E-book
14.7
drukowana A5
Kolorowa
49.04
Migawki

Bezpłatny fragment - Migawki


5
Objętość:
111 str.
ISBN:
978-83-8245-256-3
E-book
za 14.7
drukowana A5
Kolorowa
za 49.04

Wstęp

„Piszę w zasadzie od zawsze. Od kiedy pamiętam.”

Ogromna część mojej „twórczości” znikła w pomroce dziejów.

Wydałem już nawet kiedyś książkę — przepisałem wiersze na maszynie do pisania i zszyłem kartki maszyną do szycia. Niestety, jej jedyny egzemplarz zaginął.

Od zawsze też robię zdjęcia. Kiedyś było to trudne, bo klisza taka krótka i efektu nie widać… Teraz robię ich setki, tysiące… Pomysł, aby to połączyć, narodził się podczas mojego uczestnictwa w projekcie Tookapic, polegającym na zrobieniu i zaprezentowaniu jednego zdjęcia codziennie przez cały rok. Projekt ukończyłem. Jednak w trakcie jego trwania, gdy moje fajne (w moim mniemaniu) zdjęcia nie uzyskiwały należytego (w/g mnie) uznania, zacząłem podpisywać je „krótkimi formami słownymi”. To nie zwiększyło zainteresowania, jednak pomysł mi się spodobał. Podpisuje głównie zdjęcia z telefonu, dlatego niezbyt nadają się do druku, ale zostałem „namówiony”

Głównie podziękowania za to „namawianie” należą się mojemu Przyjacielowi Aleksandrowi O. i mojej siostrze Joannie… Gdyby nie Oni, pewno nic by z tego nie wyszło…

Piszę pod wrażeniem chwili — na szybko, bez dużych poprawek. Z tego powodu teksty nie są równe. Piszę czasami z miłości, tęsknoty za domem, dziećmi, za utraconą przyjaźnią. Nie wiem, czy to czuć. Mam nadzieję, że tak. Te podpisy / teksty / wiersze to esencja emocji.

Największe podziękowania należą się jednak mojej Kochanej Żonie Beacie, która jest przy mnie od ponad 30 lat, pomimo doli i niedoli… Większość tych „form” pisanych jest do / dla Niej…

Dziękuję moim Rodzicom, bez których niczego by wszak nie było.

Przepraszam, jeśli ktoś uzna, że to zbyt słabe. Książka powstała z potrzeby chwili i — w zasadzie — na własny użytek.

„Zapraszam do oglądania, czytania i przeżywania…”

Krzysztof Baczyński

Czekając

Troisdorf.

Niemcy.08.11.2017.


Jeszcze nie noc

A już nie wieczór

Jeszcze nie zima

A już nie jesień

Jeszcze nie tęsknota

A już samotność

Pani Lasu

Drewitz. A9.

Niemcy.10.11.2017.


I wyciągnęła swe ramiona

Pani lasu rozjaśniona

W spoczynku w swoim cieniu

Zamiast w blasku i lśnieniu

Dumna

Odcień

Żarnowiec. Tyłowo.

Polska.11.11.2017.


Błękitnej stali zimne tonie

Wypełnia przestrzeń po horyzont

Kolory iskrzą się słowami


O tym co było

Co się nam dziś spełniło

Targ Węglowy. Gdańsk.

Polska.12.11.2017.


Wieczór rozmazał barwy

Odbite od wilgotnych cieni

Ostatnim tchnieniem jesieni

Fiesta

Szczecin, Płonia stacja „Bobryk”.

Polska. 14.11.2017 (Urodziny)


Flagi pędzące na wietrze

Machają do swych odbić

W półmroku zmierzchu

Rozbawione…

Linie

Troisdorf. Deutz.

Niemcy.16.11.2017.


Pędzę w stronę światła

Niewyraźne linie wytyczają kierunek

Choć blask oślepia


Nic nie powstrzyma pędu…

Kiedyś

Dison.

Belgia. 17.11.2017.

Struga płynnej stali

Aż dokąd oczy bolą…

I czarne drzewo spłonie

Za mgłą samotne


Już nie

Stacja

Sianów. Tomsol.

