Miłości wspomnienie
Otwieram mą duszę I ciało uwalniam
By każdy z Was Mógł przeżyć to samo
Tą samą tęsknotę
Radości smak uchwycił
Łez gorzkich co po latach
Wspomnienie młodzieńczych dni
W natchnienie zmieni
Niech nauczką będzie kochanie
Gdy w sercu miłości brak
I niech każdy zada sobie pytanie
Czy jest gotów na życia oddanie.
***
Gdy odejdziesz już
od tych łąk
od tych pól
Gdy pożegnasz imię me
To tęsknota ogarnie mnie
Coś odsłania moją twarz
Pochylając się nade mną
To jest Ona
To łza gorzka
Lecz jest jeszcze coś
Co powstrzymuje ją
To myśl o powrocie
By z uśmiechem zmierzyć się z nią.
***
Nie wiem czy wiesz
Że Cię kocham
Że tęsknię za Tobą
Chcę byś ciągle się uśmiechał
I w radości zawsze żył
Byś nie zaznał tej tęsknoty
I okrucieństwa ze strony mej.
***
Uśnij w moim sercu
Gdzie ciepło i miłość dociera
Będę czuła na Twe wołania
Będę czuła na Twe drgania
A gdy uśniesz jak usypia wróżka
Pocałunkiem swym ogarnę
Twe usta.
***
Jest kwiecień
Radośnie
Pięknie
O! patrz! w oddali widać kogoś
Idą alejką kasztanową
Śmieli by się lecz nie mogą
Gdzieś dalej biegnie dziewczyna
Dlaczego oczy zakrywa?
Ona …Płacze
Niestety w życiu tak bywa
Że nawet w najpiękniejszy dzień
Płacze dziewczyna.
***
Nasze serca zbliżają się
Coraz bardziej
Wyciągamy swe dłonie
Na znak miłości swojej
Potem skinienie głów
I reszta bez słów.
***
Przytul mnie — proszę
Niech doznam miłości
Twojej Miłości którą chyba znam
W Twoich oczach widzę blask
Przyglądając się im wiem
Jak często mi ich brak.
***
Chcę ciągle pisać Twoje imię
Pisać i wciąż myśleć o Tobie
Chcę mieć Cię przy sobie
Mieć na dobre i złe
Lecz cóż nieraz los rozdziela nas
Na godzinę
Na dwie
Na wieczność całą
NIE!!!!!
To tylko wydaje się.
***
Zrozumiemy kiedyś co to Miłość
Na razie bawimy się tylko w Nią
Nasze jakże poważne flirty
Wydają się tym co powinno być
Zrozumiemy kiedyś co to Miłość
Zrozumiemy z biegiem naszych lat
Lecz powrotu nie będzie
Zatrze się stary szlak.
***
Moje oczy spotykają Cię czasem
I mkną jak fale ku brzegom
Wyciągam ręce po wieści
I głaszczę piasek w słabości
To morze pustką oblane
Wydaje się piękniejsze niż jest
Bo stojące nad nią fale
Obijają się o brzeg
Pragnę być z Tobą
I dla tego szukam na niebie gwiazd
Gwiazd wskazujących
Ten nasz dawny świat.
***
Wiem że często śnisz
Wiem że jest Ci źle
Lecz ominąć tej przeszkody nie mogę
I rozłąką Cię zawiodę
Piszesz że to już nie długo
Że kiedyś skończy się to
A jednak minuta jest godziną
A godzina dniem
Dniem rozterek
Dniem oczekiwania
Na spotkanie Miłości swej.
***
Jeśli możesz — Przebacz
To było silniejsze niż Ja
Jeśli kochasz — nie pytaj dlaczego
I tak nie uwierzysz
Jak to było razy sto
Wiem co czujesz Że
znów zakpiłam Że
palę Miłość Twą
Ale to nie tak
Bez wyjaśnień i tłumaczeń zrozum mnie
Dlatego że Kocham Cię.
***
Widzę me łzy na poduszce
Widzę me łzy w lustrze
Widzę promień nocny
Promień szczęścia i radości
Ale mimo woli
Nie zbliża się do mojej
Wyciągniętej dłoni.
