Jest to wiedza źródłowa oparta na czystej świadomości, pierwotnej świadomości.
Jest to wiedza przełomowa na skalę epoki.
Jest to wiedza intuicyjna, bo pochodząca z inteligencji, mądrości i serca istoty żywej i duchowej.
Ta książka jest Przesłaniem Pokoju dla Ludzkich Serc…
Kochani, Drodzy Czytelnicy, ale i oponenci książek z serii „Perłowa Kolekcja”, „Perłowa Kolekcja Światła”.
Oto kilka słów wyjaśnienia dla Was…
Dla wszystkich obecnych i zainteresowanych losem Planety naszej. Pierwsza książka powstała w taki, a nie inny sposób, ponieważ zadaniem jej jest i będzie łamanie paradygmatów myślowych człowieka w zakresie interpunkcji i prawidłowej rzekomo pisowni, choć Serce Boga nie pochyla się nad tego typu projekcjami…
Dlatego książka powstała w sposób odmienny i całkowicie niwelujący wszelkie dotychczasowe ustalenia oraz zasady pisowni polskiej i współczesnej tak zwanej.
Założenia są te, by myśl ludzka ewoluowała do poziomu Światła samego, a nie liter ludzką ręką pisanych i protokołowanych z intencją poprawności i rzetelności niejako…
Nic takiego miejsca nie ma i mieć nie będzie, choć kolejne książki przybiorą formę poprawności większej w celu zdyskwalifikowania nagonki i sposobu myślenia tych, którzy Światłu nie podlegną w ogóle lub całkowicie.
Oni spokojni i bezpieczni książek nie czytają, lecz myślą i debatują, czym one są i dlaczego…?
Dla was ta Wiedza obcą jest i tak zostanie, lecz ci, którzy głosem serca prowadzeni będą, przybędą.
I książkę, książki do ręki wezmą…
I przeczytają zakresy, jakich świat nie wymyślił, lecz Ręka Boga prowadzi!
Amen.
Archanioł Michał
Przygotowujący Was do odkrycia głębi Światła nie poprzez interpunkcję własną, lecz serce głęboko na czci oparte i świadomości dobra czynienia tutaj i wszędzie przecież…
Wszędzie.
Pokój z Wami wszystkimi!
Pokój.
PRZEDMOWA
Kochani…
Przekazujemy oto na Wasze ręce część, a raczej pewien zasób informacji pochodzących ze Świata Duchowego.
Skonstruowanych i przekazanych zgodnie z Wolą Boga Najwyższego w imię wolności i suwerenności istot żywych w celu uczynienia miejsca, które zamieszkujecie Wy wszyscy, prawdziwym niekończącym się Rajem.
Wiedza ta i mądrość w niej zawarta ma za zadanie ukształtować i wzniecić tym samym Waszą niepodległą i suwerenną myśl do takiego stopnia zaawansowania, byście byli zdolni i wydolni, Moi Drodzy, kształtować i unowocześnić to miejsce w sposób zgodny zarówno z Boską myślą i ideałem tworzenia oraz odpowiedniego ucharakteryzowania go, jak również w zgodzie z ideą i pomysłem własnego, absolutnie czystego i pięknego serca.
Wy wszyscy, Moi Drodzy, każdy z Was z osobna, uposażeni jesteście i wyposażeni w niezbędne narzędzia stymulujące Was i uosabiające moc tworzenia poprzez Aspekt Boga i Boskości w Was samych.
Jesteście Moi Drodzy odpowiednikiem i tym samym odzwierciedleniem Boskiej inteligencji oraz Boskich praw rządzących i zakreślających wszelkie możliwości, paradygmaty istnienia.
Jesteście Mistrzami Światła i Wolności.
I w gruncie rzeczy na ponów tę wolność i autonomię z niej wynikającą otrzymacie i odbierzecie z rąk samego Boga, Stwórcy Wszystkiego.
Bądźcie zatem godni tegoż przejawienia i świadomi jego mocy.
Bądźcie gotowi na przyjęcie Boskich darów i wszelkich przejawów Boskich manifestacji, które Wszechświat ofiaruje Wam i przedłoży Waszym uszom i oczom.
Wszelkim Waszym zmysłom, by delektowały się owymi Boskimi przywilejami doświadczania wszystkiego na wespół z Energią Światła i Miłości, co absolutnie rezonuje i podkreśla zarówno moc, jak i znaczenie Boga, Jego Twórczej Nieskończonej Inteligencji.
Wy również Moi Drodzy, jako Jego Dzieci, tacy w istocie rzeczy jesteście.
Czyli pełni Światła, mądrości i wszelakiego wręcz piękna, które odzwierciedla się i nadal będzie przejawiać z poziomu wszystkich Boskich Dzieł, ale również wszystkiego, co powołane zostanie na ponów, jako element wiary i pewności w niezależność Boga oraz Jego Mocy Stwórczej.
Bądźcie pewni i świadomi, że jesteście już zsynchronizowani i zharmonizowani z tym czasem.
Czasem Pokoju i Miłości w Waszych własnych, jednostkowych sercach.
Bądźcie świadomi ochrony i wsparcia ze strony Istot Świetlistych patronujących temuż zagadnieniu i wspierających je w każdy możliwy, aczkolwiek Boski i zgodny z Jego Wolą sposób.
Przymierze tych oto rzeczywistości, czyli tej, w której Wy sami trwacie i realizujecie siebie oraz tej, z której płyną w Waszą stronę wszelkie podpowiedzi oraz sugestie dotyczące skonkretyzowanych już i ustanowionych wstępnie zmian, obie są scalone już i współmanifestujące nowy wariant lepszej, a tym samym o wiele wspanialszej rzeczywistości.
Ta rzeczywistość, ta materialna ukształtowana już przestrzeń rzeczywiście stoi przed Wami otworem, a wręcz pochyla się nad Wami, nad Waszymi głowami i zaprasza Was, Kochani, do przyjęcia jej i ocalenia przed zgubnym wariantem sił, które sprzeniewierzyły się i oddzieliły od potęgi Światła samego Boga.
Z mocy prawa i jego Boskiej suwerenności nakreślone zostało i sprowadzone do poziomu realności przymierze Boga i człowieka, poprzez scalenie i ponowne uaktywnienie tychże dwóch, wydawać by się mogło, odrębnych rzeczywistości.
Świat Duszy, Ducha i podległej mu materii w gruncie rzeczy reprezentują jedną i tę samą myśl przewodnią, którą jest, była i będzie nadal — Boska, Stwórcza i jakże charakterystyczna moc i czułość Światła, cokolwiek przez ten termin odbierzecie i zrozumiecie.
Światło było, jest nadal formą Boskiego Przewodnictwa i Majestatu.
Światło koordynuje i zatwierdza, ale również ustanawia każdą, dosłownie każdą zmianę, ideę, myśl przewodnią, projekt oraz podkreśla znaczenie, cel i sens każdego aspektu życia.
Również Waszego Kochani, zatem bądźcie mu oddani i korzystajcie z niego, z jego pełni w każdy możliwy sposób.
Początkujcie w nim wszystko, czego pragniecie i zakreślajcie nim każdy koniec Waszego własnego osobistego działania.
Niech Światło i mądrość z niego bijąca przyświeca i oświetla Wasze cele, drogi, przedsięwzięcia oraz wszelkie plany czynienia tego życia lepszym, jak również czynienia lepszym samych siebie i wszystkiego, co Was otacza.
Niech Światło to buduje i rozprzestrzenia Miłość zarówno w Waszych sercach, jak i w miejscu, w którym mieszkacie i żyjecie.
I czyni je oraz cały świat lepszym i piękniejszym.
Niech rozkwitają Wasze myśli i Wasze serca, Kochani.
Niech subtelnieją i oświetlają Waszą własną, ale i innych drogę, byście nigdy więcej nie błądzili i nie gubili się w morzu trosk i kłopotów.
Byście w lot odnajdywali drogę, gdziekolwiek się udacie, bądź pójdziecie.
Byście byli sobą.
Wolnymi, pięknymi i niezależnymi.
Tym samym byście czynili takim to oto Światło, którym Was dziś otaczamy, a wręcz ofiarujemy dla Was, jako odpowiednik oraz pełne odzwierciedlenie Waszych Boskich możliwości, które wchodzą właśnie w pełnię rozkwitu i adoptują się do pełnego, miarodajnego dla Was przymierza z samym Bogiem.
Niech prowadzi Was Światło i Jego Blask oraz Jego Wolność.
I teraz i zawsze.
Niech tak się stanie i stało się.
WSTĘP
W zamierzchłych dalekich czasach, gdy Światło jeszcze w sposób naturalny i poprawny spływało na Ziemię, istoty ludzkie o sercach jak dzwon, napędzane Energią Stwórczej Siły Boskiej Miłości, wiodły tu i na wielu innych przestrzeniach — szczęśliwe życie.
Beztroskie, przepojone błogością i skupieniem Ducha.
Był to czas, gdy energia materii współgrała i współuczestniczyła w procesie odnowy Ducha.
