajnie
kto wypija ten syrop po troszka
ten buduje siłę jakby a choćby na szczęście
z letniego groszka
10. Dawid Motyka — mógłby żyć
czy ten chłopak mógłby płakać
że gdyby te łzy wylewać do tych co trzeba wracać
czy ten chłopak mógłby się siebie trzymać
tym co może tak dalej wygrywać
czy ten chłopak mógłby przeżyć
gdyby trzymał się przykazań jemu zwierzyć
czy ten chłopak mógłby teraz z nami być
gdyby godność ponosiła się jemu w sercu,
aby nadal tu żyć
11. Dawid Motyka — to ta dziewczyna
to ta dziewczyna, to ta dziewczyna
umarła na mieliznach
była miła była żyzna
to taka poczciwie bliska, niech się ktoś przyzna
to ta dziewczyna to ta dziewczyna
w trumnie w końcu umierała
była maleńka była słodzieńka
więc rzucam ten kwiatek jej, gdyż jednak przegrała
12. Dawid Motyka — miłość wygrywa
nie pokona nic miłości
gdyż serce jest żytem przesłane
moce diabelskie to co do kości
z tego nic nie jest już uznane
bo miłość się miewa w opałach
ale wytrzyma wszystko najmocniej
ta siła niczym jest wielki pałac
to dla twej możności owocniej
i choćby ta miłość maleje
ktoś jednak do ciebie truchleje
ktoś jednak ducha podnosi
aby się twemu sercu nanosi
bo miłość tak kocha bezgranicznie
że zapomina całkiem o sobie
taka to siła być przy tobie
że miłość miłości się widzi
w czynie i mowie
13. Dawid Motyka — umiejętność muzyka
jest tylko jeden człowiek na ziemi
który rozumie mnie doskonale
to człowiek zjadliwej sieni
który budzi woń dalej
on zna kawał życia
i trosk tych wiele
on rozpoczyna siłą nowego zdarzenia z bliska
bo zna się ze mną na czele
14. Dawid Motyka — gram na basie
i szarpie szarpie cię basie
wywijam dźwięki niczym na Harfie
wszystko się zgadza nawet harmonia
spełnionym kładę przy tobie się teraz
niczym Piwonia
klang i glissando już mnie rozpieszcza
będzie łomot z nowego wieszcza
tym razem na basie jak to widywali
zagrałem slappingiem
już się w konkurencji zbadali
15. Dawid Motyka — bzy Maryi i my
Maryjo, słoneczne moje, twoje bzy
pachniecie jak Lilie, w zapachu tobie
ja i ty
pachniecie windą czystego słońca
poezji moc wnosząca
w fiolecie wygrywacie
smaku malin wzdychacie
jesteście jak życia miłości trud
tobie, wam sprzymierza się Bóg
16. Dawid Motyka — Bóg potrafi
Boże dzieła są najdoskonalsze
w przykazaniach Bożych trwalsze
są owiane tajemnicą boskości
Bóg używa tu tylko zło do skamieniałości
bo i zło istnieje na ziemi
wierzy Bóg, że każdy się na lepsze zmieni
gdy uruchomi dziecko Boże
to każdemu w końcu pomoże
17. Dawid Motyka — Polsko nasza
niech sztafeta w końcu wyjdzie po obiedzie
byk jak do byka trójcy się zwiedzie
aby Polska ruszyła z kopyta
dała siły ziarno mocno wryta
Polsko nasza
ty trójcy bez Judasza
owianaś tajemnicy gloria
dodatek do siły bez tyrani wolna
masz demokracji tchnienie
czułym mocy ramieniem
aby pilnować porządku swego
dla ludzkości w Polsce narodzonego
18. Dawid Motyka — z Ukrainą
poszedł człowiek na wojnę
i już więcej pewnie nie wróci
czasy są niespokojne
niepotrzebnie się tak trudzi, łudzi
to ta wojna co Ukraina walczy
Rosja zaś naciska z zwycięstwa tańczy
to nie dobra wola człowieka
życie słać bez róż gdzie z min jest ziemia, rzeka
i ten Ukrainiec wie, że pewnie nie zwycięży
Rosja zbyt mocno siłę pręży
jednak walczy o wolność i godność w świecie
potem w domu życzliwie, zdrowego,
go spotkać jednak możecie
19. Dawid Motyka — kiepskich żywot
tu kiepskich życie
no witajcie
a tu w słonko zaglądajcie
czyż na to nie liczycie?
