„Złota Arietta”
Kurczak Faszerowany Suszonymi Morelami i Szafranem w Sosie Prosecco
Kogut Bonifacy był ptakiem z ambicjami. Nie zadowalał się zwykłym grzebaniem w ziemi czy codziennym „kukuryku” o świcie. O nie! Bonifacy miał duszę romantyka i serce, które biło szybciej na widok piękna. A najpiękniejsza na całym podwórku — ba, w całej wsi! — była żona gospodarza Szymona, pani Helena.
Helena była kobietą o włosach złotych jak pszenica i spojrzeniu łagodnym jak letni deszcz. Kiedy przechodziła przez podwórko, nawet krowy przestawały przeżuwać, a gęsi milkły w zachwycie. Bonifacy, widząc ją po raz pierwszy, poczuł, że jego grzebień staje dęba, a skrzydła drżą z emocji.
Od tego dnia Bonifacy postanowił zdobyć serce Heleny. Zaczął od śpiewu — codziennie o świcie wyśpiewywał arie tak wzniosłe, że kury mdlały z wrażenia, a Szymon zatykał uszy poduszką. Helena jednak tylko uśmiechała się łagodnie i rzucała mu garść ziaren. „Ach, jakaż ona delikatna!” — wzdychał Bonifacy, dziobiąc ziarna z wdziękiem baletnicy.
Nie poprzestał na śpiewie. Pewnego dnia, gdy Helena rozwieszała pranie, Bonifacy przyniósł jej w dziobie najpiękniejsze piórko, jakie znalazł na podwórku. Położył je u jej stóp i spojrzał wymownie. Helena pogłaskała go po głowie i powiedziała: „Jaki ty jesteś śmieszny, Bonifacy!” — co kogut uznał za wyznanie miłości.
Szymon, widząc zaloty koguta, początkowo się śmiał. „Patrzcie go, Casanova w piórach!” — żartował do sąsiadów. Ale z czasem zaczął się niepokoić. Bonifacy bowiem nie odstępował Heleny na krok — towarzyszył jej przy grządkach, asystował przy karmieniu zwierząt, a nawet próbował wejść za nią do kuchni. Kury plotkowały, że Bonifacy planuje oświadczyny, a gęsi twierdziły, że widziały, jak ćwiczy taniec godowy przed lustrem w kałuży.
Pewnego dnia Szymon postanowił działać. Kiedy Bonifacy, jak zwykle, ruszył za Heleną do ogrodu, Szymon wysypał na podwórku górę kukurydzy. Bonifacy, rozdarty między miłością a łakomstwem, przez chwilę się wahał, po czym rzucił się na ziarno z takim zapałem, że zapomniał o całym świecie — i o Helenie.
Od tego czasu Bonifacy zrozumiał, że wielka miłość jest piękna, ale jeszcze piękniejsza jest pełna miska. A Helena? Nadal uśmiechała się do niego łagodnie, ale już bez obaw, że kogut porwie ją do kurnika.
I tak Bonifacy został pierwszym kogutem w historii wsi, który złamał sobie serce… na kukurydzy.
Opis: Pierś kurczaka nadziewana słodkimi morelami, szafranem i orzechami piniowymi, podana z czarnym ryżem i surówką z kopru włoskiego i granatu.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Suszone morele: 80 g
Szafran: szczypta
Orzechy piniowe (prażone): 30 g
Ricotta: 50 g
Czosnek: 1 ząbek
Sos:
Prosecco (wytrawne): 150 ml
Śmietanka 30%: 100 ml
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Czarny ryż: 200 g
Sezam (prażony): 20 g
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Koper włoski: 1 bulwa (200 g)
Nasiona granatu: 100 g
Mięta: 1 łyżka
Sok z cytryny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Szafran zalej 1 łyżką gorącej wody, odstaw na 5 minut. Morele posiekaj, wymieszaj z ricottą, prażonymi orzechami piniowymi, startym czosnkiem i szafranem z wodą. Dopraw solą i pieprzem.
Kurczak: Każdą pierś natnij wzdłuż, tworząc kieszeń. Wypełnij nadzieniem (ok. 2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej 1 łyżkę oliwy, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego, piecz w 180°C przez 15—18 minut.
Sos: Na tej samej patelni rozpuść masło, wlej prosecco, gotuj 3 minuty, aż alkohol odparuje. Dodaj śmietankę, gotuj 5 minut, aż sos zgęstnieje. Dopraw solą i pieprzem.
Czarny ryż: Ryż ugotuj w osolonej wodzie (30—35 minut), odcedź. Wymieszaj z oliwą i sezamem.
Surówka: Koper włoski pokrój w cienkie plasterki (mandoliną), wymieszaj z granatem, miętą, sokiem z cytryny i oliwą. Dopraw solą.
PoDanie: Na talerzu ułóż porcję ryżu, pierś pokrojoną w plastry, polaną sosem. Podaj z surówką, dekorując miętą.
Wartości energetyczne (na porcję, ok. 350 g):
Kalorie: ~540 kcal
Białko: 35 g
Tłuszcze: 22 g
Węglowodany: 50 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta zbilansowana lub wysokobiałkowa.
Bezglutenowa (czarny ryż jest bezglutenowy).
Odpowiednia dla osób ceniących luksusowe, słodko-kwaskowe smaki.
Walory smakowe:
Nadzienie z morelami i szafranem nadaje kurczakowi słodko-orzechową głębię z luksusowym aromatem. Sos prosecco wnosi lekką kwasowość, czarny ryż — nutę orzechową, a surówka z kopru włoskiego i granatu — chrupkość i owocową świeżość.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza chudego białka i selenu, wspierających odporność. Morele i granat są bogate w antyoksydanty i witaminę C, koper włoski — w błonnik, a orzechy piniowe — w zdrowe tłuszcze. Śmietanka zwiększa kaloryczność, ale można użyć wersji light.
Propozycja wina:
Chardonnay (białe, wytrawne): Lekko beczkowane Chardonnay z nutami jabłka i wanilii harmonizuje z szafranem i prosecco. Polecam Chardonnay z Burgundii.
„Tropikalny Wir”
Kurczak z Nadzieniem z Wasabi i Mango w Sosie Yuzu
Na podwórku gospodarza Antoniego życie toczyło się zwyczajnym, wiejskim rytmem — kury gdakały, krowy muczały, a kogut Gustaw codziennie o świcie budził wszystkich swoim donośnym „kukuryku!”. Ale pewnego dnia Gustaw postanowił, że nie będzie zwykłym kogutem. On chciał być kimś więcej. Kimś, kto przejdzie do historii podwórka. Kimś… kto złowi rybę.
Wszystko zaczęło się, gdy Gustaw podczas porannego spaceru znalazł długi, prosty patyk. „To znak!” — pomyślał. Chwilę później, pod kurnikiem, wypatrzył kawałek sznurka, który kiedyś zgubiła gospodyni. Z wprawą godną harcerza przywiązał sznurek do patyka, a na końcu zamocował robaka, którego wygrzebał spod kamienia. Tak uzbrojony, ruszył nad staw.
Kaczki patrzyły na niego z niedowierzaniem. „Co ty wyprawiasz, Gustaw?” — spytała najstarsza kaczka, Gertruda. „Łowię ryby!” — odparł z dumą kogut, rozsiadając się na brzegu jak rasowy wędkarz. Zamaszyście zarzucił wędkę, a sznurek z robakiem wpadł do wody z cichym plaskiem.
Przez chwilę nic się nie działo. Gustaw siedział nieruchomo, wpatrzony w sznurek, jakby od tego zależały losy świata. Kury przybiegły popatrzeć, gęsi zaczęły obstawiać zakłady, a nawet świnia Zosia przysunęła się bliżej, żeby nie przegapić sensacji.
Po godzinie Gustaw miał już całą widownię. Kury szeptały: „Może coś złapie?”, a kaczki śmiały się do rozpuku. W końcu sznurek drgnął! Gustaw poderwał się na równe nogi i z całej siły pociągnął patyk. Z wody wyskoczyła… stara kalosz, która z pluskiem wylądowała na brzegu.
Widownia wybuchła śmiechem. „Brawo, Gustaw! Złowiłeś buta!” — krzyczały kury. „Może teraz złowisz drugiego i będziesz miał parę!” — dodała złośliwie Gertruda.
Ale Gustaw się nie zrażał. „Każdy mistrz zaczynał od zera!” — oznajmił dumnie, zakładając nowego robaka. I tak dzień za dniem Gustaw łowił w stawie: raz wyciągnął puszkę po konserwie, innym razem kawałek siatki, a kiedyś nawet gumową kaczkę, którą zgubiło dziecko sąsiadów.
W końcu, po tygodniu prób, Gustaw poczuł mocne szarpnięcie. Z całych sił pociągnął patyk i… wyciągnął na brzeg dorodnego karpia! Widownia zamarła. Kury zemdlały z wrażenia, kaczki przestały się śmiać, a świnia Zosia aż zakwiczała z podziwu.
Od tego dnia Gustaw nie był już zwykłym kogutem. Został legendą podwórka — pierwszym kogutem-wędkarzem, który udowodnił, że z odrobiną wyobraźni i sznurkiem można złowić nie tylko rybę, ale i szacunek całego stada.
A kalosz? Do dziś stoi na honorowym miejscu przed kurnikiem — jako trofeum po pierwszym wielkim połowie Gustawa.
Opis: Pierś kurczaka faszerowana pikantnym wasabi i słodkim mango, podana z quinoa z jadalnymi kwiatami i surówką z rzodkiewki i kolendry.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Mango (świeże): 100 g
Wasabi (pasta): 1 łyżeczka
Ser feta: 50 g
Kolendra: 1 łyżka
Sos:
Sok z yuzu (lub mieszanka limonki i pomarańczy): 3 łyżki
Miód: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Quinoa: 200 g
Jadalne kwiaty (np. nasturcja): 20 g
Sok z limonki: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Rzodkiewka: 200 g
Kolendra: 2 łyżki
Papryczka chili: 1/2 szt.
Sok z limonki: 1 łyżka
Miód: 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Mango pokrój w drobną kostkę, wymieszaj z wasabi, pokruszoną fetą i posiekaną kolendrą. Dopraw solą.
Kurczak: Każdą pierś natnij, tworząc kieszeń. Wypełnij nadzieniem (ok. 2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej oliwę, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego, piecz w 180°C przez 15—18 minut.
Sos: W misce wymieszaj sok z yuzu, miód i oliwę. Dopraw solą i pieprzem, podgrzej lekko przed podaniem.
Quinoa: Quinoa przepłucz, ugotuj w osolonej wodzie (15 minut), odcedź. Wymieszaj z oliwą, sokiem z limonki i jadalnymi kwiatami.
Surówka: Rzodkiewkę pokrój w cienkie plasterki, wymieszaj z kolendrą, posiekaną chili, sokiem z limonki, miodem i oliwą. Dopraw solą.