Działo się to automatycznie i bez żadnego wysiłku, a Bóg Stwórca dotykał ludzkich myśli, przekazując w bardzo niezwykły i subtelny sposób, znak pokoju.
Wibrowaliście wtedy pięknie, niezwykle wdzięcznie, zaś Boska muzyka rozprzestrzeniała się na całej planecie.
Wspomnienie tamtego czasu, tamtych odległych wydarzeń, pamięć tego, czego było Wam dane doświadczać i co poznaliście w tym czasie, nostalgia za tym, utrzymuje się w Was wszystkich tu obecnych do dziś.
Błogość tamtych chwil, suwerenność Waszych dusz, możliwości duchowe i umiejętności, jakie posiadaliście i dzięki którym realizowaliście się wówczas, stanowiły o Waszej niezależności i wyjątkowości.
Muskani Boskim oddechem czyniliście prawdziwe cuda.
Czyniąc miejsce, które zagospodarowaliście i które użyźnialiście wówczas, prawdziwym niekończącym się Rajem.
Zaiste, to był Wasz Ziemski Eden.
Eden, który w konsekwencji został zupełnie przekształcony, a na domiar złego, został Wam brutalnie odebrany.
Wspomnienie tego zdarzenia również czasem gości w Waszych świetlistych sercach.
W pamięci Waszych cudownych Anielskich Dusz, a tęsknota za tym miejscem i smutek z powodu jego utraty, przepełnia czarę goryczy Waszych utrapionych wędrówką dusz.
Ale ja Wam mówię z racji mojej przynależności do hierarchii niebiańskich, na mocy mojej woli i świadomości powierzonej mi przez Boga, że ten czas, to doświadczenie na ponów może stanąć przed Wami otworem w całej pełni i okazałości.
Doznanie, które nosicie w najgłębszym zaciszu własnej duszy oraz pamięć tamtych radosnych i szczęśliwych chwil, na ponów zostanie Wam przywrócone.
Jestem Istotą Światła, Istotą z wielu poziomów wszechotaczającej Was rzeczywistości.
Istotą utkaną z promieni słońca w połączeniu z Boską Miłością, Energią Miłości i Solidarności z Bogiem Stwórcą.
Jestem Michałem Archaniołem.
Takim mnie znacie i takim mnie pamiętacie.
Tak oto ukształtowała mnie Wasza suwerenna mentalna myśl i niech tak zostanie, gdyż w takiej oto formie będę z Wami rozmawiał i do Was przemawiał, /tu i teraz/ i zawsze.
Dziś jestem tu po to, jestem z Wami i rozmawiam z Wami, byście odzyskali pełną świadomość.
Byście przypomnieli sobie na nowo wszystkie formy oraz możliwości kontaktu ze mną i innymi Istotami Światła.
Celem tej komunikacji i tegoż przepływu informacji, który ma miejsce w chwili bieżącej, jest takie założenie, by istoty ludzkie na nowo zawiązały pakt, przymierze z Energiami Istot Świetlistych manifestujących się pod postacią Światła.
Wolą Boga Stwórczej Mocy, również podświadomą intencją Was wszystkich tu obecnych jest to, byśmy wspólnie uczestniczyli w projekcie odnowienia Świadomości Boskiego Ducha.
Ten duchowy projekt, o którym przyszedłem Wam opowiedzieć i stanowić o nim, realizuje się na wielu płaszczyznach ziemskiej egzystencji w niepojęty wręcz, szerokoaspektowy i nieco niewidzialny dla Was sposób.
Jakkolwiek proces ten, już się rozpoczął.
Został zainicjowany z intencją otwarcia Was.
Otwarcia Waszych serc i poszerzenia Waszej świadomości oraz poznania przez Was możliwości kontaktu z Istotami Świetlistymi, których ideą jest czuwanie nad procesem Waszego samodoskonalenia i edukacji.
Procesem pobierania nauk na planecie, w której aktualnie manifestują się Wasze cudowne i piękne dusze.
W istocie rzeczy wszyscy jesteśmy wysłannikami i zwiastunami nowej, lepszej rzeczywistości, której wspólnie łakniemy — jak chleba powszedniego.
A chlebem tym jest Boska Moc i Mądrość przejawiająca się w każdej istocie powitej z Boskiego Światła.
Kluczem do owej tajemnicy jest nic innego niż sama Miłość.
Chciałbym Wam przypomnieć, iż to, że jestem dzisiaj z Wami, jest również Jego Wolą i Manifestacją Jego Boskiej Myśli.
Ideą jest poszerzenie Energii i Światła na wszystkich planetach, we wszystkich Wszechświatach oraz na wszystkich poziomach przejawiania się energii istot wcielonych.
Zanim jednak zaproszę Cię, Drogi Czytelniku, w tę niekończącą się podróż po poziomach Światła, po wszelkich konstelacjach Światła, proszę, byś odpowiedział sobie na proste pytanie, kim, a może czym jest dla ciebie owe Światło?
Jak pojmujesz, odbierasz oraz manifestujesz swoją własną autonomiczną świadomość, swoją wolną, niepodległą myśl?
Jak się realizujesz we własnym życiu, miejscu, wcieleniu czy choćby we własnej rodzinie?
Ile jest w tobie szczęścia, radości i Miłości, a ile niepokoju i lęku?
Zapewniam Was Kochani, że Światło, które przejawia się w każdej cząstce Boskiej Materii, jest mikroelementarną, a zarazem kosmiczną cząstką Boga, Boga w Was samych.
W tobie, w nim, w niej, w Was wszystkich tu obecnych.
/Tu i teraz/ i zawsze, niech tak już zostanie.
To ja, Michał Archanioł, przemawiam do Was z racji przynależności do Boskiej Emanacji Światła.
Archanioł Michał
Rozdział I
OPOWIEŚĆ O DWÓCH RÓŻNYCH ŚWIATACH. O ŚWIATACH, KTÓRE NAWZAJEM PRZENIKAJĄ SIĘ I UZUPEŁNIAJĄ
Tu na Ziemi, służycie różnym bogom i im oddajecie hołd, cześć i swoją energię.
Nie baczycie na to, co za tym idzie i co się z tym wiąże, ani jakie będą konsekwencje takich zobowiązań i koligacji.
Czasem inspiruje Was zwykła, najzwyklejsza mentalna informacja.
Zwłaszcza, jeśli jest formułowana w nietypowy dla Was i specyficzny sposób sugerujący pozaziemskie interakcje.
Ciemna strona mocy, jest w stanie zwieść Was i poprowadzić na manowce Waszego istnienia w ułamku chwili, dosłownie.
Podlegacie tym wpływom manifestującym się na płaszczyźnie Ziemi, skupiacie się na nich i odbieracie je częstokroć, bez użycia skanera świadomości.
Nie odczuwacie mentalnego oporu przed odbiorem owych informacji, gdyż nie uaktywniacie w sobie Waszej osobistej, suwerennej Świadomości Boskiego Ducha.
Oczarowani innością i specyfiką przekazu, stymulujecie w sposób bardzo niefrasobliwy i zgoła nieumiejętny pewnego rodzaju połączenie.
Uaktywniacie pomost, który w konsekwencji stanowi transfer do Waszej świadomości.
Do Waszej podświadomości hołdującej Waszej indywidualnej świadomości.
Tym oto sposobem dopuszczacie do siebie wszelkie formy inteligentnego, podstępnego i bardzo podstępnego zła.
Zła, które panoszy się na tej oraz wielu innych przestrzeniach od dawien dawna.
Próbując przeforsować i wdrożyć na wszystkich zdominowanych przez siebie płaszczyznach, zakorzenić własny scenariusz wyniszczenia i całkowitego przejęcia świadomości istot żywych.
Istot Boskich, Świetlistych, kosmicznie przynależnych Bogu Stwórcy.
Ta walka to Walka o Istoty Żywe.
Potrzebna jest zatem rzetelna wiedza w tym zakresie, aby ludzie nie postępowali po omacku, gdyż to zło, o którym mówisz nam i stanowisz, bardzo wyspecjalizowało się we wszelkich formach mamienia i manipulacji?
Te zmutowane formy energii, wstrętne i brzydkie, działają w tak podstępny i zgrabny sposób, że wy ludzie, istoty żywe, nie jesteście w stanie nawet przewidzieć momentu ingerencji.
Momentu przejęcia Waszej świadomej, integralnej woli.
Tak było od zawsze, tak jest obecnie, to dzieje się również teraz i dotyczy wielu z Was.
Was, którzy przyszliście tu po to, by napełnić swoje serca radością, szczęściem i spokojem.
Czy wobec tego przebiega to tak, że energie te w sposób sprytny, przebiegły i wyrachowany powodują zamęt w naszych sercach i umysłach, a my sami nieświadomie pozwalamy na to?
Tak. Otwieracie się przed tą siłą w sposób nieprzemyślany i zbyt ufny, Kochani.
Wy, tutaj na Ziemi — jesteście połączeni.
Połączeni jesteście nicią niewidzialnej energii.