to się zgrajcie
my żyjemy sobie wolno
na domówce tak jak u was rolno
ciągle przeszkody i zabawy
nasze życie jest w układy
20. Dawid Motyka — Mój ty aniele
mój ty aniele świecę ci co w niedzielę
świecę z Bożego ducha
jestem z wyroczni
słodkiej co spocznij
co Bóg nadaje i ściela do ucha
będę wybawiać
i słonko ci wkładać
każdemu kto na to zasłużył
kto na mnie czeka
ten wie, że pies nie szczeka
choćby się jemu sen dłużył
Aniołek sprawia wiele radości
daj mu satysfakcję dla pożytności
daj mu pokochać się na stale
aby darował ci błędy w chwale
21. Dawid Motyka — na fortepianie
fortepianie, czy tobie pianem się stanie
czy tobie klawisze zaświecą
twym fortepianowym panienką podniecą
grać trzeba na tobie dorodnie
kwieciem usłanym dogodnie
aby dźwięki tworzyły swe fale
w siłę zuchwale
22. Dawid Motyka — coś dla ciebie
czy tą róże mogę tobie dać?
a rzucę ją ci do drzwi, aby serce siać
wrzucę ją do okna
aby tobie sercem mocna
ta róża jest ku tobie
piękniej już jest w mojej głowie
piękniej jest i w naturze
każdy niech teraz wie, że pniesz się ku górze
23. Dawid Motyka — budzisz się raz
dozą moich słów
kapryśne dźwięki znów
podnoszą się dla siebie
ty wiesz co i jak
natęża strach
to co wydaje się w niebie
to głuchy liść
trzeba już iść
aby przytrafiło się nam coś dobrego
to jest ten czas
co gubi nas
posyła swój do swojego
24. Dawid Motyka — w niebie i słońcem
na niebie chmurka się otuliła
dźwięcznie się myszką pogubiła
miała złapać ich a trochę
ale pouciekały za grochem
niebo szare się pomodliło
od góry nakropiło
aby deszczu było trochę
a słoneczko jestem mokre
wtedy i tęcza zawidniała
chmurki z deszczu poprzykrywała
otuliła swym kolorem
piękne widoki są i nowe
a słoneczko przygrzewało
dało miłość aż się pokochało
dało radość i wdzięczność
piękno naturze lekkość
25. Dawid Motyka — jabłonią
piękna jabłonia urosła w sadzie
ma wielkie jabłka ktoś je królowej kładzie
soczyste są i dorodne
ta jabłoń to skarb w trzcigodne
rośnie ta jabłoń już od lat dwudziestu
obok też rosną ale jabłka ze smutku
są jakby bez słońca deszczu
nie mają takiego obrodzenia
tylko ta jabłoń to ją trzeba
jabłka są pyszne i doskonałe
na podwieczorek i ogniska w chwałę
są mega dobre i pożywne
to są te jabłka bardzo dorodne, pyszne
26. Dawid Motyka — robot
bzyy robot jedzie
ktoś mi tu życie dziwne wiedzie
bzyy robot skacze
jak to on kozacze
bzyy robot myśli jakim cudem się wyśni
przecież robot nie ma duszy i głowy
jedynie komputer nowy
robot bzyy już siada
nawet to potrafi rączki wkłada
robot ten jest wyjątkowy
chyba nawet porządkowy
27. Dawid Motyka — piramidy
są ostentacyjnie wyostrzone
noszą ślady zamrożone
wszystko zależy od miejsca
są i w morzu zatopione z wejścia
są w różnych kontynentach
piękne ładne i w zwycięstwa
mają energię życia Boskiego
czubek ich to moc jego
28. Dawid Motyka — morze arktyczne
morze arktyczne się dobrze wiedzie
tam przebywają białe niedźwiedzie
miejsca te są bardzo zimne dla kontynentu
pewnie nie jeden szuka tam diamentu
bardzo wyjątkowe to morze i wielkie
które nadaje sensu mając muszelkę
jej tam nie widać niemal wcale
taka to mroźna aura co budzi się stale
29. Dawid Motyka — sadem i ogrodem
w sadzie rosną wielkie czereśnie
obok kapusta wiecie wreszcie
a obok jeszcze ogórki i pomidory
ten sad nie jest taki pusty, goły
rosną i jabłka i wiśnie ładne
co wiosnę kwitną dla kwiatów wstawne
które w ogrodzie ślicznie witają
a co rok z ozdobami się podobają
mają klomb taki ładny