PoDanie: Na talerzu ułóż porcję quinoa, pierś pokrojoną w plastry, polaną sosem yuzu. Podaj z surówką, dekorując kwiatami.
Wartości energetyczne (na porcję, ok. 350 g):
Kalorie: ~490 kcal
Białko: 34 g
Tłuszcze: 18 g
Węglowodany: 45 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta zbilansowana lub wysokobiałkowa.
Bezglutenowa (quinoa jest bezglutenowa).
Odpowiednia dla osób ceniących egzotyczne, pikantne smaki.
Walory smakowe:
Nadzienie z wasabi i mango łączy pikantność z tropikalną słodyczą, kontrastując z delikatnym kurczakiem. Sos yuzu wnosi cytrusową rześkość, quinoa z kwiatami — lekkość i elegancję, a surówka z rzodkiewki — chrupkość i ostrość.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza białka i cynku, wspierających odporność. Mango i rzodkiewka oferują witaminę C, quinoa — błonnik i magnez, a oliwa — zdrowe tłuszcze. Wasabi wspomaga trawienie, a feta dostarcza wapnia, choć zwiększa zawartość tłuszczu.
Propozycja wina:
Sauvignon Blanc (białe, wytrawne): Rześkie wino z nutami cytrusów i ziół współgra z yuzu i wasabi. Polecam Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii.
„Jesienny Rapsod”
Kurczak z Nadzieniem z Czarnej Trufli i Kasztanów w Sosie Porto
Kogut Hipolit od zawsze miał o sobie wysokie mniemanie. Nie wystarczało mu zwykłe „kukuryku” i codzienne ganianie kur po podwórku. Hipolit czuł, że jest stworzony do rzeczy wielkich, a jego powołanie czeka gdzieś poza kurnikiem. Pewnego dnia, po przeczytaniu starej gazety, którą wiatr przywiał na podwórko, Hipolit doznał olśnienia: „Zostanę lekarzem!” — zakrzyknął, choć nikt go nie słyszał, bo kury akurat były zajęte plotkowaniem o nowym kogucie z sąsiedztwa.
Hipolit natychmiast zabrał się do pracy. Z liścia łopianu zrobił stetoskop, na głowę założył białą chustkę gospodyni (którą ukradł z suszarki), a pod skrzydło wsunął zeszyt z przepisami kulinarnymi, udając, że to podręcznik medycyny. Tak przygotowany, ruszył w teren.
Pierwszy przystanek: chałupa pani Jadwigi. Hipolit zapukał dziobem w drzwi, a gdy gospodyni otworzyła, przedstawił się z powagą:
— Dzień dobry, doktor Hipolit, specjalista od spraw delikatnych!
— Od jakich spraw? — zdziwiła się Jadwiga.
— Od bezpłodności! — odparł z dumą Hipolit. — Słyszałem, że od lat nie ma u pani nowych kurcząt. Przypadek? Nie sądzę!
Jadwiga, która miała już swoje lata i kury trzymała tylko dla jaj, parsknęła śmiechem, ale pozwoliła Hipolitowi „zbadać” kurnik. Hipolit chodził, stukał, zaglądał pod grzędy i w końcu orzekł:
— Zalecam więcej kukurydzy i codzienne śpiewanie „Kurczątko małe” przed snem. Gwarantuję sukces!
Następnego dnia Hipolit odwiedził gospodarza Staszka.
— Dzień dobry, doktor Hipolit, specjalista od spraw delikatnych!
— A co cię tu sprowadza, Hipolicie? — spytał Staszek, drapiąc się po głowie.
— Słyszałem, że twoja krowa nie daje cieląt. To ewidentny przypadek bezpłodności!
Staszek spojrzał na koguta, potem na krowę, potem znowu na koguta.
— Może spróbujesz ją przekonać swoim śpiewem? — zażartował.
Hipolit nie dał się prosić. Wdrapał się na płot i wyśpiewał tak głośne „kukuryku”, że krowa aż przestała przeżuwać. Efektów nie było, ale Staszek jeszcze długo opowiadał sąsiadom, że jego krowa była pod opieką „najlepszego specjalisty w okolicy”.
Wieść o doktorze Hipolicie rozeszła się po wsi lotem błyskawicy. Kury zaczęły udawać, że mają problemy z nieśnością, żeby tylko zobaczyć, jak Hipolit bada je przez liść łopianu. Gęsi zgłaszały się na konsultacje w sprawie braku gąsiątek, a nawet pies Burek poprosił o poradę, bo od lat nie miał szczeniąt (choć był psem, nie suką).
W końcu gospodarz Antoni postanowił zakończyć ten cyrk.
— Hipolicie, może lepiej wrócisz do swojego prawdziwego powołania? — zaproponował.
— Czyli? — spytał z nadzieją Hipolit.
— Budzenie ludzi o świcie i ganianie kur.
Hipolit westchnął, ale przyznał gospodarzowi rację. W końcu nie każdy kogut musi być lekarzem. Ale do dziś, gdy któraś kura nie zniesie jajka, Hipolit patrzy na nią z powagą i mówi:
— W razie czego, służę konsultacją!
Opis: Pierś kurczaka faszerowana czarną truflą i kasztanami, podana z polentą z gorgonzolą i surówką z jarmużu i fig.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Kasztany (gotowane, obrane): 100 g
Olej truflowy: 1 łyżeczka
Gorgonzola: 50 g
Tymianek świeży: 1 łyżeczka
Sos:
Porto (czerwone, wytrawne): 150 ml
Bulion warzywny: 100 ml
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Polenta (kasza kukurydziana): 150 g
Gorgonzola: 50 g
Mleko: 400 ml
Woda: 400 ml
Surówka:
Jarmuż: 100 g
Świeże figi: 2 szt. (100 g)
Orzechy piniowe: 20 g
Ocet balsamiczny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Kasztany posiekaj, wymieszaj z olejem truflowym, pokruszoną gorgonzolą i tymiankiem. Dopraw solą i pieprzem.
Kurczak: Każdą pierś natnij, tworząc kieszeń. Wypełnij nadzieniem (ok. 2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej oliwę, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego, piecz w 180°C przez 15—18 minut.
Sos: Na patelni rozpuść masło, wlej porto i bulion, gotuj 8 minut, aż sos zgęstnieje. Dopraw solą i pieprzem.
Polenta: Zagotuj mleko i wodę, wsyp polentę, gotuj, mieszając, 10—12 minut. Dodaj gorgonzolę, dopraw solą.
Surówka: Jarmuż porwij, masuj z solą 1 minutę, by zmiękł. Figi pokrój w ćwiartki, orzechy piniowe upraż (2 minuty). Wymieszaj z octem balsamicznym i oliwą. Dopraw solą.
PoDanie: Na talerzu ułóż porcję polenty, pierś pokrojoną w plastry, polaną sosem porto. Podaj z surówką, dekorując orzechami.
Wartości energetyczne (na porcję, ~350 g):
Kalorie: ~560 kcal
Białko: 33 g
Tłuszcze: 25 g
Węglowodany: 50 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta zbilansowana lub wysokobiałkowa.
Bezglutenowa (polenta jest bezglutenowa).
Odpowiednia dla osób ceniących luksusowe, ziemiste smaki.
Walory smakowe:
Nadzienie z truflą i kasztanami oferuje ziemistą głębię i kremowość, kontrastując z delikatnym kurczakiem. Sos porto wnosi słodko-wytrawną nutę, polenta z gorgonzolą — intensywność, a surówka z jarmużu i fig — chrupkość i balsamiczną słodycz.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza białka i fosforu, wspierających mięśnie. Kasztany i jarmuż oferują błonnik i witaminy A, C, K, figi — potas, a orzechy piniowe — zdrowe tłuszcze. Gorgonzola i masło zwiększają kaloryczność, ale można je ograniczyć.
Propozycja wina:
Pinot Noir (czerwone, wytrawne): Lekkie wino z nutami wiśni i ziemi harmonizuje z truflą i porto. Polecam Pinot Noir z Burgundii.
Podsumowanie:
Złota Arietta: Luksusowy kurczak z morelami i prosecco, idealny na elegancką kolację. Wysokobiałkowy, z antyoksydantami.
Tropikalny Wir: Egzotyczny kurczak z wasabi i mango, doskonały dla miłośników tropików. Bezglutenowy, bogaty w witaminy.
Jesienny Rapsod: Ziemisty kurczak z truflą i kasztanami, idealny na specjalne okazje. Zbilansowany, z wyrafinowanym smakiem.
Każde danie można dostosować do potrzeb dietetycznych, a wybrane wina podkreślają fantazyjne smaki kurczaka i nadzień, tworząc niezapomniane doznania kulinarne.
„Aksamitna Kantylena”
Kurczak Faszerowany Perliczką i Truflą w Sosie Szafranowym
Kogut Lucjan był ptakiem nietuzinkowym. Od zawsze czuł, że los potraktował go niesprawiedliwie. Owszem, miał piękny grzebień, donośny głos i imponujące ogonowe pióra, ale w głębi serca marzył tylko o jednym: chciał znieść jajko.
Każdego ranka, gdy kury z dumą prezentowały swoje świeżutkie jajka, Lucjan patrzył na nie z mieszaniną podziwu i zazdrości. „To niesprawiedliwe!” — wzdychał, obserwując, jak gospodyni zbiera jajka do koszyka i chwali każdą kurę z osobna. „A ja? Ja też bym chciał usłyszeć: ‘Brawo, Lucjanie, jakie piękne jajko!’”
Pewnego dnia Lucjan postanowił wziąć sprawy w swoje skrzydła. Najpierw spróbował podejścia naukowego. Przysiadł na grzędzie obok kury Balbiny i zaczął ją wypytywać:
— Balbino, jak ty to robisz?
— Co robię?
— No, jajko!
Balbina spojrzała na niego podejrzliwie.
— Po prostu siadam, zamykam oczy i… gotowe.
Lucjan spróbował. Usiadł w kurniku, zamknął oczy, napinał się i stękał tak głośno, że kury myślały, że ma atak czkawki. Niestety, poza lekkim zawrotem głowy, efektów nie było.
Nie zrażony, Lucjan postanowił spróbować metody naturalnej. Zaczął jeść więcej ziaren, pić dużo wody i codziennie robił przysiady. Kury patrzyły na niego z politowaniem, a kogut z sąsiedztwa, Zenek, śmiał się do rozpuku:
— Lucjan, ty się lepiej do śpiewania nadajesz niż do znoszenia jajek!
Ale Lucjan się nie poddawał. Pewnego dnia, gdy gospodyni zostawiła na podwórku koszyk z jajkami, Lucjan postanowił działać. Delikatnie wsunął jedno jajko pod siebie i usiadł na nim z miną pełną powagi. Kiedy gospodyni przyszła, Lucjan z dumą wstał i zaprezentował swoje „dzieło”.