Energii, która jest wszelką formą życia, a nade wszystko formą Boskiej Emanacji, Boskiej Siły i Boskiej Mądrości.
Jesteście zasilani tą energią od zawsze i po wsze czasy.
Tym oto sposobem, zasilacie również szeregi Boga Stwórcy.
Ta zgoła niewidzialna nić powiązań i sprzężeń energetycznych, spoiw łączących wszystkie Boskie, doskonałe istoty na Ziemi i na każdej z innych planet, z innych systemów energetycznych ustanowionych przez Siły Stwórcze, dla nas Istot Duchowych patrzących na te interakcje z innej perspektywy, jest to niewymownie cudowny widok.
Jest to uskrzydlające i otwierające serce.
Tym samym, chciałbym Wam teraz powiedzieć, że każda Wasza myśl i słowo wypowiedziane, czyn skierowany w stronę innej istoty, odzwierciedla się i odbija w Boskiej Mądrości, by na ponów po tych niewidzialnych liniach energetycznych, skierować się w stronę kolejnej Boskiej Istoty.
Istoty, która otrzymuje w ten oto sposób piękną inspirację motywującą ją do podjęcia podobnego, równie twórczego działania.
Do motywującego, synchronicznego zachowania wobec istoty jej bliskiej, znajdującej się w jej perspektywie lub zasięgu.
Tak, ta piękna i niewidzialna dla Was jeszcze nić połączeń energetycznych Waszych cudownych Boskich Dusz, jest wręcz nie do opisania, nie do zobrazowania, ponieważ tak piękna jest i wymowna, tak wieloaspektowa i Boska jest w swym wydźwięku, że brak na to odpowiednich słów.
Zatem czy oznacza to, że jesteśmy w konsekwencji jedną wielką i Świetlistą Rodziną?
Wszyscy razem i każdy z Was z osobna, jesteście bardzo cennymi ogniwami w łańcuchu Boskiej przynależności i nie jest to łańcuch zależności, lecz jest to całe spektrum możliwości dla Was.
Możliwości, które otwierają Was niezmiennie na wszelkie możliwe aspekty Boskich kreacji siebie, własnej przestrzeni, kreacji własnego szczęścia, własnego pokoju w Waszych świetlistych sercach, Waszych możliwości i pomysłów na Wasze cudowne życie w /tu i teraz/.
Takie jest (było) założenie priorytetowe Boga Stwórcy, by energie przenikały się i uzupełniały.
By Wasze energie zasilały się wzajemnie i udoskonalały, napawały Was nawzajem obfitością i wszelkimi błogosławieństwami.
Lecz pamiętajcie, że idei Boga Stwórcy nie honorują inne aspekty, inne przynależności i hierarchie przeciwstawnej strony mocy.
Są to energie, które oddzieliły się i ustanowiły destrukcję tegoż planu.
Ich intencją i założeniem jest niwelowanie owego pozytywnego i dobrotliwego przepływu energii, osłabianie go i przekierowanie w konsekwencji w stronę innego, nieharmonijnego źródła zasilania, jakim jest ciemność.
Pamiętajcie Kochani: są dwa przeciwstawne źródła zasilania.
Jednym jest Energia i Moc Bożej Miłości, drugim jest energia i moc ciemnej strony.
Na tym poziomie trwa i funkcjonuje odwieczny konflikt z poziomu energii, z poziomu manifestowania się energii.
Michale, czy wobec tego możesz nam wyjaśnić, czym są owe „dwa źródła zasilania”, o których nam powiedziałeś?
Moi Drodzy.
Termin /ciemna strona mocy/, który będzie wielokrotnie pojawiał się w naszej rozmowie, jest i będzie dla nas tu obecnych, terminem umownym określającym rzekomy zakres i możliwości funkcjonowania owej nisko wibrującej płaszczyzny oraz piętrzących się w niej niezharmonizowanych energii.
Energie te na przestrzeni czasu ukształtowały się i wyodrębniły głównie z nieświadomości i innych aspektów buntu, czyli zbuntowanego umysłu ludzkiego niesynchronizującego ze Świadomością Boga Stwórcy.
Tu, na tym obszarze wielokrotnie następował rozłam, gdy cała energia i cała świadomość Istot Świetlistych odwracała, odcinała się od zbiorowej świadomości Boga Stwórcy.
To swego rodzaju przeobrażenie, uwolnienie zasobów energetycznych istot, niemniej jednak zamanifestowane na pierwowzorze samowoli i izolacji od zasobu scentralizowanej energii źródłowej, następowało sukcesywnie w miarę dostrajania się istot do swoich indywidualnych potrzeb.
Potrzeb niesprzężonych z energią Źródła, lecz zgodnych z intencją jednostki.
Mówiąc inaczej, można rzec, że zawsze, gdy próbujecie w sposób neutralny i samodzielny stanowić o sobie, odzwierciedlacie samych siebie i tworzycie własną przyszłość w oparciu o te cele i o te idee, ale gdy nie opieracie się i nie przejawiacie w sobie zarówno woli, jak i świadomości owego pierwotnego połączenia, połączenia Waszej jaźni z Boską Prawdą, z Boską Przynależnością do Energii Źródła; do tej energii manifestującej się od zawsze, przejawiającej się od zawsze, wówczas stwarzacie, bądź tworzycie swego rodzaju wyodrębnienie.
Tworzycie prawdziwy podział energii.
Następuje wówczas autentyczny podział na dwa aspekty, czyli pierwszy nadal jest połączony z Energią Źródła, nazwijmy to z Energią Boga, a kolejny jest odłączony od poziomów Światła, od Energii Źródłowej.
Jedno, jest to połączenie z Bogiem i stanowienie, tworzenie siebie i wszystkich swoich aspektów na bazie Energii Źródłowej.
Druga strona, ta przeciwstawna, którą będziemy nazywać /ciemną stroną mocy/, opiera się na wyodrębnieniu od tej energii, tym samym będą to działania niezasilane Światłem Źródła — Mocą Źródła.
Będą to wszystkie działania, cały zakres czynności oraz aktywności niewywodzących się, nieprzejawiających się, nieodbijających się w Energii Źródła, w Energii Samego Boga.
Dlaczego wobec tego istoty żywe; dlaczego ludzie podejmują taką właśnie decyzję, by zasilać ciemną stronę?
Jakie czynniki na to wpływają?
Będzie to źle pojmowana suwerenność i samodzielność.
Będzie to dominacja i wpływ rzekomo suwerennego ego i jego podszeptów.
Moment oddzielenia nastąpił dawno temu, eony czasu temu — to już wiemy.
Natomiast jeśli twoje pytanie miałoby się odnieść do czasu obecnego, to mógłbym ci odpowiedzieć w takiej formie, że już jak gdyby odzwierciedlają się w tobie, w twoim własnym umyśle — takie właśnie zainicjowane i zaplanowane podszepty tej uformowanej energii, która funkcjonuje od dawna.
Ukazujące ci zmieniony obraz zarówno siebie samego, jak i Boga, Jego Mocy Sprawczej.
Dzieje się to na zasadzie przekierowania myśli, przekierowania energii na inne obrazy i hologramy, innych, wytworzonych przez te siły i te energie rzeczywistości.
W rzeczywistości ukazują ci obraz zmutowany, fragmentaryczny, niepełny, bądź wyrafinowany.
Ukształtowany w taki sposób, by istota, która jest obiektem pożądania ciemnej strony, nie była w stanie zarówno odróżnić, jak i wyodrębnić żadnych negatywów, żadnych nieścisłości, a szczególnie wmontowanej w obraz nieprawdy — braku prawdy.
Filozofia i cała idea funkcjonowania ciemnej strony jest bardzo specyficzna: jest wyrachowana i wyrafinowana w swych działaniach i matactwach.
Energie ciemnej strony są wyspecjalizowane w mamieniu, w nakłanianiu innych istot, innych energii, do przekroczenia owej granicy Boskiej Opatrzności, Boskiego Wpływu i Boskiego Wglądu.
Do przekroczenia i zaszeregowania się po tej przeciwległej stronie.
O tych metodach i sposobach będziemy mówili w przyszłości dużo więcej.
Powstanie zupełnie odrębna pozycja (książka), w której dokładnie, bardzo dokładnie i analitycznie opowiemy Wam, istotom ludzkim o tym, czym głównie się kieruje w swych działaniach, na czym się opiera, czym się żywi, karmi i umacnia ciemna strona mocy.
Dowiecie się tego w stosownym czasie.
Na dziś chcemy utrzymać i ustanowić taki poziom przepływu informacji, który będzie zgodny zarówno z Waszymi potrzebami, jak i Waszymi wyobrażeniami i myślami w tym temacie.
To, co potrzebujecie, to dostajecie.
Nie potrzebujecie nic ponadto i nic więcej, niż przychodzi do Was i czego dowiadujecie się w chwili obecnej.
Gdy nastanie stosowny czas, otrzymacie kolejną porcję, kolejny zakres i transfer wiedzy.
