takie sobie wiersze
to nie proste
jak łatwo jest się zakochać,
a znacznie trudniej, by
nasze uczucia się odwzajemniły
Gdzie jesteś mój miły?
jak łatwo jest zerwać różę,
a znacznie trudniej, by
się nie ukłuć jej kolcami
Dlaczego zalewam się łzami?
jak łatwo iść ze słońcem jest
a znacznie trudniej, by
jego blask nie oślepiał nas
Czemu moja kawa smakuje jak kwas?
jak łatwo jest marzyć,
a znacznie trudniej, by
przeznaczenie realne było
Dlaczego serce nikogo nie zdobyło?
poszukiwanie
Szukam cię w szeleście liści,
w szumie fal i dzeszczu stukanie,
wśród wody kipiącej
i zupy wrzącej,
w smaku czekolady gorzkiej
i w soli morskiej,
w zapachu kwiatów na łące
i pośród szlaków, gdzie skaczą zające,
na kartach książek
i w każdym śnie.
Lecz wciąż cię nie ma…
Każdy mój dzień jest nadzieją,
że może dziś, a może jutro cię spotkam,
wtedy nie opuszczę cię,
nasze serca się połączą
i nigdy już nie rozłączą.
Marzenia
Gdy jest mi smutno,
gdy ciebie mi brak,
uciekam daleko, hen w marzeń świat,
by tam ukoić swe smutki i troski.
Marzę o miłości, której nie spotkałam,
myślę o dwói, którą dostałam,
o obrusie, który wyhaftowałam
i o chłopaku, którego w parku mijałam.
Oczarowanie
Spotkałam dzisiaj fajnego chłopaka
a może tylko niezwykłego maniaka,
który uśmiechał się do mnie
tańczył jakgdyby ze mną.
Oczarował mnie swym uśmiechem serdecznym,
swoją postawą i niebieskimi oczami,
szarmanckimi manierami
i pistacjowymi lodami.
To trwało tylko chwilę, a może to tylko złudzenie było,
to kiedyś mi się przydarzyło
i chociaż on był przystojny jak lew
to jednak trzeba było rozstać się.
Wymarzone dni
Siedzę i marzę o pięknym wyglądzie
i o sprawiedliwości w sądzie.
Może się zjawi jakiś czarodziej
i będę wyglądać młodziej,
odwiedzi mnie też książę z bajki
i ciebie też jeśli chcesz.
Zamieszkam w pałacu srebrnym
i będę latać szybowcem podniebnym.
Wreście na starość
zrobię wszystkim zadość,
i kupię sobie fotel bujany
podobny jak ten mojej mamy.
Przyjaciele
Koleżanek mam bez liku,
nie mieszczę już ich w pamiętniku.
Więc piszę listy długie,
by o nmie nie zapomniały drugie,
które poznałam w pociągu
lub na nieustannym przeciągu,
w kolejce po kiełbasę
czy z kompasem za pasem.
Mam na imię…
Moje imię na M się zaczyna
jak miłość, marzenia, malina.
Druga litera A się nazywa
jak arbuz, ambitna, aktywna.
Następna w kolejce to R litera
jak rak, rok i rudera.
Póżniej zwyczajne T
jak tolerancja, totalitaryzm i Tadeusz.
I znowu A jest ostatnią literą
jak ara, Arab i Archideusz.
To Marta zwyczajne imię,
któro króluje przez całą ziemię.
marzenia nastoletniej dziewczyny
Podarunek
Chcę dać ci mój uśmiech,
promyk słońca na Dzień Dobry,
trud dnia, kubek kawy,
zapach kwiatów, powiew wiatru,