— O rety, Lucjan! — zaśmiała się gospodyni. — Ty chyba naprawdę chcesz być kurą!
Od tego dnia Lucjan stał się lokalną sensacją. Kury zaczęły go podziwiać za wytrwałość, a Zenek przestał się śmiać. Co więcej, gospodyni codziennie przynosiła mu jedno jajko, żeby mógł sobie na nim posiedzieć i poczuć się spełniony.
Lucjan nigdy nie zniósł własnego jajka, ale za to zyskał coś znacznie cenniejszego — szacunek całego kurnika i tytuł Najbardziej Zdeterminowanego Koguta w historii wsi.
A gdy ktoś pytał go o marzenia, Lucjan z dumą odpowiadał:
— Może i nie znoszę jajek, ale za to potrafię usiąść na każdym!
Opis: Pierś kurczaka nadziewana aromatyczną perliczką i truflą, podana z czarnym ryżem z tymiankiem i surówką z kopru włoskiego i granatu.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Mięso perliczki (gotowane, rozdrobnione): 100 g
Olej truflowy: 1 łyżeczka
Mascarpone: 50 g
Tymianek świeży: 1 łyżeczka
Czosnek: 1 ząbek
Sos:
Szafran: szczypta
Śmietanka 30%: 100 ml
Białe wino wytrawne: 100 ml
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Czarny ryż: 200 g
Tymianek świeży: 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Koper włoski: 1 bulwa (200 g)
Nasiona granatu: 100 g
Mięta (posiekana): 1 łyżka
Sok z cytryny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Rozdrobnione mięso perliczki zmiksuj z mascarpone, olejem truflowym, startym czosnkiem i tymiankiem. Dopraw solą i pieprzem.
Kurczak: W każdej piersi natnij kieszeń. Wypełnij nadzieniem (~2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej 1 łyżkę oliwy, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego. Piecz w 180°C przez 15—18 minut (temp. wewnętrzna 74°C).
Sos: Szafran zalej 1 łyżką gorącej wody, odstaw na 5 minut. Na patelni rozpuść masło, wlej wino, redukuj 3 minuty. Dodaj śmietankę i szafran z wodą, gotuj 5 minut, aż sos zgęstnieje. Dopraw solą i pieprzem.
Czarny ryż: Ryż ugotuj w osolonej wodzie (30—35 minut), odcedź. Wymieszaj z oliwą i tymiankiem.
Surówka: Koper włoski pokrój w cienkie plasterki (mandoliną), połącz z granatem, miętą, sokiem z cytryny i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Na talerzu ułóż porcję ryżu, pokrojoną pierś polaną sosem. Podaj z surówką, dekorując miętą.
Wartości energetyczne (na porcję, ~350 g):
Kalorie: ~550 kcal
Białko: 38 g
Tłuszcze: 24 g
Węglowodany: 45 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Bezglutenowa (czarny ryż jest bezglutenowy).
Idealna dla miłośników wyrafinowanych, luksusowych smaków.
Walory smakowe:
Nadzienie z perliczki i truflą jest bogate, ziemiste, podnosząc delikatność kurczaka. Sos szafranowy wnosi floralną elegancję, czarny ryż — orzechową teksturę, a surówka z kopru włoskiego i granatu — chrupkość i kwaskowatą świeżość.
Walory zdrowotne:
Kurczak i perliczka dostarczają chudego białka, selenu i witamin B, wspierających odporność. Granat i koper włoski oferują antyoksydanty i witaminę C, ryż — błonnik i antocyjany. Śmietanka i mascarpone zwiększają kaloryczność, ale można użyć lżejszych zamienników.
Propozycja wina:
Chardonnay (białe, wytrawne): Lekko beczkowane, o nutach jabłka i wanilii, harmonizuje z truflą i szafranem. Polecam Chardonnay z Burgundii lub Napa Valley.
„Szmaragdowy Zefir”
Kurczak z Nadzieniem z Żabich Udek i Wasabi w Glazurze Yuzu
Kogut Edgar od zawsze miał w sobie żyłkę do przygód i… lekkiego rozboju. Był znany na podwórku z tego, że potrafił ukraść ziarno spod samego dzioba gęsi, a raz nawet wyciągnął kawałek ciasta z kuchni gospodyni, zanim ta zdążyła się odwrócić. Jednak pewnego dnia Edgar postanowił przejść do historii — nie jako zwykły kogut, lecz jako legendarny rabuś.
Wszystko zaczęło się, gdy gospodyni wróciła z zakupów i rozpakowując torby, opowiadała, że w sklepie mięsnym pojawiły się świeżutkie parówki drobiowe. Edgar, słysząc to, poczuł, jak jego serce bije szybciej. „Parówki drobiowe? Toż to obraza dla całego ptasiego rodu!” — pomyślał z oburzeniem, ale i z lekkim ślinotokiem.
Nazajutrz, gdy tylko gospodyni wyszła na targ, Edgar ruszył do miasta. Przemknął się przez płot, minął leniwie drzemiącego psa Burka i już po chwili stał przed sklepem mięsnym „U Pani Krysi”. Drzwi były otwarte, a w środku unosił się zapach wędlin, który mógłby obudzić nawet martwego koguta.
Edgar wszedł pewnym krokiem, udając, że jest zwykłym klientem. Pani Krysia, zajęta układaniem kiełbas, nawet nie zauważyła, jak Edgar zbliża się do lady. Na półce, tuż przy brzegu, leżało pęto parówek drobiowych — świeżych, pachnących i, co najważniejsze, w zasięgu dzioba.
Edgar rozejrzał się, czy nikt nie patrzy, po czym jednym zgrabnym ruchem chwycił parówki i… ruszył do wyjścia. Niestety, parówki były dłuższe niż przewidywał, więc ciągnął je za sobą jak wąż boa. Pani Krysia odwróciła się w ostatniej chwili i zobaczyła, jak przez drzwi wymyka się kogut z parówkowym ogonem.
— Złodziej! — krzyknęła, ale Edgar był już na ulicy, pędząc ile sił w łapach. Przechodnie patrzyli z niedowierzaniem, jak kogut z godnością i parówkami w zębach przemierza rynek. Jeden chłopiec nawet zaczął bić brawo, a staruszka z warzywniaka rzuciła za nim marchewką na szczęście.
Edgar wrócił na podwórko jako bohater. Kury piszczały z zachwytu, gęsi patrzyły z podziwem, a nawet pies Burek spojrzał na niego z respektem. Parówki zostały sprawiedliwie podzielone między wszystkich mieszkańców kurnika (no, może Edgar zostawił sobie trochę więcej, bo przecież ryzyko było spore).
Od tego dnia w okolicy krążyła legenda o kogucie, który nie tylko nie bał się sklepu mięsnego, ale jeszcze wyniósł z niego pęto parówek drobiowych. A Edgar? Edgar codziennie przechadzał się po podwórku z miną ptaka, który wie, że jest nie tylko kogutem, ale i prawdziwym gangsterem wśród drobiu.
Opis: Pierś kurczaka faszerowana delikatnymi żabimi udkami i pikantnym wasabi, z glazurą yuzu, podana z quinoa z jadalnymi kwiatami i surówką z rzodkiewki i cukinii.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Żabie udka (bez kości, gotowane): 150 g
Wasabi (pasta): 1 łyżeczka
Ser kremowy: 80 g
Szczypiorek (posiekany): 1 łyżka
Glazura:
Sok z yuzu (lub limonka-pomarańcza): 3 łyżki 60 ml
Miód: 30 g
Sos sojowy: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 90 ml
Dodatek:
Quinoa: 80 g
Jadalne kwiaty (np. nasturcja, bratki): 20 g
Sok z limonki: 15 ml
Oliwa z oliwek: 15 ml
Surówka:
Rzodkiewka: 200 g
Cukinia: 1 mała (200 g)
Kolendra (posiekana): 1 łyżka
Sok z limonki: 15 ml
Miód: 5 g
Oliwa z oliwek: 15 ml
Procedura:
Nadzienie: Żabie udka posiekaj, wymieszaj z serem kremowym, wasabi i szczypiorkiem. Dopraw solą.
Kurczak: W każdej piersi natnij kieszeń, wypełnij nadzieniem (~2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej oliwę, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego. Piecz w 180°C przez 15—18 minut (temp. wewnętrzna 74°C).
Glazura: W rondelku połącz sok yuzu, miód, sos sojowy i oliwę. Gotuj 3—4 minuty, aż lekko zgęstnieje. Posmaruj kurczaka glazurą w ostatnich 5 minutach pieczenia.
Quinoa: Quinoa przepłucz, ugotuj w osolonej wodzie (15 minut), odcedź. Wymieszaj z sokiem z limonki, oliwą i kwiatami.
Surówka: Rzodkiewkę i cukinię pokrój w cienkie plasterki, połącz z kolendrą, sokiem z limonki, miodem i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Na talerzu ułóż porcję quinoa, pokrojoną pierś z glazurą. Podaj z surówką, dekorując kwiatami.
Wartości energetyczne (na porcję, ~350 g):
Kalorie: ~480 kcal
Białko: 36 g
Tłuszcze: 16 g
Węglowodany: 45 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Bezglutenowa (quinoa jest bezglutenowa).
Dla osób ceniących egzotyczne, pikantne smaki.
Walory smakowe:
Żabie udka z wasabi tworzą delikatną, pikantną mieszankę, kontrastującą z kurczakiem. Glazura yuzu dodaje cytrusowej rześkości, quinoa z kwiatami — lekkości, a surówka z rzodkiewki i cukinii — chrupkości i świeżości.
Walory zdrowotne:
Kurczak i żabie udka dostarczają chudego białka, cynku i B12, wspierających mięśnie. Quinoa oferuje błonnik i magnez, rzodkiewka i cukinia — witaminę C i nawodnienie, oliwa — zdrowe tłuszcze. Wasabi wspomaga trawienie, ale ser zwiększa tłuszcz.
Propozycja wina:
Sauvignon Blanc (białe, wytrawne): Cytrusowe i ziołowe nuty współgrają z yuzu i wasabi. Polecam Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii.
„Porzeczkowy Nokturn”
Kurczak z Nadzieniem z Agrestu i Porzeczek w Sosie Różanym
Kogut Walerian od zawsze wyróżniał się z tłumu. Jego grzebień był większy niż u konkurencji, pióra lśniły w słońcu jak lakier na nowym traktorze, a ego… no cóż, ego miał rozmiaru stogu siana. Kury wzdychały do niego, gęsi zerkały z ukosa, a nawet indyk Stefan próbował naśladować jego chód. Ale Walerian, znudzony monotonią kurnika, marzył o czymś więcej niż codzienne „kukuryku” i ganianie kur po podwórku.