Ja i inne Istoty Świetliste uczestniczące w tym projekcie przekazywania informacji na Planetę Ziemia, również jesteśmy predysponowani do ustanawiania pewnych zakresów.
Nie kontaktujemy się z Wami i nie stanowimy o tym, co chcemy Wam opowiedzieć w sposób samowolny i przypadkowy.
Jaki jest cel tego planu oraz tego kontaktu?
Celem jest przywrócenie istotom ludzkim, istotom z tej planety i wielu, wielu innych, Świadomości i Waszej Przynależności do Energii Źródła.
Celem jest zapoznanie Was z Energią Źródła i umożliwienie korzystania z niej w sposób swobodny, lekki i jak najbardziej Wam właściwy.
Naszym głównym nadrzędnym celem jest ułatwienie Wam życia, ułatwienie Waszego funkcjonowania, podniesienie Waszej niezależności i suwerenności, uzmysłowienie oraz uaktywnienie na ponów Waszych duchowych możliwości i przypomnienie Wam o przynależności do Boga Stwórcy.
Zatem będziecie mogli nam opowiedzieć o wielu wspaniałych zagadnieniach, nieco zapomnianych, bądź przekształconych przez ciemną stronę?
Tak, dokładnie taka jest intencja, jak również to, by wielu z Was w pełni uwolniło się i konsekwentnie, byście przyjęli odpowiedzialność zarówno za Wasze duchowe posłannictwa, jak i Waszą obecność w /tu i teraz/.
W przestrzeni, w której się znajdujecie i którą winniście, bądź Waszym zadaniem oraz jakby priorytetem, jest przekształcać w taki oto sposób, by zarówno Wam, jak i innym istotom, innym ludziom żyło się lepiej.
Byście byli spełnieni i szczęśliwi.
ŚWIATŁO
Michale, czy opowiesz nam o Świetle, Boskim Świetle?
Boskie Światło, Boska Moc, Boska Mądrość istnieje i funkcjonuje od zawsze.
Cokolwiek zrozumiecie i odbierzecie, jakkolwiek je odbierzecie i sklasyfikujecie według własnego uznania i poziomu zrozumienia, ono zawsze odzwierciedla prapoczątki istnienia wszelkich duchowych i materialnych energii.
Światło jest Energią, zaś Energia jest Światłem.
Zatem jeśli chcecie usłyszeć i dowiedzieć się całej prawdy o Świetle, prawdy o Bogu Stwórcy, nie ma innego wyjścia, jak w pełni otworzyć własne serce, własnego Ducha.
Otworzyć tę część siebie, która jest odpowiedzialna za duchowe połączenie z Nim.
Innej drogi nie ma, by poznać Jego Naturę i Świetlistość.
Nie potrzebujecie do tego Waszych fizycznych oczu, gdyż oczy nie są właściwym elementem poznania i zrozumienia.
Zapewne wielu z Was chciałoby usłyszeć, poznać głębię, tę prawdziwą ideę Światła i nie pytacie o terminologię, o jakość, o emanację, tylko o to główne centrum dowodzenia Energią Światła.
Kim, bądź czym, czym na ponów ono jest?
Więc ja Wam mówię, że tym Światłem jest Miłość.
Jest nim Moc Bożej Miłości.
W istocie rzeczy to Miłość jest tym Światłem, o które pytacie.
Miłość, która przyszła znikąd, a zmierza do wszędzie: do każdego miejsca, jakie wyłoniło się, bądź powstało na mapie Wszechrzeczy.
Na mapie, na terytorium, na całym spektrum wszelkich systemów i wszechrzeczywistości.
Ta Miłość, która jest formą Światła i na odwrót, dociera i emanuje również do każdej komórki i najmniejszej cząstki Waszej ziemskiej istoty.
Ta energia dociera wszędzie, ona prześwietla i przeobraża wszystko.
Przenika wszystkie struktury egzystencji i wszelkie formy doświadczania wszystkich istot, organizmów żywych, syntetycznych, nieruchomych, a nawet martwych.
Zadaniem i celem owego Światła jest wniknięcie, przeniknięcie wszystkiego, co istnieje i istnieć będzie.
Światło zasila, inspiruje, krzewi wiedzę i umiejętności, mądrość, piękno; Wasze duchowe piękno.
Buduje Wasze ziemskie ciała, napełnia i oświeca Wasze Boskie Dusze.
To Światło, o którym mówię i opowiadam Wam, nie posiada żadnego znanego, stworzonego, bądź wymyślonego przez kogokolwiek lub cokolwiek zamiennika, który byłby w stanie przejąć wszelkie, czy wszystkie jego zasoby oraz funkcje, których dopełnia i dogląda.
Nie istnieje nic równie pięknego, nie ma nic równie przesyconego i napełnionego Miłością.
Miłością Pierwotnej Energii Boga Stwórcy, Boga wszystkiego, co jest, było i będzie.
Taka oto jest moc i jasność z niego bijąca.
Wy, istoty ludzkie obdarzone sercem, macie to Światło umiejscowione w sobie i w pamięci Waszych struktur genetycznych, które są jego nośnikami.
Jest to jednocześnie Waszym prawdziwym i nieodzownym łącznikiem ze Źródłem, z Energią Boga Stwórcy.
To jest to stałe połączenie ustanowione dla Was i przez ideę Waszego doskonalenia.
To właśnie jest owe tchnienie, tak zwane /tchnienie życia/, o którym zapewne słyszeliście, bądź czytaliście w jakichś pozycjach książkowych, a może otrzymaliście ten przekaz z ust innych bliskich Wam osób.
Jakkolwiek prawda jest taka, że właśnie poprzez Światło, przez jego subtelne ciepło i delikatność, jego blask; w pełni jesteście zsynchronizowani, połączeni i jakże bliscy Bogu Stwórcy.
Światło jest dla Was również programem ochronnym, a wręcz całym spektrum ochronnym, zdecydowanie pełni funkcję wzmacniająco-ochronną.
Światło daje Wam wiele możliwości, ustanawia przestrzeń dla Waszych kreacji i pomysłów przeobrażania i udoskonalania siebie, własnego wnętrza czy choćby swojego najbliższego otoczenia.
Jest płaszczyzną porozumiewania się aspektów Waszej duszy z aspektem Boga w Was samych, co daje rzeczywiste i realne podłoże do manifestowania się wszelkiego dobra i przejawów dobra na całej ziemskiej płaszczyźnie.
Na płaszczyźnie Waszego pobytu /tu i teraz/, jak również Waszego tutaj funkcjonowania, Kochani.
Energia Światła stabilizuje Was, umacnia, synchronizuje spójność duszy i ciała oraz spójność Waszych Istot z Istotami ze wszelkich poziomów Istnienia.
To Światło, o którym nadal próbujemy stanowić, jest również Waszą drogą, kierunkiem, w którym podążacie, miejscem, do którego dążycie i wskazówką, której poszukujecie, by w pełni emanować Boską Prawdą i Mądrością.
To cudownie jaśniejące, emanujące niezwykłym blaskiem Światło z poziomów wszystkich Wszechświatów, jest jak gdyby zarzewiem, zalążkiem życia na nich wszystkich.
Na nim oparte jest doświadczenie, życie i moment odejścia z niego.
Z niego zbudowane są wszystkie struktury i formy powołane do życia, manifestujące się tu i tam, gdziekolwiek skierujecie swoją uwagę i umiejscowicie swoją myśl oraz nadacie jej ton (kierując uwagę i myśląc o czymś, powołujemy to); tam też będzie to Światło.
Ono funkcjonuje wszędzie.
Nie ma go tylko tam, gdzie następuje swego rodzaju załamanie formy, struktury energetycznej.
W takim miejscu, w takiej oto niewielkiej przestrzeni usadawia się, umiejscawia, wkrada się ciemność.
Gdy załamuje się Światło, wpierw pojawia się cień, cień przeobraża się w ciemność i jest to całkowity brak Światła.
Z takiej przestrzeni wyłaniają się wówczas te przeciwstawne formy, o których mówiliśmy już nieco i będziemy jeszcze mówić w przyszłości.
To są te niezgrabne twory, poprzez które nie czujemy się harmonijnie, lekko i bezpiecznie, a wręcz czujemy niemoc, smutek, ból, jak to zwykło się na Waszej planecie określać: cierpienie.
Wasze cierpienie wyłania się i pochodzi z miejsca, w którym nastąpiło załamanie Światła, a w konsekwencji jego całkowity brak.
Będę to nazywał zerwaniem świadomym, ale bardzo często nieświadomym zerwaniem i odłączeniem się od kontaktu z Bogiem Stwórcą.
Wszyscy i każdy z Was z osobna doświadczaliście tegoż oto braku kontaktu.
Nieodzownie również macie porównanie i jesteście w dużym stopniu świadomi tego, co w takich sytuacjach może nastąpić.
Moim zadaniem zaś i zadaniem moich przyjaciół jest stanowienie o tym, jak unikać tego typu odłączenia, bądź całkowicie uwolnić się od takiej formy doświadczania.
Tego będę uczył Ciebie i Was wszystkich słuchających w przyszłości.