Polska.19.11.2017.


Samotność puka

Kroplami deszczu


Mróz pisze list

Na szybie


Ile jeszcze?

Mgła

Gdynia.

Polska.21.11.2017.

Światłem utkana

Mgnieniem uchwycona

Lśnieniem rozświetlona

Mrokiem podkreślona

Ciszą wybrzmiała

Mrozem uwypuklona


Mgła wypełzła rozciągając lepkie macki

Chwyć ją… przytul

Ogrzej ciepłem bijącego serca

Żyj!

Wieczorem 1

A 11. Penkun.

Niemcy.23.11.2017.


Ta chwila

Gdy kręcące się wiatraki

Dają znak

Tak blisko było

Do tańczących krain snu

Dobranoc

Balans

Hovelhof.

Niemcy.24.11.2017.


Pomiędzy gęstwy ramion czerni

Pomiędzy spowiedzią wiatru

Pomiędzy brzmieniem pieśni

Pomiędzy blaskiem zmroku

Pomiędzy niebem a ziemią


Balans

The Wall

Hilden.

Niemcy.25.11.2017.


Kiedy stoisz pod ścianą

Kształty drzew które umarły

Cienie myśli które zapomniałeś

Definiują to co jest i będzie

Odejdziesz wolny

Czy zostaniesz kolejną cegłą w murze

Ku pamięci „The Wall” Pink Floyd.

Całun

Gdynia.

Polska. 30.11.2017.


Cała historia dnia

Na kawałku płótna


Dzień trudny

Dzień łatwy


Ty decydujesz…

Stadion

Stadion Miejski. Gdynia. Polska.01.12.2017.


Wieczorna cisza

Głodna dopingu

Tylko wiatr wyje

W koronie stadionu

Czeka na sezon

Dotknij mnie

Gdynia.

Polska. 02.12.2017.


W fioletowym świetle

Miękkością zamyślona

Oddała piękno

Za chwilę chwały

W oddali

Cmentarz przy kościele p.w.Św.Michała.Gdynia.

Polska. 03.12.2017.


Umykasz wzrokiem

W kolorach tęczy

Blaskiem ukryte

W oddali

Wieże

A 2

Nowy Tomyśl. Autostrada Wolności. Polska.04.12.2017.


W szalonym pędzie

Cień rozmywa zmęczenie

Aż przymykam oczy


Znów tęsknot lęków nam przybywa

W dal w dal

Co znowu nas zaskoczy


Co jutro da nam dzień

Nikt nie przewidzi


Czy pokocha nas

Czy znienawidzi…

Red river

Nurnberg.

Niemcy.06.12.2017.


Czas się zatrzymał

W tej chwili ulotnej

Posyłam sygnał

Już


Start!

Spokój

Untermerzbach.

Niemcy.07.12.2017.


W płytkich rowkach

Zbiera się lód


Wszystko czeka na zimę

Która ulotnym białym pyłem

Da wyczekany spokój

Za Tobą

EDF Elektrociepłownia. Gdynia. Polska.08.12.2017.


Zawsze ktoś stoi za Tobą

Nawet gdy tego nie dostrzegasz


Gotów wspomóc poradzić docenić

Nie zawsze masz możliwość to dostrzec…

Często sam budujesz klatkę

W której żyjesz…

Już czas

Gdynia, Urząd Miejski.

Polska.09.12.2017.


Kiedy patrzysz

Nie widzisz


Kiedy mówisz

Nikt nie słyszy


Kiedy potrzebujesz

Będzie Ci dane


Święta

Patrz

Rewa, molo.

Polska.10.12.2017.


Dokąd sięga wzrok

Dokąd prowadzą ślady


Co widzisz

Gdzie idziesz


Lekko mroźny wiatr

Wygładza fale

I myśli…

W gęstwinie

Gdynia.

Polska.11.12.2017.


W gęstwie skłębiona

W zieleni zgubiona

W kształcie niezmierzona

W ciszy poraniona

W głowie wymyślona

Czerwone jak krew

Hospital v.2.1

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 14.7
drukowana A5
Kolorowa
za 49.04