Pewnego dnia, podczas spaceru nad stawem, Walerian spotkał ją — Klarę, kaczkę o oczach jak dwa ziarnka kawy i upierzeniu tak gładkim, że aż chciało się je wygładzać dziobem. Klara nie była jak inne ptaki z podwórka. Miała w sobie coś egzotycznego, coś… wodnego. Zamiast grzebać w ziemi, z gracją pływała po stawie, a jej kwakanie brzmiało jak muzyka dla uszu Waleriana.
Zaintrygowany, Walerian postanowił ją poderwać. Najpierw próbował śpiewać swoje najgłośniejsze „kukuryku” nad brzegiem stawu, ale Klara tylko zanurkowała i wypłynęła po drugiej stronie, zostawiając go z echem własnego głosu. Następnego dnia przyniósł jej w dziobie najpiękniejsze piórko z ogona — Klara podziękowała, po czym ozdobiła nim swoje gniazdo, a Walerian poczuł się jak artysta doceniony przez krytyka.
W końcu postanowił zrobić coś naprawdę szalonego — wszedł do stawu. Kury patrzyły z przerażeniem, gęsi z niedowierzaniem, a indyk Stefan już szykował się na pogrzeb. Ale Walerian, choć pióra miał przemoczone, a grzebień opadł mu na oczy, dumnie popłynął do Klary.
— Klaro, czy zostaniesz moją… kokoszką? — zapytał, chlapiąc wodą na wszystkie strony.
Klara spojrzała na niego z rozbawieniem.
— Walerianie, ty jesteś szalony! Ale wiesz co? Lubię szaleńców.
Od tej pory widywano ich razem: Walerian uczył się pływać (z marnym skutkiem, bo raczej tonął niż płynął), a Klara próbowała grzebać w ziemi (co kończyło się brudnymi łapkami i salwami śmiechu). Kury plotkowały, że to mezalians, gęsi twierdziły, że to rewolucja w świecie drobiu, a indyk Stefan… indyk Stefan wciąż nie mógł się z tym pogodzić.
Romans Waleriana i Klary stał się sensacją podwórka. Nawet gospodarz, widząc ich razem, mruknął pod nosem:
— No, tego jeszcze nie grali. Kogut z kaczką… Ciekawe, co z tego wykluje.
A wykluło się coś niezwykłego — przyjaźń ponad podziałami, miłość na przekór plotkom i… kilka bardzo mokrych piór. Bo choć Walerian nigdy nie został mistrzem pływania, a Klara nie nauczyła się piać, razem byli najszczęśliwszą parą w całej okolicy.
I tylko indyk Stefan do dziś twierdzi, że to wszystko przez globalne ocieplenie.
Opis: Pierś kurczaka faszerowana kwaskowatym agrestem i porzeczkami, podana z polentą z szałwią i surówką z jarmużu i fig.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Agrest: 80 g
Czerwone porzeczki: 50 g
Ser kozi: 50 g
Rozmaryn (posiekany): 1 łyżeczka
Sos:
Woda różana: 1 łyżka
Czerwone wino wytrawne: 150 ml
Miód: 1 łyżka
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Polenta: 150 g
Szałwia (posiekana): 1 łyżeczka
Mleko: 400 ml
Woda: 400 ml
Parmezan: 30 g
Surówka:
Jarmuż: 100 g
Figi świeże: 2 szt. (100 g)
Orzechy piniowe: 20 g
Ocet balsamiczny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Agrest i porzeczki posiekaj, wymieszaj z pokruszonym serem kozim i rozmarynem. Dopraw solą.
Kurczak: W każdej piersi natnij kieszeń, wypełnij nadzieniem (~2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej oliwę, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego. Piecz w 180°C przez 15—18 minut (temp. wewnętrzna 74°C).
Sos: Na patelni rozpuść masło, wlej wino i miód, redukuj 5 minut. Dodaj wodę różaną, gotuj 2 minuty. Dopraw solą i pieprzem.
Polenta: Zagotuj mleko i wodę, wsyp polentę, gotuj, mieszając, 10—12 minut. Dodaj szałwię i parmezan, dopraw solą.
Surówka: Jarmuż porwij, masuj z solą 1 minutę. Figi pokrój w ćwiartki, orzechy piniowe upraż (2 minuty). Połącz z octem balsamicznym i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Na talerzu ułóż porcję polenty, pokrojoną pierś polaną sosem. Podaj z surówką, dekorując orzechami.
Wartości energetyczne (na porcję, ~350 g):
Kalorie: ~520 kcal
Białko: 34 g
Tłuszcze: 20 g
Węglowodany: 50 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta zbilansowana lub wysokobiałkowa.
Bezglutenowa (polenta jest bezglutenowa).
Dla osób ceniących owocowe, wyrafinowane smaki.
Walory smakowe:
Nadzienie z agrestu i porzeczek jest kwaskowate i orzeźwiające, kontrastując z kurczakiem. Sos różany dodaje floralnej słodyczy, polenta z szałwią — ziemistą kremowość, a surówka z jarmużu i fig — chrupkość i balsamiczną głębię.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza białka i fosforu, agrest i porzeczki — witaminy C i antyoksydanty, jarmuż — witamin A, C, K, figi — błonnik. Orzechy piniowe oferują zdrowe tłuszcze, ale ser i masło zwiększają kaloryczność.
Propozycja wina:
Pinot Noir (czerwone, wytrawne): Lekkie, z nutami wiśni i ziół, współgra z porzeczkami i różą. Polecam Pinot Noir z Burgundii.
Podsumowanie:
Aksamitna Kantylena: Luksusowy kurczak z perliczką i truflą, idealny na elegancką kolację. Wysokobiałkowy, bogaty w antyoksydanty.
Szmaragdowy Zefir: Egzotyczny kurczak z żabimi udkami i yuzu, dla miłośników tropików. Bezglutenowy, z witaminami.
Porzeczkowa Nokturn: Owocowy kurczak z agrestem i różą, na specjalne okazje. Zbilansowany, wyrafinowany.
Każde danie można dostosować do potrzeb dietetycznych, a wina podkreślają unikatowe smaki, tworząc niezapomniane doznania kulinarne.
„Morska Symfonia”
Kurczak Faszerowany Ośmiorniczkami i Fetą w Sosie Limonkowo-Szafranowym
Kogut Bonifacy od zawsze miał słabość do ziarna. Nie byle jakiego — musiało być świeże, chrupiące i najlepiej w ilościach hurtowych. Niestety, na podwórku gospodyni pilnowała zapasów jak oka w głowie, a kury, choć udawały solidarność, potrafiły wyczyścić karmik do ostatniego ziarenka, zanim Bonifacy zdążył powiedzieć „kukuryku”.
Pewnego dnia Bonifacy usłyszał, jak gospodarz Szymon narzeka, że w młynie u młynarza Franciszka leży tyle ziarna, że nie wiadomo, co z nim robić. Kogutowi zaświeciły się oczy. „Młyn… ziarno… Bonifacy, to twoja życiowa szansa!” — pomyślał i od razu zaczął knuć plan.
Najpierw przebrał się za gołębia, czyli przykleił sobie do ogona kilka białych piórek (ukradzionych gęsiom, które potem długo się dziwiły, czemu są takie łysiejące). Następnie, z miną niewiniątka, podreptał w stronę młyna. Młynarz Franciszek, zajęty naprawą koła wodnego, nawet nie zauważył, jak Bonifacy przemknął przez otwarte drzwi.
W środku kogutowi zakręciło się w głowie od zapachu świeżego ziarna. Worki piętrzyły się pod ścianami niczym góry w Alpach. Bonifacy nie czekał — rzucił się na pierwszy worek i zaczął dziobać z takim zapałem, jakby od tego zależały losy świata. Ziarno chrupało, sypało się, a Bonifacy jadł, jadł i… jadł.
Po godzinie był już przy drugim worku. Kury na podwórku zaczęły się martwić, że Bonifacego nie ma na porannym apelu, ale kogut był zbyt zajęty, by myśleć o obowiązkach. Dopiero gdy skończył drugi worek, poczuł, że coś jest nie tak. Brzuch miał jak balon, skrzydła ledwo się ruszały, a grzebień opadł mu na oczy niczym firanka.
W tym momencie do młyna wszedł młynarz Franciszek. Zobaczył Bonifacego leżącego na worku, z dziobem otwartym i spojrzeniem pełnym błogiego szczęścia (i lekkiego przerażenia).
— O rety, kogut na granicy eksplozji! — zawołał Franciszek i natychmiast zadzwonił po gospodarza.
Szymon przyjechał furmanką, zapakował Bonifacego na siano i pognał do weterynarza. Po drodze kogut wyglądał jak reklama paszy dla drobiu: „Zjedz tyle, ile dasz radę — a potem jeszcze trochę!”
Weterynarz, widząc pacjenta, tylko pokręcił głową.
— Bonifacy, ty łakomczuchu, z ciebie to już nie kogut, tylko chodzący worek ziarna!
Zrobił mu delikatny masaż brzuszka, podał krople na trawienie i zalecił ścisłą dietę: przez tydzień tylko woda i… patrzenie na ziarno z daleka.
Bonifacy wrócił na podwórko sławny jak nigdy. Kury opowiadały legendy o jego wyczynie, gęsi przestały się dziwić brakowi piór, a gospodyni postawiła na drzwiach do spiżarni tabliczkę: „Wstęp wzbroniony — zwłaszcza dla kogutów!”
Od tego czasu Bonifacy patrzył na ziarno z szacunkiem i lekkim dreszczem. A gdy ktoś pytał, jak to jest zjeść dwa worki ziarna, odpowiadał z powagą:
— To nie jest przygoda dla mięczaków.
Opis: Pierś kurczaka nadziewana delikatnymi ośmiorniczkami i fetą z nutą kolendry, podana z czarnym ryżem z tymiankiem i surówką z kopru włoskiego i granatu.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Ośmiorniczki (baby, gotowane): 100 g
Ser feta: 50 g
Kolendra (posiekana): 1 łyżka
Czosnek: 1 ząbek
Sos:
Szafran: szczypta
Sok z limonki: 2 łyżki
Śmietanka 30%: 100 ml
Białe wino wytrawne: 100 ml
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Czarny ryż: 200 g
Tymianek świeży: 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Koper włoski: 1 bulwa (200 g)
Nasiona granatu: 100 g
Mięta (posiekana): 1 łyżka
Sok z cytryny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Ośmiorniczki drobno posiekaj, wymieszaj z pokruszoną fetą, posiekaną kolendrą i startym czosnkiem. Dopraw solą i pieprzem.
Kurczak: W każdej piersi natnij kieszeń. Wypełnij nadzieniem (~2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej 1 łyżkę oliwy, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego. Piecz w 180°C przez 15—18 minut (temp. wewnętrzna 74°C).
Sos: Szafran zalej 1 łyżką gorącej wody, odstaw na 5 minut. Na patelni rozpuść masło, wlej wino, redukuj 3 minuty. Dodaj śmietankę, sok z limonki i szafran z wodą, gotuj 5 minut, aż sos zgęstnieje. Dopraw solą i pieprzem.