Tyle tytułem wstępu o Świetle.
MOJA DUCHOWA PRZYNALEŻNOŚĆ DO ŚWIATŁA
My wszyscy jesteśmy Dziećmi Boga.
Na wespół z innymi istotami z tego oto poziomu doświadczania, ale i z innych, równoległych bądź przeciwstawnych wymiarów; wszyscy tworzymy Żywą, Duchową Rodzinę.
Rodzinę pokrewnych istot, świadomych i oddanych służbie Bogu i jego wyższym celom.
To słowo /służba/, niech Wam się nie kojarzy w sposób niewłaściwy, gdyż nie jesteście niczyimi niewolnikami czy parobkami, a Wy i Bóg nawzajem służycie sobie wspólnie oraz odbywa się to na tym samym poziomie.
I niech ta /służba/ nie będzie złym lub negatywnym skojarzeniem.
Nie jest to jakiś szczególny i zgoła niemożliwy wysiłek, lecz pewnego rodzaju umiejętność ubogacania i uszczęśliwiania siebie nawzajem, tym samym nic nie będzie przykre, lecz twórcze i bardzo, bardzo kreatywne.
Ta interakcja między wszystkimi stworzeniami, istotami żywymi a Bogiem Stwórcą, jest wpisana w pamięć Waszych dusz od początku Waszego istnienia, Waszego duchowego posłannictwa.
I w ten oto sposób przemierzacie oraz doświadczacie różnych, zgoła przeróżnych poziomów Światła i poziomów wszechrzeczy i wszechumiejętności, gdyż gdziekolwiek się pojawiacie i gdziekolwiek zmierzacie, tam poszerzacie i powiększacie zasób swojej wiedzy oraz swoich duchowych zdolności.
Waszymi Nauczycielami i Waszymi Mistrzami są i będą miejsca, do których należycie, do których przynależycie, często do nich wracacie, ale również poszerzacie zakres swojej wędrówki, włączając poprzez to kolejne elementy, kolejne spektra niebiańskiej przestrzeni obszarów.
To nieograniczone morze możliwości i zasobów, których Wasza istota, Wasz Duch może dotknąć, doświadczyć i przetransformować — jest wprost niewyobrażalna i niepojęta.
Można rzec nieobjęta ludzkim kalejdoskopem odbioru, ludzkim rozumem, ale nie o tym będziemy mówić i stanowić, nie na tym winniście skupiać się i zastanawiać.
Moim celem /tu i teraz/ jest uświadomienie Wam wszystkich aspektów Waszej Boskiej, duchowej przynależności, a co za tym idzie, Waszej Boskiej doskonałości.
Powołani przez Miłość, ustanowieni przez Miłość i zakotwiczeni przez tę samą Miłość — sami stajecie się Miłością.
Jest to najpiękniejsza rzecz we Wszechświecie: istnieć, współistnieć, przynależeć do Energii Boskiej, a jednocześnie być, odczuwać, stanowić, być jej cząstką elementarną.
Wydaje się to nieco złożone, ale jest to niezwykle a wręcz banalnie proste, gdyż będąc cząstką Wszechświata, w którym funkcjonujecie, zaiste — jesteście sami tym Wszechświatem, tym oto Wszechświatem.
Dlatego to, co zainicjujecie wewnątrz siebie, odzwierciedlacie w konsekwencji wokół, we własnej przestrzeni, przestrzeni Waszych serc i Waszych dusz.
To, co wyłania się z Was jako plon, sedno Waszych odczuć, pragnień, intencji — jest przejęte przez energię kosmosu, przez energię Boga Stwórcy i oddane Wam w jeszcze bardziej świetlistej formie oraz postaci.
Ten element wymiany bazujący na zasadzie wysłania — oddania, jest zgoła pomyślnym i bardzo przemyślanym, precyzyjnym projektem.
Projektem na miarę Pierwotnego Źródła, na miarę zasobów i Energii Źródła.
Dlatego ponownie przypominam Wam z jakiego punktu, z jakiego miejsca pochodzicie, wyłoniliście się, byście pamiętali i zawsze równoważyli, szanowali, zarówno swoją przynależność do tego miejsca, jak i swoje duchowe z nim powiązanie oraz duchowe posłannictwo.
TO MOŻE JA, OPOWIEM WAM TERAZ O BOŻEJ MIŁOŚCI — POWIEDZIAŁ ARCHANIOŁ!
Gdy Bóg Stwórca wskrzesił, powołał do życia pierwszą, pierwotną formę inteligencji żywej, ustanowił wówczas powszechne prawo przynależności do Jego Boskiej Energii.
Idea była piękna, wzniosła i synchroniczna z Jego Ciepłą Boską Emanacją, a opierała się na poczuciu wzniosłości i suwerenności Ducha.
Geneza powstania materii, prapoczątków energii, nieodmiennie wiąże się i scalona jest z owym mentalnym projektem Boskiej Kreacji.
Wszystkie energie były wówczas zsynchronizowane i spójne, przenikające siebie nawzajem oraz przestrzeń przez nie zagospodarowaną.
Na tym tle, na tym podłożu dochodziło wówczas do swego rodzaju ekspozycji energii.
Do swego rodzaju wyeksponowania jej pierwotnych, szczególnych zalet twórczych, w kontekście których inicjowały się i manifestowały dalsze elementy nowej, lepszej, zgoła cudowniejszej materii.
Nazywano to wówczas procesem doskonalenia i wyodrębniania całego spektrum doświadczeń oraz form i kreacji obrazu materii.
I w taki oto sposób została zainicjowana energia, materia miłości; samej Miłości.
Można rzec zatem, że Miłość została zapoczątkowana z jakże wszechstronnej i kosmicznej wówczas Energii.
Energii, która w istocie rzeczy w miarę kształtowania się i utrwalania, poddana została Boskiej sugestii, czyli przyjęła na ponów w konsekwencji — oblicze materii.
Moi Drodzy.
W istocie rzeczy Miłość nie jest formą przeobrażania się, lecz całym spektrum poziomu gotowości do ustanawiania siebie samej.
Tak naprawdę Miłość nie posiada żadnej stałej, oficjalnej, terminowej definicji, gdyż inicjuje ją zamysł, pogłębia wiara oraz mądrość i moc człowieka, zwłaszcza gdy te oto cechy oparte są, wspierają się na ramieniu naszego z Bogiem połączenia.
Na dziś ludzkim synonimem Miłości, będzie tak zwane uczucie — odczucie.
Tak zwykliście odnosić się i stanowić o tej nieprzemijającej, niepodlegającej żadnym destrukcjom energii.
My, czy ja na dziś, chciałbym jedynie przypomnieć Wam na ponów o owej celowości i zasadności łączenia się, pojednania i synchronizowania z pierwotnym zasobem owego Boskiego Źródła, tejże niewiarygodnie intensywnej i budującej Energii Miłości.
To, czego pragniemy, co jest nam zgoła bliskie i przyjazne naszym sercom, to będzie nic innego, jak Wasze duchowe odnowienie oraz otwarcie Waszych ludzkich, ziemskich serc na tę pierwotną energię Źródła, Źródła Boskiej Obfitości i Miłości, która ze wszech miar jest otwarta dla Was.
Takim była, jest i będzie zawsze, tak więc otwórz swoje serce istoto ludzka i przyjmij to zaproszenie.
Odczuj ten zew pierwotnego połączenia, zsynchronizuj się na ponów z własną koncepcją, z własnym pomysłem na dostatnie, błogie i szczęśliwe życie.
Poczuj to i pozwól sobie na ten komfort, na ten moment obfitości w tobie samym — już teraz, to ten czas na ponowne zjednoczenie z Energią Źródła.
Dla wielu z Was tak właśnie się stanie, stało się i tak już zostanie, gdyż jest to kompatybilne i w pełni synchroniczne z pierwotną, priorytetową ideą Waszej własnej duszy.
Dla wielu z Was ten czas już nastał.
Ten czas będzie czasem Miłości, ale również obfitości i wszelkiej wspaniałości — my zaś jesteśmy po to, by ukazać Wam ów plan, przypomnieć o tym i wskazać kierunek Waszego samospełnienia.
Dziś proszę Was wszystkich obecnych, zgromadzonych, słuchających mnie w chwili obecnej o moment skupienia i uświadomienia sobie Waszych priorytetowych potrzeb, z którymi będziecie pracować dalej.
Do następnego spotkania w /tu i teraz/.
Archanioł Michał
NIECH NASTANIE ŚWIATŁOŚĆ
Przymierze Boga z człowiekiem od zarania dziejów jest synchroniczne z aspektem Boga w Was samych.
Ten pierwowzór połączenia, przynależności jest zapisany, a wręcz zakodowany w pamięci Waszych Boskich Dusz.
Połączenie jest stałe, niezmienne, w zasadzie nierozerwalne, choć tu funkcjonuje pewnego rodzaju czynnik wolnej woli istot stworzonych na podobieństwo Boga Stwórcy.