***
Dość długo czekam na kopertę
Jedyną radość i pocieszycielkę
Po co mam się nadzieją łudzić
Jak Ty w ramionach inną tulisz
W snach moich Cię widzę
Jak biegniesz do niej
Jak całujesz jej lice
Boże …! Po co ja to widzę
To tylko sen
Ale to Ten
Ja go kocham
A zdradził Go sen.
***
Potrząsa, zrywa, dmucha w oczy
Ani się odwrócić ani odejść
Pcha, wciąż pcha
A ja idę, muszę iść
Raz cisza
raz głośna muzyka
Jak ciężko
Co to jest do licha
Przepaść i życie
Życie i przepaść
Kto tego pilnuje?
***
Wszystko się dzieję
Za wolą Tego, którego kocham
Za wolą Tego, którego czczę
Ubóstwiam i w sercu noszę
Przeznaczenie…
Dzięki Niemu
Moje życie wypełnia się szczęściem
A miłość jak dzika piana z żył wytryska Przeznaczenie…
To On spojrzał na mnie miłosierdziem
On mnie rozbudził i moje serce
On mnie bogatą uczynił
Przeznaczenie…
***
Zmienia się czasu bieg
Zminia się nasz świat
Możesz powiedzieć dość
Ale nie możesz stop
Wrastasz się w życie coraz bardziej
Nadajesz mu rytmiczny takt
Już godzisz się ze wszystkim
Co ma gorzki smak
J nie dziwi Cię nic
Nawet to, że zmienia się czasu bieg
Że zmienia się nasz świat.
***
Szkoda życia na błędy
Na słowa ukryte za płótnem
Dzieciństwo zabawne
Spogląda na twarze
A miny ich proste jak śmierć
Uśmiech na twarzy — Na później
A serce zamknięte na klucz
Czyż życie nie warte jest życia
A śmierć rozpaczy i łez!
***
O życie, które we mnie tkwisz
O marnoto, która mnie tulisz
Puść sprzęgi swe i uwolnij mnie
Uwolnij od samotności złej
Niech w uszach moich trwa wieczny gwar
Niech róża co kolcami oplata mój kark
— zakwitnie
Niech odda swój krwisty dar
O życie, które we mnie tkwisz
O marnoto, która mnie tulisz…
***
Boże! Czyś po to stworzył
Adama i Ewę by poza sobą
świata nie widzieli
Boże! Czyś po to stworzył
Kwiaty, drzewa, rzeki
By od tak sobie były na tej ziemi?
***
Ból....Nie ma
Chcieć… Nie ma
Odejść… Nie ma
Smaku brak
W ustach piach
Ciemność dnia
Tak… Inny świat
Kwiaty
Morze
Jakiś On
Och… Nadziejo dość!
***
Nagle znikł gdzieś świt
Może było coś
Ale nie ma już nic
Chociaż widzę mgłę
Wiem, że nie dla mnie jest
Mgła…
Warto czy nie?
Nie cieszy już
A walczy ze snem.
***
Marzenia dla kogo —
kiedy i gdzie
Uspokój swe myśli
Bo dusza się rwie
Za proste by było aby mieć
Za proste by dostać to co się chce -
kiedy i gdzie
Stracone jest to co było
Stracone jest to co będzie
Bo we mnie są tylko marzenia
***
I stać się musiało
Gdzieś we mnie tkwiło
Gdzieś we mnie siedziało
Bałam się
Czego?
I nie ma już nic
Nawet cień gdzieś znikł
Zostałam sama
Bez powiewu, bez mgły
Co nad stawem nadzieję daje Tylko ciało
To za mało by być sobą
A tak chciałam
***
Choć raz dotknąć Cię pragnę
Choć raz być z twą duszą pragnę
Choć raz i mogę zapomnieć
Nie Ciebie
Nie można zapomnieć pragnień
Chciałam tylko żeby…
To coś mnie przeniknęło, musnęło
Tyle chciałam tylko.
***
Borykam się z myślą kim jesteś
Co znaczysz i ile
Pytanie dogania pytanie
A odpowiedzi wciąż brak
Może za mało wciąż jeszcze
By prawdę znać
Lecz męczące są myśli
kiedy nie wiem co i jak
Uznaję Ciebie za Chwilę.
***
Chciałabym dziką być
By dzikości mej serce ktoś dał
By choć raz stało się coś bez niczego
By powiał wiatr i przyniósł
Coś Czego nigdy nie było.