Czarny ryż: Ryż ugotuj w osolonej wodzie (30—35 minut), odcedź. Wymieszaj z oliwą i tymiankiem.
Surówka: Koper włoski pokrój w cienkie plasterki (mandoliną), połącz z granatem, miętą, sokiem z cytryny i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Na talerzu ułóż porcję ryżu, pokrojoną pierś polaną sosem. Podaj z surówką, dekorując miętą.
Wartości energetyczne (na porcję, ~350 g):
Kalorie: ~530 kcal
Białko: 36 g
Tłuszcze: 22 g
Węglowodany: 45 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Bezglutenowa (czarny ryż jest bezglutenowy).
Dla osób ceniących morskie, wyrafinowane smaki.
Walory smakowe:
Nadzienie z ośmiorniczek i fetą oferuje morską delikatność z pikantną nutą kolendry. Sos limonkowo-szafranowy wnosi cytrusową rześkość i luksusowy aromat, czarny ryż — orzechową teksturę, a surówka z kopru włoskiego i granatu — chrupkość i kwaskowatą świeżość.
Walory zdrowotne:
Kurczak i ośmiorniczki dostarczają chudego białka, cynku i witamin B12, wspierających odporność. Granat i koper włoski oferują antyoksydanty i witaminę C, ryż — błonnik i antocyjany. Śmietanka zwiększa kaloryczność, ale można użyć wersji light.
Propozycja wina:
Sauvignon Blanc (białe, wytrawne): Cytrusowe i ziołowe nuty harmonizują z limonką i szafranem. Polecam Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii.
„Jesienny Złotnik”
Kurczak z Nadzieniem z Kasztanów i Oliwek w Glazurze Pomarańczowej
Kogut Hipolit był postrachem podwórka za dnia i… jeszcze większym postrachem w nocy, choć nikt o tym nie wiedział. Za dnia ganiał kury z takim zapałem, że pióra fruwały jak konfetti na weselu. Kury narzekały, że nie mają chwili wytchnienia, a gospodyni musiała codziennie łatać dziury w płocie, bo Hipolit urządzał im wyścigi z przeszkodami.
Ale nocą Hipolit zmieniał się nie do poznania. Gdy tylko zapadał zmrok, zakładał czarną pelerynę (uszytą z podartej firanki gospodyni) i wymykał się z kurnika. Przemierzał wiejskie ścieżki, czając się w krzakach i wypatrując samotnie spacerujących kobiet. Gdy tylko jakaś wracała z wiejskiego zebrania, Hipolit wyskakiwał zza płotu, rozpościerał pelerynę i wydawał z siebie przerażające „KUKURYKU!” prosto w ciemność.
Pani Zofia, która wracała z kółka różańcowego, do dziś twierdzi, że przez tydzień nie mogła spać, a jej kapelusz do tej pory leży na gałęzi jabłoni. Pani Halina, po spotkaniu z Hipolitem, zaczęła nosić przy sobie parasolkę nawet w słoneczne dni, a młoda Marysia przysięgała, że widziała „koguciego upiora” i od tamtej pory nie wychodziła po zmroku nawet do wychodka.
Wieść o nocnym napastniku rozeszła się po wsi lotem błyskawicy. Gospodarz zwołał naradę, na której ustalono, że trzeba złapać sprawcę na gorącym uczynku. Zorganizowano zasadzkę: pani Zofia przebrała się za ofiarę, a za krzakiem czaili się sąsiedzi z latarkami i siatką na motyle.
Hipolit, pewny siebie, wyskoczył jak zwykle z peleryną i wrzasnął „KUKURYKU!”… ale zamiast przestraszonej kobiety, wpadł prosto w siatkę. Zaczęło się wielkie pianie, trzepotanie skrzydeł i szamotanie peleryny, ale sprawiedliwości stało się zadość.
Następnego dnia odbył się sąd wiejski. Sędzia, stary indyk Leon, wysłuchał wszystkich świadków, po czym wydał wyrok:
— Za sianie postrachu, zakłócanie ciszy nocnej i nadużywanie firanek — rosół!
Kury odetchnęły z ulgą, kobiety znów mogły spacerować po zmroku, a gospodyni odzyskała swoją firankę (choć z dziurami). Od tej pory na wsi panował spokój, a Hipolit… no cóż, Hipolit przeszedł do historii jako jedyny kogut, który został skazany za nocne napady i skończył w garnku.
A rosół z Hipolita? Podobno był wyjątkowo pikantny — jak na prawdziwego koguciego łobuza przystało!
Opis: Pierś kurczaka faszerowana kasztanami i zielonymi oliwkami z nutą rozmarynu, z glazurą pomarańczową, podana z quinoa z jadalnymi kwiatami i surówką z rzodkiewki i mango.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Kasztany (gotowane, obrane): 100 g
Zielone oliwki (bez pestek): 50 g
Ser ricotta: 50 g
Rozmaryn świeży (posiekany): 1 łyżeczka
Glazura:
Sok z pomarańczy: 3 łyżki
Miód: 1 łyżka
Ocet balsamiczny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Dodatek:
Quinoa: 200 g
Jadalne kwiaty (np. nasturcja): 20 g
Sok z cytryny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Rzodkiewka: 200 g
Mango: 1 szt. (200 g)
Kolendra (posiekana): 1 łyżka
Sok z limonki: 1 łyżka
Miód: 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Kasztany i oliwki posiekaj, wymieszaj z ricottą i rozmarynem. Dopraw solą i pieprzem.
Kurczak: W każdej piersi natnij kieszeń, wypełnij nadzieniem (~2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej oliwę, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego. Piecz w 180°C przez 15—18 minut (temp. wewnętrzna 74°C).
Glazura: W rondelku połącz sok pomarańczowy, miód, ocet balsamiczny i oliwę. Gotuj 3—4 minuty, aż zgęstnieje. Posmaruj kurczaka w ostatnich 5 minutach pieczenia.
Quinoa: Quinoa przepłucz, ugotuj w osolonej wodzie (15 minut), odcedź. Wymieszaj z sokiem z cytryny, oliwą i kwiatami.
Surówka: Rzodkiewkę pokrój w plasterki, mango w kostkę. Połącz z kolą, sokiem z limonki, miodem i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Na talerzu ułóż porcję quinoa, pokrojoną pierś z glazurą. Podaj z surówką, dekorując kwiatami.
Wartości energetyczne (na porcję, ~350 g):
Kalorie: ~500 kcal
Białko: 34 g
Tłuszcze: 18 g
Węglowodany: 50 g
Błonnik: ~6 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Bezglutenowa (quinoa jest bezglutenowa).
Dla osób ceniących ziemiste, śródziemnomorskie smaki.
Walory smakowe:
Nadzienie z kasztanów i oliwek łączy ziemistą słodycz z słoną intensywnością, kontrastując z kurczakiem. Glazura pomarańczowa wnosi cytrusową słodycz, quinoa z kwiatami — lekkość, a surówka z rzodkiewki i mango — chrupkość i tropikalną rześkość.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza chudego białka i selenu, kasztany — błonnika i witaminy C, oliwki — zdrowych tłuszczów. Mango i rzodkiewka oferują witaminę C, quinoa — magnez. Ricotta zwiększa tłuszcz, ale można użyć wersji light.
Propozycja wina:
Riesling (białe, półwytrawne): Lekko słodkawy, z nutami cytrusów, współgra z pomarańczą i mango. Polecam Riesling z Alzacji.
„Miodowa Rapsodia”
Kurczak z Nadzieniem z Boczku w Miodzie i Gorgonzolą w Sosie Porto
Kogut Maurycy był ptakiem o wrażliwej duszy i jeszcze wrażliwszych łapkach. Gdy tylko nadchodziła noc, a wiatr hulał po podwórku, Maurycy zaczynał rozmyślać o niesprawiedliwości losu. „Dlaczego kury mają siebie do przytulania, a ja muszę marznąć na grzędzie jak ostatni samotnik?” — wzdychał, poprawiając opadnięty grzebień.
Pewnej szczególnie zimnej nocy Maurycy postanowił, że dość tego zamarzania. Przypomniał sobie, jak gospodyni Zofia opowiadała, że pod jej pierzyną jest tak ciepło, że nawet kot nie chce wychodzić rano na śniadanie. „To jest myśl!” — pomyślał Maurycy i ruszył do akcji.
Cichutko, na paluszkach (a raczej na pazurkach), przemknął przez podwórko, minął śpiącego psa Burka i wdrapał się na parapet. Przez uchylone okno wsunął się do chaty, po czym, korzystając z cienia, podreptał prosto do sypialni. Tam, pod grubą pierzyną, spała Zofia, a obok niej chrapał gospodarz Jan.
Maurycy, jak rasowy agent, wsunął się pod pierzynę od strony nóg. Najpierw poczuł ciepło, potem zapach pierza, a na końcu… stopy gospodyni. Z radości aż mu się grzebień wyprostował. Przytulił się do Zofii, zamruczał (na tyle, na ile kogut potrafi) i zasnął snem sprawiedliwego.
Rano Zofia obudziła się z dziwnym uczuciem, że coś ją łaskocze w łydkę. Odsłoniła pierzynę i… spojrzała prosto w oczy Maurycemu, który spał jak dziecko, z rozanielonym uśmiechem na dziobie.
— Janie, patrz, mamy nowego lokatora! — zaśmiała się Zofia.
Jan, zaspany, spojrzał na Maurycego i tylko mruknął:
— Jak jeszcze raz mnie obudzi o świcie, to sam go wyniosę na grzędę!
Od tego dnia Maurycy każdej zimnej nocy zakradał się do chaty i wsuwał pod pierzynę. Zofia zaczęła nawet zostawiać mu uchylone okno, a Jan pogodził się z losem, pod warunkiem, że kogut nie będzie piać przed świtem.
Kury na podwórku plotkowały, że Maurycy ma romans z gospodynią, a pies Burek podejrzewał, że kogut szykuje zamach na poranne śniadania. Ale Maurycy nic sobie z tego nie robił — bo kto raz poczuł ciepło pierzyny, ten już nigdy nie wróci na zimną grzędę.
I tak oto Maurycy został pierwszym kogutem w historii wsi, który spał pod pierzyną i budził się w objęciach gospodyni. A Jan? Jan nauczył się spać z jednym okiem otwartym — na wypadek, gdyby Maurycy postanowił przejąć całą kołdrę.
Opis: Pierś kurczaka faszerowana boczkiem w miodzie i gorgonzolą, podana z polentą z szałwią i surówką z jarmużu i fig.