Nic we Wszechświecie, we Wszechświatach nie funkcjonuje bez tego typu zamiennika, dlatego należy tutaj rzec, a tak właściwie określić, jak wielki jest szacunek tej Siły Stwórczej, tej Boskiej Najwyższej Kreacji w stosunku do istot, do energii przez nią ukształtowanej.
Jak wielkie jest to oddanie, obopólna przynależność i respekt, sami wiecie i sami odczujecie, jeżeli tylko popatrzycie na te informacje, aspekty, oczyma Duszy Pierwotnego Źródła.
Ja również mówię o tym i stanowię o tej wewnętrznej prawdzie.
Prawdzie woli i skuteczności woli, o przesłankach ją ustanawiających, zapewniających jej skuteczność i decyzyjność.
Kochani…
Jeżeli ktokolwiek będzie miał odwagę lub czelność stanowić inaczej i deformować tę Wspaniałą Boską Prawdę, nie słuchajcie i na ponów skierujcie się w stronę wewnętrznego Źródła Waszej osobistej, suwerennej prawdy.
Tu znajdziecie odpowiedź na wszelkie pytania nurtujące Was i niepokojące.
Tu umiejscowiona jest każda Wasza odpowiedź, na Wasze osobiste dylematy i wątpliwości.
Ja, Archanioł Michał, mówię do Was: kierujcie się zawsze i bezwzględnie, kierujcie się do Źródła wewnętrznej prawdy.
W stronę obiektu, miejsca Waszej samoświadomości, duchowej przynależności, gdyż w tym oto miejscu powstają wszystkie Wasze pytania zrodzone z obiektu Waszych westchnień i niezwykłej mądrości.
To wszystko jest zainicjowane i jednocześnie zgaszone, obudzone i uśpione, wielkie i niekwestionowane, czyste i bardzo, bardzo świetliste.
A dopełnieniem, domknięciem tychże wspaniałości będzie Wasze przepiękne ludzkie serce.
Na nim polegajcie, na nim wzorujcie się.
Jego dźwięki i melodie wychwytujcie, z nim się utożsamiajcie i pięknie je odczuwajcie; ono zawsze powie Wam prawdę.
Tylko głos Boskiego rozsądku, Wasza intuicja, dopełni reszty przeznaczenia.
Niech spłynie na Was wszelka obfitość i bądźcie na nią przygotowani.
A ZATEM, NIECH SŁOWO STANIE SIĘ CIAŁEM
Kochani… Moi Drodzy.
Gdy Wasze dusze i Wasze świadomości, Wasz głos wewnętrznej prawdy przyjmuje pełną gotowość do zasilenia, do zwiększenia poziomu Światła i wejścia na jego kolejny poziom, w takich właśnie momentach następuje duchowe przeistoczenie.
Jak to mówicie „słowo staje się czynem”, a przed Wami otwiera się Źródło Boskiej Obfitości, które nie ma żadnych ograniczeń, żadnych wytyczonych granic.
Czerpane z jego zasobów w istocie rzeczy jest niezwykle proste, choć Wy sami często zaślepieni, często zagubieni pośród morza codzienności, często ubrani tylko w smutek i niepokój — nie dostrzegacie owego bijącego Źródła Waszej Wewnętrznej Mocy.
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, dlaczego tak się dzieje, dlaczego jest Wam tak trudno czerpać z samych siebie i swojej wewnętrznej prawdy?
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, kto i co i dlaczego nakazuje Wam posiłkować się i kierować w stronę wartości zewnętrznych, zgoła niewłaściwych i nie Waszych?
Jakaż to siła, moc i idea kieruje owym brakiem rozsądku i przekierowaniem Was na jakże inny sposób myślenia i reagowania?
Kim lub czym, jest ów tajemniczy głos mówiący Wam co macie robić i gdzie iść, gdzie szukać i gdzie macie ukierunkować własną energię?
Kto i co, Kochani, podłącza się pod Wasze osobiste źródło zasilania, które macie w sobie?
Michale, czy mógłbyś wyjaśnić nam dokładnie, jaka to niewidzialna moc, siła, wpływa na nas nieodmiennie?
Tak, gdyż jest to nic innego, jak moc negacji.
Moc i pierwiastek odłączenia od pierwotnej Siły Stwórczej, a mocą tą i całym spektrum doświadczeń z nią związanych kieruje władca ciemności, największy iluzjonista wszech czasów — szatan i moc jego nieharmonijnego charakteru.
Tak, dokładnie ku tej energii się skłaniacie — Wy, istoty ludzkie, Istoty Świetliste przynależne Pierwotnemu Źródłu.
Bywa jednak, że zapominacie o tym i przekierowujecie swoją uwagę, swoją wewnętrzną stabilność w stronę nieharmonijnych źródeł ciemnej strony mocy.
Idea przekierowania Was jest prozaicznie wręcz prosta, gdyż jak mówiłem Wam już i opowiem wielokrotnie, opiera się ona na ustanawianiu pewnych specyficznych i niewłaściwych hologramów wydarzeń oraz doświadczeń jednostek żywych, ludzkich, a całokształt tych działań i wszystko oparte jest na umiejętnym i bardzo precyzyjnym przekierowaniu energii.
Mówiąc inaczej, jesteście odcięci od prawdziwego i jedynego dla Was, absolutnie miarodajnego Źródła zasilania, a podłączeni dość precyzyjnie, przemyślanie, do innego — przeciwstawnego.
To odwieczna gra pozorów i półprawd, manifestująca się na tej i wielu, wielu innych płaszczyznach doświadczenia.
To swego rodzaju konflikt zbrojny, walka o władzę, walka o energię, walka o istoty żywe.
O przekierowanie uwagi, zasobów energetycznych i odcięcie źródła zasilania, a co za tym idzie, wielu błogosławieństw i dobrodziejstw przygotowanych dla człowieka, dla istoty żywej.
Czas się obudzić i powiedzieć: stop, dość — dosyć już tych kłamstw, mataczenia i dominacji.
To absolutna konieczność, a z drugiej strony jest to właściwe, bardzo właściwe, byście Wy wszyscy i każdy z Was z osobna, opowiedzieli się wreszcie i bardzo skutecznie po stronie Waszej duchowej przynależności i uznali konsekwentnie tę oto wartość, za jedyną niepodważalną.
Gdyż tylko w takiej specyfice, w takim oto wariancie zagospodarowania energii, a co za tym idzie własnych możliwości, możliwa jest i będzie: wszelka przemiana, wszelkie duchowe odnowienie, pozyskanie wszelkich zasobów, wszelkiej obfitości dla siebie i Waszych bliskich.
I to jest właśnie droga, ścieżka Waszego duchowego odnowienia, Waszej ponownej adaptacji do pierwotnych założeń i planów Waszych własnych, suwerennych dusz.
A będzie to stanowcze opowiedzenie się po stronie Istot Boskich, po stronie samego Boga Stwórczej, Wieloaspektowej Inteligencji.
Dziś Świat Duchowy i Istoty Duchowe przynależne Mu — proszą Was, prosimy Was, Istoty Ludzkie:
O przyjęcie pełnego zakresu odpowiedzialności za Wasze życiowe i duchowe misje.
Za Wasze własne i osobiste posłannictwa, z jakimi tu przyszliście, z jakimi zostaliście powołani na tę właśnie przestrzeń, którą przemierzacie, a nie jest to żadnym przypadkiem, gdyż nie ma rzeczy przypadkowych z podłoża Boskich Kreacji.
Przypominamy Wam: jesteście tu po to, by kształtować tę przestrzeń, by obrazować tę energię i przekształcać w możliwie najpiękniejszy i najbardziej cudowny sposób dla tej planety, dla tego miejsca, dla Waszych własnych dusz, rodzin, przyjaciół, dzieci.
Jakkolwiek wszyscy jesteście, wszyscy jesteśmy istotami powołanymi, ukształtowanymi przez Źródło, do którego w konsekwencji wszyscy powracamy, niemniej jednak chwila obecna, jest właśnie tym czasem, tym momentem, byście przyjrzeli się i przekierowali uwagę na własne priorytety, na plany duchowe i zawierzenia Waszych własnych dusz.
Na Wasze plany inkarnacyjne i wyciągnęli z nich odpowiednie wnioski.
Prosimy Was, byście odpowiedzieli sobie na jedno z głównych, ważniejszych, może najważniejszych pytań dotyczących Waszej własnej świadomości i Waszych obecnych możliwości.
I z tym oto pytaniem zostawiamy Was dzisiaj, byście mieli możliwość kontemplacji i autoryzacji, jak również jego znaczenia.
Kochani, pytanie, z którym Was teraz, w tym momencie zostawimy, brzmi:
Co dobrego jeszcze mogę zrobić teraz, w tym życiu, w tym miejscu, na tej planecie — dla siebie i dla innych oraz co jeszcze jestem w stanie uczynić, by to miejsce, w którym jestem i jesteśmy wszyscy, uczynić możliwie najpiękniejszym?
PLAN WASZYCH DUSZ
Moi Boscy, Anielscy Ludzie, gdy podejmujecie się owego sekretnego zejścia na jedną z planet, na jedną z powierzchni, którą sobie wybieracie, przywdziewacie z miejsca szatę zapomnienia.
Otuleni kokonem Światła transmigrujecie na płaszczyznę nowego życia, bez chwili zastanowienia.
Z perspektywy miejsca, w którym jesteście, ów lot nie wydaje Wam się niczym niepokojącym, a wręcz bardzo bezpiecznym.
I tak jest w istocie, gdyż samo przemieszczenie się, jest dla Waszych dusz bajecznie proste i lekkie.
I dopiero moment upadku, moment przeistoczenia w istotę materialną, w istotę z krwi i kości, jest już o wiele bardziej bolesny, gdyż w tym oto miejscu zanika Wasza pierwotna świadomość i obecna świadomość Waszych dusz zamienia się w czystą, niczym niezapisaną kartkę.
Ten proces zapomnienia, odcięcia się od niebiańskich płaszczyzn, od miejsca Waszego pierwotnego spoczynku, to wówczas napawa Was lękiem z poziomu nowej, naradzającej się świadomości duszy.
Przejawia się to pewnego rodzaju lękiem, obawą o Waszą dalszą przyszłość i proces rozwoju Waszej nieskończonej duszy.
Zanika błogość, zanika lekkość i niczym niezmącony spokój, zaś w tym miejscu pojawia się element zażenowania; ziemskiej konsternacji duszy, która na ponów buduje swoją neutralność, swoją indywidualność w nowym już, zmienionym nieco świecie — środowisku.
Dla wielu z Was całe spektrum tych doświadczeń jest nie lada wyzwaniem, a nawet swego rodzaju traumą z bolesnymi skutkami narodzin i połogu, gdyż wówczas owa zmieniona świadomość na nowo adoptuje się do aktualnych, bardzo specyficznych warunków.
Tak Moi Drodzy, ta konfrontacja, to zderzenie się tych dwóch rzeczywistości, zgoła może być i jest dla Was dość trudnym doświadczeniem, gdyż Wasz duch unoszący się na innym poziomie wibracji, zostaje automatycznie przytłoczony przez poziom ciężkiej materii — to odbiera mu jego Boską lekkość i eteryczność.
Wy sami, z poziomu obecnej świadomości, zaczynacie konsekwentnie, aczkolwiek powoli odczuwać całą, często destrukcyjną emocjonalność Ziemi, bądź płaszczyzny, na której przebywacie.
Różnice są i zawsze będą bardzo diametralne, gdyż wszelkie istniejące dotychczas poziomy przejawiania się istot, bądź poziomy materii, mają inną strukturę molekularną i inny poziom wibracyjny.
Pamiętajcie tym samym: przenoszenie się z innej przestrzeni, na jakąkolwiek inną płaszczyznę odczuwania i doświadczania — rozwoju, z reguły wiąże się właśnie ze zmianą wibracji naszego ciała świetlistego.
Ten proces jest nieunikniony i absolutnie konieczny przy pełnym zsynchronizowaniu się z tego typu doświadczeniem, czyli doświadczeniem wejścia w ciało ludzkie, czy w materię ciała.
Chciałbym również dodać, a raczej poinformować Was Kochani o tym, co jest dla Was ważne i cenne w momencie wniknięcia w poziom kosmicznej materii, mianowicie będzie to aspekt Waszej przynależności do planów inkarnacyjnych, które sami utworzyliście, będąc jeszcze w stanie lotności Waszych dusz.
Można rzec — określić; to wszystko, czego tutaj obecnie doświadczacie, jest jakby zalążkiem Waszej własnej, suwerennej myśli i Waszej intencji.
Nic nie jest przypadkowe i do niczego nie byliście i nie będziecie zmuszani.
Wszystko przyjęliście z ofiarności bądź potrzeby Waszej suwerennej duszy, tak więc manifestujecie tu Kochani — swój własny pomysł na Wasz osobisty, neutralny i indywidualny rozwój.
To wszystko, o czym mówimy, jest Waszym, niepodważalnie Waszym osobistym dziełem, co w konsekwencji bazuje na informacji, że jesteście stwórcami również tejże inkarnacji.
Niepodważalnie istnieje na to wiele dowodów, o których opowiemy Wam w innym czasie i miejscu, tymczasem skupimy się, Moi Drodzy, na /tu i teraz/.
Na tej formie Waszej osobistej manifestacji, w oparciu o którą wyznajemy pewne logiczne i zasadne wnioski mianowicie:
Po pierwsze jesteście /tu i teraz/ z własnej i nieprzymuszonej woli, a po drugie realizujecie w tenże sposób własny indywidualny plan rozwoju Waszej własnej, suwerennej duszy.
Reszta jest jedynie dopełnieniem tej mentalno-duchowej przemiany i zobrazowaniem jej w sposób liniowy z poziomu materii.
Dodam tylko, że wszelkim i w zasadzie wszystkim założeniom Waszych pięknych, cudownych dusz przyświeca Energia Źródła, Energia Boskiego Światła i Boskiej Obfitości.
Myśl Stwórcza — Boga Stwórcy, jest nieodmiennie powiązana z Waszym własnym epicentrum Światła w Was samych i to jest ten punkt wyjścia, miejsce, z którego wyłania się i powstaje wszystko na Waszej wspólnej drodze w kierunku samorealizacji i samospełnienia.
Wszyscy jesteście dziećmi Światła powołanymi i zgrupowanymi wokół jednego Źródła Boskiej Mocy i wszystko dzieje się, odbywa do momentu ewentualnego odłączenia, stricte nieposzanowania Boskich Praw.
Ale o tym już nieco stanowiliśmy i nie ma potrzeby powtarzać się w tymże oto temacie, więc pozwolę sobie tylko dodać to, że to właśnie Światło jest synchroniczne z wolą Jego i wolą Was samych, czy Boga w Was samych.
Zachęcam Was Moi Drodzy do delektowania się owym Światłem, kontemplowania go, tworzenia na jego strukturze, na jego podłożu wszelkich Waszych pomysłów i kreacji dobrego, dostatniego życia.
Michale, zatem każda istota sama, samodzielnie, ustala dla siebie plan inkarnacyjny?
Nie określiłem tego, że sama, a raczej na podłożu suwerenności twojej indywidualnej duszy, potrzeb twojej istoty i założeń, które sama zakłada i które ją interesują.
Jakkolwiek, plany inkarnacyjne powstają również w swego rodzaju grupach istot, gdzie wspólnie określacie i stanowicie o Waszych priorytetach i potrzebach w tym zakresie.
Energia Waszych dusz czyni wówczas prawdziwe cuda, zakreślając wręcz niemożliwe, zdawać by się mogło nierealne projekty i pomysły na Wasze wcielenia, gdyż będąc tam, w tamtym miejscu i po tamtej stronie, wszystko wydaje Wam się prostsze i dużo, dużo łatwiejsze.
To poziom materii, miejsca utworzonego z atomów materii, okazuje się być tym prawdziwym poligonem doświadczalnym.
Nie wszyscy z Was dopełniają Waszych wcześniejszych obietnic, czy założeń.
Tu jest inaczej, tu już nie jest tak łatwo, tu ukazuje się cała odwieczna prawda o Was samych.
O Waszych realnych, fizycznych możliwościach, ale również upadkach, problemach, kłopotach, traumach, braku synchroniczności z własną duszą oraz ze Światem Duchowym, o którym zupełnie zapominacie i nie potraficie praktycznie nawiązać żadnego kontaktu, który ułatwiłby Wam i przypomniał, umożliwił realizowanie pewnych aspektów na tej właśnie płaszczyźnie.
Ludzie nie uświadamiają sobie tego i nie pamiętają — czy sądzisz, że należałoby przywrócić tę pamięć na masową skalę?
Tak, dlatego ten i wiele innych kontaktów pojawiających się w tej przestrzeni czasu na obecnym poziomie, zainicjowanych zostało po to, byście na ponów odzyskali, uzyskali pamięć miejsca, z którego przyszliście oraz do którego podążacie i w którym znajdujecie ostateczne ukojenie.
Tu również chodzi o pamięć Waszych doświadczeń.
W dużym stopniu pamięć Waszych inkarnacji, pomysłów na zobrazowanie siebie i własnego atrybutu szczęścia, za którym gonicie jako samorealizujące się i samospełniające się, żywe i piękne dusze.
Nieskazitelne, piękne dusze.
Czy ta prawda jest w stanie wyzwolić ludzi z okowów lęku?
Lęk w istocie rzeczy jest tylko i wyłącznie iluzją.
Lęk jest założeniem i zobrazowaniem powołanym przez ciemną stronę mocy w kierunku przeciągnięcia Was i przemanifestowania Waszego osobistego pomysłu na siebie, poprzez uwarunkowanie go i przeniesienie na zupełnie inną, nieadekwatną płaszczyznę doświadczania.
Płaszczyznę, która zasili moc ciemnej energii.
Aby to zrozumieć, ludzie będą musieli odrzucić bardzo wiele starych wzorców, w które wierzą.