Składniki:
Pierś kurczaka: 600 g (4 duże piersi)
Nadzienie:
Boczek wędzony: 80 g
Miód: 1 łyżka
Gorgonzola: 50 g
Tymianek świeży: 1 łyżeczka
Sos:
Porto (czerwone, wytrawne): 150 ml
Bulion warzywny: 100 ml
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Polenta: 150 g
Szałwia (posiekana): 1 łyżeczka
Mleko: 400 ml
Woda: 400 ml
Parmezan: 30 g
Surówka:
Jarmuż: 100 g
Figi świeże: 2 szt. (100 g)
Orzechy piniowe: 20 g
Ocet balsamiczny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Boczek podsmaż na suchej patelni, aż będzie chrupiący, posiekaj. Wymieszaj z miodem, pokruszoną gorgonzolą i tymiankiem. Dopraw pieprzem.
Kurczak: W każdej piersi natnij kieszeń, wypełnij nadzieniem (~2 łyżki na pierś), zabezpiecz wykałaczkami. Oprósz solą i pieprzem. Na patelni rozgrzej oliwę, obsmaż piersi (2 minuty na stronę), przełóż do naczynia żaroodpornego. Piecz w 180°C przez 15—18 minut (temp. wewnętrzna 74°C).
Sos: Na patelni rozpuść masło, wlej porto i bulion, redukuj 8 minut, aż sos zgęstnieje. Dopraw solą i pieprzem.
Polenta: Zagotuj mleko i wodę, wsyp polentę, gotuj, mieszając, 10—12 minut. Dodaj szałwię i parmezan, dopraw solą.
Surówka: Jarmuż porwij, masuj z solą 1 minutę. Figi pokrój w ćwiartki, orzechy piniowe upraż (2 minuty). Połącz z octem balsamicznym i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Na talerzu ułóż porcję polenty, pokrojoną pierś polaną sosem. Podaj z surówką, dekorując orzechami.
Wartości energetyczne (na porcję, ~350 g):
Kalorie: ~580 kcal
Białko: 35 g
Tłuszcze: 28 g
Węglowodany: 45 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Bezglutenowa (polenta jest bezglutenowa).
Dla osób ceniących intensywne, wytrawne smaki.
Walory smakowe:
Nadzienie z boczku w miodzie i gorgonzolą łączy słodko-słoną intensywność z kremowością, kontrastując z kurczakiem. Sos porto wnosi wytrawną głębię, polenta z szałwią — ziemistą kremowość, a surówka z jarmużu i fig — chrupkość i balsamiczną słodycz.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza białka i fosforu, jarmuż — witamin A, C, K, figi — błonnika, orzechy piniowe — zdrowych tłuszczów. Boczek i gorgonzola zwiększają tłuszcz i kalorie, ale można użyć chudszego boczku i mniejszej ilości sera.
Propozycja wina:
Pinot Noir (czerwone, wytrawne): Lekkie, z nutami wiśni i ziemi, harmonizuje z porto i gorgonzolą. Polecam Pinot Noir z Burgundii.
Podsumowanie:
Morska Symfonia: Luksusowy kurczak z ośmiorniczkami, idealny na wyrafinowaną kolację. Wysokobiałkowy, bogaty w antyoksydanty.
Jesienny Złotnik: Ziemisty kurczak z kasztanami, dla miłośników śródziemnomorskich smaków. Bezglutenowy, z witaminami.
Miodowa Rapsodia: Intensywny kurczak z boczkiem, na specjalne okazje. Zbilansowany, wytrawny.
Każde danie można dostosować do potrzeb dietetycznych, a wina podkreślają unikatowe smaki, tworząc niezapomniane doznania kulinarne.
„Różany Eden”
Kurczak Faszerowany Rajskimi Jabłuszkami i Szafranem w Sosie Prosecco
Kogut Teofil od zawsze miał poczucie sprawiedliwości większe niż jego własny grzebień. Gdy tylko na podwórku pojawił się problem — a to kura wyjadła ziarno nie ze swojej miski, a to gęś weszła na grządkę — Teofil stawał na środku i donośnym „kukuryku!” przywoływał wszystkich do porządku. Ale pewnego dnia, gdy gospodyni zaczęła narzekać, że kury znoszą coraz mniej jajek, Teofil poczuł, że nadszedł czas na prawdziwą reformę wymiaru sprawiedliwości.
Zwołał więc zebranie na środku podwórka, wdrapał się na stary pień i ogłosił:
— Od dziś jestem sędzią Teofilem! Każda kura, która nie spełnia jajecznych norm, stanie przed moim sądem!
Kury spojrzały po sobie z przerażeniem, a gęsi zaczęły obstawiać zakłady, która pierwsza pójdzie „na wokandę”. Teofil założył na głowę liść kapusty (na znak urzędu) i rozpoczął pierwszą rozprawę.
Na ławie oskarżonych zasiadła Klementyna, kura znana z tego, że zamiast znosić jajka, wolała plotkować pod płotem.
— Klementyno, czy przyznajesz się do winy? — zapytał Teofil, stukając dziobem w kamień, który pełnił rolę młotka sędziowskiego.
— Ja… ja… miałam ciężki tydzień! — tłumaczyła się Klementyna. — Zmiana pogody, stres, a Zenek z sąsiedztwa tak głośno piała, że nie mogłam się skupić!
Teofil spojrzał surowo.
— Sąd uznaje, że to marne usprawiedliwienie. Kara: zsyłka do rosołu!
Kury zapiszczały z przerażenia, a Klementyna zemdlała na miejscu.
Następna była Balbina, która od miesiąca znosiła jajka wielkości orzecha laskowego.
— Balbino, czy masz coś na swoją obronę?
— Może jestem drobna, ale za to mam wielkie serce! — odparła Balbina, próbując się uśmiechnąć.
Teofil pokiwał głową.
— Sąd bierze pod uwagę okoliczności łagodzące. Zamiast rosołu — tydzień na grzędzie bez plotkowania.
Rozprawy ciągnęły się do wieczora. Każda kura musiała się tłumaczyć, dlaczego jej wkład w produkcję jajek jest tak mizerny. Kury zaczęły znosić jajka ze strachu, gęsi przestały się śmiać, a nawet gospodyni była pod wrażeniem nowego porządku.
Jednak pewnego dnia na ławie oskarżonych zasiadła… kura Stefania, ulubienica gospodyni.
— Stefania, twoje wyniki są poniżej normy. Co masz na swoją obronę?
Stefania spojrzała na Teofila i rzekła:
— A kto cię wybrał na sędziego, co?
Teofil zaniemówił. Kury zaczęły szemrać, gęsi podniosły głowy, a gospodyni, która akurat przechodziła, poklepała Stefanię po grzbiecie i rzuciła:
— Teofil, lepiej pilnuj swojego grzebienia, bo jak tak dalej pójdzie, to sam trafisz do rosołu!
Od tego dnia Teofil zrezygnował z funkcji sędziego i wrócił do swojego ulubionego zajęcia — piać na cały głos i udawać, że to on rządzi podwórkiem. A kury? Kury znosiły jajka jak chciały, plotkowały jeszcze więcej i tylko czasem, dla żartu, wołały do Teofila:
— Panie sędzio, może dziś bez rozprawy?
Opis: Cały kurczak nadziewany słodko-kwaskowatymi rajskimi jabłuszkami, szafranem i orzechami piniowymi, podany z czarnym ryżem z tymiankiem i surówką z kopru włoskiego i granatu.
Składniki:
Kurczak cały (bez podrobów): 1,5 kg
Nadzienie:
Rajskie jabłuszka (świeże lub konserwowe): 150 g
Szafran: szczypta
Orzechy piniowe (prażone): 50 g
Bułka tarta: 50 g
Miód: 1 łyżka
Marynata:
Oliwa z oliwek: 2 łyżki
Sok z cytryny: 2 łyżki
Rozmaryn świeży: 1 łyżeczka
Sól, pieprz: do smaku
Sos:
Prosecco wytrawne: 150 ml
Śmietanka 30%: 100 ml
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Czarny ryż: 200 g
Tymianek świeży: 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Koper włoski: 1 bulwa (200 g)
Nasiona granatu: 100 g
Mięta (posiekana): 1 łyżka
Sok z cytryny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Szafran zalej 1 łyżką gorącej wody, odstaw na 5 minut. Rajskie jabłuszka przekrój na pół (usuwając pestki, jeśli świeże), wymieszaj z orzechami piniowymi, bułką tartą, miodem i szafranem z wodą. Dopraw solą i pieprzem.
Kurczak: Kurczaka umyj, osusz. Natrzyj wewnątrz i na zewnątrz marynatą z oliwy, soku z cytryny, rozmarynu, soli i pieprzu. Wypełnij nadzieniem, zaszyj otwór lub zabezpiecz wykałaczkami. Umieść w brytfannie, podlej 100 ml wody, piecz w 180°C przez 1,5 godziny, polewając co 20 minut sokami z pieczenia (temp. wewnętrzna w udzie 74°C).
Sos: Soki z pieczenia zlej do rondelka, dodaj prosecco, gotuj 3 minuty, redukując alkohol. Dodaj śmietankę, gotuj 5 minut, aż sos zgęstnieje. Wmieszaj masło, dopraw solą i pieprzem.
Czarny ryż: Ryż ugotuj w osolonej wodzie (30—35 minut), odcedź. Wymieszaj z oliwą i tymiankiem.
Surówka: Koper włoski pokrój w cienkie plasterki (mandoliną), połącz z granatem, miętą, sokiem z cytryny i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Kurczaka pokrój na porcje, podaj z ryżem i surówką, polany sosem. Dekoruj miętą.
Wartości energetyczne (na porcję, ~400 g, z ryżem i surówką):
Kalorie: ~620 kcal
Białko: 40 g
Tłuszcze: 28 g
Węglowodany: 50 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta zbilansowana lub wysokobiałkowa.
Możliwa adaptacja do diety bezglutenowej (zastąp bułkę tartą bezglutenową).
Dla osób ceniących słodko-kwaskowe, wyrafinowane smaki.
Walory smakowe:
Rajskie jabłuszka i szafran tworzą słodko-kwaskową, luksusową mieszankę, kontrastującą z soczystym kurczakiem. Sos prosecco wnosi lekką kwasowość, czarny ryż — orzechową teksturę, a surówka z kopru włoskiego i granatu — chrupkość i owocową świeżość.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza chudego białka i selenu, wspierających odporność. Rajskie jabłuszka i granat oferują antyoksydanty i witaminę C, koper włoski — błonnik, orzechy piniowe — zdrowe tłuszcze. Śmietanka zwiększa kaloryczność, ale można użyć wersji light.
Propozycja wina:
Chardonnay (białe, wytrawne): Lekko beczkowane, z nutami jabłka i wanilii, harmonizuje z szafranem i prosecco. Polecam Chardonnay z Burgundii.