To może być dla nich nieco stresujące i trudne?
Tak. Wy wszyscy przywykliście tutaj, na tym poziomie do przyjmowania pewnych półprawd będącym rzekomym zarzewiem jednej, jedynej, niepodważalnej prawdy.
Wszystko praktycznie odbywa się i inicjuje na poziomie mentalnego, przechwyconego przez ciemną stronę mocy — umysłu.
Niestety zbyt rzadko, a właściwie w ogóle nie skłaniacie się i ukierunkowujecie w stronę własnego suwerennego wnętrza.
Skupiacie się i opieracie na doświadczeniu innych istot.
Na pomysłach zainicjowanych, podesłanych Wam i przemyconych przez energię wrogich Wam sił i nieprzychylnych.
Prawdą jest, że zachowujecie się jak dzieci we mgle, gdyż tak jest i zawsze tak będzie, jeśli tracicie kontakt ze swoją wewnętrzną prawdą.
Jeśli tracicie swoje bezapelacyjnie indywidualne i właściwe połączenie z Pierwotnym Źródłem, z Energią Boga.
Umiejętnie okłamuje się nas, rozbijając połączenie z Bogiem?
My sami nie ufamy sobie, naszym myślom, naszemu wnętrzu, gdyż praktycznie już w dzieciństwie jesteśmy przekierowani na inny tor myślenia i odczuwania?
Jesteście wychowywani w mentalności projekcji Waszych ziemskich poprzedników, co jest automatycznie przekładane na Wasze indywidualne doświadczenie, na Wasze integralne dusze.
Tym samym tracicie możliwość, a wręcz odbiera Wam się możliwość suwerennego inicjowania samych siebie z płaszczyzny i pomysłów Waszej osobistej duszy.
Tak, to rzeczywiście odbywa się w sposób nienaturalny i niewłaściwy — opowiemy o tym.
No tak, ale jeśli na płaszczyźnie Ziemi tak wiele jest niepokoju, lęku, czy nawet swego rodzaju samowoli duchowej; czy wobec tego nie jest to tak, że Świat Duchowy na swój sposób odbiera ten brak synchronii duchowo-emocjonalnej?
Tak, to prawda i dlatego bardzo zależy nam na zmianach.
Na wielopoziomowych zmianach, które umożliwią zarówno jednej, jak i drugiej przestrzeni większą harmonijność i spójność.
Lepsze współistnienie — koegzystowanie — interakcję.
I rzeczywiście bywa tak, że i mi czasem brakuje siły i wówczas moja dusza skłania się, opiera się na ponów na Źródle Boskiej Miłości, które mnie nasyca, dodaje mi mocy i możliwości.
Ja sam staję z Bogiem twarzą w twarz, otwieram przed Nim serce i proszę o wsparcie, siłę i moc.
Proszę o świeży powiew wiatru w moją stronę.
O nadzieję, o spełnione marzenia i pragnienia i pewnego rodzaju lekkość mojej własnej duszy.
Hmm… To zastanawiające, gdyż w istocie rzeczy obie płaszczyzny doświadczania mają tak wiele wspólnego bez względu na to, gdzie się znajdujemy i w jakim obszarze istnienia.
Tak, dlatego jak gdyby jest już czas przyjrzeć się co nam, Wam zabrano, by uniemożliwić tę wspaniałą stałość, przyjemność, lekkość, radosne, szczęśliwe współistnienie — obu płaszczyzn również.
Wobec tego Boskim zamysłem jest, aby istoty duchowe i z poziomu Ziemi — funkcjonowały i współistniały w sposób pokojowy, pełen Miłości?
Tak, intencją Jego Źródłowej Mocy zaiste był i jest: Wszelki Pokój, Wszelka Miłość i Wszelka Harmonia.
We wszelkich wariantach istnienia.
Michale, czy te wszystkie informacje typu, że nieharmonijne energie stymulują nas do lepszego rozwoju, że są lustrzanym odbiciem naszych doświadczeń i planów na życie i w konsekwencji przyjmują formę edukacyjną, a wręcz są niezbędnym atrybutem doświadczenia, czy jest w nich choćby cień prawdy?
Kochani.
Bardzo często mówi Wam się, a wręcz wmawia Wam się informacje pokroju, że Światło odbija się w cieniu, w ciemności; odzwierciedla się w niej.
Że nie może bez niej istnieć, że jeśli nie zaznalibyście negatywnej formy Waszych własnych indywidualnych doświadczeń, nie mielibyście żadnego trafnego, absolutnie koniecznego porównania.
Ale ja Wam mówię: jest to stekiem bzdur i kłamstw ustanawianych w tym celu, by zjednać sobie Waszą uwagę i energię.
By przekierować Was na owe nieharmonijne źródło zasilania podstępnie i absolutnie niewłaściwie.
Ukazywana jest Wam rzekoma prawda na temat sposobów oraz możliwości funkcjonowania na poziomie istot żywych.
Na poziomie energii — symulacje informacji, obrazów montowanych do Waszej podświadomości ukierunkowane są na Wasze zatracenie się w absolucie nieprawdy.
W zasadzie nic i nikt tego nie koryguje, pogłębiając ten stan rzeczy, ukazując pełnię jego kompatybilności.
Fałszywej dwulicowej kompatybilności, która nie ma nic wspólnego z Istotą Boga Stwórcy, z prawdą w Jego Świetle zawartą, przejawioną.
Jesteście zmanipulowani i postawieni w konsekwencji w obliczu informacji zupełnie niedostosowanej do paradygmatów istnienia, pierwotnych paradygmatów ustanowionych z intencją szerzenia dobra i pokoju.
Ta zwodnicza idea przekierowania uwagi i energii — notabene Waszej świadomości i podświadomości, a na poziomie duszy Waszej jaźni, Waszego osobistego, indywidualnego połączenia z Bogiem Stwórcą, funkcjonuje od dawna, a została ustanowiona w celu stworzenia chaosu.
Zarzewia chaosu, zarzewia konfliktu, a co za tym idzie konfliktów zbrojnych na planetach, miejscach ze sobą sąsiadujących.
Wszędzie, gdzie istnieje podział i brak symetrii szybko następuje brak harmonii i jakże abstrakcyjny podział na podgrupy, pod-energie.
Pojawia się element rywalizacji, ścierania się owych niescentralizowanych elementów i ogniw.
I staje się to podłożem do dominacji istoty nad istotą, energii nad inną formą energii, państwa nad państwem czy człowieka nad człowiekiem.
Dlatego przypomnijcie sobie, dlatego zapamiętajcie Moi Drodzy, że owa pierwotna idea Światła, Świadomości Boga Stwórcy powołanej przez Niego, nie mogła i nie miała i nigdy miała nie będzie nic wspólnego, z jakąkolwiek formą podziału i wyodrębnienia.
Te właśnie formy powstały i zainicjowane zostały przez siły, energię istot suwerennych, niemniej jednak zupełnie wyodrębnionych i oddzielonych od Boskiego Paradygmatu Światła.
Innej prawdy nie ma i nie będzie, gdyż ta, o której Wam stanowię — jest jedyna i niepodważalna.
Teraz i zawsze.
Pamiętajcie o tym, gdyż jesteście Istotami Światła powołanymi i ustanowionymi przez Pierwotne Źródło Boskiej Uniwersalnej Prawdy.
PARADYGMAT ŚWIATŁA
Czyli wolne stanowienie o nim w sposób miarodajny i właściwy z uwzględnieniem wszelkich realnych i naturalnych aspektów jego przejawiania się oraz prawdziwego funkcjonowania w zakresie kreacji, tworzenia, ustanawiania i uwalniania Boskich pierwotnych priorytetów, na których ustanowione zostało prawo do nieograniczonego doświadczania z poziomów Światła.
Wy wszyscy nabyliście to prawo jako swego rodzaju przywilej, a jednocześnie hołd na rzecz idei suwerenności i szeroko zakrojonych możliwości.
Czysta radość istnienia i tworzenia, która zhańbiona została przez naganność źle pojmowanej, źle zobrazowanej odrębności czy idei odrębności: ten oto podzespół czynników zagnieździł się na stałe w pamięci Waszych hologramów, wydarzeń naniesionych na Waszą matrycę podświadomości.
Istoty specjalizujące się w tego typu działaniach, zaiste czynią to i czyniły w sposób niewiarygodnie subtelny uniemożliwiający wręcz zdiagnozowanie, rozpoznanie owej głównej dominującej rozbieżności, odmienności.
Wydawać by się mogło, to jakże delikatne przekierowanie uwagi, energii, jest nic nieznaczące z poziomu całokształtu poziomów ewolucyjnych oraz rozwoju jednostek.
Wydawać by się mogło wręcz banalne, ale ja Wam mówię Moi Drodzy, że ten nietakt, ten brak szacunku do mądrości i talentu Boga jest wyjątkowo perfidny i skuteczny, gdyż na tym oto poziomie manifestuje się i przeobraża cała Wasza ludzka manifestacja Waszych obecnych możliwości.