„Szmaragdowa Aria”
Kurczak Faszerowany Szparagami i Parmezanem w Sosie Yuzu
Kogut Gerard był ptakiem z zasadami. Nie wystarczało mu codzienne pianie o świcie czy ganianie kur po podwórku. Gerard miał misję: dbać o czystość w domu swojej gospodyni, pani Haliny. Uważał, że porządek to podstawa cywilizowanego życia, a kurz to wróg numer jeden — zaraz po lisie i sąsiedzkim kocie.
Każdego ranka, gdy tylko gospodyni otwierała okno, Gerard wkraczał do akcji. Przechadzał się po izbie z miną inspektora sanitarnego, zaglądał pod łóżko, wąchał kąty i z powagą sprawdzał, czy na meblach nie osiadł przypadkiem jakiś podejrzany pyłek. Kury patrzyły na to z podziwem, a gęsi z lekkim niepokojem — bo kto wie, czy Gerard nie zacznie kiedyś kontrolować też ich gniazd.
Pewnego dnia Gerard odkrył na komodzie coś strasznego — odrobinę kurzu! Zamarł, potem rozpostarł skrzydła i z wrzaskiem wskoczył na panią Halinę, która akurat zamiatała podłogę.
— Co ty wyprawiasz, Gerardzie?! — krzyknęła gospodyni, ale kogut nie słuchał.
Zaczął bić ją skrzydłami po głowie, jakby chciał wytrzepać z niej cały kurz świata. Pióra fruwały, miotła wypadła z rąk, a Halina tańczyła po izbie, próbując zgubić upierdliwego inspektora.
— Dość! — wołała, ale Gerard nie odpuszczał. Dopiero gdy Halina wzięła się za szmatę i zaczęła wycierać każdy kąt, kogut zeskoczył z niej z godnością i z miną kontrolera, który właśnie uratował świat przed epidemią brudu.
Od tego dnia inspekcje stały się codziennością. Gdy tylko Gerard znalazł choćby pyłek na parapecie, natychmiast wskakiwał na gospodynię i urządzał jej „kurzą terapię skrzydłową”. Halina sprzątała jak w transie, a izba lśniła tak, że sąsiadki przychodziły podziwiać połysk podłogi i pytać, jakiego środka używa.
— To nie środek, to Gerard — odpowiadała Halina z rezygnacją, poprawiając fryzurę złożoną głównie z kogucich piór.
Kury zaczęły plotkować, że Gerard szykuje się na inspekcję w całej wsi, a gęsi dla bezpieczeństwa same zaczęły myć swoje łapki. Nawet gospodarz, pan Władek, zaczął wycierać buty przed wejściem, bo bał się, że Gerard zrobi mu „skrzydłowy przegląd”.
A Gerard? Gerard był dumny. Każdego ranka przechadzał się po izbie, zadzierał grzebień i myślał: „Porządek musi być! A jak nie, to… skrzydłowa interwencja!”
I tylko Halina czasem wzdychała, patrząc na swoje odbicie w lśniącej podłodze:
— Kiedyś to ja byłam panią domu, a teraz… jestem podwładną koguta!
Opis: Cały kurczak nadziewany zielonymi szparagami, parmezanem i migdałami, podany z quinoa z jadalnymi kwiatami i surówką z rzodkiewki i mango.
Składniki:
Kurczak cały (bez podrobów): 1,5 kg
Nadzienie:
Zielone szparagi (młode): 150 g
Parmezan (tarty): 50 g
Migdały (prażone, posiekane): 50 g
Bułka tarta: 50 g
Czosnek: 1 ząbek
Marynata:
Oliwa z oliwek: 2 łyżki
Sok z limonki: 2 łyżki
Estragon świeży: 1 łyżeczka
Sól, pieprz: do smaku
Sos:
Sok z yuzu (lub limonka-pomarańcza): 3 łyżki
Miód: 1 łyżka
Sos sojowy: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Dodatek:
Quinoa: 200 g
Jadalne kwiaty (np. nasturcja): 20 g
Sok z cytryny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Rzodkiewka: 200 g
Mango: 1 szt. (200 g)
Kolendra (posiekana): 1 łyżka
Sok z limonki: 1 łyżka
Miód: 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Szparagi pokrój na 1 cm kawałki, lekko blanszuj (2 minuty), odcedź. Wymieszaj z parmezanem, migdałami, bułką tartą i startym czosnkiem. Dopraw solą i pieprzem.
Kurczak: Kurczaka umyj, osusz. Natrzyj wewnątrz i na zewnątrz marynatą z oliwy, soku z limonki, estragonu, soli i pieprzu. Wypełnij nadzieniem, zaszyj lub zabezpiecz wykałaczkami. Piecz w brytfannie w 180°C przez 1,5 godziny, polewając sokami z pieczenia (temp. wewnętrzna 74°C).
Sos: W rondelku połącz sok yuzu, miód, sos sojowy i oliwę. Gotuj 3—4 minuty, aż lekko zgęstnieje.
Quinoa: Quinoa przepłucz, ugotuj w osolonej wodzie (15 minut), odcedź. Wymieszaj z sokiem z cytryny, oliwą i kwiatami.
Surówka: Rzodkiewkę pokrój w plasterki, mango w kostkę. Połącz z kolendrą, sokiem z limonki, miodem i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Kurczaka pokrój na porcje, podaj z quinoa i surówką, polany sosem. Dekoruj kwiatami.
Wartości energetyczne (na porcję, ~400 g, z quinoa i surówką):
Kalorie: ~580 kcal
Białko: 38 g
Tłuszcze: 24 g
Węglowodany: 50 g
Błonnik: ~6 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Bezglutenowa (zastąp bułkę tartą bezglutenową).
Dla osób ceniących wiosenne, wyrafinowane smaki.
Walory smakowe:
Szparagi z parmezanem i migdałami tworzą chrupiącą, orzechową mieszankę, kontrastującą z kurczakiem. Sos yuzu wnosi cytrusową rześkość, quinoa z kwiatami — lekkość, a surówka z rzodkiewki i mango — tropikalną chrupkość.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza białka i cynku, szparagi — błonnika i witaminy K, mango — witaminy C, migdały — zdrowych tłuszczów. Quinoa oferuje magnez, ale parmezan zwiększa tłuszcz — można ograniczyć jego ilość.
Propozycja wina:
Sauvignon Blanc (białe, wytrawne): Cytrusowe i ziołowe nuty współgrają z yuzu i szparagami. Polecam Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii.
„Miodowa Puszcza”
Kurczak Faszerowany Świńskimi Uszami i Morelami w Sosie Porto
Kogut Alfred od zawsze miał słabość do wszystkiego, co błyszczy i pachnie nietypowo. Pewnego popołudnia, podczas rutynowego patrolu po okolicy, Alfred natknął się na coś niezwykłego: szklana butelka leżała przy drodze, a w niej chlupotała resztka rubinowego płynu. Alfred, ciekawski jak zawsze, wsadził dziób do środka i pociągnął solidny łyk.
„O rety, ależ to nie jest woda!” — pomyślał, gdy wino rozlało mu się po podniebieniu, a w głowie zakręciło jak na karuzeli. Po chwili Alfred poczuł się lekki, wesoły i nieco… odważniejszy niż zwykle. Zaczął śpiewać „Kukuryku, hej ho!” na całą wieś, choć melodia przypominała raczej pijackie zawodzenie niż poranne pianie.
Zachęcony własną odwagą, Alfred postanowił zrobić coś szalonego. „Pójdę do studni i zobaczę, czy echo odpowie mi na pytanie o sens życia!” — wymamrotał, zataczając się na boki. Dotarł do studni, spojrzał w głąb i zawołał:
— Halo, czy tam ktoś jest?
Echo odpowiedziało:
— Jest, jest, jest…
Alfred roześmiał się tak głośno, że aż się zachwiał, stracił równowagę i… chlup! Wpadł do studni z takim impetem, że echo na chwilę zamilkło z szoku.
Na szczęście studnia była płytka, a na dnie leżała sterta liści i trochę błota. Alfred siedział tam, rozglądając się zdezorientowany, a z góry zaglądały do niego zaniepokojone kury, gęsi i nawet kot sąsiadów, który liczył na darmowy spektakl.
— Alfred, co ty tam robisz?! — gdakała kura Balbina.
— Medytuję nad głębią życia! — odkrzyknął Alfred, próbując wstać, ale zamiast tego zrobił piruet i znowu usiadł w błocie.
W końcu gospodarz, przyzwyczajony do ekscesów Alfreda, spuścił do studni wiadro na sznurku. Alfred, chwiejnie, ale z godnością, wgramolił się do środka i dał się wyciągnąć na powierzchnię.
— No, Alfredzie, znowu filozofujesz po swojemu? — zaśmiał się gospodarz, otrzepując koguta z liści.
Od tego dnia Alfred miał zakaz zbliżania się do butelek przy drodze, a kury jeszcze długo opowiadały legendę o kogucie, który szukał sensu życia na dnie studni — i prawie go tam zostawił.
A Alfred? Alfred już nigdy nie pił niczego, co nie było wodą… przynajmniej do następnej przygody.
Opis: Cały kurczak nadziewany chrupiącymi świńskimi uszami i suszonymi morelami z nutą rozmarynu, podany z polentą z szałwią i surówką z jarmużu i fig.
Składniki:
Kurczak cały (bez podrobów): 1,5 kg
Nadzienie:
Świńskie uszy (gotowane, chrupiące): 100 g
Suszone morele: 80 g
Gorgonzola: 50 g
Rozmaryn (posiekany): 1 łyżeczka
Bułka tarta: 50 g
Marynata:
Oliwa z oliwek: 2 łyżki
Miód: 1 łyżka
Musztarda dijon: 1 łyżeczka
Sól, pieprz: do smaku
Sos:
Porto (czerwone, wytrawne): 150 ml
Bulion warzywny: 100 ml
Masło: 20 g
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Polenta: 150 g
Szałwia (posiekana): 1 łyżeczka
Mleko: 400 ml
Woda: 400 ml
Parmezan: 30 g
Surówka:
Jarmuż: 100 g
Figi świeże: 2 szt. (100 g)
Orzechy piniowe: 20 g
Ocet balsamiczny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Nadzienie: Świńskie uszy (po ugotowaniu do miękkości i podsmażeniu na chrupko) posiekaj. Wymieszaj z posiekanymi morelami, pokruszoną gorgonzolą, rozmarynem i bułką tartą. Dopraw pieprzem.
Kurczak: Kurczaka umyj, osusz. Natrzyj wewnątrz i na zewnątrz marynatą z oliwy, miodu, musztardy, soli i pieprzu. Wypełnij nadzieniem, zaszyj lub zabezpiecz wykałaczkami. Piecz w brytfannie w 180°C przez 1,5 godziny, polewając sokami (temp. wewnętrzna 74°C).
Sos: Soki z pieczenia zlej do rondelka, dodaj porto i bulion, redukuj 8 minut, aż zgęstnieje. Wmieszaj masło, dopraw solą i pieprzem.
Polenta: Zagotuj mleko i wodę, wsyp polentę, gotuj, mieszając, 10—12 minut. Dodaj szałwię i parmezan, dopraw solą.
Surówka: Jarmuż porwij, masuj z solą 1 minutę. Figi pokrój w ćwiartki, orzechy piniowe upraż (2 minuty). Połącz z octem balsamicznym i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Kurczaka pokrój na porcje, podaj z polentą i surówką, polany sosem. Dekoruj orzechami.
Wartości energetyczne (na porcję, ~400 g, z polentą i surówką):
Kalorie: ~650 kcal
Białko: 38 g
Tłuszcze: 30 g
Węglowodany: 50 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Bezglutenowa (zastąp bułkę tartą bezglutenową).
Dla osób ceniących intensywne, wytrawne smaki.
Walory smakowe:
Świńskie uszy i morele tworzą chrupiącą, słodko-słoną mieszankę, kontrastującą z kurczakiem. Sos porto wnosi wytrawną głębię, polenta z szałwią — kremową intensywność, a surówka z jarmużu i fig — chrupkość i balsamiczną słodycz.
Walory zdrowotne:
Kurczak dostarcza białka i fosforu, jarmuż — witamin A, C, K, figi — błonnika, morele — witaminy A. Świńskie uszy i gorgonzola zwiększają tłuszcz i kalorie, ale można ograniczyć ich ilość lub użyć chudszego zamiennika.
Propozycja wina:
Pinot Noir (czerwone, wytrawne): Lekkie, z nutami wiśni i ziemi, harmonizuje z porto i gorgonzolą. Polecam Pinot Noir z Burgundii.
Podsumowanie:
Różany Eden: Luksusowy kurczak z rajskimi jabłuszkami, idealny na wyrafinowaną kolację. Wysokobiałkowy, bogaty w antyoksydanty.
Szmaragdowa Aria: Wiosenny kurczak ze szparagami, dla miłośników świeżych smaków. Bezglutenowy, z witaminami.
Miodowa Puszcza: Intensywny kurczak z uszami i morelami, na specjalne okazje. Zbilansowany, wytrawny.
Każde danie można dostosować do potrzeb dietetycznych, a wina podkreślają unikatowe smaki, tworząc niezapomniane doznania kulinarne.
„Pełzająca Serenada”
Smażony Kurczak ze Ślimakami Winniczkami w Sosie Szafranowo-Czosnkowym
Kogut Sylwester był znany na całym podwórku z tego, że miał ego większe niż stodoła i temperament godny zawodowego boksera. Każdego ranka piała tak głośno, że nawet sąsiedni kogut Zenek zatykał uszy słomą. Sylwester był przekonany, że nie ma na świecie ptaka, który mógłby mu dorównać urodą, siłą i sprytem.
Pewnego dnia gospodyni Zofia postanowiła wysprzątać strych i wystawiła na podwórko stare, zakurzone lustro. Sylwester, przechadzając się dumnie, nagle stanął jak wryty. W lustrze zobaczył… koguta! I to nie byle jakiego — ten kogut miał równie imponujący grzebień, błyszczące pióra i spojrzenie pełne wyzwania.
Sylwester poczuł, jak wzbiera w nim fala rywalizacji.
— Co za bezczelny typ! — zakrzyknął. — Na moim podwórku? Z moim grzebieniem?
Z impetem ruszył na odbicie, dziobiąc szkło i wymachując skrzydłami. Lustro odpowiedziało tym samym — Sylwester nie mógł uwierzyć, że trafił na godnego przeciwnika.
Kury zebrane wokół patrzyły z zapartym tchem, gęsi obstawiały zakłady, a kot sąsiadów już szykował popcorn. Walka trwała: Sylwester atakował, odbicie nie ustępowało. Słychać było tylko łomot dzioba o szkło i bojowe „kukuryku!” odbijające się echem po całej wsi.
W końcu, po serii ciosów godnych mistrza MMA, lustro nie wytrzymało. Z hukiem pękło, a kawałek szkła, niczym miecz Damoklesa, spadł prosto na Sylwestra. Kury zapiszczały, gęsi zamilkły, a kot przestał chrupać popcorn — Sylwester padł bez głowy, a jego ciało osunęło się na ziemię z godnością prawdziwego wojownika.
Gospodyni Zofia, widząc co się stało, westchnęła:
— No cóż, Sylwester zawsze miał łeb do walki… teraz już nie ma.
Nie tracąc czasu, zabrała koguta do kuchni. Po godzinie po całym domu rozchodził się zapach pysznego rosołu. Kury zjadły w milczeniu, gęsi poprosiły o dokładkę, a kot sąsiadów stwierdził, że to najlepszy rosół, jaki jadł od lat.
Od tego dnia na podwórku nie było już koguta z ego większym niż stodoła, ale za to wszyscy zgodnie powtarzali:
— Lepiej nie zadzierać z własnym odbiciem, bo można skończyć w rosole!
Opis: Cały kurczak smażony z dodatkiem ślimaków winniczków w maślanym sosie szafranowo-czosnkowym, podany z czarnym ryżem z tymiankiem i surówką z kopru włoskiego i granatu.
Składniki:
Kurczak cały (bez podrobów): 1,5 kg
Ślimaki winniczki (oczyszczone, gotowane): 150 g
Marynata:
Oliwa z oliwek: 3 łyżki
Sok z cytryny: 2 łyżki
Czosnek: 2 ząbki
Rozmaryn świeży: 1 łyżeczka
Sól, pieprz: do smaku
Sos:
Szafran: szczypta
Masło: 30 g
Czosnek: 2 ząbki
Białe wino wytrawne: 100 ml
Śmietanka 30%: 100 ml
Sól, pieprz: do smaku
Dodatek:
Czarny ryż: 200 g
Tymianek świeży: 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Surówka:
Koper włoski: 1 bulwa (200 g)
Nasiona granatu: 100 g
Mięta (posiekana): 1 łyżka
Sok z cytryny: 1 łyżka
Oliwa z oliwek: 1 łyżka
Procedura:
Przygotowanie kurczaka: Kurczaka umyj, osusz. Natrzyj marynatą z oliwy, soku z cytryny, posiekanego czosnku, rozmarynu, soli i pieprzu. Odstaw na 1 godzinę w lodówce.
Smażenie kurczaka: Na dużej, głębokiej patelni rozgrzej 2 łyżki oliwy na średnim ogniu. Smaż kurczaka z każdej strony (ok. 10 minut), aż skórka będzie złocista. Zmniejsz ogień, przykryj i smaż 40—50 minut, obracając co 15 minut, aż mięso będzie miękkie (temp. wewnętrzna w udzie 74°C). Wyjmij kurczaka, odstaw na 10 minut.
Ślimaki: Na tej samej patelni rozpuść 10 g masła, dodaj ślimaki, smaż 3—4 minuty. Wyjmij i odstaw.
Sos: Szafran zalej 1 łyżką gorącej wody, odstaw na 5 minut. Na patelni rozpuść pozostałe masło, dodaj posiekany czosnek, smaż 1 minutę. Wlej wino, redukuj 3 minuty. Dodaj śmietankę i szafran z wodą, gotuj 5 minut, aż sos zgęstnieje. Wmieszaj ślimaki, dopraw solą i pieprzem.
Czarny ryż: Ryż ugotuj w osolonej wodzie (30—35 minut), odcedź. Wymieszaj z oliwą i tymiankiem.
Surówka: Koper włoski pokrój w cienkie plasterki (mandoliną), połącz z granatem, miętą, sokiem z cytryny i oliwą. Dopraw solą.
Podanie: Kurczaka pokrój na porcje, podaj z ryżem, ślimakami w sosie i surówką. Dekoruj miętą.
Wartości energetyczne (na porcję, ~400 g, z ryżem i surówką):
Kalorie: ~650 kcal
Białko: 42 g
Tłuszcze: 30 g
Węglowodany: 45 g
Błonnik: ~5 g
Rodzaj diety:
Dieta wysokobiałkowa lub zbilansowana.
Możliwa adaptacja do diety bezglutenowej (ryż jest bezglutenowy).
Dla osób ceniących wyrafinowane, morskie smaki.
Walory smakowe:
Ślimaki winniczki wnoszą delikatną, mięsistą teksturę, a sos szafranowo-czosnkowy — luksusową głębię, która uzupełnia chrupiącego kurczaka. Czarny ryż z tymiankiem oferuje orzechową bazę, a surówka z kopru włoskiego i granatu — chrupkość i kwaskowatą świeżość.
Walory zdrowotne:
Kurczak i ślimaki dostarczają chudego białka, cynku i witamin B12, wspierających odporność. Granat i koper włoski oferują antyoksydanty i witaminę C, ryż — błonnik i antocyjany. Śmietanka i masło zwiększają kaloryczność, ale można użyć wersji light.
Propozycja wina:
Chardonnay (białe, wytrawne): Lekko beczkowe, z nutami jabłka i wanilii, harmonizuje z szafranem i czosnkiem. Polecam Chardonnay z Burgundii.
„Kwiatowa Fantazja”
Smażony Kurczak z Baldachami Bzu Czarnego w Glazurze Miodowo-Cytrynowej
Kogut Bronisław od zawsze miał bujną wyobraźnię, ale odkąd gospodarz kupił telewizor i zaczął oglądać westerny, Bronisław zupełnie stracił głowę. Każdego wieczoru, gdy tylko z okna chaty dobiegały dźwięki rewolwerowych pojedynków i tętent kopyt, Bronisław przysiadał pod parapetem i chłonął klimat Dzikiego Zachodu.
Pewnego ranka, po obejrzeniu szczególnie emocjonującego filmu o kowbojach, Bronisław postanowił: „Dosyć tego zwykłego grzebania w ziemi! Od dziś jestem Bronco Bill, postrach prerii!” Uformował sobie z liścia kapusty kapelusz, a z kawałka sznurka zrobił lasso (które, niestety, bardziej przypominało splątany makaron niż narzędzie do łapania bydła).
Najważniejszy był jednak koń. Bronisław nie miał własnego rumaka, ale na pastwisku pasły się cztery dorodne klacze i jeden stary wałach, który miał już dość wszystkiego. Bronisław wskoczył na grzbiet najbliższej klaczy, rozłożył skrzydła i zawołał:
— Wio, Silver! Na podbój prerii!
Klacz, zaskoczona nagłym atakiem koguciego kowboja, zaczęła biegać w kółko. Bronisław, żeby dodać sobie animuszu, zaczął ją dziobać w ucho. Klacz wpadła w panikę, a za nią ruszyły pozostałe konie, które uznały, że skoro ktoś kogoś dziobie, to trzeba uciekać.
I tak przez łąki, przez pola, przez zagony ziemniaków pędziło stado koni z rozwrzeszczanym kogutem na czele. Bronisław czuł się jak prawdziwy szeryf, a konie — jak statyści w filmie katastroficznym.